Gospodarka eRepublik – kryzys lokalny czy globalny?

Day 577, 11:34 Published in Poland Poland by Hen_Cerbin
Gospodarka eRepublik - kryzys lokalny czy globalny?

W poprzednim artykule pisałem o przyczynach „kryzysu” w ERepublik. Apostrofy, gdyż ciężko jest mówić o kryzysie, gdy jest wbudowany w sam mechanizm gry – symulacja gospodarki jest zrobiona tragicznie.
Niemniej, niektóre kraje radzą sobie bardzo dobrze – Hiszpania, USA, Indonezja, … Dlaczego?
Spójrzmy może wpierw na naszego najbliższego sojusznika – Rumunię. Nie tak znów dawno temu mieli, jeśli nie najwyższe, to jedne z najwyższych płac w Świecie a kurs RON był dwa razy wyższy niż teraz. Co się stało? Przegrana wojna przegraną wojną, ale tak naprawdę chodzi o coś innego – utracili wszystkie swoje złoża high iron.
Choć zabrzmi to może dziwacznie – dobrobyt kraju zależy praktycznie wyłącznie od tego, czy ma na swoim (lub podbitym) terenie region z high iron czy też nie.
High grain jest zbyt częste – prawie każde państwo je ma (admini dodają to każdemu nowemu niemal, co o tym sadzę i dlaczego jest to skrajnie nie fair wobec Polski już pisałem) tak więc z niego wielkich zysków nie ma – choć dużo ziarna się zużywa – produkuje się jeszcze więcej.
Wood – rzadszy surowiec – potrzebny jest jednak jedynie do domków (których produkcja jest praktycznie nieopłacalna) oraz DS. i Szpitali – cóż, nie produkuje się ich aż tyle, a że liczba regionów też jest ograniczona…
Diamenty – gifty są używane rzadko. Zwłaszcza, że lepiej zawalczyć raz i wyleczyć się za 50 pkt w szpitalu (i być 40 na plus za darmo) niż kupić tyle prezentów. Czemu szpitale leczą dowolne obrażenia po bitwie a nie tylko te z niej, nie wiem. Jeśli admini chcieli by leczyły pobitewne, powinni tak zrobić. Jeśli chcieli by leczyły dowolne – to po co wymóg walki wcześniej? „It’s not a bug, it’s a feature.”

Na tym tle wyróżnia się Iron. Złoż jest mało. Bardzo mało. Większość krajów jest pozbawiona dostępu do high iron. A broni zużywa się dużo. W zasadzie republik jest nastawione na zużywanie broni. Gracze są w stanie zużyć niemal dowolne jej ilości – i robią to.

Hiszpania, Indonezja, Brazylia, Węgry, Ukraina – gdzie nie spojrzeć - firmy wydobywające żelazo dają najwyższe zarobki. Przecież nie wytłumaczymy tego tym, że zakładają je osoby najmilsze dla swoich pracowników😉

Niestety, gospodarka jest skrajnie niezbilansowana. Jeden surowiec daje wielką przewagę nad innymi.

M.in. dlatego nie mam pretensji do naszego rządu. Ani tego ani poprzednich. Choćby stanęli na głowie – nie mogą pomóc na mechanikę gry, która nie tylko odebrała Polsce szanse na bycie mocarstwem ekonomicznym (przez brak złóż High Iron), ale i mocno utrudniła bycie choćby przeciętnym krajem (brak high grain to parodia). To, ze Polska sobie radzi tak dobrze to zasługa wszystkich ePolaków. Z zainteresowaniem spoglądam też na eksperyment z obniżką VATu na broń – eksport powinien wzrosnąć, ciekawe tylko czy nie przełoży się to na wzrost cen broni (i płac jej producentów), co niekoniecznie dobrze wpłynie na siłę nabywczą jaką mają pracownicy land w Polsce (którzy i tak mają już głodowe pensje).

