Jestem wyd.11 Jesienn Deprecha
Tata Zygulka
Przyszla pora na napisanie kolejnego wydania. Jeden z naszych bojownickow mnie do tego goraco zachecil. Swoim listem do mnie tez naprowadzil mnie na aktualny dla mnie i pewnie wiekszosci z was temat. Kto jest powyzej 30-stki reka do gory. Mysle, ze wlasnie zobaczylem spory las rak.
Zaczne moze od podstaw. Pamietacie te czasy, kiedy balowaliscie do poznych godzin nocnych, aby pozniej wstac rano i wygladac swiezo? A teraz co? Godzina 22 i do lozka. A bo to do pracy a 6, dzieci wczesnie wstaja, itd. Itd. Dzwoniliscie do kolegi, co robi, a on juz przybywal ze zgrzewka? A teraz co? Umawiacie sie miesiac wczesniej, zeby trafic wspolnie w wolny termin, kiedy macie wspolnie wolny wieczor.
Jaka jest pierwsza oznaka powolnego umierania? Wszystko nagle zaczyna bolec. Wczesniej mozna bylo wbiec na gore. Czlowiek sie nawet nie pocil. Teraz po kilku stopniach juz wiesz, ze to byl blad. Trzeba bylo zostac w lozku. Co wytrwalsi staraja sie utrzymywac w swoje cialo, ale pewnie wiekszosc stac juz na niewielkie zmobilizowanie sie.
Jaka jest zewnetrzna oznaka tego, ze nie jestes juz mlodzikiem? Moje ostatnie spostrzezenie z Krakowa – nie dawali mi ulotek ze szkol jezykowych. Tak to nie mozna bylo sie odpedzic od tego. Sprawdzcie to sami. Moze jeszcze tylko Green Peace zagada do ciebie. Dodatkowo zaczynaja mowic do was per Pan (tak jak kolega, ktory mnie zmotywowal do napisania artykulu). Teraz widze, ze brakuje mi troche w Polsce tego brytyjskiego zwracania sie do siebie bez tytulow. Czlowiek wciaz czuje sie wtedy taki mlody. Wciaz wtedy czuje sie czescia meskiego stada.
O czym rozmawiaja ludzie w naszym wieku? Juz nie o Dragon Ball. Juz nie o mlodzienczych ekscytacjach. Powoli nasze konwersjacje to tylko rozmowy o dzieciach, pracy, zonach. Przy piwie wspominamy stare dobre czasy. O tym, ze trzeba sie wziasc za siebie, bo brzuch rosnie. Pijemy kolejnego lyka browca, bekamy i dalej uzalamy sie nad soba. Szczesliwi oczywiscie ci, ktorzy jeszcze sa stanu wolnego. Oni maja te kilka lat wolnosci, polowan na suczki, ktore tak naprawde powoli zamieniaja sie w rozpaczliwe proby znalezienia zony, bo wszystkie fajne juz dawno koledzy zgarneli.
Najwazniejsze, to wspierac sie wspolnie. Szukac nowych pasji. Nie dac sie pozrec czasowi, innym ludziom. Usmiechnac sie do siebie. Powiedziec: dzisiaj sie zmienie! Wezme sie za siebie!
Za wszystkich bojownikow trzymam kciuki.
Specjalne zyczenia dla kolegi Fubu, ktory kilka dni temu zostal tatusiem.
Comments
[removed]
Dzięki Tata Zygulka.
A teraz lecę przewijać 🙂
Graty 🙂
gratulacje! o/
dzięki
witamy w klubie 🙂 gratulacje
"Wszystko nagle zaczyna bolec." - Jezeli boli, znaczy ze zyjesz : P
"Jaka jest pierwsza oznaka powolnego umierania? Wszystko nagle zaczyna bolec."
