„Protokoły mędrców Trollionu” – deszczowy prolog

Day 840, 12:02 Published in Poland Iran by Iraninho



Jako żołnierz grupy bojowej GONDu codziennie mam okazje uczestniczyć w różnego rodzaju akcjach militarnych raz jest to tłumienie rewolty wieśniaków w Turyngii, innym razem obrona ludności Peru przed lubującymi się w grabieżach Brazylijczykami. Ale ostatnia akcja miała nieco inny charakter.

Odział GONDu wyrusza na akcję

Jak donosili nasi szpiedzy,w alpejskiej krainie T(y)rol – ukrywa się silny bastion trolli erepowych .

T(y)rol – z pozoru piekna kraina ma swoje mroczne tajemnice

Pogoda przywitała nas paskudna: rzęsisty deszcz-wymarzona pogoda dla trolli, ale dla oddziałów GONDu skoki z prototypowego helikoptera Q4 były prawdziwym wyzwaniem.
Już na początku akcji kapitan Yaro skręcił kostkę i część oddziału musiała odtransportować go do szpitala.
W ulewnym deszczu i mroku podalpejskiego lasu reszta drużyny uległa szybkiemu rozproszeniu.

Nie jednego rekruta widok takiego lasu przyprawia o drżenie łydek

Zostałem sam. Brudno, mokro i zimno ale smród zgniłych jajek podpowiadał mi, że kryjówka trolli jest tuż tuż .I nie myliłem się: zza powalonej sosny oblanej strugami deszczu i obrośniętej lokalna odmianą muchomora, wyskoczyła nagle grupka trolli.
Nie są to stwory zbyt odważne ale mając przewagę liczebną nie wahały się mnie o toczyć i zaatakować swym śmiercionośnym jadem. Przed pierwszą salwą uchyliłem się niczym John Rambo, jednocześnie wypuszczając serię z mojej Q5tki- kilku przeciwników padło trupem.
Niestety, siła złego na jednego i kilka kropel jadu z drugiego ataku trollów dosięgło mojej nogi, jako ripostę zaserwowałem im 2 granaty odłamkowe Q3.To, oraz nadlatujące z pomocą helikoptery GONDu spłoszyło pozostałe przy życiu trolle i umknęły one do swych śmierdzących legowisk.
Kulejąc przeczesywałem pobojowisko w poszukiwaniu mojej rogatywki Q1, niestety w mrocznym lesie nie mogłem jej odnaleźć. Nawoływania generała Trawy z helikoptera stawały się coraz bardziej niecierpliwe, ale żal było mi zostawiać ulubione nakrycie głowy w krainie trolli, więc ostatnim, niemal pozbawionym wiary spojrzeniem obrzuciłem ostygłe już ciała potworków. I nagle zaskoczony zobaczyłem, że jeden z nich ściska w swoich brudnych i zakończonych długimi szponami palcach pożółkłe papierzysko. Nie namyślając się, wyrwałem mu z martwych rąk zakrwawiony dokument i schowałem do kieszeni. Już w helikopterze gdy sanitariuszka Monika von Ravnen czule opatrywała mi kolano wydobyłem papier z kieszeni. Rozwinąłem i podsuszyłem. Przy świetle żołnierskiej latarki Q2 oczom moim ukazał się jego mrożący krew w żyłach tytuł : „Protokoły mędrców Trollionu”.


Spiskowe protokoły trolli

To be continued…

Co zawierają tajemnicze dokumenty? Kto chce przejąć passy do NBP? Kto dowodzi trollami?
Co z moją raną? Jak wstąpić do GONDu? Gdzie jest nemo?
Odpowiedzi na te i wiele innych pytań w następnych artykułach.