High Times: Powtarzalność Pewnej Pomyłki

Day 1,711, 06:50 Published in Poland Poland by Sztandar


Hejże ho!

Według pierwotnego zamysłu art traktować miał jedynie o wyborach, ale komu chce się tracić czas na powtarzanie tych samych pierdół. Wbrew pozorom, że tak sięgnę se po stosowną do okazji nowomowę, "w dniu (przed)wczorajszym" nie dokonało się nic zaskakującego. Dlatego też art publikuję w tradycyjnej formie szydery z wszystkiego, co na wątpliwe wyróżnienie zasłużyło.


Przeprosiny

Na samym początku przepraszam, że tak długo musieliście czekać na arta flejmotrololo. Ostatnio ciężko wstrzelić się w dzień, gdy 8 z 10 produkcji z topki nie ma dokupionych kilkuset votów i w związku z tym spada motywacja do pisania. Oczywiście to wszystko wina adminów!


Czysta PLNów?! Och%^@!? Co ja sobie za to kupię? Vociki?



Trafił boks na mma, ponieśli i siłkę

Czyli przykry koniec kariery Leo Winsa, do niedawna wpływowego członka(z naciskiem na członka) PWL i Gumek, zasłużonego gracza o nieposzlakowanej opinii. Skrzywdzony Leoś azyl znalazł w...POG, co jest umiarkowanie zaskakujące. Chyba jednak Króliki nie powitały go zbyt przyjaźnie, bo znalazł się już w PCA. Oto, jak prezentował się podczas dzisiejszego oddawania regionu Juniorowi:



Leoś to skarb narodowy, zupełnie jak Amber Gold.


Przepraszam, pomyłka

Imponujący wynik PPP w wyborach kongresowych został nieco przyćmiony przez paskudnego wywrotowca z zagranicy. Art bezlitośnie obnażył ociekające wazeliną metody lidera PPP(to może mały żarcik: zgadnijcie kogo), który dla poparcia jest gotów uczynić dosłownie wszystko, włączając w to płaszczenie się przed kompletnie nieznanymi mu obcokrajowcami. Na jego obronę dodam, że znalazł jednak miejsce na dowcip, mianowicie pisząc do osoby z zerową wiedzą nt. epolskiej polityki określił się mianem kandydata "zaufanego". Coś w stylu biednego Leosia, który do dzisiaj nie może pojąć, że nie jest znanym na całą eSzwecję(ba, całego eRepa) gwiazdorem.

Oczywiście setki, o ile nie tysiące pmek poszły nie tylko ludzi, którzy dopiero co otrzymali CSa. Oczywiście dostali je jak zwykle członkowie innych partii. Oczywiście to stara sprawdzona metoda, stosowana już od dłuuugich miesięcy -ten screen pochodzi z początku roku. Oczywiście żenującym jest, że partia wycierająca sobie gębę patriotyzmem, jako jedyna masowo zabiega o poparcie wśród cudzoziemców. Oczywiście, oczywiście, oczywiście...jak zwykle okazało się, że doszło do pomyłki.

To może teraz dwie arcytrudne zagadki. Pierwsza: co się wydarzyło miesiąc temu?





I druga: jak wtedy tłumaczyło się PPP?



EDIT: JajonogWspanialy przesłał mi screeny kolejnych dwóch asów z wiadomej partii, do wglądu tutaj. Dzięki za obywatelską postawę!


Powyższe fakty proszę zestawić sobie z wyjaśnieniami duetu MM, czyli Mixliarder&miudyk, które możemy podziwiać m.in. w komentarzach wspomnianego wyżej zagranicznego arta. Ew. wystarczy przypomnieć sprawę Pazaaka z tego roku, któremu PPP kupowała głosy za tanki, co kosztowało ePL bodajże dwie stracone ustawy NE i sporo nerwów. To jest po prostu tak niesamowicie żenujące, że da się opisać tylko w jeden sposób:




A u was biją murzynów Afroamerykanów!

Sprawiedliwości musi stać się zadość, toteż informuję, że taki np. mpakosh z ND również wspomniany jest w arcie, jako spamujący o głosy. Delikatna różnica polega jednak na tym, że po pierwsze w przeciwieństwie do Mixa nie jest on głównym operatorem swej partyjnej machiny, lecz jednym z wielu jej trybików. Po drugie - owego Litwina, jak sam utrzymuje, poznał z okazji ambasadorowania i przynajmniej panowie się kojarzą. Okoliczności różne, ale warto podkreślić - czyn niestety ten sam.

W czym problem? Ano w tym, co zostało pięknie ujęte w dwóch, a nawet trzech fragmentach:

1. By getting CS of Poland I accepted the unwritten rule to be politcally inactive.

2. If I'm not politically active, not following politics of Poland I don't know what's better for interests of Country - not eligible to vote, sorry.

