Jolly Rogers
A dam
Nie słyszałem jeszcze o tak wyraźnej opozycji do całej politycznej sceny w ePolsce jak my. No, było ze 2 lata temu PI, a PZPN to przy nas podrzędni lichwiarze i pucybuty. Wiemy, że ludzie tego chcą i czujemy, że coś się dzieje. My, Jolly Rogers dajemy Wam możliwość doprowadzenia do rewolucji, rewolucji w naszych umysłach, w całym podejściu do gry.
Arrrr!
Grupa zaczęła się formować całkiem niedawno, choć jej "korzenie" sięgają dużo głębiej. A wszystko spowodowane stagnacją w szeregach u góry, stałością w poglądach wszystkich dzierżących berła, jabłka i zasiadających na tronach. Wyobrażam to sobie jako jednolita, ciemna masa, na przykład smoła albo kisiel z czarnej porzeczki, a może coś bardziej jak użyty 100 razy olej do frytek. No, coś takiego.
NWO było jedynie małym przerywnikiem, bo wróciliśmy praktycznie do tego samego. Ale trzeba przyznać, coś łączy nasze poglądy z tymi, które były zaczątkiem zmian w całym e-świecie i odwrócili nań bieguny - czysto pozornie, bo znowuż mamy ich tylko dwa. My idziemy o krok dalej, a może nawet więcej.
My szukamy bieguna numer 3. Złodziejstwo to za mało, my chcemy grabić, palić i... niech będzie, że trwonić!
To nasza piękna wizja anarchii, chaosu, wzbudzonych zwykłą fantazją, ale troszkę i szaleństwem.
Tylko pytanie, kto tu jest większym wariatem? Ludzie, którzy traktują grę na tyle serio, że na zlotach przedstawiają się nickami, na imieninach siedzą z laptokiem na kolanach, a gdy chleją siedzą na IRCu? A może ludzie, którzy twierdzą, że łączenie reala z grą to czyste zło i jednocześnie nawołują, że "Bóg, honor i ojczyzna" są największymi wartościami także tutaj? Wybaczcie, ale ja tutaj nie widzę miejsca dla Boga, mam e-ojczyznę, nie ojczyznę, a honor ma miejsce dla mnie w realu i to moja prywatna sprawa. A może, wariatami nazwiecie nas, piratów?!
Pocałujcie Wy nas wszyscy w zadek!
Ilu z Was narzeka na nudę? A bo wszystko wygrywamy, bo Ci sami ludzie rządzą, ten sam układ, te same poglądy - nawet partie się w nich nie różnią. Flejmu nie ma, trolle poszły chyba grać w LoL'a (serwer North East Europe, nick smyr3k). Sztandar pisze tylko na życzenie, a za granicą nie wiem jak jest, bo mnie to nigdy nie interesowało.
My się nie nudzimy!
Igranie na nosach Was wszystkich, to świetna zabawa, uwierzcie mi. Nie mamy zarządu, ani programu partii. Każdy u nas jest na równi i łączy nas nie przynależność partyjna w grze, łączą nas poglądy. Takie, które wyznaczają nam cele.
Chcemy zmienić flagę biało-czerwoną na czarną banderę. Sprowadzić na Was i nas 7 nieszczęść. Chcemy trwonić złoto, walczyć z rodakami dla zabawy i pluć na władzę, bo nikomu ufać nie można!
Chcemy zniszczyć co zbudowano i zacząć od nowa, tylko na trudniejszym poziomie. Gdzie gospodarka w ruinie, władzy brakuje, a ludzie rozpierzchnięci są po całym e-świecie. Sojuszników brak, a za każdą granicą czyha wróg, z którym musimy się liczyć.
"Naszym celem jest zniszczenie niemal wszystkiego, tak aby powrócić do zabawy, jaka nam towarzyszyła wcześniej na etapie budowania państwa epolskiego"
Niech się zacznie kuźwa zabawa!
Comments
first vote
Vote i popieram działania Jolly Rogers o/
"Niech się zacznie kuźwa zabawa!" x2
Dobry ten zadek!
Popieram!
vote
ahoj! o/
Mam nadzieję ze dotrzymacie aż wrócę z urlopu 🙂
\o/
A tak w ogóle na czym ma polegać to, co chcecie robić? Tak w praktyce?
"Niech się zacznie kuźwa zabawa!" x3
Popieram w całej rozciągłości. Obecny stan trzeba zniszczyć niczym tyfus i ospę. Każdą jednak cywilizacje zniszczyć można wyłącznie niszcząc jej bogów. Zacznijmy zabawę, czerpmy przyjemność z psychicznego wyniszczania tych bożków.
Mam tylko nadzieję, że starczy na to czasu zanim gra dopełni swego żywota.
"My się nie nudzimy!"
ja mysle, ze wrecz przeciwnie..
vote
W górę raz! Hej, ciągnąć tam!
Wieczorem urżniemy się w Bristol Town
Przez cały dzień robota trwa
A jak nie masz sił to spływaj!
po czym wnosisz Pryq?
Fajna zabawa!
Vote
Vote i życzę powodzenia : )
Arrrr!
Juhu rozpizdziel, przeciez to gra ludzie ; )
Vote + sub