I rozpętało się piekło. / And all the hell broke loose.

Day 741, 12:29 Published in Poland Poland by Smeciak


English version below!
Nota redakcyjna: Formuła DF ulega lekkiej zmianie - od dzisiaj opisuję tylko ważne wydarzenia.

22.XI.2009 – Obóz Wojska Polskiego

Godzina 19.00 CET

Siedzimy jak na szpilkach. Z dalekiego Peru doszły nas niepokojące wieści – biją naszych! No ale co zrobić, kiedy to nie jest akcja rządowa i nie możemy ich wspomóc. Patrzymy po sobie wkurzeni, ale rozkaz to rozkaz – czekać! Będzie walka treningowa, tam zawalczymy.

Godzina 21.00 CET
Wstąp do wojska mówili. Sławę zyskasz, bogactwo, mówili. Ale nic o obgryzionych paznokciach nie wspomnieli! Bo słuchamy tych depesz z Peru i krew nas zalewa. Z jednej strony wygląda to na wojenkę miejscowych bossów, a z drugiej to Ci bossowie swojsko brzmiące nazwiska mają. A przeciwnicy takie, jakieś … też swojskie. Ja to przyjąłem jeszcze w miarę spokojnie – ale widzę, ze część chłopaków zaraz cholera weźmie. Ale czekamy! Rozkaz to rozkaz.

Godzina 21.30 CET
Właśnie ma się rozpocząć walka treningowa – chłopaki ze Szmaragdowej Wyspy idą poćwiczyć na Amerykanach. Nie wybucha.

Godzina 22.00 CET
Nie ma tej bitwy i nie ma. W końcu jakiś żołnierz nieśmiało pyta – „A może skoczymy tak do Peru? Szybki lot i jesteśmy!” . Po chwili dowódca stwierdza: „Możecie – ale na własną odpowiedzialność, z własną bronią i po cywilnemu! Żeby mi żaden w mundurze nie wyskoczył!” Szybko zakleiliśmy biało – czerwoną szachownice na naszym transportowcu, paliwem własnym podlaliśmy i ruszamy. Po drodze jeszcze wszyscy szybko się przebrali – czarne stroje, sadza na twarz – niczym Cichociemni. Skaczemy nad Peru. A tuż obok nas – Bezgłowy Kurczak, bo inaczej stroju Hugolove nie mogę wyjaśnić! Ze śmiechu o mało nie wylądowaliśmy na drzewach. Szybkie uderzenie i powrót do domu.

Godzina 22.30 CET
Po powrocie do domu okazało się, że oddziały z III też nie pojechały do Peru. Znaczy chłopaki pojechali, ale oddziały nie. A ten filmik w ogóle nie istnieje! I wcale nie nakręcił go Diego!

28.XI.2009 - Obóz Wojska Polskiego, Chorwacja

Godzina 20.00 CET
Od kilku dni była nerwowa atmosfera. Widzimy, że wróg coś kombinuje. Już od kilku dni UK atakowało Stany. Nawet spodziewaliśmy się tego – ataku na Chorwację. Ale skala i koordynacja ataku wielu z nas zaskoczyła. O 7.30 rano oprócz Chorwacji zostały zaatakowana również Finlandia, Grecja, Belgia i Malezja! Atak na pełną skalę! Zbieramy się powoli w obozie! Dzisiaj będziemy walczyć ze wszystkich sił!

Godzina 21.30 CET
Będziemy walczyć w Chorwacji – to pewne! Niestety wiemy też, ze Finlandia raczej się nie obroni, ściskamy tylko zęby w bezsilności. W Slavonii mur już niemal odbudowany, za to w Północno-Zachodniej Chorwacji sprawa wygląda bardzo kiepsko mur -600k! Jednak Salvonia ważniejsza. Tymczasem zaskoczenie – walczymy w NWC! Niewiele myśląc ruszamy do Chorwacji bronić naszych sprzymierzeńców! Ba! Nawet kwatermisztostwo jakąś lepszą broń porozdawało!

Godzina 21.45
A robimy to TAK!
Zadaliśmy tego dnia 77140 dmg!

29.XI.2009, dom pułkownika Smeciaka
Godzina 9:00 CET

Budzę się wciąż zmęczony bitwą. Włączam szybko moje CB-radio i słyszę tylko jedną wiadomość – ZWYCIĘSTWO! Wszystkie 3 regiony Chorwacji obronione. Krzyczę głośno – HURRA i ruszam walczyć z kolejnym dniem.




Note: DF changes a little - I will only write about important days in Polish Army soldier life.


22.XI.2009 – Polish Army Military Camp

Time - 19.00 CET

We wait. From a far land of Peru we hear disturbing news - they are killing our bro's. And we can't do anything - Peru is not governemnt action, we can't help them! We look at each other pissed off by the situation but orders are orders - we wait! And when the time comes we will fight in training battle.

Time - 21.00 CET
Join the Army - so they said! You will be rich and famous - so they said. But about biting my nails to the bones they didin't say anything! Because we are watching what is happening in Peru and we our blood is boiling! of course it is just a little fight of local badboys, but those are OUR, POLISH badboys! And enemies, daaamn, they suppose to be also our badboys! I look at this situation quite calm, but some chaps our just going to go postal. But we wait! Orders are orders!

Time - 21.30 CET
Training battle is about to start - guys from Emerald Island go against USA. But it doesn't go off.

Time - 22.00 CET
No training battle still. At some point someone asks timidly - "maybe we can go to Peru? Quick flight and we are there" After a moment hesitation our commander decides: „You have a go but with your own equipment and as civilians! I don't want to see anyone in WP Uniform later!”
We have quickly hidden red-white checker on our transport, loaded it with private fuel and here we go! On our way we changed our clothes - you know the drill - black and grey, soot on the face. Like Cichociemni (Polish commando forces in WWII) We jump over Peru. And then we see - Headless Chicken - that is only description for Hugolove uniform. Well - it supposed to be camouflage. We hit hard, we hit fast and return home.

Time - 22.30 CET
After we got home it turned out that squad III was also fighting in Peru in their former POW uniforms! I mean bouys from squad III, squad III stayed at home of course! And this movie DOES NOT EXIST And it wasn't shoot by Diego!

28.XI.2009 - Polish Military Camp, Croatia

Time 20.00 CET
For few days situation looks rather grim. We can see that enemy is plotting and we think we know what will happen - an attack at Croatia! From day before yesterday UK is atacking USA and that's about it. But scale and coordination of attack did suprise some of us. At 7.30 AM CET besides Croatia several other countries were attacke😛 Finland, Greece, Belgium and Malesia! Full-scale attack. And we are gathering to defend our allies. To the last breath!

Time 21.30 CET
We will fight in Croatia - there is no doubt about it. Unfortunetly we know that Finland will lose and we can do nothing about it! But it makes us mad! It makes us want blood! In Slavonia wall is almost restored, but in Northwestern Croatia situation look bad - wall is below -600k! Of course Slavonia is more important. But at a moment notice it turns out we will fight in NWC! Not thinking much we strike! For our friends and with our friends. We even have some hig quality weapons to aid them better!

Godzina 21.45
And we do it like THIS!
On that day Polish Army did 77140 dmg!

29.XI.2009, house of colonel Smeciak
Time 9:00 CET

I wake up still exhausted by the battle. I turn on my CB-radio and there are some great news, brilliant news even - we have secured all 3 Croatian region. VICTORY IS OURS