Index Page 8: Requel na Prezydenta!

Day 1,080, 13:34 Published in Poland Poland by Requel


Nie ma to jak pech. Jak niektórzy z Was wiedzą, od pierwszego byłem pozbawiony internetu przez drobne problemy z naszym rodzimym najsilniejszym usługodawcą. Za to muszę Was przeprosić, spowodowało to sporo opóźnień w odpisywaniu na Wasze wiadomości i publikacjach. Z dumą muszę jednak stwierdzić, że to, co najważniejsze mnie nie ominęło, a umowa z innym usługodawcą już podpisana - tym razem na internet mobilny - dla eRzeczpospolitej 😉


Przejdźmy jednak do tego co najważniejsze - a więc merytorycznych propozycji na nadchodzący miesiąc. Zaczniemy od kilku jeszcze planów odnośnie Ministerstwa Obrony Narodowej by kontynuować poprzednio rozpoczęty wątek.




Requel na Prezydenta!


Plany Strategiczne

Zastane problemy:


1. Powolna organizacja dofinansowań dla Grup Bojowych - ze względu na to, że nie każdy jest online bez przerwy, w obecnym systemie można stracić rundę, którą można było wygrać poświęcając niewielkie środki.


2. Brak dokładnej wiedzy o tym jaki region jest dla którego z naszych sojuszników bardzo istotny, a które są istotne mniej. Niewiele osób jest w stanie pokusić się o samodzielną ocenę tej wartości (wartość ekonomiczna, strategiczna pozycja na mapie, otwarte wojny danego kraju i jego sąsiadów, stosunki międzynarodowe, aktualne umowy wewnątrz EDENu, cele różnych państw, symbolika danych regionów)




Kompleksowe rozwiązanie:


Strategia i działania taktyczne w naszym świecie długo były bardzo istotne - teraz jednak, wraz z zmianami upraszczającymi militaria, uprościły się również nasze plany. Niesłusznie. To, czego ja oczekuję od mojego Ministerstwa Obrony Narodowej to przygotowywanie planów działania - scenariuszy na wypadek konkretnych posunięć wroga.

Scenariuszy zależnych od takich czynników, jak aktualny stan skarbca - o którym opinia MGIF byłaby dostępna dla MON - obecna sytuacja na mapie, stosunki międzynarodowe i symbolika obecna w różnych państwach (nie tylko dla Polaków istnieją symbole takie jak Rhone Alps i Saarland). Scenariusze takie, przygotowane za wczasu, określałyby to

- czy i jak wysokie dofinansowania są przewidziane na daną bitwę
- czy bitwa powinna być poddana, jeśli konkretne inne bitwy są otwarte
- jakie państwa zobowiązały się do pomocy w tej bitwie i w jakim czasie, czy one również rozdadzą dofinansowania swoim żołnierzom
- czy rezerwy państwa w postaci chlebów, broni czy biletów powinny być naruszone
- jakie ruchy na mapie powinny wykonać inne państwa w odpowiedzi, jakie drainy dadzą najlepszy efekt
- i wiele pobocznych, mniej istotnych elementów

Posiadając takie plany jesteśmy w stanie działać sprawniej, skuteczniej, szybciej. Nawet Asystent jest w stanie przygotować ludzi do boju korzystając z w pełni przemyślanych planów.

A jeśli ktoś uważa, że to nie odpowiednie dowództwo, a jedynie ilość silnych żołnierzy decyduje o tym czy państwo odnosi sukcesy - niech się przyjrzy artykułom opowiadającym o przeszłych wojnach światowych.




Problem 1 znika - wszystkie najistotniejsze decyzje są przemyślane przed bitwą. Pozostaje jedynie je realizować z ewentualną, drobną korektą.

Problem 2 zmniejsza się - korzystając z MSZ, MON może upewnić się co do reakcji innych państw na dane bodźce, zapewniając również naszą reakcję na problemy innych. Szybką, sprawną. Będącą czymś więcej niż mpp.





Podział odpowiedzialności w EDEN za konkretne fronty

Zastane problemy:


1. HQ EDENu nie jest wystarczająco duże, by bez wyraźnej pomocy MONów konkretnych państw móc przeanalizować wszystkie możliwe sytuacje w ciągle zmieniającej się geopolityce.

2. Rozmyta odpowiedzialność za granice, unikanie odpowiedzialności przez mniejsze państwa, niechęć większych państw do pracowania za innych sprawiają, że EDEN nie jest zdolny do szybkiego podjęcia decyzji w kwestii niekluczowych konfliktów.

3. Trudno wyłowić w EDEN najlepszych strategów, ponieważ osobowość bierze górę nad umiejętnościami, które nie znajdują swojego ujścia, przez co nie są rozwijane.




Kompleksowe rozwiązanie:


Moim zamiarem jest nacisk na EDEN by podzielić nasze granice (a tych jest naprawdę sporo) na fronty, za które odpowiedzialność będą brały konkretne państwa. To one będą tworzyły plany zachowań taktycznych w danym regionie, a przez ich pracę, członkowie MON tych państw zdobywaliby w praktyce - razem z prestiżem - mocniejszą pozycję w EDENie. Polska, na zasadzie przodownika takiego systemu, umocniłaby swą merytoryczną pozycję. W kontekście planów strategicznych przygotowywanych przez Polski MON - przy odpowiednim wysiłku, moglibyśmy działać jak jedno silne państwo, reagujące na ataki na różne swe prowincje tak, jakby nie było pomiędzy nami bariery narodowościowej.