Polskim problemem jest też (inaczej niż sądzi kilku komentatorów poprzedniego artykułu) mała liczba Polskich firm – 400 polskich przy 7.5k populacji to zdecydowanie za mało. Nawet jeśli każda zapełni się idealnie do 10 pracowników – wciąż pozostanie nam praktycznie połowa bezrobotnych (albo pracujących w państwowych firmach za grosze). Dla przykładu Hiszpania ma ok. poniżej 5000 graczy i 1000 firm – jak widać tam jest walka o pracownika, nie mogliby nawet połowy swoich firm zapełnić. Indonezja i USA mają to wypośrodkowane – ok. 10 obywateli na firmę przypada.
W populacji jesteśmy na 5 miejscu. W Liczbie firm – na 12.
Nie jest to tak do końca wina rządu czy przedsiębiorców (czy ich braku) – idę o zakład, że gdybyśmy mieli region high, zwłaszcza rdzennym terytorium, liczba firm podwoi się w miesiąc. To 12 miejsce nie jest takie złe – pierwsze 10 mają państwa z regionami high. Cała czołówka – high Iron.

Polacy! Nie narzekajcie na rząd, żydów, masonów… Obecna sytuacja to nie ich wina. Mechanika gry – zwłaszcza system ekonomiczny – kuleje.
I trzeba to uświadomić – wpierw sobie – potem adminom. Kłótnie między nami nic nie zmienią ani nie poprawią. Różne partie obiecują różne rzeczy – ich prawo – ale bez zmiany mechaniki gry choćby stawali na głowie niewiele zdziałają. Przypomina to podawanie środków przeciwgorączkowych przy zapaleniu płuc. Jasne, w pewnym stopniu pomogą – ale ani choroby nie wyleczą, ani pacjenta nie uratują.

Kryzys dotyka każdego państwa. Tyle tylko, że te z High Iron mają szanse. reszta jest na straconej pozycji. Jest więc kryzysem całego systemu erepublik. admini mogą czuć się zadowoleni, w końcu kraje o największej liczbie ludności mają takie regiony - Wegry, Indonezja, do niedawna Rumunia, która razem z ironem straciła 1/3 obywateli...
[USA ma masę regionów i pełno innych high regionów, choć już płace ma niższe]
Tak, oni też mogą jeszcze nie widzieć problemu i być zadowoleni.
ale nie pozwólmy się zagłuszyć. Inaczej przegramy. A byłoby szkoda - gdybyśmy w realnej Polsce umieli się tak zorganizować ja w tej wirtualnej - mielibyśmy wzrost gospodarczy na poziomie 20% rocznie.
Tutaj my, Polacy, naprawde się staramy. Nie pozwólmy by poszło to na marne.



Niektóre z proponowanych zmian:

Szpitale – leczą tylko z ran bitewnych, w zamian nowi gracze zaczynają od poziomu welness = 100.
Domki – bardzo powoli, ale jednak się zużywają lub można jest stawiać w regionach (jak zmieniasz region to domek zostaje – jest wciąż twoją własnością, ale korzystasz z niego tylko gdy jesteś w tym samym regionie)
Bilety – zamiast -2;+2 do wellness, co sprawia ze bilety są tylko q1 sensowne – skala od minus 20 za q1 do plus 0 za q5, lub wywalenie związku z wellness a zastąpienie różnicy odległością jaką można pokonać (q1 – to samo państwo, q2 – to samo lub sąsiednie, q3 – kontynent, q4 – międzykontynentalne, q5 – bezpośrednio w dowolny zakątek świata, nawet do państwa z którym jest wojna)
Gifty i jedzenie – kiedy tylko szpitale zaczną leczyć jedynie rany a nie spadki spowodowane pracą, obywatele zaczną kupować więcej prezentów i jedzenie wyższej klasy.

Wyjaśnienie tych i kilka innych w poprzednim artykule



Temat z dyskusją na forum: http://www.erepublik.com.pl/forum/t-2035-p2




Jeśli ktoś byłby tak miły i przetłumaczyłby obecny i poprzedni artykuł (albo choć propozycje zmian) na porządny angielski i wysłał mi przez pw byłbym wdzięczny.



Dodać chciałbym również, że redaktor Ank-Morpork Times (znaczy się ja) przekaże 5 gold z Media Mogul na szpitale w Polsce (a że nie chcę spamować to staram się napisać wystarczająco dobre artykuły by zasłużyły na MM😉 )



A osoby przebywające w Hiszpanii zapraszam do Polskiej Partii w Hiszpanii

Mamy już 65 członków. w dwa dni. Jeszcze raz tylu i startujemy w wyborach




wielkie dzieki qubusd za tłumaczenie
I vhzz za wytknięcie błędu
Dam 24h sobie i nam na stworzenie innych pomysłów i wrzucę zmodyfikowany tekst jako open letter na forum.