Mam 20 lat i już wszystko mnie napierdala. 🙁
Trzeba było tyle nie pić 😉
No właśnie nie o to chodzi! Zdrowo się odżywiam - żadnych gotowych dań, redbulli i tym podobnych szczyn. Za to jem jakieś rzeczy z domu, sam przygotowuję świeże mięso, zawsze jest jakaś surówka i to sporo, bo lubię. Nawet czasem rybę przygotuję. Do tego codziennie jakieś otręby. Piję głównie wodę i soki. Wóda czy browar (więcej niż 1) to naprawdę rzadkość (raz na miesiąc?). Częściej sięgam po dwie lampki czerwonego wytrawnego wina. Śpię, w porównaniu z innymi ludźmi na tych studiach sporo, a i tak czuję się codziennie jak gówno. Wyglądam pewnie podobnie. Co mogę poradzić w takiej sytuacji? Planuję regularnie chodzić na basen czy grać w piłkę, ale brakuje mi czasu. Zresztą, nie wierzę, że to pomoże.
ból istnienia
mniej stresu tuses, mniej stresu.
A tak czy inaczej to napić się jest zdrowo
Świetny artykuł, a jaki życiowy... 😉 po czym jeszcze poznaję, że jestem za stary?
Praca, rok 1999:
ja do stażystki: cześć.
ona do mnie: cześć.
Rok 2006:
Ja: cześć.
Stażystka: dzień dobry
Ja: mów mi na ty!
Stażystka na drugi dzień: cześć
Rok 2013
Stażystka: dzień dobry
Ja: mów mi na ty!
Stażystka na drugi dzień: dzień dobry
🙁
Chłodna historia, bracie
To jeszcze nic. Ja będę musiał sobie amputować rękę. Tę, która właśnie chciała kliknąć "Vote" pod Twoim postem. A tyle dawała mi radości...
Coś niepokojąco często się ostatnio zgadzamy, nie wiem czy już się zacząć martwić, czy samo ustanie 🙂
Myślę, że to dowodzi wyłącznie mojego obiektywizmu. Jeśli się czepiam to znaczy, że mam o co. Tak to sobie tłumaczę.
Kryzys wieku średniego?
save ejapan
Dzisiaj sie zmienie! Wezme sie za siebie! Serio 😉
vołt i ręka do góry 🙂
zjadłeś "a" w tytule, poza tym tylko deprecha, bo jesieni nie widać 😛
Widzialem to zjedzenie, ale na zlosc nie zmienilem. Ja widze jesien, bo wieloryby juz nie plywaja do okola
"Dodatkowo zaczynaja mowic do was per Pan (tak jak kolega, ktory mnie zmotywowal do napisania artykułu)" I teraz ta zagadka czy ktoś jeszcze Cie zachęcał czy uznałeś, że jestem mężczyzną? Mam nadzieję, że to pierwsze ;P A tak ogólnie to przyjemnie się czytało i czekam na kolejne wydanie 😉
Chodzilo o ciebie. Erep niestety nie pomaga w rozpoznawaniu plci. Widze, ze przydal by sie teraz art skierowany do plci pieknej.
Kobiety i tak mają za dobrze na świecie więc nie potrzebujemy jakiegoś specjalnego arta ;P Oby tego żadna kobieta nie przeczytała 😉
tak, tak, trzeba umieć pogodnie się starzeć i nie dać się wciągnąć w żadną ..ujnię.
dodam, że najpiękniej się starzeje wśró😛
a) męskiego grona przyjaciół
b) populacji kobiet (średnia wieku -20lat)
c) tertium non datur
Może to i nic... Ale niesamowicie napisany artykuł. Szczery vote ode mnie. Choć może komentarz nie wnosi zbyt wiele to... Nic mądrzejszego nie jestem w stanie napisać, a chciałem jakoś skomentować Twój artykuł.
Próchno... panie ten tego - ten co się rozlata... Któż to? Któż??? To Zygulki tata 😃
Starość nie radość...
"...by starzeć się, nie doroślejąc..."
Pozdrawia was 35 latek 😛
Bardzo dobry artykuł. Sto procent życiowej prawdy 😉
Vote 😃
Dodam od siebie, że jestem już tym od panicznie szukający żony 😛
zero prawdy
@up zamilcz...
Niektorzy tu dziewczyny szukaja xd
zyciowe... vot leci o/
Starzy ludzie nie powinni w to grać 😛
Najlepszy artykuł jaki wpadł mi na monitor w ostatnim czasie. Oczywiście vote poleciało.
omijałem ten artykuł, teraz już wiem dlaczego: jest straszny i obrzydliwy. Twój umysł się zestarzał, widać mało nad nim pracujesz i pociągnął za sobą ciało. Sorry za mocne słowa, ale jestem zwolennikiem terapii szokowej.
