Co można robić w kongresie, poradnik
Qjon13
Witam
Parę dni temu napisałem poradnik, jak zostać kongresmenem, obiecałem tam, że pojawi się poradnik co można robić w kongresie. Teraz jest chyba dobra pora ku temu, ponieważ zakończyły się wybory i gromadka świeżo upieczonych (w przypadku niektórych wypiek jest mniej świeży, można by rzec, że wręcz suchar) kongresmenów rusza by radośnie realizować swoje genialne i jakże oryginalne pomysły, dotyczące obniżenia podatków, ukarania winnych złamania ustawy o nadawaniu obywatelstw i tak dalej, i tak dalej. Aby nieco pomóc naszym debiutantom (a także bardziej doświadczonym kongresmenom) oraz ku uciesze gawiedzi przygotowałem niniejszy poradnik. Indżoj!
Istnieje kilka dróg kongresowej kariery, postaram się opisać wszystkie z nich w miarę dokładnie. A zatem, co może robić kongresmen:
1. Nic
Kierunek zdecydowanie najliczniej reprezentowany wśród wybrańców narodu (czy też Narodu, jak wolą niektórzy). Jeśli chcemy nim podążać nie możemy przedstawiać żadnych własnych inicjatyw na forum (najlepiej w ogóle tam nie wchodzić), ani brać udziału w debatach. Na IRC kongresu, wejść możemy jedynie sporadycznie, ale absolutnie nie wolno się odzywać, Bierzemy udział w głosowaniach, ale nie wszystkich, jeśli nie wiemy jak głosować, głosujemy tak samo jak większość. Nie czytamy ustaw bo i po co, wszak wystartowaliśmy tylko dla medalika. Nie sprzedajemy cs'ów bo nie jesteśmy paskudnymi Crolakami, generalnie zachowujemy się tak, żeby nikt nas nie zauważył.
Najwybitniejsi przedstawiciele kierunku: trudno wskazać, bo są mało zauważalni.
2. Trololo
Kierunek również popularny wśród kongresmenów, jednak żeby zostać zostać w nim prawdziwym mistrzem, potrzeba wielu kadencji treningu. Co należy zrobić by podążyć tą drogą? Na pewno wskazane będzie częste używanie słów takich jak: „kretyn”, „idiota”, „ćwok”, a także zwrotów: „naucz się czytać”, „skończ gimnazjum i dopiero się wypowiadaj” by wspomnieć tylko te bez wulgaryzmów. Obecność na IRC obowiązkowa, możliwie często, mówimy dużo i bez sensu tak aby obrazić innych, ale także by inni obrażali nas. W debatach zabieramy głos, ale nigdy w kwestiach merytorycznych, najlepiej jest insynuować głupotę, nieuctwo, czy też nieuczciwość innych kongresmenów. Warto też często zgłaszać wnioski o ukaranie, powody nie są istotne. Kierunek trololo jest bardzo dobry dla graczy, którzy chcą być wybrani na kolejną kadencję.
Najwybitniejsi przedstawiciele kierunku: Mixliarder, Pryq
3. Handel obywatelstwami
Tutaj nie ma się co rozpisywać, jako kongresmen mamy do rozdania określoną liczbę obywatelstw zależną od zaludnienia naszego kraju. Jako, że polski cs jest atrakcyjny (teraz już trochę mniej, ale jednak), ze względu na bonusy do produkcji, wielu obcokrajowców jest gotowych za niego zapłacić całkiem spore sumy golda. Wielu kongresmenów ulega pokusie i łamie ustawę o nadawaniu obywatelstw. Jest to bez wątpienia dobra droga do szybkiego wzbogacenia się, jednak traci się najcenniejszą moim zdaniem walutę w erepublik, czyli zaufanie innych graczy, co może skutkować odmową umieszczenia nas na listach wyborczych partii. Wyjątkiem jest tu PPL, gdzie na takie detale jak handel obywatelstwami nie zwraca się uwagi. Jeśli wybierzemy tę drogę, sprawy forum i IRC nas nie dotyczą bo po paru dniach wyłapiemy bana na jedno i drugie.