3. Even kind of bribing - paying for travel.


Dwa pierwsze odnoszą się do tego, co w ePolsce funkcjonuje w niemalże całkowitym zaniku. Chodzi o kulturę polityczną, obyczaj, niepisane prawo, które wartościuje działania w polityce nie według kryterium zgodności z mechaniką gry, lecz zwykłej, ludzkiej uczciwości. Zapewne nieco na wyrost, ale mam jednak nadzieję, że właśnie z tego powodu PWL wyrwała dwa największe chwasty ze swoich szeregów, co kosztowało ją mocno wtopione wybory do konga - w moim przekonaniu było warto.

Trzeci cytat to być może przykład e-purytanizmu, ale uściślijmy: oddanie kasy za przelot osobie, która nas zna i chce na nas głosować, nie jest niczym zdrożnym. Czym innym są jednak oferty kierowane do klienta masowego, w stylu shoutów z ofertami do 100 pln za przelot i głos, przy czym zachęta do uzgodnienia szczegółów na priv oznaczać może, że stówę dostaniemy za friko lub transport z1. Fakt jest faktem: w dniu wyborów polityk wręcza kasę niezdecydowanemu wyborcy i pijarowskie sztuczki w stylu nazwania owej transakcji "zwrotem kosztów" tego nie odczarują. Może kiedyś to się zmieni - w końcu do niedawna można było na legalu kupczyć głosami, a wyłudzanie kasy za CSy również było na porządku dziennym; oj, ciężki jest los politycznego cwaniaka, który musi toczyć z góry skazany na przegraną bój z ewolucją świadomości społecznej.


Broń Q7 jest dla leszczy...

...czekam na Q10 i raw po kilka zeta/sztuka.


Dzień dobry, mam bana



Czyli jak z kongiem przywitał się pewien(startujący niestety z list ND, chociaż wziąwszy pod uwagę bogatą przeszłość koniofilskiej bojówki, to raczej ta przynależność miała większe znaczenie) Husarz. Sam nie wiem, czy śmiać się, czy płakać, ale wiem za to, że zaraz wezmę się za pisanie poprawki do jakiegoś ufoka, żeby takie wynalazki z miejsca dostawały karę, permbany banany na forum i tym podobne. A tak w ogóle, jeśli wierzyć - ha! ha! ha! - Mixowi, to teraz podobno za multi najpierw idzie temp. Kto sprawdzi?


Stop homofobii!

A tak a propos Mixa, wydał on arta o tytule frywolnym i prowokacyjnym. Nie umniejszając przy tym treści(ot, przy lekturze dowiedziałem się m.in., że POG przy lekkim wsparciu obywateli kopie rufę całej Rumunii, było też parę innych dowcipów). Znaleźli się jednak obrońcy, którzy twierdzili, że najbardziej rzucający się w oczy i nie tylko przymiotnik jurny znaczy po prostu tyle, co żywotny. Owszem, ale w dość określonym, zmysłowo-namiętnym kontekście, podobnie jak np. określenie napalony. Stanowczo sprzeciwiam się takiej interpretacji, która nie pozwoliła Mixowi wyrazić własnych uczuć wobec męskich członków z ABC. Apeluję: bądźmy tolerancyjni.


Biedny Sygnet, prześladowany również ze względów religijnych.


Smaarku, dlaczego?

Wspomniałem o nim w poprzednim arcie i od razu sodówa uderzyła do głowy, po czym wylała się pod postacią gorzkich żali. Naprawdę niezbyt przyjemnie się to czytało, z czego autor zdał sobie sprawę i publikację usunął, przynajmniej na tyle, na ile z neta można cokolwiek usunąć.

Co mam powiedzieć? Sam poprzednie wybory wtopiłem jednym głosem i śmiałem się z tego we własnej gazecie, zresztą co innego można zrobić po tym, gdy zostawia się głosowanie samemu sobie? W tym miesiącu wystarczyło wbić na irc Peruna i poprosić o parę głosów, by pewny zwycięstwa Ghanim dostał bęcki. Stąd morał smaarku: czasami trzeba ruszyć dupę i sobie pomóc, nawet jeśli ma się doświadczenie, medaliki, gazetkę i sygnet na palcu. Ja oprócz mandatu kongresmana zdobyłem jeszcze sympatyczną erepową pamiątkę:




Zakamuflowana opcja niemiecka

Tak, tak, dobrze kojarzycie - staruszek! Popisał się ostatnio niezgorszym poczuciem humoru:



Dlaczego jest to śmieszne? Ano dlatego, że to przecież właśnie on dostarcza nam rozrywki, prowadząc jałowe spory w komciach z hubertusesem, Khere i innymi degeneratami, którzy nie mieli konta w Wehrmachcie. Nie dyskryminuje przy tym nikogo i nieważna jest tematyka komentowanego arta, zawsze pisze to samo: tuses jest złodziejem, Khere jest...uhm, Khere(tak btw: no shit, Sherlock). Mówiąc zaś wprost: wsuwać popcorn to my czytając Ciebie, a nie Ty nas, Herr staruszek!


