Aby zdobyć medal, nie trzeba wcale włazić na podium

Day 729, 04:31 Published in Poland Poland by Sztandar
http://i50.tinypic.com/15xtsbc.png">

Są symbolem dumy i bogactwa, świadectwem czynów heroicznych, które zmieniły bieg eHistorii, a także zasług dla kraju lub nawet świata. Uwieczniają zwycięstwa zbrojnych kampanii i politycznych plebiscytów, opiewają męstwo bohaterów oraz talenty artystów. Niektóre na wyciągnięcie ręki; inne odległe tak bardzo, że nie pochwyci ich nawet wyobraźnia.

http://i47.tinypic.com/2e1g7tk.png">

Kiedyś tak właśnie wyglądały i było dobrze. Niestety, nadeszły zmiany i obecnie mamy do czynienia z trofeami, pucharami lub innym badziewiem, które wyparło nasze kochane, minimalistyczne w swym pięknie MEDALE. Poniżej opis właściwości naszych maleństw, pomijając wspólną charakterystkę, czyli 5 sztuk golda, które otrzymujemy zapewne z przetopu:


http://i49.tinypic.com/mvm4wh.png">

Jak to mawiają właściciele firm: hard worker, work harder! Comiesięczna krwawica, która należy nam się jak psu buda. Wymagania, na pozór znikome - przepracować, nieważne w ilu firmach i krajach, 30 dni - zawierają haczyk: nie można sobie pozwolić choćby na jeden dzień przerwy. Naturalnym wrogiem Hard Workerów jest zatem Headless Chicken, którego harce z serwerami niejednokrotnie uzmysłowiły nam, jak wielką dawkę karygodnego optyzmizmu zawierają zwyczajne z pozoru słowa: 'Później zapracuję'.

Liczba HW, oprócz tego, jak bardzo robotny jest dany obywatel, jest również znakiem demaskującym No-Life'ów. Obecny rekord przepracowanych pod rząd dniówek liczony jest w setkach, niedługo będą to tysiące.

Przykładowa analiza Sztandara:

(Aktualna data dzienna)729 - 570(dzień urodzin Sztandara) = 159

159/30(30 dni = 1HW) = 5(zawsze zaokrąglamy w dół, bo medal przyznawany jest po fakcie)

A zatem skala Sztandara jest pięciostopniowa, gdzie 0 oznacza skończone lenistwo, a 5 uzależnienie od eRepa i jego codziennego rygoru. Jak widać na profilu delikwenta, posiada on 5 medali HW - uzyskał więc znakomity wynik, 100% skuteczność i pełne prawo do tytułowania się nołlajflem, choć wciąż daleko mu do najlepszych - 13 odznaczeń, co daje ponad 400 dni bezustannego tyrania.


http://i50.tinypic.com/2dabn2q.png">

Pomniejsza zdobycz polityczna. Wymaga członkostwa w popularnej partii, popularności własnej albo niezłego farta, w innym wypadku jesteśmy skazani na kombinatorstwo. Wielu eObywateli rozwinęło jednak w sobie zmysł merkantylny i głos w wyborach postrzegany jest jako towar, który można zwyczajnie spieniężyć lub przeznaczyć na barter - dlatego też nie przesadzajmy z rangą tego odznaczenia.

Interesujące są natomiast dodatkowe korzyści, m.in. dostęp do kongresowego forum. Tam realizowany jest bowiem nasz narodowy testament, czyli rozkoszne pławienie się w aferach, kłótniach, insynuacjach i innych narzędziach współczesnej polityki. Niestety, coś za coś - Kongresmani dysponują bardzo niewielką wiedzą na temat poczynań własnego państwa, a głosowania rozstrzygają nie racje merytoryczne, lecz lojalnościowe.


http://i46.tinypic.com/5vtybs.png">

Wyższa szkoła jazdy. Aby zostać preziem, trzeba przejść trzy próby:

1. Próba nepoty.
Jedna, nawet najliczniejsza partia to zbyt mało. Musisz postarać się o naprawdę szerokie zaplecze, wyniki wyborów prezydenckich są czterocyfrowe.

2. Próba ticketa.
Nigdy nie będziesz jedynym, która ma ochotę zostać głową państwa. Spamowanie adminów donosami o Twoich nieistniejących multi czy niezawinionych przekrętach jest na porządku dziennym, a jeśli ksywy takie jak Boski>Eloha>Jaca czy Hans Kloss nic Ci nie mówią, pamiętaj: lepiej poluzować sobie ambicje, niż zostać niesłusznie zbanowanym.

3. Próba impiczu.
Przeprowadzana po objęciu urzędu. Jeśli prezydent ma pecha i nie pasi 66% głosujących, na nic społeczny, demokratyczny mandat - większość polityków nie potrafi przegrywać, ani też kontrolować emocji, które z porażki biorą swój początek. Dlatego też elektom, którzy są niepewni swej pozycji, zalecałbym natychmiastowy wiernopoddańczy hołd kongresowy - w godzinę po zakończeniu wyborów będzie już za późno i pojawią się szkalujące ich ADsy.