Problem 1 traci na znaczeniu - MON państw członkowskich przejmuje część obowiązków HQ w sposób formalny, dając HQ EDENu możliwość przeanalizowania sytuacji w bardziej globalnym zakresie.

Problem 2 znika, gdyż znika rozmycie odpowiedzialności. Mając jasno przedstawione jej zakresy zmuszamy państwa członkowskie o aktywną, prewencyjną analizę, która daje EDENowi pewność odnośnie swoich priorytetów.

Problem 3 zmniejsza się, gdyż stratedzy znajdują ujście dla swojej kreatywności. Tym samym mogą się pokazać i stworzyć silniejsze HQ EDENu.




Pośród tych najważniejszych reform dla MON znajdują się inne, mniejsze, bardziej instynktowne i mniej zauważalne dla społeczeństwa. Przejdźmy więc do innych aspektów mojej polityki - na teraz, wspomnijmy o Ministerstwie Spraw Zagranicznych.





Zacznijmy od składu Ministerstwa:

Minister Spraw Zagranicznych:

Konstal - obecny Minister Spraw Zagranicznych, a także niegdyś mój MSZ w Peru. Sam wiem jak skomplikowane są to relacje i jak bardzo potrafią zdominować politykę, ze względu na pracę, jaką wykonywaliśmy razem w Andach. Wiem, że mnie nie zawiedzie.

Wiceministrowie:

C11n3k - Wiceminister ds. Relacji z krajami EDEN - ten człowiek nabrał doświadczenia w swojej pracy będąc na tę chwilę siedmiokrotnie w składzie MSZ. Jeden z ojców projektu aTOm - na pewno pomoże nam utrzymać naszych sojuszników w EDEN i bronić ich przed PTO.

Animator47 - Wiceminister ds. Relacji z krajami Phoenix - niegdyś Głównodowodzący akcji w Peru, teraz pracujący dla Polski w obrębie naszego kraju. Specjalista w kwestii PTO, wie jak ugryźć Phoenix by zranić. Sprawy zagraniczne? Niczym innym nie zajmuje się od wielu miesięcy.

Pierre Dzoncy - Wiceminister ds. Relacji z krajami neutralnymi - nabierał doświadczenia w wielu punktach zapalnych naszego globu. RPA, Grecja, Peru... Wie co boli Greków, a co Macedończyków. Wie jak Bolivia stała się proEDEN i czemu południowa półkula jest dla nas taka ważna. Potrafi zdobyć zaufanie ludzi, potrafi ich zwrócić ku EDENowi.

Asystenci:

Ludzie, którzy rozwijają się w kierunku MSZ już od jakiegoś czasu, jeśli zostanę wybrany - w tej kadencji razem spróbują zbudować silną politykę zagraniczną.

Duerth - Asystent C11n3k'a
Ult1me - Asystent C11n3k'a
Vingaer - Doradca C11n3k'a

Szkodniq - Asystent Animatora47
Nikczemny Dev - Asystent Animatora47
Marchewa Zelaznywladsson - Asystent Animatora47

Maniek M - Asystent Pierre'a
Normekk - Asystent Pierre'a
Krzysztief_Koks - Asystent Pierre'a





Jak pewnie zauważyliście, poprzednie propozycje mają sporo z MSZ wspólnego, więc by Was nie zanudzić - w tym artykule przedstawię tylko najważniejsze problemy związane czysto z MSZ i nie powiązane już z MON.


Polityczne przejęcie i ochrona przed nim

Zastane problemy:


1. PTO organizowane dla czystego zysku okazują się przynosić zysk jedynie organizatorom - nie tym przekonanym, że pomagają Polsce uczestnikom.

2. Akcje PTO/aPTO o kluczowym znaczeniu dla ePolski nie mają dostatecznie dużego poparcia, ponieważ inne akcje (w tym prywatne) odbierają Im ludzi skłonnych do posiadania obcego obywatelstwa

3. Obywatele nie są świadomi tego, czy dana akcja jest prywatną, czy państwową inicjatywą.




Kompleksowe rozwiązanie:


W kompetencji MSZ pojawi się stricte zarządzanie akcjami PTO/aPTO. W skład tegoż zarządzania wchodzi przede wszystkim rozpoznanie korzyści i kosztów danej operacji, a także celów Jej organizatorów - jeśli nie jest to bezpośrednio MSZ. Operacje, których nadrzędnym celem jest zysk prowadzących, będą uznawane za szkodliwe dla obywateli (którzy marnują swój potencjał poprzez wzięcie obywatelstwa niedającego nic Polsce), a udział w nich - odradzany publicznie.
Budżet ludzki będzie kierowany na operacje, których cele pokrywają się z polityką państwa i nie szkodzą w żaden sposób obywatelom.

Tak, by Polacy mogli pomóc Polsce, a nie prywatnym kieszeniom.




Problem 1 zostanie stłumiony poprzez zniechęcanie do nic nie wynoszących dla Polski PTO.

Problem 2 zostanie naprawiony poprzez przekierowanie osób, które były poprzednio uwiedzione przez osoby szukające zarobku poprzez PTO.

Problem 3 zostanie zlikwidowany poprzez komunikaty MSZ.




Artykuł jest już całkiem długi, kolejnej więc części spodziewajcie się jeszcze tej nocy. Tym, którzy dotarli tutaj - dziękuję - udowadniacie, że nie wszyscy wyborcy głosują na nazwisko - niektórym zależy na programie.


5 Listopada - wyraź swoje poparcie.