Bo do tanga trzeba dwojga..
Marcjanna
Cze!
Minęło już 1,5 dnia od ogłoszenia oficjalnych wyników wyborów prezydenckich. Możemy śmieszkować i heheszkować ze zgłoszonych kandydatów do woli. Część z nich nie posiada kompetencji do bycia prezydentem, inni znaleźli się tam przypadkiem. Przeciętnemu obywatelowi tyle wystarczy – śmiech. Jednak gdyby spojrzeć na sytuację racjonalnie, to szybko spostrzeżemy, iż nadszedł kryzys. Załamanie, które już od dłuższego czasu wisiało w powietrzu, choć jego istnienie było trudno zauważalne dla graczy niepowiązanych ze środowiskiem władzy.
Trudno określić od jak dawna przyszli prezydenci mają problem ze skompletowaniem swojego gabinetu. Skład osobowy tegoż jest właściwie niezmienny. Wciąż te same osoby. Osoby, które znają się na rzeczy i osoby, które murzynią przed ircem dzień i noc. Innym murzynić już się nie chce (a mimo to, zawsze znajdzie się ktoś, kto rzuci kamieniem ze zbulwersowanym okrzykiem: BETON!). Prawda jest taka: w erepublik gra coraz mniej osób, nikogo już to nie ciekawi i nie wzbudza większych emocji. Spójrzmy chociażby na obecną sytuację - wróg przetacza się przez terytoria, aby dobrać nam się do skóry, a część graczy interesuje tylko to, jak wysokie CO zostanie wystawione i jaki zarobek może wpłynąć na ich konto.
Zaczynam się zastanawiać, czy przyczyną nie jest rozczarowanie polityką zagraniczną Polski. Trudno zbadać jaki odsetek graczy zdaje sobie sprawę z wydarzeń ostatniego miesiąca. Niemożnością jest określić, ilu z nich (bo raczej nie z nas: my, już przez sam fakt czytania prasy odseparowujemy się od zwykłych „dwuklików” ) potrafi wymienić istniejące sojusze. Lecz nawet jeżeli zdają sobie sprawę z rozpadu Syriusza i towarzyszącej temu szopce, to należy pamiętać, że mogą nami rządzić, mogą zmieniać sojuszników. Naród to jednak naród i powinniśmy trzymać się razem, działając w imieniu dobra wspólnego - obrony naszych granic.
Minęło 1,5 dnia, a składu rządu, podobnie jak prezydenta, nie ma. Całą robotę odwala MON z zeszłej kadencji z Khere na czele, który zajął się rekrutacją nowych członków ministerstwa. Murzynią w niezwykle trudnej sytuacji - niedługo wjazd na rdzenne, wróg u bram, brak innych powołanych ministerstw i nieciekawa sytuacja na gruncie spraw zagranicznych. Przyda im się pomoc, a przecież każdy z Was może stać się członkiem MON i wspomóc kraj w tych trudnych chwilach. Zresztą mowa nie tylko o MONie - kto wie, może w styczniu sytuacja się powtórzy i po raz kolejny nikt nie zdecyduje się na bycie prezydentem, nikt nie zdecyduje się na zostanie członkiem rządu. Trollowanie jest fajne, narzekanie jest proste, a najtrudniej jest pomóc. Tysiące z nas zużywa ostatnie batony i ostatnie czołgi, aby nie dać Asterii długo wyczekiwanej satysfakcji. To już ten czas, w którym warto zakasać rękawy i pokazać, że nawet bez prezydenta , bez rządu i bez większości sojuszników stanowimy siłę! Nawet jeżeli w końcu uda im się nas dorwać, to prędzej czy później wyzwolimy się z okupacji.
I oby tak było!
Comments
Nie wiem jakie są sojusze, kto z kim, za ile itd. Fajnie jest.
Nawet nie wiem w sumie w jakim my jesteśmy sojuszu (chociaż mógłbym to sprawdzić w parę sekund).
No wlasnie 🙂 mam w dupie polityków ich śmieszne dziecinne dyskusje i problemy. Widać ze same dzieci albo emocjonalne niedorozwoje.
Zasady są proste:
Jestes z nami czy nie?
