Co piszczy w PPP... Voters Club? [+KOMENTY!]

Day 1,281, 14:19 Published in Poland Poland by Siergiej_Orionov

Edit1: Polecam przeczytać również komentarze do tego artykułu - wywiązała się całkiem ciekawa dyskusja!

Edit2: Dodałem do artykułu nowy jpg z przekupstwem wyborczym pregatora17.



Ostatnio brakło mi weny do wynajdowania kolejnych faili pewnych partii, ekonomia ani moduł militarny raczej też nie przyciągał - więc dwukliczyłem. Wczoraj jednak zaskoczyła mnie jedna rzecz – artykuł jednej z partii politycznych na temat wyborów kongresowych został wydany dwa, a nie jeden dzień przed wyborami. Kazdy kumaty partyjniak wie, że taki artykuł wydaje się dzień przed, żeby zyskując votów, w dzień wyborów był już gdzieś w topce. Sprawa ta mnie nadzwyczaj zainteresowała, więc postanowiłem opisać ją w kilku słowach...

Ale zanim do tego przejdę, przyjrzyjmy sięo kim mowa – oczywiście o naszych ulubieńcach – PPP. Dla tych, którzy mnie nie znają, polecam przeczytać Goodbye ImPPPerium Zła! oraz przypomnieć sobie moje pTO w/w partii, którą jednak zdecydowałem się oddać, bo zrobiło mi się smutno niektórych ich młodych i nicniewiedzących działaczy.

Co u nich?

Patrząc na gazetkę - głównie wybory, wybory i jeszcze raz wybory. Do tego tak jakby trochę na siłę propagandówka The Dragons, czyli jak to Mix kiedyś przyznał, grupa, której jedynym celem jest promowanie PPP i głosowanie w regionach nierdzennych. W poprzednich wyborach kongresowych PPP może m.in. pochwalić się kupowaniem głosów poprzez kongresmena Patiska, ale nie mam zamiaru się o tym precedensie rozpisywać, jako że ofiara przeprosiła i sprostowała tę niezręczna sytuację, mówiąc, że wcale nie miała zamiaru przekupywać kogokolwiek chlebkami, a to był tylko taki żarcik. W tych wyborach PPP może pochwalić się:



Doszły do mnie też słuchy, że pregator17 mocno też zaspamował nie tylko bezpartyjnych. Ale miejmy nadzieję, że to też tylko taki, jak to PPP nazywa, "żarcik". Chciałbym tu również wyrazić swoje zadowolenie z reaktywacji Skill Up!, myślałem, że przez konflikty na linii Mix – Sulmah, ten drugi nie będzie chciał się już udzielać w partii, ale jak widać postawiono na wyższe dobro ponad kłótnie za plecami i PPP może poszczycić się całkiem ciekawą inicjatywą. Sulmahowi życzymy powodzenia, bo poprzednio działało to chyba nieźle. Cieszy mnie również, że mój pomysł o stworzeniu konkursu na temat ePolski (jak jeszcze byłem w PPP) został niedawno zaimplikowany. PPP może poszczycić się również odrobinę dłuższym programem partii, czym chwaliło się jeszcze niedawno w artach, szkoda, że nie napisali że autorem ogromnej jego części jestem ja... Jak widać nadal PPP korzysta z pomysłów jej jednego z najaktywniejszych byłych prezesów. To plus. Widać także, jak niektórzy działacze PPP bardzo za mną tęsknią, bo ciągle mnie do siebie zapraszają. Czyżby Mix nie miał z kim grać w Warlighta? A może to po prostu bot do spamowania bezpartyjniaków, który śle takie niby-indywidualne zaproszenia do wszystkich? Ciekawe ilu się na to nabrało...? Gdy mój znajomy pytał się o to yave'go, ten odpowiedział mu tylko:

wyslalem 1100pmek
sry bro

On? Czy bot?

Przejdźmy jednak teraz do ciekawszej i świeższej sprawy, a mianowicie współpracy na linii Mixliarder - Voters Club.

Czym jest Voters Club?

Dla tych młodych, którzy mogą nie wiedzieć nic o VC, przedstawię poniżej opinię jednego z najbardziej zasłużonych działaczy Polskiej Partii Patriotycznej, a mianowicie – miudyka:



Większość prominentnych dziennikarzy oraz polityków ePolski ma podobne zdanie na temat tej organizacji, która poprzez kupowanie głosów, czesto podbija artykuły o marnej treści na sam szczyt, psując naturalną hierarchię ‘od najlepszego do najgorszego’. Dzięki votersom artykuły takich fenomenalnych pisarzy jak Notorious Suicide aka Zafikel są na niższych pozycjach, a artykuły bez treści wiszą wyżej (nie mówię oczywiście o artach RR lub MON, bo to inicjatywy potrzebne – rządowe)... No właśnie, kto jest stałym klientem Voters Club, nie będacym w stanie „wykopać” swoich artykułów w sposób fair? Przeglądając niedawno stronkę votersów natknąłem się na taką oto ofertę...



