Czyja odpowiedzialnosc i jakie konsekwencje?
Szekspir
Chcialbym zaczac od kwestii technicznej - z braku laptopa pisze ten artykul na smartfonie wiec nie uzywam polskich znakow. Nie mam czasu na pisanie 8h z kazdym ogonkiem.
Przejdzmy do meritum a mianowicie do pytania: Kto odpowie za aktualny stan rzeczy?
Polska jaka jest, kazdy widzi, uszczuplona o krakowsko-sandomierskie core nie prezentuje sie zbyt dostojnie. A mial byc jakis pierscien co nie? 🙂
Ktos poniesie konsekwencje zaniedbania naszych interesow?
Prezydent? Hm impicz tu impicz tam lecz poparcie zbyt male mam, ze sobie zrymuje. Wiec prezio napewno niespecjalnie w tylek dostanie a najlepiej gdy zwali na poprzednika. Nie zebym byl zagorzalym fanem Maniusia ale do konia wafla mijaja prawie 2 tygodnie od zmiany na stolku a zmiany na lapsze w lesie.
Hmm MON? Ostatnio szalone alliny przy 1,76k muru to gratka, dawno juz takiego blitzkriega nie bylo. Slyszalem glosy iz to MON winny wszystkiemu (szczegoly pewnie na kanale #monwon), ale moge sie zalozyc o majtki platona ze
a) teraz nic sie w MONie nie zmieni
b) beda sie wybielac pewnie tekstem 'maniek nam taki syf zostawil'
c) te same mordy beda w MONie u kolejnych preziow, pewnie gdzies do 2013r.
Ktos powie ze zawiedli sojusznicy, a ja na to ze g..no prawda. Jesli zamyka sie wlasne granice, jednoczesnie blagajac o obki 'bo saltpepper mi trzeba' to nie dziwota ze sie wypieli na nas. Ja takiego pasozyta bym nie wspieral.
A tak wogole Panstwo szlachta wiecie ze nawet bez francuskiej gumy zyjecie na poziomie ekonomicznym wyzszym niz 90% krajow eRepa? To nie placzcie ze wam zle bo inni maja sie gorzej a nie narzekaja.
Hipotetycznie zalozmy ze zostaniemy wymazani, sa tego plusy? Nu egzakli! Cala prawica grzmi jakie to te obcokrajowce zle i niedobre u nas, to po takiej klesce napewno wieksza czesc z nich rychlo nas opusci.
Oczywiscie fakt ze sie pojawili to m.in. moja robota kiedys tam no ale jest szansa iz klopot z nimi bedzie mniejszy.
Patowa sytuacja napewno nas otrzezwi a moze i uda sie zrobic jakis maly BabyBoom, wszystko z korzyscia dla narodu.
Kto wie czy kiedys nie bedziemy dziekowac za ten wjazd, ale poki co to wsiadamy do czolgow i bronimy naszego (przerosnietego) poczucia honoru.
Snujac te rozwazania nasuwa mi sie jeszcze jedno pytanie - Co z sojuszem?
Osobiscie nie mialbym nic przeciwko kolejnemu NWO albo raczej EDENcomeBACK.
Jest dla mnie roznica miedzy moja tesknota za EDENEM a tzw chamskim Crolactwem - ja nie szkodze ojczyznie i z uporem maniaka nie wbijam ilus tam kk w bitwach przeciwko ePL. Mozna inteligentnie.
Swoja droga gdyby w TOP5 byla choc jedna parti proEDENowska... Na pewno byloby weselej, bo teraz skazani jestesmy na Zwierza i jego przegenialne pomysly zdofowania PCA.
Cytujac klasyka - smiechlem ...
Koniec juz bo mnie kciuki bola od tego fona : D
Pozdrawiam
Szekspir
PS Zapraszam do dyskusji i odpowiedzi w komentarzach na moje pytania.
Comments
"z braku laptopa pisze ten artykul na smartfonie "- podziwiam. Mnie szlag trafia jak muszę na PMke odpisywac...
