[T] Serbia wygrywa pierwszą bitwę - analiza Liaoning.

Day 919, 11:25 Published in Poland Poland by Adelante88
http://i338.photobucket.com/albums/n402/CATAquiller/erep/faktoria.jpg" />

Czytając zagraniczną prasę natknąłem się na świetny artykuł autorstwa Sossu. Gorąco zachęcam wszystkich do subowania jego gazetki, autor pisze naprawdę obiektywne i trafne w swych spostrzeżeniach artykuły.

Dla tych, których język Szekspira nie jest mocną stroną, postanowiłem przetłumaczyć wyżej wspomniany artykuł (za zgodą Sossu oczywiście) - stąd znaczek [T] w tytule mojego arta. Tłumaczenie nie jest najlepszej jakości, ale zawsze to lepsze niż translator googla.

Zapraszam do czytania i nie obawiajcie się tej ściany tekstu!

* * *

Po intensywnej dogrywce bitwy, która pobiła wszystkie rekordy, Serbia okazała się zwycięską stroną w Liaoning. Tak jak przewidywano, Serbowie postawili wszystko na jedną kartę by ochronić najbardziej dochodowy region Phoenixu przed inwazją Edenu.

Obywatele eUSA nie dorastają Serbskim odpowiednikom do pięt jeśli chodzi o liczebność i oddanie. Serbski rząd skutecznie podkreślił ważkość bitwy o Liaoning i gdy tylko słońce wstało nad Europą - nastała kolej na Serbię by odbudować mur zniszczony przez USA w nocy do poziomu -700k. Z pomocą innych narodów Phoenix udało im się podnieść wartość muru do 2,5 milliona punktów.

Wszystkie znaczące narody, zarówno z Edenu jak i Phoenix rozkazały swym obywatelom przeprowadzkę do USA lub Serbii oraz walkę w Liaoning. Ten artykuł ze statystykami pokazuje poświęcenie wszystkich państw, porównując liczbę walczących w bitwie i oddanych głosów w wyborach kongresowych. Po stronie Aliantów wyróżniają się Chiny (z oczywistych powodów) oraz Chorwacja - oba przeniosły ponad 30% aktywnej populacji do USA. Ze strony Phoenixu, Litwa, Bułgaria, Węgry oraz Rosja wsparły Serbię przesyłając około 25% populacji by bronić terytorium Serbii.

Eden nie przyglądał się bezczynnie - gdy w Europie zapadła noc, znowu nastała kolej na obywateli USA by obniżyć mur. Z pomocą tych, którzy nie mogli czekać do ostatnich chwil przed końcem bitwy (planowo o 3:48 naszego czasu), Amerykanie zbili mur do jego początkowych rozmiarów, tj. 1,6 milliona punktów.

Eden rozpoczął intensywne tankowanie pierwszy raz ok. 45 minut przed końcem bitwy, zbijając mur o prawie 1.5 milliona punktów i wchodząc do dzielnicy rządowej. Tanki Phoenixu zaatakowały 15 minut później nadrabiając straty i przywracając mur do poziomu przedmieść. Od tego momentu obie strony zaciekle walczyły, a mur wciąż utrzymywał się na tym samym poziomie. Ostatecznie tankom Edenu zabrakło sił gdy przekroczono czas bitwy o pół godziny - rzutem na taśmę Phoenix zabezpieczył region ledwo podnosząc mur ponad stan początkowy.

Wpływ na morale.

Jak pisze wice-prezydent USA w swoim artykule, Alianci nie powinni czuć się przytłoczeni porażką. Eden zaprezentował się cudownie, ale oczywiście wiele trzeba jeszcze poprawić by osiągnąć perfekcję i przypieczętować wyższość nad Phoenixem. Jednocześnie, zastanawiające wnioski płyną z Serbii, zwłaszcza gdy zadały ponad 50% wszystkich obrażeń Phoenixu, podczas gdy USA tyko 21% - powierzając resztę, 80%, Edenowi.

Powinniśmy pogratulować Serbii wybitnej postawy. Około 7000 Serbów zadało 38% obrażeń całego Phoenixu (lub 6,7 milliona). Jeśli dodać do tego obrażenia ludzi z Bośniackim obywatelstwem, powiększa to pulę obrażeń do 8,1 milliona. Serbia zadała więcej dmg niż 3 największe potęgi Edenu razem wzięte. Prasa serbska wiesza psy na Edenie ciesząc się ze zasłużonej wygranej, gdyż rzeczywiście żaden inny kraj nie był w stanie dokonać tego co oni pokazali w Liaoning.

Eden jednak nie popadł w rozpacz po tej porażce, gdyż walka była bardzo wyrównana i gdyby tylko inaczej wykorzystać dostępne fundusze, możliwa jest wygrana. Eden jest przygotowany na kolejną bitwę, gdy tylko będzie miał na to czas - Serbia nie ma dokąd uciec.

Aspekt ekonomiczny.