Mixliarder – PPP. Hah, nic mnie już nie zdziwi, ten człowiek wydał już wiele więcej pieniędzy na wyvotowanie artykułów partii Całowaczy Sygnetów. Chciałem jednak przyglądnąć się sprawię nieco bliżej. Ten artykuł został wydany 2 tygodnie temu. Wydany został wieczorem i około 5 rano miał 84 głosy, z czego 61 głosów kupionych. Na chwilę obecną ma głosów 129, z czego 100 kupionych. Oznacza to, że PPP ma średnio jedynie około 20-30 osób, które są zainteresowane votowaniem ich artykułów nie za pieniądze. Jest to liczba śmieszna, w porównaniu z innymi partiami TOP5, które bez votersów zdobywają na spokojnie 80-100 głosów bez korzystania z tych nieciekawych usług – mogąc wymienić chociażby ND, WIP, PWL, PPL, a często i partie spoza TOP5 😉

Drążac dalej temat, natknąłem się również na taki malutki link, którego pewnie większość z Was z reguły nie zauważa pod artykułami drugiej największej partii w ePolsce:



Zapewne myślicie, że te linki umieszczono tutaj dla pomocy młodym itd. Nic podobnego, linki te znalazły się tylko i wyłącznie z jednego powodu – aby załatwić zniżkę votersową dla PPP, aby Mixowi zbytnio nie odciążyło portfela. Magiczny trick polega na tym:



A więc jasne. Link do stronki votersów podany pod każdym artykułem PPP ma tylko jeden cel – 50% zniżka w kupowaniu głosów... To śmieszne, że partia, która była niegdyś TOP1, a dziś jest druga pod względem wielkości w ePolsce, musi korzystać z takich usług. Biją ją ND, PWL, WIP, NWO i PPL, bez używania votersów. Nie wiem jakie Wy macie na ten temat zdanie, ja posłużę się opinią miudyka:



Spytałem się również niedawno guru PPP na ten temat, otrzymałem tylko taką odpowiedź:



Odnośnie przekleństw nie mam zamiaru się wypowiadać, bo pomimo że zreportowałem ten komentarz, w ePolsce są równi i równiejsi i wiadome jest, że żaden modek nie zaryzykuje dania FP Miksiowi. No i skoro PPP ma średnio 120-150 głosów z kupioną stówą, a ND 80-140 bez kupionych żadnych votów, to chyba jasne jak słońce kto ma więcej „zombiaków”... 😉

Podsumowując – przez pryzmat czasu, widzę pozytywy w oddaniu PPP. Wielu działaczy nauczyło się pokory. Widać mniej flejmu, mniej ataków na inne partie ze strony PPP – no może oprócz Mixa i Patiska, ale do tego chyba przywykliśmy. Zresztą ten drugi wydawał mi się niegdyś całkiem bystrym i spokojnym graczem, jednak chyba zrozumiał, że im więcej flejmuje tym więcej zyskuje w oczach Wodza – stąd widać już nagrodę - wystawianie go w rdzennych. Cóż, przykre, że ta to funkcjonuje... Należy zauważyć, że ogółem w PPP chyba mniej szwindli i chęci zniszczenia wrogów za wszelką cenę, co się liczy. Są też oczywiście negatywy, które opisałem szerzej w tym arcie. Brak szerszego poparcia mas, co widoczne jest w bardzo niskiej liczbie votów – w partii została tylko straż przyboczna Mixa. Nadal z nadzieją spoglądam jednak na grupę Sulmaha, czyli swoisty rodzynek w PPP... Może niedługo jakiś odłam?

Śmieszy mnie również ciągle zmniejszająca się liczba ludzi w PPP. Byłem pewien, że gdy oddam partię za namową ówczesnego Prezydenta (a nie - jak to niektórzy kaznodzieje z PPP się chwalą - Mixowi), natychmiast wrócą do TOP1. Tak się jednak nie stało, ND jest o włos od tysiąca działaczy, a PWL spokojną i żmudną pracą u podstaw najprawdopodobniej niedługo wskoczy na TOP2. Cóż, ND pomimo niebezpiecznego syndromu partii TOP1 jak widać dalej prymuje w ilości eventów oraz ciekawych akcji dla młodych. NWO oraz PI pomimo sporej odległości od TOP5 nie poddają się i dalej walczą o miano najważniejszych partii. Nie widać Niezależnej Polski. Nie widać również Sanacji Ariakisa, który chyba po failu politycznym z utworzeniem tej partii postanowił odsunąć się od polityki. Może to i dobrze. Ja sam znam jeszcze wiele takich osób, które powinny, a nie chcą... 😉

Mam nadzieję, że przybliżyłem Wam odrobinę obecną sytuację w PPP oraz dlaczego ich artykuł wydany został dzień przed wszystkimi innymi. Jaka szkoda, że w dzień wyborów jedyne co będzie w topce o PPP - to mój art...