CO W GRACH PISZCZY + loteria
Makaron aka qblade
Art popełniony, a w nim słów parę o eRepublik i nie tylko.
Całość dopełnia loteria oraz konkurs.
Po ponad trzech latach od ukazania się eRepublik, w którym to czasie byliśmy jedną z najliczniejszych i aktywnych nacji (tu słusznym w moim poczuciu jest oddanie zasług Kherehabath’owi za forum, aVie’mu za egova, Strozer’owi za kanał IRC), po wielokroć powtarzanych prośbach o polską wersję gry, gdy ta jest w fazie “dojrzałej” doczekaliśmy się.
Głos ten został wysłuchany. Strozer dostał pozwolenie od administratorów / właścicieli, dokonał polonizacji (firmował tę operację jeżeli nie robił tego sam) i teraz mamy wybór. Nasz ojczysty język jest pośród szesnastu innych do wyboru, w których to prowadzić można rozgrywkę...
Jest takie powiedzenie, że “lepiej późno niż wcale” i myślę, że tu pasuje wręcz idealnie.
Można domniemywać przyczyny tak stanu obecnego jak i poprzedniego. W moim odczuciu sprawa miała i ma zabarwienie ekonomiczne. Polska nacja, choć aktywna i liczna pozostawała dla administracji gry niezauważona. Administrator postrzegał siłę danej nacji poprzez realne pieniążki przeznaczane na jego produkt. Widać stosunek wyżej wymienionych parametrów był dla nas niekorzystny.
Czy wpływy z Polski wzrosły tak znacząco w ostatnim okresie?
Wątpliwe. To raczej troska o klienta dotychczas płacącego pensję administratorom spowodowała to otwarcie na polonizację gry.
Zauważalny spadek ilości osób uczestniczących w grze nie powinien powodować iż gracze klasy Rompera, ScymeXa (i im podobnych, atrakcyjnych dla administratora pod względem generowanego przychodu) będą się czuć jak na turnieju snajperskim w plenerze, szukając z kim bądź przeciw komu mogą się bić (czytaj: miło spędzać czas). Administratorzy zauważyli (to moje przypuszczenie), iż brak inwestycji w graczy niepłacących za bonusy gry powoduje ich odpływ, co jest bodaj największą zmorą każdej gry społecznościowej. To te niepłacące masy nadają charakter grze, to one sprawiają, iż jest atrakcyjna dla tych, którzy płacą.
Każdy z nas ma taki tytuł gry czy filmu, na którego wydanie czeka. Czy to GTA V, HL3 czy Gra o tron...mam i ja. W ostatnim czasie miała swoją premierę gra, na którą czekałem i trzymałem kciuki by została w ogóle kiedykolwiek ukończona. Tym bardziej, iż tematyka bliska jest mym zainteresowaniom bardzo. Czekałem jednak nie tylko z tego powodu. Otóż gra została stworzona przez Polaków (co nie jest akurat w mojej ocenie na plus czy minus dla niej samej, a jedynie “naturalną koleją rzeczy”), jej akcja rozgrywa się w Polsce, ma tło historyczne i w tych realiach została osadzona. Nie jest to dzieło wybitne. To produkcja budżetowa, na silniku budżetowym i budżetowymi lektorami. Zresztą sama cena także wydaje się to potwierdzać - jest budżetowa. Fajna muza, fajna grafa i kilka godzin gry daje mi podstawę do osądu iż relacja cena/jakość zostały zbalansowane w sposób prawidłowy.
Ponieważ śledziłem i kibicowałem jej prawie od początku, miałem także okazję obserwować reakcje jakie wzbudzała.
Generalnie HATE TIME MODE ON bo temat nie ten, bo lektorzy nie z tego zespołu, bo słaby silnik, bo na pewno się nie uda, bo to nie call of duty, etc.
W moim postrzeganiu to pierwsza gra w jaką mam okazję pograć od czasów Franco (ktoś ją jeszcze pamięta?), której akcja rozgrywa się w Polsce, bohaterami są Polacy i porusza tematy mojego kraju.
To nie elementy polskie wynikające z mechaniki gry jak w cyklu FIFA czy Europa Uniwersalis, nie dodatek jak w M&B, to gra od A do Z osadzona w realiach polskich.
Dlaczego uczepiłem się tych realii?