Zakładanie nowego sojuszu za każdym razem gdy dostajemy w dupę, albo sojusz ma nas w poważaniu to kiepskie wyjście na dłuższa metę.
http://www.youtube.com/watch?v=0n7uVDQWrYs
I tak nie mam nic lepszego do roboty wiec dziobalem literki 😃
Ulquiorra tez prawda, chyba ze sytuacja bedzie tak napieta ze zaczna sie ostre tarcia wewnatrz sojuszu.
Może być i tak, ja zawsze (może nie ogłaszałem tego) ale byłem za istnieniem kilku kilkunastu sojuszów składających się z mocniejszego państwa + pipidówa. Wtedy istnieje fan ciągła rywalizacja, prawdziwa pomoc względem siebie, a nie bitwy na 30 mpp z 29 mpp'ami.
"z braku laptopa pisze ten artykul na smartfonie "- podziwiam. Mnie szlag trafia jak muszę na PMke odpisywac... x2
,,Może być i tak, ja zawsze (może nie ogłaszałem tego) ale byłem za istnieniem kilku kilkunastu sojuszów składających się z mocniejszego państwa + pipidówa."
Takie coś nie występuje w przyrodzie. I to nie tylko erepowej, w prawdziwym świecie również. Państwa naturalnie wiążą się w większe bloki. Niekoniecznie musi być to układ bipolarny, ale czterech się z reguły nie przekracza. A reszta to płotki.
,,A tak wogole Panstwo szlachta wiecie ze nawet bez francuskiej gumy zyjecie na poziomie ekonomicznym wyzszym niz 90% krajow eRepa? To nie placzcie ze wam zle bo inni maja sie gorzej a nie narzekaja."
Być może. Ale chcemy na jeszcze wyższym. Gdy człowiek ma dużo to siłą rzeczy chce jeszcze więcej, gdy Kowalski jeździ S klasą to ja chcę co najmniej Porsche. To normalne. Źle jest dopiero wtedy, gdy siadam na dupie i płaczę, że ciul Kowalski ma Porsche, a ja tylko Fiata Punto.
Przyzwyczailiśmy się do tego, że jesteśmy duzi i bogaci. I chcemy, żeby tak było nadal. A nawet lepiej. (Między innymi dlatego socjalizm jest dewiacją psychspołeczną, ale o tym może kiedy indziej).
,,Osobiscie nie mialbym nic przeciwko kolejnemu NWO albo raczej EDENcomeBACK."
A ja bym nie miał nic przeciwko powrotowi do pierwotnej idei ONE - niewielu, silnych, skoordynowanych. I sieć dyplomatyczna nad pro-ONE, bez przyjmowania takich ,,mocarzy" jak Słowenia czy Zjednoczone Królestwo (z całym dla nich szacunkiem - oni są potrzebni nam, my im, ale to nie znaczy że musimy siedzieć w jednym sojuszu). Wymaga to jednak pewnego kunsztu dyplomatycznego, zatem rzeczywiście prościej będzie chyba wrócić do EDENu. Bo w PEACE mi się siedzieć nie chcę, a to teraz to właśnie PEACE. Wersja trzy zero, po downgradzie.
hmm, ciekawe podsumowanie
problem polaryzacji swiata nie istnieje li tylko w eRepie i niestety ten stan rzeczy pozostanie staly poniewaz nieco slabsze sojusze zawsze sa zalezne od tych silniejszych (daltego min ABC nazyway proOne albo terra proEden)
duzym dla mnie bledem bylo zachowanie w przypadku wydawnia obywatelstw sojusznikom - przeciez nas to nic nie kosztowalo - chcielismy sie bogacic czyims kosztem to i nas nie lubia - nie ma sie co dziwic - pisalem to juzu wczesniej niejednokrotnie ze nie rozumiem takiego podejscia ludzi - my pany i mozecie nas w dupe pocalowac - takimi potegami byli juz Rumuni, Szwedzi, Węgrzy, Polacy - ba nawet Francja miala koszmarny BB i co? i nic ta gra jest za nudna i zadna potega nie ostanie się
w kazdym razie wjazd w core moze nas troche otrzezwi - ONE nie padnie, my bedziemy dalej bronic swoich rw w holandii, serbia dalej bedzie sie szarpac do kupy z bulgarami, wegrami i chorwatami - i nic sie nie zmieni
a turcy dalej si enie zdecyduja czy sa bardziej za Polska, przeciw Iranowi, Grekom czy cholera wie komu znowu
narastajace frustracje z reala przenosza sie na wszystkich - w sumie na tym ta gra bazuje 😛
zreszta zastanow sie co by teraz powiedzialy narody eSwiata gdybysmy znowu chcieli zaprzyjazniac sie z Cro ?? chybab musialibysmy POW dopuscic do pelni wladzy - lol
ale oni sie tego bija bo dopiero by sobie narobili
o kurcze - wtedy to juz nas totalnie nikt by nie lubil 😃
w kazdym razie - vote bo juz pozno
Wątpię czy mamy jakąś drogę powrotną do EDENu.
