Join the new world

pierwszy!

vote second!

Leonardo DiCaprio!!

You have successfully donated 2 GOLD. This amount will appear shortly in the citizen account.

Warto takie akcje wspierac.

Jestem ciekawe jaką kreatywnością popiszą się eObywatele 🙂

A gdzie wersja GER tego artykułu "Bitwa pod Tannenbergiem"? :>

Świetnie : D

Fajnie, że przynajmniej w wirtualnym świecie Litwini pokazują ludzką twarz.

Nie Krzyżacy a Zakon Szpitala Najświętszej Marii Panny Domu Niemieckiego (wspomagany przez kwiat rycerstwa z zachodniej Europy i Czech), no i wcale niestety nie dominowaliśmy po tej bitwie... zabrakło szybkiego marszu na Malbork, może wtedy byśmy zniszczyli potęgę Zakonu. MEN zobowiązuje 😉
Vote!

W angielskich pismach też na ogół jest "Tannenberg". Poza tym tej bitwy wcale tak dobrze nie wykorzystaliśmy, więc słowa o "dominacji" są trochę przesadzone.

Mustrum: chodzi o to że potęga zakonu została złamana na zawsze 🙂

vote

eh,vote...

Vote o/

vocik 😉

Raczę przypomnieć, że organizator konkursu zapomniał o Białorusinach, gdyż już wtedy ponad połowa Wielkiego Księstwa Litewskiego szprechała po starorusku, czyli poprzedniku białoruskiego.

Wiem, że nie powinniśmy mieszać RL z grą i w grze z Białorusią nie jesteśmy za pan brat, ale nie zaproszenie ich do konkursu jest swoistym niedocenieniem ich wkładu w bitwę.

To może ruskich też zaprosić ;>

Khulik idąc Twym tokiem rozumowanie trzeba zaprosić:
Niemców
Czechów
Francuzów,Holendrów Belgów[napewno kilku walczyło...]
Tatarów[jak na teraz to chyba Turków]
Białorusinów
Rosjan
Ukraińców
Mieszkańców Mołdawii[Hospodarstwo Mołdawskie też brało udział]
T0 chyba będzie na tyle,jak kogoś pominąłem to przepraszam😃😃

Omawiając tamten okres raczej ciężko mówić o "Białorusinach", ten naród (jeśli można tą grupę w ogóle tak nazwać) pojawił się bardzo niedawno.

,,Nie Krzyżacy a Zakon Szpitala Najświętszej Marii Panny Domu Niemieckiego"

Czyli Krzyżacy.

,,Omawiając tamten okres raczej ciężko mówić o "Białorusinach", ten naród (jeśli można tą grupę w ogóle tak nazwać) pojawił się bardzo niedawno."

O Polakach i Litwinach również (zwłaszcza jako o narodzie), mimo, że są nieco starsi.

,,Mustrum: chodzi o to że potęga zakonu została złamana na zawsze"

Gdyby została złamana ,,na zawsze", jak Wam wciskają w szkole, to nie byłoby wojny trzynastoletniej (po której to potęga Zakonu rzeczywiście runęła na zawsze, ale, jako że nie ma pięknych, pojedynczych i miłych dla ,,patryjotycznego" oka epizodów, jakoś się o niej nie mówi).

Nie podoba mi się ta inicjatywa - dlaczego chcecie umpamiętniać tę bitwę w grze przeglądarkowej? Jakoś nie widziałem, by Anglicy pisali o Crecy, Serbowie o Kosowym Polu, Turcy o Mantzikercie etc. Bo ,,Polacy" pokonali ,,Niemców" (celowo w nawiasie)? Dlaczego nikt nie pisze o Kromerze, Kallimachu, Długoszu, fundacji Akademii Krakowskiej czy wielu innych ludziach/przedsięwzięciach, z których ten kraj mógłby być naprawdę dumny? Tępą retorykę historyczno-militarystyczno-patriotyczną pozostawiłbym MONkom - od MENu oczekiwałbym czegoś więcej (skoro już bawicie się w inicjatywy na wzór i podobieństwo rzeczywistych).

NS: Serbowie pisali o Kosowym nie raz. Węgrzy obchodzą w grze Wiosnę Ludów i dzień przyjaźnij Polsko-Węgierskiej. Zawsze to jakieś urozmaicenie

No dobrze, ale Wiosna Ludów czy dzień przyjaźni Polsko-Węgierskiej to bardzo optymistyczne rocznice, do tego wtedy już rzeczywiście możemy mówić o Węgrach i Polakach. Takie rocznice to i ja bym chętnie świętował, nawet w erepie.

