Koniec wojny USA-Portugalia i kontrakt
Ciesin
Portugalia zobowiązała się, oddać zajęte przez nie tereny Amerykanom i tym samym, zakończyć wojnie. Jednak jak wiadomo, nie ma nic za darmo. Portugalia postawiła warunki USA. Nie są może one bardzo surowe jak na kraj taki ja Stany Zjednoczone, ale to jednak kara.
USA musi przez 5 kolejnych miesięcy wpłacać do skarbu Portugali 100g. Niby mało, ale zauważy, w jakiej sytuacji są Stany Zjednoczone. Ich dawne tereny w większości są pod okupacją Rosji (przypomina się gra World in Conflict 😉
) - to na południu.
Na północy legowisko utworzyli sobie Węgrzy. Dodatkowo, ciągle trwa napierająca krucjata Indonezji. I do tego jeszcze spłata. I skąd wziąć na to pieniądze?
W ciągu 14 dni regiony mają zostać oddane Stanom.
To nie wszystko. Po za spłatą, kraje zarzekły się podpisania paktu o nieagresji na okres 6 (sześciu) miesięcy. Za pewne jest to zagranie ze strony USA. Z resztą, nie ma co się dziwić w obecnej sytuacji. Podejrzewam jednak, że wyjdzie Portugalia, a wejdzie inny kraj PEACE i USA się długo nie nacieszy regionami.
Jednak obydwa kraje muszą uważać na warunki umowy, gdyż kraj, który złamał warunki umowy jest zobowiązany do spłaty 5000 g grzywny. Za pewne USA ma ogromną nadzieję, na złamanie warunków przez Portugalię.... i vice versa.
Jeśli chcecie zobaczyć cały kontrakt z postanowieniami, zapraszam tutaj
Chciałbym jeszcze poruszyć inna sprawę. Nie wiem, czy jesteście świadomi, ale niegdyś wielkie Fortis i Eden, skurczyły się drastycznie. Z tego, co widać na mapie, jedynymi członkami Edenu nie będącymi pod okupacją, jesteśmy my (Polska) Chorwacja, Rumunia, Szwecja i Finlandia. Niby jest to kilka silnych krajów które się nie poddadzą, ale w porównaniu do potęgi PEACE, cała sytuacja blednie.
Z Fortisem jest jeszcze gorzej. USA powoli chyli się ku upadkowi a Kanada to już raczej gra pasywna.
Co zrobić w tej sytuacji? Odpowiedź jest prosta, zbroić się i być gotowym, żebyśmy nie musieli śpiewać
"PEACE gotta whole world! In his hands!"
Pozostaje już tylko wspierać USA i w ich sytuacji (skoro jest możliwość walki z naszego kraju, a my mamy spokój, to czemu nie?) I szykować się na kolejne walki, być może o Europę?
Jeśli uważacie, że piszę mądrze, lub lubicie moje artykuły, dajcie vote, a może nawet subscribe? Was to nic nie kosztuje, a mi pomaga.
Comments
To my jesteśmy w EDEN a USA i Kanada w Fortis 🙂
też chciałem na to zwrócic uwage Kazarak 😃
No i Rumunia. Ona też nie jest okupowana.
Warto też wspomnieć o Grecji - nie jest w prawdzie oficjalnie członkiem EDENU, ale współpracuje z naszym sojuszem.
hehe, no brawo za chęci, ale kilku błędów merytorycznych się nie ustrzegłeś...
BiH tez nie jest pod okupacja...
Bośnia i Hercegowina NIE jest w żadnym sojuszu.To państwo neutralne.
Pomijając mały błąd (pomyliłeś Eden z Fortis) mądrze piszesz...
masz tego Vote'a, a sub kiedyś już był
Hahaha, pomyliłeś Eden z Fortis. Byk to straszny 😉
Sorki za pomyłkę, to z pośpiechu 🙂
Już poprawione.
Zgadza się - BiH to państwo neutralne. Rumunia także jest zawarta w moim artykule.
Nie doszukujcie się proszę, błędów w moim artykule, bo ta pomyłka, była najprawdopodobniej jedynym.
Taka mam propozycje nie za duzo wiem o tych krajach ale co myslicie o wspolpracy z Japonia czy Chinami??Moznaby podpisac z nimi sojusz zawsze jest to wiecej sojusznikow .
Chiny maja tylko jednego sojusznika ,a ich wrogiem jest rosja .Japonia nie ma wogole sojusznikow .Oba kraje rozwijaja sie w dosc dobrym tempie .Dzienny przyrost ludnosci porownywalny do Polski.
Wg mnie warto byloby porozmawiac o sojuszu z Chinami.Z Japonia z tego co wiem moze byc gorzrj bo Korea południowa jest pod ich panowaniem a mielismy wlasnie z nimi sojusz.
Jadnak nie zawadzi zapytac sie takze Japonii
A czy te kraje nie są ze sobą w konflikcie?
Nie wiadomo też, czy istnieje dobra możliwość kontaktu z nimi (bariery językowe). Aczkolwiek pomysł nie najgorszy, ale z tym, to już do rządzących 😉
Wydaje mi sie, ze lepiej gadac z Chinami.
Widac, ze maja potencjal. Poza tym jak dla mnie to sklaniaja sie bardziej do FORTIS niz do PEACE. A Japonia wrecz przeciwnie (oddanie pewnego regionu Indo o czyms swiadczy jednak).
Wyciagnijmy reke teraz do Chin nim to zrobi Peace. Zawsze lepiej miec wiecej sojusznikow niz mniej, czyz nie?
Andrew i MSZ, licze na was.
chiny sa w zasiegu ja mysle, u zarania pakistan - niegdys potega - glowny strategiczny sojusznik indo wykonal na nich pto
Do tej listy dopisałbym też Australie choc stracili swoja najlepsza prowincje nadal maja dobre tereny dzienny przyrost nowych graczy tez na dosc dobrym poziomie.
Majac takich sojusznikow indorki nie beda juz takie pewne siebie na wschodzie .
Pomysł dobry, konflikt na wschodzi odciągnął by Indonezje od Europy i Ameryki, tylko czy ci ze wschodu na to pójdą?