Włączysz z nami my walczymy z Toba
Bitwa dla PL - CO dla wszystkich, a nie tylko pazernych pgb. Skończysz faworyzowanej raz na zawsze i dawać wszystkim równo wg influ.
Nad czym tu dyskutować długo? Świat jest prosty, albo białe albo czarne. Szare jest do dupy i od szarego trzeba uciekać.
Straight forward man!
Akurat ja preferuję PGB, oczywiście nie umniejszając roli PCA i innych niezależnych.
Są różne filozofie grania w ten syf. Premiowane jest zawsze podejście z zaangażowaniem w sprawy wewnętrzne i zagraniczne. I to jest naturalne.
Zmierzam raczej do czego innego. Nikogo zwyczajnie nie powinno dziwić, że ludzie nie wiedzą co się dzieje, bo nie każdemu się chce.
Co do PGB - nie zgadzam się. Walczą z egovem we wskazanych bitwach, są mobilne i pozwalają na dozowanie influ, stąd zasługują na dofinansowanie. Każdy może dołączyć, wystarczy chcieć.
Cavalekh - ja Cie rozumiem doskonale, ale politykę można mieć bardzo transparentną. Sprawy wewnętrze rownież. Być transparentny i tego oczekiwać. Karać za złe nagradzać za dobre bez wyjątku: sojuszników, PGB, PCA, współpracowników i przyjaciół.. W dorosłym życiu ludzi to swietnie funkcjonuje.
@Marcjanka - duzo wiecej ludzi z PCA idzie za daily order niz PGB. PCA to 20-30% influ ePl. Widać to chociażby po RW na FF, kto bije dla ePl a kto w FF. Ja i wielu innych z bitwy vs Argentyna nie dostaliśmy nic a boostery, Q7 i batony nie mnożą sie same. Marne CO które za chwile znikło nawet Q7 nie pokryje. Nie czuje sie gorszy od PGB i daje duzo większe influ niz nie jeden z zacnych bojówek. A ode mnie w PCA jest ponad setka mocniejszych graczy.
Pozdr
Oni myślo, że dof to miliardy
CO było dla wszystkich, nie tylko dla PGB, coś masz nieaktualne info
PS: nie zmienię PCA na nic innego i wielu silnych graczy rownież. Warto zeby kiedys jakis rząd traktował PCA tak samo jak PGB a efekt bedzie duzo lepszy lub epicko lepszy w każdej mini.
zaloz sobie pca v2 ze swoimi kolegami, wyznaczcie dowodce i zapiszcie sie na dofa, nikt wam tego nie zabroni.
z tego co pamiętam to była już propozycja aby PCA biło na zbiórkach, pomysł został przez nich odrzucony
wtedy sami staliby sie zlymi pgb, a nie ma juz wp, zeby bylo na kogo narzekac
Mem z Ferdkiem mówi wszystko 🙂
Vote
bk z mon
Niestety, każdy kto był w ministerstwie wie, że to czarna robota, wymagająca dużo czasu. Jedyne, co cię może spotkać to hooiie od dowódców i niewybredne żarty. Jeśli jesteś ponad tym i nie dasz się ohooiać to zawsze może przydarzyć się klops, na który nie masz wpływu. Wówczas do twojego nicka przypięty zostaje wieczny hói. Czy to dziwne, że z wrogiem u bram, klimatem świątecznym i pewnym failem (który tak naprawdę failem nie jest) nie ma chętnych na wycieranie staruszkowych twarzy swoim nickiem?
A co to za fail-niefail jeżeli można wiedzieć?
no jak to? idą nas wymazać sojusznicy El Reto xD
NIECH RZYJE EJ_RENTO
jak się z tobą generalnie nie zgadzam to tu masz 100% racji
a już kanał MONowy to esencja tej dziczy, chamstwa i dołowania nowych ludzi którzy próbują
raz spróbowałem i nie mam więcej zamiaru w tym gównie się taplać
najgorsze jest to że to dosłownie 3-4 osoby które niszczą każdego nowego
średnio raz na tydzień czytam rzeczy typu "generalnie się nie zgadzam, ale tu masz 100% racji" Może czas skumać, że zawsze mam 100% racji, tylko nie zawsze to komuś pasuje? 😛
no tu się z tobą nie zgadzam 🙂
nie odniosłeś się do merytoryki mojego komentarza :/
Podoba mi się określenie "ze zbulwersowanym okrzykiem: BETON!" 🙂
A co do treści, taki czas niestety nadszedł; http://www.ethnicomm.com/wp-content/uploads/2012/01/PLC.jpg
Zgadnij na którym etapie jest aktualnie ta gra.