A co do Kosowego Pola, będę zobowiązany za link z artykułem. Nie zarzucam Ci kłamstwa, po prostu umknęło mi to i jestem ciekaw, co pisali.

Sam nie bardzo przypominam sobie artykułu nawiązującego jedynie do Kosowego Pola, bardziej do komentarzy Serbów 'Kosovo je Srbja' i wymiany docinek między Chorwatami, a Serbami.

Poza tym uważam, że Krzyżacy zasługują na zniszczenie.

Ich potęga została wtedy zniszczona bo już nigdy nie byli tak silni jak wtedy nawet podczas wojny 13letniej czy innych wojen polsko-krzyżackich których było jeszcze wiele później.

Wiosna ludów ok, a bitwa pod Grunwaldem już nie?

@vejderr

Również to widziałem, uzupełnione o wzmianki o Vukovarze.

@pawelssn

Zostali praktycznie nienaruszeni, nie tracąc nic ze swojej potęgi ekonomicznej i będąc w stanie zorganizować w trakcie wojny trzynastoletniej solidne, złożone z najemników armie, które zdołały kilkakrotnie rozgonić wojska Jagiellonów. To nie tyle Zakon osłabł po bitwie pod Grunwaldem, co królestwo polskie okrzepło i zaczęło czerpać owoce z roztropnej polityki ostatniego Piasta i jego jagiellońskich następców. Dodajmy, że decydujący udział miał w tym wszystkim Gdańsk, któremu o wiele bardziej opłacał się sojusz z Królestwem niż z Zakonem. Bez oporu Gdańska i w ogóle Pomorza, Zakon mógłby sobie jeszcze trwać w najlepsze jako potęga, przez co najmniej kilkadziesiąt lat.

@Wittman

Wiosna Ludów jak najbardziej, bo wtedy możemy już mówić o Polakach (a zdaje się, że rocznice grunwaldzie to święto ,,narodowe", czyż nie?), poza tym miało wtedy miejsce coś, co ja, w przeciwieństwie do Ciebie, bardzo cenię - oddolna eksplozja niezadowolenia przeciw ancien régime. Wiosna Ludów obfitowała w takie epizody jak np. Sejm Rzeszy we Frankfurcie, o którym zwłaszcza Polacy powinni pamiętać, zamiast onanizować się wiktorami z epoki feudalnej.

Nie "narodowe", tylko nawiązujące do dawnej historii polskiego państwa. Osobiście uważam, że gdyby nie np. rewolucja francuska może dałoby się uniknąć (albo odwlec chociaż w czasie) powstanie silnych nacjonalizmów, co za tym idzie uniknąć wielu problemów (jakoś wojny straszliwych, krwiożerczych feudałów były dla cywilnej ludności znacznie mniej uciążliwe niż te chwalebne ludowe ruchawki). Teraz czasu nie da się już cofnąć, nie da się też wymazać nacjonalizmu, żeby przetrwać trzeba samemu go stosować - inaczej inny naród zdominuje nasz. Oczywiście stosowanie to nie odgrodzenie się od wszystkich murem, a po prostu działanie na rzecz narodowego interesu.

Niestety, narodowe - tak przynajmniej jest pojmowane w powszechnej świadomości.

Raz jeszcze pozwolę sobie nie zgodzić się z tymi ,,mniej uciążliwymi" wojnami. Wojna trzydziestoletnia, tzw. potop, powstanie Chmielnickiego - drobiażdżki? Prześledź sobie kiedyś populacje miast, np. Poznania, na przestrzeni wiekow - wtedy wyjdzie Ci bardzo ładnie, jak ,,mało uciążliwe" były te wojny.

Nie sądzę, by wojna narodów była w jakikolwiek sposób mniej lub bardziej intensywna od wojny religijnej (klasycznym przykładem jest tu krucjata przeciw albigensom we Francji) czy dużych buntów chłopskich.
Złudne wrażenie wynika przede wszystkim z innej specyfiki źrodeł (XIX i XX wiek są znacznie lepiej udokumentowane niż poprzednie epoki) oraz przyrostu demograficznego w ostatnich dwóch, trzech stuleciach.

Nie zamierzam oczywiście bronić wojen ,,narodowych", tego krwawego starcia nacjonalizmów. Miały nad feudalnymi jedną tylko przewagę - o ile w tamtych bito się w obcym interesie i przymusowo, w tych drugich uczestniczyli ludzie przekonani (mniejsza o to, na ile słusznie) o tym, że biją się za swoją sprawę.