Najwybitniejsi przedstawiciele kierunku: k0stek, Nawoj, SzaryWilk
4. Zbawianie świata
Droga kariery rzadko wybierana przez kongresmenów. Żeby zostać zbawiaczem świata (utopistą), trzeba mieć ideę i szczerą wiarę, że wprowadzenie idei w życie uszczęśliwi innych graczy. Ideą tą może być wprowadzenie nowych instytucji do prawa spoza mechaniki gry, uchylenie tego prawa w całości czy też obniżenie wszystkich podatków do poziomu 1/1/1. Jeśli obierzemy ten kierunek, musimy bombardować forum naszymi pomysłami, wykłócać się ze wszystkimi (jednak wyłącznie na temat idei, wycieczki osobiste to domena kongresmenów z pkt. 2) i nie zrażać się niepowodzeniami. Na IRC podobnie, tylko próbujemy jeszcze skaptować jak najwięcej zwolenników dla naszych projektów. Czasem zdarza się, że jakiś ułamek postulatów utopistów zostaje wprowadzony w życie, co jest dla nich największą nagrodą. Ta droga kariery nie jest łatwa i nie każdy może nią podążyć, trzeba mieć specjalne predyspozycje, czyli krótko mówiąc: być świrem.
Najwybitniejsi przedstawiciele kierunku: Muchozol, podróżnik1987
Mniej wybitni przedstawiciele kierunku (autor chciałby, jednak by zostali zapamiętani): Qjon13
5. Ciężka praca
Zdecydowanie odradzam podążanie tą drogą kariery! Polega ona bowiem na wykonywaniu skromnych uprawnień kongresmena w sposób maksymalnie uczciwy i pożyteczny dla ogółu. Może to być dyskusja i proponowanie rozsądnych podatków, czy też nowelizacji mających usprawnić prawo spoza mechaniki gry. Przedstawiciele tego kierunku często są myleni z utopistami, od których różnią się tym, że ich (ciężko pracujących) pomysły są realne. Jeśli chcemy wybrać ten kierunek, musimy często bywać na forum i IRC, przed podaniem naszych inicjatyw do publicznej wiadomości konsultujemy je, z innymi kongresmenami, wszelkie rozsądne propozycje, które pojawią się w czasie debaty uwzględniamy. Jeśli krytykujemy jakąś inicjatywę, to tylko dlatego, że uważamy ją za z jakiś powodów szkodliwą. Nie możemy (niestety) używać argumentów ad personam, generalnie jesteśmy spokojni i cierpliwi. Droga kariery bardzo niewdzięczna, ciężka praca bardzo rzadko bywa doceniana przez współgraczy.
Najwybitniejsi przedstawiciele kierunku: Taczer, PrismTank
Rzecz jasna nie są to wszystkie możliwe ścieżki rozwoju wybierane przez kongresmenów, niektórzy łączą przyjemne z pożytecznym, czyli trololo z handlem obywatelstwami, inni z kolei starają się coś robić, nie na tyle jednak by przyporządkować ich do kategorii ciężko pracujących. W tym poradniku chciałem jednak pokazać najbardziej klasyczne postawy naszych wspaniałych przedstawicieli.
Tyle. Zapraszam do komentowania.
Na wieki Wam oddany
Qjon13
Comments
A moja droga rozwoju??
A moja? :c
Taczer? Kto to? : o
Już Wam mówię, tylko się nie obraźcie.
TwardyBernardo: dla mnie jesteś połączeniem punktów 1 (nic) i 5 (ciężka praca) proporcji nie podejmuję się podać.
LeoVince: miałem Cię wpisać w trololo, ale jednak czasem się udzielasz, Twoja droga moim zdaniem to punkty 2 i 5 (trololo+ciężka praca).
Bardzo rzeczowy i sympatyczny art - brawo : )
subiektywnie 😉
dobrze to opisałeś.
Dobra robota bobiś.