Ta bitwa z łatwością stała się najdroższą w historii eRepublik. Liczby wzięte z ereptools pokazują, że Eden wydał na Wellness Packi 24704 golda podczas gdy Phoenix tylko 17780. Jeśli założymy, że każdy atak z wykorzystaniem Wellness Packów był z bronią Q5 oraz że jej uśredniona cena to 0,85 golda, możemy obliczyć koszty tankowania obu stron. Eden wydał na same bronie 10499 golda podczas gdy Phoenix 7556. Rozpoczęcie bitwy kosztowało 2802 - sumując wszystkie liczby wychodzi nam astronomiczna kwota 38005 golda! Dla porównania, koszty Phoenixu to 25336.

http://www.judysabah.com/wp-content/uploads/bigstockphoto_Burning_Money_293915.jpg">

PKB Edenu jest większy niż Phoenixu, a dzięki użyciu TAFu (The Allied Fund) oraz solidarności, wydaje się być skuteczniejszy w zarządzaniu zasobami niż Phoenix. Strata 38k golda wydaje się być poważna i prawdopodobnie nowy atak na LK nie nastąpi w najbliższej przyszłości.
Jednakże Serbia ma dużo większe problemy ekonomiczne niż Eden. Operacja World in Flames wypaliła ich rezerwy golda, musieli zapożyczać się u swoich sojuszników na kwoty opiewające w tysiącach golda. Junior dał lub pożyczył Serbii 1k golda. Plotki mówią, że armia Serbska dostała rozkaz przestarzałej walki kamikadze, obniżając tym samym wellness do poziomu 40 a nawet 30 pkt. Przed wprowadzeniem nowych szpitali, każda wizyta oddawała wellness w zależności od poziomu Q szpitala, a nie ilości ataków. Kamikadze było wówczas powszechnie stosowaną taktyką pozwalającą na walkę 10, a nie 5 razy. Admini zmienili to, a taktyka kami przestała być opłacalna. Jeśli to prawda, że Serbowie walnęli kami, ich gospodarka ucierpi przez najbliższe parę dni, chyba że Serbowie wykosztują się na dodatkowe Wellness Packi.

Aspekt wojskowy.

Oba sojusze wiele włożyły w walkę o przyszłość Liaoning. Bitwa osiągnęła całkowity dmg w wysokości 38 842 000 punktów, przekraczając poprzedni rekord z Central Hungary o prawie 10 mln. Ze strony Aliantów, zaraz po USA, Polska wykazała się największym dmg'em, szczególnie gdy dodamy dmg ludzi z Peru. Polskie oddziały zadały ponad 2 milliony dmg, wyprzedzając Hiszpanię z 1,9 millionami, Chiny, Rumunię i Chorwację z 1.3m. Znaczący wysiłek Serbów wspierany był przez Rosję, która zadała 1.4 milliona dmg, Węgry - 1.25m oraz Brazylię i Indonezję - każde po 590k. To na barkach Serbii spoczywa główna linia obrony, więc gdy tylko będą mieli jakieś problemy, Eden powinien wygrać z łatwością, gdyż USA ma większe wsparcie ze strony sojuszników niż Phoenix.

Wysoka liczba zużytych Wellness packów wskazuje, że o losach następnej bitwy zadecydują raz jeszcze tanki. Eden produkuje lub kupuje więcej golda niż Pheonix, dzięki czemu ma znaczącą przewagę. Podczas gdy Serbia ma przewagę w postaci zdyscyplinowanej i silnej populacji, brakuje im równie silnych sojuszników oraz rzeczonego golda. Słabością Edenu z kolei to mało wydajna populacja USA oraz posiadanie wielu nierdzennych regionów, gdzie Phoenix w każdej chwili może wywołać drainy. Zaletą USA są możliwości produkcyjne golda oraz przewaga strefy czasowej.

Recepta na sukces

Eden ma kilka potknięć w swej strategii. Gdy tylko uda się je naprawić, sojusz powinien być dużo silniejszy w następnym spotkaniu Serbii i USA.

1. Rozkazy MONów powinny być bardziej ciekawe. Sam bezpośredni link do bitwy, przy użyciu normalnej czcionki nie wskazuje na ważkość bitwy. Zachęcam, by artykuły MONu były bardziej informacyjne, tłumaczyły dlaczego warto było bić w LK. Spójrzcie na rozkazy polskiego MONu. Duże, błyszczące przyciski które przyciągają uwagę gracza i zabierają go prosto na pole bitwy.

2. Więcej drainów. Rumunia może zaatakować Serbię i Węgry, Chorwacja może dołączyć atakując Węgry by ściągnąć ogień dwu-klików i powstrzymać ich przed wylotem do Serbii. Ponadto, ataki na te regiony są relatywnie tanie.

3. Bardziej wydajne tankowanie. Chiny zużyły Wellness Packi wartości 4k golda zadając jedynie 965k, podczas gdy Rumunia zadała 1070k przy użyciu WP o wartości 2.4k golda. Zamiast sponsorowania narodowych tanków, gold powinien iść do tych najlepszych z całego sojuszu. W ten sposób lepiej wykorzystalibyśmy te 24k golda, które były do dyspozycji.

4. Kontrola mediów. Powinno się trzymać rękę na pulsie i nie pozwalać fałszywym rozkazom osiągnąć znaczącą liczbę głosów.

* * *