Z resztą... nie chcę jej mieć. Tyle flejmu co się nasłuchaliśmy - nie, dziękuję.
Pierwszy raz od baaaardzo dawna odnieśliśmy większą porażkę i już zaczyna się gdybanie nad zmianą sojuszu. Może lepiej przyjąć to na klatę? Raz na wozie, raz po wozem - proste. Nie siejcie herezji ; )
Szmitu +1
może lepiej przyjąć to na klatę, odzyskać podstawowe regiony, posypać głowy popiołem i spędzić miesiąc bijąc się tylko i wyłącznie za sojuszników, hm?
vingaer - moze nie tylko i wylacznie za sojusznikow bo my bilismy za sojsuznikow - problem polega na tym ze robilismy to za cicho a niestety jesli ktos nei pokaze ci twardych dowodow ile to wbiles w tej i tej mini po tej i tej stronie to ludzie nie zauwazaja tego - po prostu jest potrzebna z jedenj strony lepsza polityka informacyjna wewnatrz kraju jak i przede wszystkim na zewnatrz (np permanentny ping pong w NoB czy regulanrne walki Cro-Ser i Rom-Hun)
no i jedna rzecz najwazniejsza - wszystko trzeba robic z szacunkiem do ludzi z ktorymi gramy a arogancji u naszych wladz ostatnimi czasy bylo zdecdyowanie za duzo - potrzeba nam pokory
a flejm war i tak bedzie i tak bedzie 🙂
Ulquiorra Cifer +1
Zafikel +1
Raz na wozie, raz pod wozem - proste x2
"może lepiej przyjąć to na klatę, odzyskać podstawowe regiony, posypać głowy popiołem i spędzić miesiąc bijąc się tylko i wyłącznie za sojuszników, hm? "
TAK
To świetne rozwianie najlepiej od razu niech MSZ napisze do Serbów ze jak tylko wybronimy rdzenne to pomożemy im w Albanii.
Biedacy kolejna bitwę próbują i wciąż 100% nie udało się osiągnąć🙁
Przeprosi ze nie zrobiliśmy tego od razu i zapewni że 100% polskiej populacji popiera "serbskie Kosowo."
Myślę ze może wtedy ten apel nie poskutkuje pustym śmiechem, jak to było przy ostatniej wazelinie. Może tym razem wyślą nam jednego albo dwóch tanków żeby się pokazał w top5.
hesar ta arogancja to juz osiagnela najwyzszy poziom
"Swoja droga gdyby w TOP5 byla choc jedna parti proEDENowska..."
Reszta by ich sflejmiła i próbowała przejąć. Ustrój w ePL nie toleruje innego zdania nad jedynie słuszne.
"(np permanentny ping pong w NoB czy regulanrne walki Cro-Ser i Rom-Hun)"
Ideą NWO było zerwanie z permanentnymi ping-pongami. Zresztą w przypadku ePL nie chodzi o bicie w tych ping-pongach, bo one zwyczajnie niewiele znaczą i się nudzą, ale o to, że w kluczowych dla danego kraju walkach nie walczyliście, bo byliście zajęci ping-pongiem albo obroną RW w Holandii.