"Najwybitniejsi przedstawiciele kierunku: Mixliarder, Pryq"
udowodnij, pokaz screeny, link, cytaty moich wypowiedzi.
Zeby sie wypowiadac o kongresie trzeba miec z nim jakas stycznosc, jednomiesieczne slabo aktywna wizytacja to troche za malo. Bzdury totalne.
drogi Pryqu właśnie udowodniłeś, że jesteś w grupie Trololo!!!!!
Do grupy Trololo należy jeszcze dopisać Mazuuura i Leo Vince.
@Pryq
"udowodnij, pokaz screeny, link, cytaty moich wypowiedzi."
Tu nie sąd żebym miał coś udowadniać. Artykuł jest moim subiektywnym spojrzeniem na pracę kongresu
"Zeby sie wypowiadac o kongresie trzeba miec z nim jakas stycznosc"
Ta jasne, bo tajnym forum i IRC to się cuda dzieją. Przeglądam jawne forum i jak sądzę 90% informacji o kongresie jestem w stanie na tej podstawie zdobyć.
" jednomiesieczne slabo aktywna wizytacja to troche za malo."
Kłóciłbym się czy słabo aktywna, przewodniczyłem komisji ds. nowelizacji ufoka, a sam wrzuciłem 2 projekty ustaw także, chyba całkiem nieźle.
Boje się zapytać o siebie😉
Qjon, jak mogłeś nie uwzględnić pierwszego MK i twórcę najlepszych chyba przepisów kongresowych ever?
Halifax. I potem długo, długo nic.
dobry art, powinno byc top1 !
@Taczer
Gdyż jestem wstrętnym megalomanem i nie znoszę konkurencji🙂 A tak serio, halifaxa nie umieściłem ponieważ działał w czasach kiedy byłem mało aktywny, więc zwyczajnie go nie pamiętam, do jego oryginalnej twórczości na forum nie udało mi się dotrzeć (w debatach tego nie ma), a to co z tymi, jak, twierdzisz bardzo dobrymi przepisami, zrobiły kolejne kadencje to woła o pomstę do nieba. I dlatego halifax nie został uwzględniony.
Halifax naprawdę ciężko pracował... Był najaktywniejszym Marszałkiem Kongresu, robił to co robi z prawdziwą pasją. Jednak nie przesadzałbym z tymi najlepszymi przepisami. Po prostu pierwszych.
"udowodnij, pokaz screeny, link, cytaty moich wypowiedzi.
Zeby sie wypowiadac o kongresie trzeba miec z nim jakas stycznosc, jednomiesieczne slabo aktywna wizytacja to troche za malo. Bzdury totalne. "
hahah no to dałeś dowód, wspaniale się wpasowałeś, epickie🙂
Wiesz niektórym wystarczy jedna kadencja innym 10 nie pomoże🙂
A to że się nie udzielał może oznaczać ze właśnie uważnie obserwował zanim zabrał zdanie🙂
W trololo można śmiało uwzględnić świętej pamięci Hobbita. Zresztą jeśli ktoś nie sprzedawał obywatelstw, a je rozdawał jak Szary Wilk, można to podciągnąć pod zbawianie świata🙂
Czy to źle, że moje pierwsze skojarzenie to "sprzedawać obki"? ; /
anglov, w czasie pierwszej bytności w kongo Palenie_Zabija robił kolejną renowację regulaminu kongresowego. Przeszukałąm wtedy archiwum kongresowe porównując wszystkie kolejne wersje tego regulaminu i do dziś uważam ten stworzony przez Halifaxa za wzorcowy.
Był pisany przy nieco innych założeniach - kongres miał być faktyczną siłą sprawczą rządzącą krajem - stąd dużo uwagi poświęcono tam utrzymaniu równowagi pomiędzy partiami rządzącymi a opozycja, uniemożliwieniu blokowania głosów mniejszości itd. Tym niemniej był napisany prostym, jasnym i jednoznacznym językiem, czego zwykle brakowało kolejnym wersjom, pełnym dziur i umownych założeń autorów.
IMO nie był 'po prostu pierwszy'. 🙂