[MoFA] Interview with Siddy [PL/EN]

Day 2,206, 12:31 Published in Poland Poland by Minister Spraw Zagranicznych

Ministerstwo Spraw Zagranicznych ePL:
(MSZ) MisziPL
(vMSZ) SirMarvin, Thiocodin





Witamy w kolejnym wydaniu Informatora MSZ! Zgodnie z obietnicą przejęcia TOP 5 artykułów, prezentujemy wam wywiad z Siddym Tramero. Starsi gracze na pewno pamiętają Czarną Owcę, który - jak sam o sobie mówi - jest niszczycielem sojuszów.
Nowym graczom polecamy zapoznać się z tą jakże interesującą postacią

Wywiad przeprowadził stażysta - Drecha69



Drecha: Witaj. Wydaje mi się, że niektórzy z naszych czytelników nie mają tak naprawdę zielonego pojęcia kim jesteś. Mógłbyś powiedzieć parę słów o sobie? Kim jesteś teraz, kim byłeś w przeszłości…
Siddy Tramero: Witaj! Mam na imię Siddy i jestem całkiem starym spaniardem (moje erepowe urodziny przypadły na 25 listopada). W Hiszpanii znany jestem jako Minister Obrony, który swe stanowisko pełnił przez lata, jednak w szerszym świecie bardziej znany jestem jako jeden z tych przywódców sojuszy, których ludzie nienawidzą (och, a do tego śpiewam! 😃). W gruncie rzeczy, drugi człon mojego nicku, „Tramero”, oznacza „Intryganta” lub „Aferzystę” z języka hiszpańskiego. Cóż, przynajmniej jestem szczery.

Drecha: Co się z Tobą dzieje teraz? Wciąż jesteś zaangażowany w politykę?
ST: Aktualnie nie jestem aktywnie zaangażowany, jednak pełnię funkcje doradcze. Jednakże, przy dużych kampaniach militarnych zazwyczaj kończę jako ten zaangażowany, wrzeszcząc do wszystkich rozkazy na feedzie. Zgaduję, ze nie zwykłem pełnić funkcji doradczych… 😛

Drecha: Dlaczego? Poddałeś się? Czy może robisz sobie przerwę?
ST: Stanie na czele państwa jest super, jednak musisz wiedzieć kiedy twój czas dobiega końca i kiedy pozwolić młodszym pokoleniom spróbować swoich sił. Wiele krajów popadło w ruinę z prostego powodu. Ich przywódcy godzili się na „zmianę pokoleń”, zakorzeniając się w przeszłości i nie dając żadnej szansy na rozwój swemu państwu. Oczywiście, dyszę w kark świeżakom, z mopem w ręku, czekając na wszelkie pomyłki 😛 (ale radzą sobie świetnie, więc…)

Drecha: Jesteś założycielem EDEN-u, ONE i CTRL, mógłbyś opowiedzieć naszym czytelnikom czym tak naprawdę te twory są lub były?
ST: Były to trzy sojusze, które oferowały to, co wszystkie sojusze zawsze oferowały. eRepublik jest grą militarną, dlatego najlepszym sposobem na zdobycie większej władzy jest posiadanie innych krajów jako przyjaciół. Potrzeba też trochę organizacji aby walczyć efektywniej, należy zorganizować wszelkie struktury tak, aby państwa mogły dbać o siebie nawzajem i wiedzieć, kiedy przyjaciel potrzebuje pomocy. Jednakże, od kiedy eRepublik promuje dwubiegunowe sojusze, twój sojusz nie składa się tylko z Twoich przyjaciół, ale również z przyjaciół twoich przyjaciół, wrogów twoich wrogów i wrogów wrogów twoich przyjaciół. Łatwo się w tym pogubić, gdyż kończysz walcząc z kimś, kto nigdy nie wyrządził ci krzywdy. To świetna przygoda, jaką mamy jako Spoland. Mamy również rywali i ludzi, którzy stoją murem pomiędzy nami, a naszymi bonusami, jednak nie będziemy żywić do siebie prawdziwej, oślepiającej nienawiści. Na przykład, my jako spoland nie lubimy eRumunii, jednak nie lubimy ich, gdyż są to zdrajcy, którzy zawsze walczą przeciwko nam, czy to w Saxony czy też w Castilla y Leon, nie dlatego, ze nienawidzimy tej prawdziwej Rumunii. Spoland założył wspólnie EDEN, ONE i CTRL, w tym właśnie celu, i jak każdy sojusz zawiódł, kiedy przestano pokojowych zamiarów i kiedy niektóre państwa zaczęły wprowadzać realną politykę międzynarodową do gry i prowadzić swoje święte wojny.