Ale ja nie rozumiem...

Nigdy nie rozumiałem napinki o PM. - wyznał Kherhabhtabht. Spoko, nie rozumiał w swej karierze wielu rzeczy, ale tę jedną akurat będę mógł mu wytłumaczyć. Nie będę rzecz jasna podpierał się tym, o czym pisałem wyżej, bo takie zwroty jak "kultura polityczna" zapewne wywołują u pana Ka salwę śmiechu, a to ze względu na zawartość słowa "kultura". Chodzi po prostu o to, że PMki nikt nie skomentuje, nikt nie zweryfikuje przesłanych tam treści. Co innego art czy nawet shout - zawarte w nich kłamstwa i manipulacje zostaną błyskawicznie wyłapane. PM z kolei daje ogromne pole do nadużyć i nawet ostatnia kanalia może w niej przedstawić się jako mąż stanu(co zresztą ma miejsce miesiąc w miesiąc), w praktyce oznacza to po prostu żerowanie na ludzkiej niewiedzy. Tak, tak, wiem: "ale to jest dozwolone, mechanika gry bla bla bla".

Dresiarski światopogląd również jest dozwolony, co nie znaczy, że powinniśmy się nim kierować czy to w życiu, czy w eRepie. Tak zasłużony i zaangażowany w grę obywatel jak Khere powinien ogarniać, że nie każde dopuszczalne przez zasady zjawisko jest pozytywne, ale nie spodziewam się po nim głębszej refleksji. Prędzej wyda arta o niesłusznej napince, dokupi kilkaset votów i uzna sprawę za zakończoną. Dla niego jest już za późno, ale - proszę wybaczyć powtórzenie - na szczęście ewolucja robi swoje.


Mulciarz, ale uczciwy

Crolaczek Romperaczek Marko9 permbana za multi dostał już jakiś czas temu(tak, tak, Azareusek, wiem - jestem slowpoke), lecz wciąż czekam na oficjalne stanowisko Ariakisa, który tak oto komentował bana dla innego umoczonego kolegi z chorwackiej grupy(a raczej trupy, jak się okaże poniżej):

Ariakis: "Lepszy uczciwy mulciarz od erepowego polityka"
Martinoz: "Uczciwy - Mulciarz. Wybierz jedną z powyższych opcji, już tak kolegi nie wybielaj"
Ariakis: "Byłby nieuczciwy jakby zaprzeczał."

Czytaj: dostaniesz perma za multi, ale nie będziesz zaprzeczał, że je miałeś - jesteś uczciwy. A, no i jeszcze musisz spełnić jeden warunek: być kumplem Ariaka. I potem POWy w komentach wydziwiają, że nikt nie chce ich traktować poważnie, a ePolacy to cziterzy i w ogóle samo zuo...cóż, nie trzeba było zamieniać polskiej bojówki w chorwacki kabaret.


3/4

Czyli jak kongres poprzedniej kadencji pokazał(przy aprobacie rządu) wała całemu społeczeństwu. Jeśli ktoś chce się ponuro zaśmiać, polecam fragment o referendum, ponieważ jesteśmy dymani już od punktu pierwszego. Jak to ujął największy zwolennik moich rządów sprzed 2 lat, imć kbss: "Jak nie przejdzie przez ludzi, to sprobujemy kongres, jak nie przejdzie przez kongres to veto i wszystko od poczatku xD". Oczywiście wydymani zostaliśmy w zgodzie z mechniką gry, także uspokajam - wszystko jest w porządku.



I to tyle, bo pogoda jest zbyt dobra, a woda w morzu zbyt ciepła, a dzień zbyt krótki. Uprzedzę może zagniewane komentarze wierchuszki PPP, która na swoją obronę zapewne będzie wytykać potknięcia innych partii - tak, one się zdarzają, czego nie ukrywam. To normalne, że w każdym ugrupowaniu znajdzie się jakaś patologia. Dramat PPP polega na tym, że u nich to patologia jest normą...






Z sezonowym pozdrowieniem,

Redaktroll Sztandar



NOTE: Za ostatni obrazek podziękowania należą się PierreDzoncemu, artykuł smaarka przesłał mi zaś draho - oczywiście również dzięki.

NOTE2: Wszystkich fanów Warlighta zapraszam na organizowany przez Pana Pieczara turniej!