skala nie mieści ; p
Nic dodać nic ując.Sama prawda
masz komcia do misji
uczyniła to, tylko po co :f
dla ciebie 😉
.
to ze gra zostala ograniczona tylko do wciskania przycisku fight, nie oznacza ze kazdy gracz ktory pozostal, a zaczal grac z innego powodu, jest zobowiazany do wiedzy o aktualnych sojuszach, interesowania sie wojnami, oraz probami dojscia do wladzy, ktora sprowadza sie do jednego (fight) i kolo sie zamyka
"Fight" to tylko najprostszy środek, celem jest dominacja i rozdawanie kart w tym eŚwiecie. Kolejnymi środkami to polityka - sojusze i zdrady i forsa - jak wszędzie i zawsze.
dobre.
Ekhem, jestem od 27 minuty mojej prezydentury.
Za nieobecność na kanale dowódczym najmocniej przepraszam, ale nie moja wina, że StrozeR od wczoraj nie chce lub nie potrafi nadać dostępów, chociaż form wypełniłem od razu i na wszelki wypadek przekazałem jeszcze prośbę na ircach.
[16:18] * You were kicked from #dowodztwo.erepublik.pl by Q (Authorised users only.)
Ale nic nie wiadomo o kompletowaniu rządu, nie napisałeś żadnego arta który wyjaśniałby sytuację czy też informował o jakichkolwiek działaniach. Dostępy to nie wszystko.
No dobrze, napiszę.
Zrobił to. o:
Masz mój miecz i moją wuwuzelę o7
"- wróg przetacza się przez terytoria, aby dobrać nam się do skóry, a część graczy interesuje tylko to, jak wysokie CO zostanie wystawione i jaki zarobek może wpłynąć na ich konto." Jak nas wykasują to co? za góra 2 tygodnie znów będziemy zdobywać bonusy. 🙂
Bitwy, sojusze, wykasowania były, niestety były, jednak obrona rdzennych i to przed tyloma przeciwnikami to coś, co nie przydarza nam się tak często 😉
Ale obrona też już była, za mnie minimum 3 razy. I za każdym razem ledwo zdążyli nas wykasować to za chwilę znów byliśmy na mapie- tym razem będzie pewnie tak sam😇 Te wszystkie bitwy tak spowszedniały że nieważne czy to obrona rdzennych czy bitwa nr. 1500 o "Kesk-Eesti" między Finlandią a Estonią.... Znów koksy wbiją pierdyliant influ, szary gracz wbije swoje max możliwości które wypadają blado nawet przy top 5 mini, klika osób ponarzeka na sojusze. Po prostu dzień jak co dzień, hehe. Za rok będziemy pewnie w innym sojuszu, z innymi państwami będziemy się kłócić o inne pierdoły, albo znów będziemy się zarzekać ze już nigdy nie wstąpimy do jednego sojuszu z Turcją(już chyba 3 raz to przerabiamy😁. Po prostu się przejadło i tyle.
Nie tyle przejadło, co faktyczny pragrmatyzm - wojny w erepie są bez sensu. influ vs influ, a do tego niewiele znaczące bonusiki. W EVE można również powiedzieć że "wszystko już było" jednak jak wynik bitwy może mieć wpływ na przyszłe miesiące (nieco jak zasady MPP V1? Firmy przypisane do regionu?), gdzie warto atakować, i warto się bronić nie tylko z powodu prestiżu. Plato zabił erepa.
Powazna sprawa
Smutna prawda.
Przykra sprawa.
Trudna sprawa.
Ciezka sprawa.
Kiepska sprawa.
Fatalna sprawa.
Kłopotliwa sprawa.
sprawa dla reportera