Drecha: Cóż, zmieńmy na chwilę temat. Co sądzisz o kondycji ePolski? Czy Twoim zdaniem rząd dobrze się sprawuje, czy to po prostu grupa leniwych idiotów?
ST: Nie tylko wykonują i wykonywali dobrze swoją pracę, w gruncie rzeczy wykonali pracę na tyle świetną, że administracja została zmuszona do oszukiwania w swojej własnej grze i zmiany zasad gry na takie, aby umożliwić ePolsce czasowe cofnięcie tytułu imperium. Szczerze mówiąc, jestem zazdrosny o sytuację w Polsce, ponieważ udało Wam się wybrać świetny rząd praktycznie każdego miesiąca a to coś, co nieczęsto dzieje się w Hiszpanii 😛

Drecha: Dobra, a co sądzisz o sytuacji w eŚwiecie?
ST: Całkiem zmienna. Nie tylko zmiany zasad sprawiły, że niemożliwym stało się choćby myślenie o długotrwającej okupacji czy choćby wynajmie regionu, ale również istnienie tylko jednego sojuszu, co jest wstrząsające. To bardzo problematyczne kiedy Sekretarz Generalny twojego sojuszu, a zatem człowiek odpowiedzialny za jego stabilność, jest publicznie wzywany do przetasowań w sojuszu. Najlepszym kierunkiem, w jaki pójść może ta sytuacja jest pozostawanie zawsze spokojnym, pamiętanie o przyjaciołach, nie wykonywanie żadnych gwałtownych ruchów, ponieważ istnieje wiele osób chcących zadać ci cios nożem w plecy, jak najwyraźniej dzieje się teraz.

Drecha: Racja, jest jak jest. Jak myślisz, jak będzie kształtowała się sytuacja w ePolsce i eŚwiecie w nadchodzących miesiącach/latach?
ST: Cóż, nigdy nie wiadomo co się wydarzy. Nowe sojusze, nowe wojny, kilkoro przyjaciół stających się wrogami, i kilkoro wrogów stających się przyjaciółmi. Tak zawsze dzieje się, jako, że eRepublik to zamknięte koło, a my po prostu musimy odnaleźć swoje miejsce w nim. Jednakże, jest jedna rzecz, której jestem pewien. Mam już 6 eLat i kiedy się urodziłem nie miała aktywnego społeczeństwa. Ale kiedy wybyliście z eNiemiec przy pomocy licznych RW, jednym z pierwszych MPP jakie podpisaliście było właśnie to z Hiszpanią. Od wtedy, zawsze byliśmy przyjaciółmi i dołączyliśmy, a także odeszliśmy z sojuszy w tym samym czasie (ATLANTIS, EDEN, ONE, CTRL i TWO). Zawsze byliśmy jak bracia. Pierwotnie to my byliśmy tym starszym bratem, później Wy dorośliście i się nim staliście, nie mogę sobie jednak wyobrazić przyszłości bez Spolandu. Jak mawiał Frank Sinatra: „Some things are meant to be” (Niektóre rzeczy już zwykły być takimi, jakie są – przyp. tłum.).

Drecha: Muchas gracias por la entrevista! (Dziękuję bardzo za wywiad! – przyp. tłum.) Powodzenia w przyszłości, życzymy dalszych sukcesów.
ST: Dzięki!



Drecha: Hello. I think that some of our readers do not know who you really are. Could you say something about you, please? Who you are now, who you were in the past...
Siddy Tramero: Greetings! My name is Siddy, and I'm a pretty old spaniard (my 6th eBirthday was on Nov 25th. In Spain I'm known basically as a Minister of Defence who has served for years, but in the game I'm more known as one of those alliance backdealrs that people love to hate (oh, and a singer also! 😃 ). As a matter of fact, the second part of my name, Tramero, means "Schemer" in spanish. Well, at least I'm honest.