Można powiedzieć, że to nie medal dla każdego, ale bliżej prawdy jest stwierdzenie, iż został on przeznaczony garstce wybrańców. Sama prezydentura też jest jedną, wielką próbą, przede wszystkim na brak życia. Głowa państwa posiada ogromną władzę(m.in. monopol na wydawanie/poddawanie bitew), ale spoczywa na niej równie ogromna odpowiedzialność. W Kongresie rozchodzi się ona na 40 osób i żaden z członków tej jakże szacownej izby nie jest tak naprawdę z niczego rozliczany; prezydenta nierzadko recenzuje się jeszcze przed powołaniem go na stanowisko. Dlatego też odpowiedzialny prezio regularnie uzupełnia swój termos z kawą, śpi z myszką w ręku i wdraża w domu system 6-godzinnych wart przy eRepie. Ku chwale eOjczyzny.


http://i50.tinypic.com/210zzuc.png">

Kontrowersja. Wymaga wcześniejszej inwestycji w postaci 2G, a to przecież cały Wellness Box. Mogulem legitymują się władcy marionetek, pożeracze dusz i inne tego typu wynalazki. Zdobyć go można na wiele sposobów:

1. Uczestnictwo w programie "daj suba gazecie, kasa z medalu pójdzie na szpital".
2. Publikacja zdjęć gorących lasek wraz z sugestią, że one naprawdę grają w eRepa.
3. Organizacja loterii, która ruszy po uzyskaniu iluśtam subów.
4 Handel - skoro 1000 subów daje 5G, wartość 1 suba to 0.005G. Najtańszy towar eRepublik!
5. Lobbing na IRCu.
6. Pisząc arty.

A nawet jeśli przegonisz cały świat i zdobędziesz 6xMM, admin nadal będzie miał ponad 120 więcej. Czym właściwie jest Media Mogul możesz przeczytać tutaj.


http://i48.tinypic.com/2m85r42.png">

Atrybut każdego samca alfa, ten medal przyznawany jest w dwóch egzemplarzach(po 1 na stronę konfilktu) po zakończeniu każdej bitwy. Przypada największym zakapiorom i wymaga poważnych inwestycji w Wellness Boxy oraz broń wysokiej jakości. Praktycznie nieosiągalny dla początkujących, a przynajmniej dla tych, którzy nie kwapią się do szastania forsą z rzeczywistości pozawirtualnej. Pozostającym w wyjątkowej desperacji polecam zagadać do Sadixa, może odda jeden ze swoich.


http://i48.tinypic.com/2laagsl.png">

Rarka - głównie ze względu na okoliczności, które warunkują powstanie. Poza tym gigantyczne koszta: 50 GOLD + 0.25 GOLD na mieszkańca wyzwalanego regionu oznaczają, że Resistance Wars wszczynane są głównie(jeśli nie wyłącznie) na polecenie eRządów, finansowane budżetem państwa. Zaręczam jednak, że warto: oprócz wyjątkowego odznaczenia w udziale przypada nam również chwała, opiewany w pieśniach bardów przydomek Wyzwoliciela i comiesięczna parada na naszą cześć. Poza tym to ulubiony medal Loewy'ego.


http://i46.tinypic.com/2ibmdef.png">

Kuzyn Hard Workera, tzn. medal-kumpel, niezbyt elitarny, ale za to równy gość - pozwala na przerwy w treningach. Pierwszy przypada dość szybko, na drugi trzeba się sporo nakoksować, trzeci dostępny jest tylko największym kafarom, a nieliczne czwórki to przerośnięte mutanty. Biorąc pod uwagę fakt, że niektórzy gracze posiadają siłę na poziomie ~24.3, niedługo klasyfikacja zostanie rozszerzona - poziom piąty będzie zapewne zmuszony do szamania przynajmniej 2 chlebków dziennie, kupowania 2 biletów na sąsiadujące ze sobą miejsca, itd.


http://i49.tinypic.com/f1zcb4.png">

Nazwa mówi wszystko - SB. A jak eSBecy, to wiadomo: nawiązują kontakty, pozyskują źródła, werbują ludzi. Jeden z najprostszych, a zarazem najtrudniejszych medali do zdobycia, wymaga zaproszenia 10 obywateli, z których każdy osiągnął min. 6 level. Od razu rzuca się w oczy kokosalny zysk: 50 golda za invite'y, 5 za medal.

Mało tego, niektórzy znaleźli patenty na masową rekrutację nowych: polskim rekordzistą był Jozio0506, który zebrał w sumie 44 takie odznaczenia. Nawet po odliczeniu prawie 20% jako kosztów dotacji nowych, po stronie zysków pozostaje kwota rzędu 2 kafli golda, a to już nie majątek - to sumy bajońskie, niezmierzone bogactwa, kwoty mające realne znaczenie nie dla obywatela, a państwa.

Światowy rekord należy do niejakiego zvoca. 92 medale, ponad 5000 golda. To kolejna potęga SB - w przeciwieństwie do innych achievementów nie jest on w żadnym stopniu ograniczony czasowo, nie wymaga również udziału w bitwie czy innych okoliczności, a przy tym zapewnia gigantyczne zyski. Nawet ten jeden egzemplarz pozwoli na upgrade firmy, zakup wymarzonego domu lub innego medalu, więc nie czekaj i spamuj likami referencyjnymi, odwołując się nawet do zasobów ludzkich forum Gościa Niedzielnego.


http://wiki.erepublik.com/images/2/27/Ambassador8.jpg">

Ambasador - odznaczenie specjalne. Karkołomne wymagania: kandydat wpierw musi uzależnić się od eRepa(oczywiście na poziomie No-Life), by później wrócić do RL i tam go propagować. Już chyba Neo w Matrixie miał łatwiej. No, ale z drugiej strony łaska admińska na pstrym i bezgłowym kurczaku jeździ, a tę ambasadorzy mają zapewnioną.

Na koniec zaś tajny, najtrudniejszy do uzyskania achievement:

http://fc07.deviantart.com/fs25/f/2009/241/9/b/I_left_the_House_by_Kiba_lnuzuka.jpg">