O kurczę, widzę, że jeden mądrzejszy od drugiego.

Smaark,

Tak się teraz mówi, gdy się nie ma nic do powiedzenia?

Ja mówię o ogólnej perspektywie - często chłopi w jakiejś wiosce nie wiedzieli nawet, że ich państwo toczy jakąś wojnę. Nie było poboru powszechnego, w wojnach uczestniczyła niewielka grupa ludzi. Pewnie że zdarzały się jakieś rekwizycje żywności, plądrowanie itd., ale to nic w porównaniu ze współczesnymi wojnami. Z tym "przekonaniem" zresztą różnie bywa - co z przymusowym wcielaniem do wojska?

Czekam, aż NS wklei banner "Geje też walczyli pod Grunwaldem"

Sojusz z litwinami... tfu!

Echhh... KORONOWO!

@Wittman

Szczerze mówiąc nie sądzę, by pobór powszechny miał cokolwiek wspólnego z powstaniem narodu. Fakt, że ,,wynaleziono" to w trakcie Rewolucji Francuskiej, ale nie tyle na bazie idei, co z konieczności – inaczej by się Rewolucja po prostu nie obroniła.
Zresztą, nie do końca jest to prawda, ale raz, że rozważanie tego teraz zajęłoby chyba zbyt wiele miejsca (ja to powiedziałem?), dwa, że sam musiałbym się sporo douczyć, by ułożyć dane w jakąś logiczną całość i zinterpretować.

Chłopi nie wiedzieli może kto z kim, ale wiedzieli kiedy – gdy rekwirowano im bydło, nakładano dodatkowe prace, niszczono plony, zajmowano chałupy, gwałcono żony i córki etc. A przymusowe wcielanie do wojska miało miejsce również w epoce feudalnej, kto wie, czy nie na szerszą skalę.

@Dri

http://img233.imageshack.us/img233/1558/drikf.jpg - mówisz, masz.

Notorious Suicide - nie wiem

kłócą się.

Na Marienburg😃 i tak pewnie w tym roku wygraja Krzyżaki😛

@Notorious suicide "...Dlaczego nikt nie pisze o Kromerze, Kallimachu, Długoszu, fundacji Akademii Krakowskiej czy wielu innych ludziach/przedsięwzięciach..."

Napisz ty, a na pewno MEN Cię w tym wesprze 🙂

Ogolnie to Polacy ktorzy caly czas wspominaja tylko historie bo w czasie terazniejszym sa niczym mnie wkurzaja, moze warto pamietac, ale w prawdziwym swiecie. To jest gra i mysle, ze nie trzeba i tutaj tego przypominac i byc "dumnym z histori". Get a life.

Uniqueloo - powiedz mi, że tutaj Polacy nic nie znaczą... : P I sorry, ale właśnie z "life" wzięto to wydarzenie. Nie wiem więc co mamy "get" jeszcze...

ja tam talentów plastycznych nie mam , ale dam vota

Poprawcie linka bo w arcie jest Unauthorized

You have successfully donated 3.33 GOLD. This amount will appear shortly in the citizen account.

@Bieszkow

Dyskutują.

@ten typ ziom

Być może to dobry pomysł. Zastanowię się nad tym.

Oho, widzę w komentarzach banda "ekspertów" co to się na wszystkim znają...

ja mam lepszy pomysl
oddajcie pomeranie niemcom
i sie 15lipca odpali rw
tylko odpowiednio mpp trzeba by popodpisywac o/

"...jak również najważniejsza bitwa w historii Polski...." nie wiem skąd to przekonanie, chyba ze SP wciąż jest utrwalane, ale vote za to ze coś się dzieje, coś się robi🙂

Notorious Suicide widzę że umiesz się upierać przy swoim, tylko że w XV wieku był już naród polski i logiczne jest, że nie w świadomości wieśniaków, do tej pory ludzie nie są świadomi co to jest naród, społeczeństwo, etc. ale mimo to używamy tych pojęć.
Bitwa co prawda nie najważniejsza, ale miło, że MON coś robi, zawsze to jakaś rozrywka

Bitwa wprawdzie wielkim zwycięstwem była, ale nie została wykorzystana w czas, a potencjał tegoż roztrwoniono radośnie hasając, żłopiąc jaki alkohol w ręce wpadł i tarzając się w błocie.

Czyżby powtórka z historii ? 😛