Drecha: What are you doing now, are you still involved in politics?
ST: Right now I'm not actively involved, but I'm on advising duties. However, on big military campaigns somehow I end getting it involved on it, yelling orders to everybody on the military channels. I guess I'm not used to the "advising" bit 😛

Drecha: Why? Did you give up? Or maybe you are taking a break?
ST: Being at the helm of a country is great, but you must know when your time is over and you need to let the new generations have a try. Lots of countries died because their leaderships didn't allow for a generational change, getting anchored into the past and without any future development. Of course, I'm right behind the new guys, with a mop, waiting for mistakes to happen 😛 (they're pretty good, tho)

Drecha: You are founder or EDEN, ONE and CTRL, could you please tell our readers what it really is/was?
ST: They were three alliances, that served the purpose every alliance served. This is a wargame, and the easiest way to get more power is to have other countries as friends. And since you need a little bit of organization to fight more efficiently, you develop some structure so that countries can care about themselves and know when a friend needs help. However, since this game promotes bipolar alliances, you end in the alliance not only with your friends, but with your friends' friends, your enemies' enemies, and the enemies of the enemies of your friends. It can get a little messy after that because you end fighting some guys that have never done anything to you. This is a great advantadge we as Spoland have. We have ingame rivals and guys who happen to sit between us and our bonus, but we won't have any RL fueled blinding hate. I mean, we as spoland dislike eRomania, but we dislike them because they're treacherous backstabbers who are always fighting against us, be it in Saxony or in Castilla y Leon, not because we hate Romania RL. Spoland founded together EDEN, ONE and CTRL, in order to do this, and like every alliance, they failed when they stopped bring an alliance and starte being a way in where some countries tried to impose their RL agenda and their holy wars into the rest of the countries

Drecha: Well, let's change the topic for a moment. What do you thing about condition of ePoland? Is the government doing a good job or they are just a group of lazy bastards?
ST: Not only they are doing and did a great job, in fact, they did such a great job that the admins were forced to cheat at their own game and change the rules at it was the only way for the Polish Empire to be temporarily set back. TBH, I'm really jealous about Poland because you have managed to elect good governments almost every month, something that doesn't happen that often in Spain 😛

Drecha: Okay, tell us your opinion about the whole eWorld current condition.
ST: Quite volatile. Not only the rule changes have made impossible to even think about a long term occupation or even a region rental, but there is only one alliance and it is shaking. It's really troublesome when the Secretary General of your Alliance, and thus, the man responsible to keeping it stable, is publically calling for an alliance reshuffle. The best course of action in this situation is always to remain calm, remember your friends, and not make any harsh moves, as there are a lot of people willing to backstab their allies, as Howly is doing right now.

Drecha: Right, it is how it is. How do you thing it is going to be in ePoland and eWorld in a few months, or even years?
ST: Well, you can never know what will happen. New alliances, new wars, some friends becoming enemies, and some enemies becoming friends. That's what always happens as erepublik is a cycle and we just need to find our place on it. However, there's a thing I'm sure of. I'm 6 eYears old, and when I was born Poland had no active community. But since you RWed away from Germany when RWs were implemented, one of the first MPPs you had on your table was the Spanish one. Since then, we have always been allies, and we joined and left alliances at the same time, ATLANTIS, EDEN, ONE, CTRL and TWO. We've always been brothers. First we were the big bro, then you outgrew us and have been the big bro since, but I cannot foresee any future without Spoland. As Frank Sinatra used to say, "Some things are meant to be".

Drecha: Muchas gracias por la entrevista! Good luck in the future, we wish you more and more success.
ST: Cheers!





To wszystko w tym wydaniu Informatora MSZ, dziękujemy za uwagę. Jeżeli będzie coś jeszcze ciekawego to też to opublikujemy, tak by zająć całą topkę 😉

Pozdrawiamy,
Ekipa MSZ