Mam 30 lat i boli mnie tylko jak wracam z meczu z kontuzją, spuchniętą stopę mój organizm regeneruje w 24h. Nie chodzę spać przed 2 nie wstaję przed 10 rano - kwestia priorytetów. Na 30 urodziny dostałem od partnerki zestaw lego (pod monitorem stoi 15 mini figurek w tym 2 ze spidermana). Brzuch nie rośnie, bo walę whisky lub wino, dzisiejsze browary są trucizną, nie można porównywać do tych z lat 90. Dbam o to co jem, bo z tego się składam, nie zamulam, na stację skoczę w środku nocy, a ludzi z mojego otoczenia, u których widzę skoliozę umysłu i tetryczenie zwyczajnie odstawiam (brzmi strasznie, wiem, ale nie mogę słuchać o porodach, "jak chukowo w pracy", nic mi się nie chce. Lubię ludzi do przodu, pracuję tylko wtedy kiedy mi się chce (nie jestem bananowym chłopcem, wszystko co mam zawdzięczam sobie), czytam co najmniej 5 komiksów dziennie, staję na opak, nie chodzę na wesela, przynajmniej raz w tygodniu robię coś, czego nigdy w życiu bym nie zrobił.
To tylko mózg, możesz go wyćwiczyć, daj sobie szansę.
nie napisałem tego, żeby się znęcać, tylko żeby pokazać, że można inaczej. Nigdy nie czułem się lepiej niż dzisiaj, nie ogarniam was i waszych malkontenckich komentarzy, serio
pełna zgoda.
tym bardziej zmroziło mnie "O czym rozmawiaja ludzie w naszym wieku? Juz nie o Dragon Ball" - ja jestem tak stary, że w ogóle nie wiem co to dragon ball. ale gdybym chciał, to bym o nim rozmawiał - a nie narzekał że inni tego nie robią i sam popadał w marazm.
poza skrajnymi, wyjątkowo niefortunnymi sytuacjami, każdy żyje tak jak sobie sam umości 🙂 tak bym to parafrazował 🙂
aczkolwiek wypowiedź tatka nie jest taka zła - całkiem sympatyczny tekst i pozytywnie podsumowany. rzeczywiście chwilowo dał się ponieść jesiennej aurze. z tego wnoszę, że jest na wygnaniu - bo ja tu w kraku ganiam w krótkich gaciach 🙂
pjona. zgadzam się, tatko dobrze napisał, żal mi go, więc chcę mu pomóc
Jakbym czytał siebie- też unikam ludzi, którzy po 30 zaczynają narzekać i się "starzeć", też staram się robić nowe rzeczy, jak mnie boli to nie jęczę jak stara cipa tylko zaciskam zęby i jadę dalej. Albo jesteś mężczyzną całe życie albo jesteś cipą.
Ano właśnie, podejscie zależy tylko od umierającego 🙂 moje 31, fakt coś tam rośnie w miejscu opony, ludzie zwracają się per Pan, zwłaszcza jak się nie ogolę, ale to nie zmienia faktu że można a wręcz nawet trzeba żyć pozytywnie, narzeczona obok mnie, smieje się że klikam w erepa bo stary jestem 🙂 myślę że ten wiek dopiero otwiera oczy na racjonalne widzenie, a jak czytam ze na prezydenta idzie hiok czy jakoś tak to mam beke i jestem zadowolony że mam te swoje lata 🙂
Dobrze napisany art, ale nie do końca rozumiem, co autor chciał właściwie przekazać, ponieważ jedyne, co wyłowiłem, to "ludzie się starzeją". Pewnie za młody jestem, aby ów pojąć, w końcu nie mogę nawet podnieść ręki :/
Widze, ze poruszylem dosc ostro spoleczenstwo. Jak ten art wygasnie, to postaram sie napisac artykul - kontre, odpowiedz na wasze 'zarzuty'.
dokładnie. niewiele w tej grze przestrzeni dla "starszych" czy też "dojrzalszych", może zapoczątkujesz nowy fajny dyskurs, cośkolwiek lepszego poza żarciem chleba, fajtowaniem i nudą :/ po komentarzach tutaj (wszystkich 🙂 można mieć nadzieję 🙂
[removed]
o/
vote za art 'inny' od pozostałych😉
pozdrowienia od 33-latka ;p