Firma weapon z iron bardziej się opłaca. Na pewno? :)
Detharon
Jeden z moich ulubionych erepowych mitów. Dla wielu przedsiębiorców naturalnym krokiem po otwariciu firmy z bronią, jest niejako automatyczne dorobienie do niej firmy land.
Tylko pytanie, po co?
Podstawowym celem każdej firmy jest wytworzenie zysku, a nasz raw nie będzie w niczym lepszy od ich rawu, prawda?
Przedstawię to na przykładzie, gdzie właściciel mając już firmę manu Q3 w Polsce, postanowił sobie dorobić jeszcze land w kraju EDENu, tam gdzie iron jest obecnie najtańszy, czyli Grecja / Hiszpania.
http://img502.imageshack.us/img502/8425/firma1f.jpg">
Firma manu Q3 w Polsce, największy zysk (~0.6g) osiągnie gdy będzie zatrudniać tylko 4 skillowców
http://img99.imageshack.us/img99/2897/firma2tc.jpg">
Firma land w Grecji, znowu 4 skill najbardziej opłacalny
Porównanie
Pensje pobierałem z job market, takie jakie były wystawione przez właścicieli firm Q3.
Jak widać firma manu Q3 w Polsce, mimo ogromnej konkurencji, wychodzi znacznie na plus, głównie dzięki North of Brazil...
A firma land w Grecji? ~0.1g to nie jest zadowalający zysk.
Co warto podkreślić, to są tylko symulacje, charakteryzujące się tym że nie uwzględniają wielu losowych czynników, realne zyski będą jeszcze mniejsze.
http://img522.imageshack.us/img522/7043/firma3su.jpg">
Firma land w Hiszpanii, zysk większy bo nikt nie próbował konkurować z Q4 i Q5 na wyższych skillach, jednak dalej mniejszy niż w manu
Do czego zmierzam? Nie ma tu żadnego magicznego zysku.
Nie ma absolutnie żadnej różnicy, między wystawieniem swojego rawu na market i kupieniem czyjegoś, a wystawieniem i późniejszym kupieniem swojego. Nieco zakręcone zdanie, ale prawdziwe.
Oszczędność na czasie? Wręcz odwrotnie, bo dochodzi prowadzenie drugiej firmy, a raw tak czy siak trzeba kupić.
Nie da się zrobić "układu zamkniętego" w którym cały raw wędrowałby do firm weapon. W powyższych przykładach znaczna część irona, musi być wystawiona na market, w przeciwnym wypadku będzie zalegać.
Jest to tak sensowne, jak otwieranie Q1 weapon przynoszącego straty, tylko po to żeby walczyć własnymi broniami.
Alternatywa
Firmy land zazwyczaj będą przynosić mniejsze zyski niż manu. Generalizuję, bo oczywiście da się znaleźć firmę land Q3 zarabiająca więcej niż manu Q3, ale zazwyczaj jest odwrotnie.
Niemniej jednak, land jest nieco bardziej atrakcyjny, chociażby przez fakt, że wymaga mniej pracy - samo wystawianie na market i wyciąganie czystego zysku w postaci waluty z konta firmy. Przy stockowaniu dochodzi dosyłanie waluty na pensje, ale stockować raczej nie trzeba, bo cena regularnie spada. Do tego zysk z każdego pracownika można policzyć w pamięci.
Przed rozpoczęciem każdego biznesu warto oszacować profity, zamiast kierować się samym przeczuciem.
Sporo osób nieświadomie traci na swoich firmach, bądź zakłada je w miejscach gdzie wychodzą tylko na lekki plus, mimo wysokiego Q. Nie wspominam już o pladze właścicieli firm Q1/Q2 którzy wesoło dopłacają do swojego interesu.
Ciekawostka na koniec
W pewnym okresie czasu, grecki chleb Q4 był droższy niż Q5, a wszystko spowodowane masowym zakładaniem firm Q5 które miały przynosić góry złota. Stwierdzenie "im wyższe Q tym większe zyski", wbrew pozorom nie zawsze jest prawdziwe, czasem opłaca się założyć więcej firm o mniejszym Q - tutaj nie ma złotej reguły.
Comments
Przyznam się, że zawsze mnie to nurtowało skąd bierze się taki sposób myślenia. W czym jest lepsze posiadanie "kombajnu" iron+weapon, od samego iron i samego weapon. No poza czysto psychologicznym "Inni nie zarobią jak kupuję surowce, więc to musi oznaczać, że to ja zarobię". Przecież to tylko takie przekładanie z kieszeni do kieszeni.
Oczywiście - zaraz się pojawią głosy, że jak jest "deflacja na rynku iron" (od września mnie ta "deflacja na rynku" bawi) to nasza firma weapon może kupować od naszej firmy iron po cenie wyższej niż rynkowa (ew. po rynkowej, tyle, że szybciej). I jest to piękny przykład magicznego myślenia. No bo jeśli firma weapon kupi ten iron *drożej* niż by mogła, to tak naprawdę ten dodatkowy zysk firmy iron jest kompensowany mniejszym zyskiem firmy weapon...
To już więcej sensu ma wykupienie tańszych ofert konkurencji z rynku w nadziei, że inni będą musieli kupić naszą-droższą.
też tego nie rozumiem, przecież firma Iron musiała by:
- sprzedawać nam Iron taniej niż robi to konkurencja [oczywiście może za free ale w obliczeniach i tak warto ująć to jak sprzedaż],
- i przy okazji na tym zarabiać, bo inaczej po kiego grzyba zakładać firmę
Inna rzecz to posiadanie dochodowej weapon i zakup do niej surowców najtańszych na rynku światowym a dodatkowo inwestycja w Iron, sprzedawany na lokalnym rynku z zyskiem. Takie dwie rentowne firmy to rozumiem.
A po co kupować iron od własnej firmy land? nie lepiej przesyłać przez org? koszty niższe.
Na raw nie ma podatku - koszty są takie same.