Przecież mamy wspaniałe gry robione przez polskich twórców, promujące choćby polskie fantazy w świecie (i jesteśmy z tego faktu na tyle dumni iż premier naszego kraju wręcza je prezydentowi światowego mocarstwa jako prezezent), ale to stricte fantazy. Gdzieś przeczytałem Mo(...)r! - nie, nie... “Akcja gry rozpoczyna się w 2093 roku w alternatywnym świecie rządzonym od wielu lat przez nazistów”. No to chyba pod S-F podchodzi.
Ciekawym dla mnie zjawiskiem był i jest wspomniany wyżej hejt. Towarzyszy grze jakby równolegle z jej powstawaniem, kolejni wydawcy krajowi woleli wycofać się z jej dystrybucji by nie narażać się Klientom. Mają prawo do takiego zachowania i nie ma co się nad tym się rozwodzić. Producent gry to firma z grupy “start up”, co oznacza, że bez dorobku i można im podziękować. Tyle.
Zastanawia mnie jeszcze inna kwestia, a mianowicie kto się odważy zrobić grę po nich, grę której akcja będzie się działa w Polsce, będzie osadzona “w realiach” czy “inspirowana”?
To nie jest przecież tak, że tylko ja czy Ty sobie siedzimy i obserwujemy to czy tamto... obserwują producenci, wydawcy i wszyscy ci, którzy PŁACĄ tym już wymienionym. I coś mi się wydaje, że długo przyjdzie czekać na kolejną taką produkcję. Gra, o której tu pisałem jest wydarzeniem nie dlatego, że wnosi jakieś rewolucyjne rozwiązania do świata gier czy jest milowym krokiem w ich rozwoju, nie, nie. Jest wydarzeniem bo ktoś się odważył ją stworzyć.
Garść info o graczach w Polsce
20 paczek (po 5 każda) broni Q7 rozlosuję między komentującymi.
Specjalne wyróżnienie, paczkę 44 BRONI Q7 z przyjemnością wręczę osobie, której wypowiedź wniesie nowe spojrzenie w temacie z “innej beczki”.
Wylosowaną nagrodę można zamienić na baner (700x150), który umieszczę w kolejnym wydaniu mojej gazetki (o treści nie naruszającej praw eRepublik oraz moich jako gracza).
Lista nagrodzonych niebawem
🙂
Comments
Pierwszy o7
bardzo ciekawy artykuł chodź trzeba jeszcze popracowac nad nim
Przeczytalem caly artykul i od poczatku do konca zastanawialem sie o jakiej grze piszesz😛.
To ją poodpowiem - Uprising 44 : )
o7
Historia młodych ludzi zwyczajnie przeraża,nie są gotowi się z nią zmierzyć, a co dopiero ją zgłębiać choćby grając w tego typu gry...
Vote o/
To nie jest sprawa przerażenia historią, przyczyna jest o wiele bardziej prozaiczna.
Historia ich nie przeraża - historia jest im OBOJĘTNA.
Chodzi właśnie o to, co opisałeś jako "budżetówkę" - klient oczekuje gry w topowym wydaniu. Ma być super grafa, super dźwięk, super interfejs. A o czym ta gra będzie, to już nie ma dla klienta żadnego znaczenia.
http://www.gry-online.pl/S013.asp?ID=70632
http://www.gry-online.pl/S013.asp?ID=68390
Komentarze pod tymi notkami są chyba wystarczająco klarowne
Czasy się zmieniły. Dla mnie (i ludzi przynajmniej w okolicach mojego wieku) historia była furtką do wolności, marzeniem którego wtedy nie mieliśmy i nadzieją na lepszą przyszłość.
Dla młodych ludzi jest abstrakcją, której nie rozumieją - bo i jak mają rozumieć. Wolność jest dla nich jak powietrze - po prostu jest. A jak się natną na rzeczywistość (vide skazanie Jakuba Króla za brak zgłoszenia do administracji protestów w sprawie ACTA) to są w ciężkim szoku, że państwo Polskie nie jest tak
Wszyscy chcą grać w fifę, cs-a itd. w gry w które grają znajomi i o których ze znajomymi można porozmawiać. Też miło by mi się pograło w grę obsadzoną w Polsce.
pełne wolności i demokracji jak im się wydawało.
W gruncie rzeczy wolność w tej chwili jest bardziej pozorowana niż rzeczywista.
Godzimy się na ograniczenie naszej wolności w imię bezpieczeństwa dlatego administracji rządowej jest na rękę żeby tego bezpieczeństwa nie było. Łatwiej nas kontrolować.
Dlatego napędza się konsumpcjonizm, nakręca komercję a to jednoznacznie minimalizuje ideę i samodzielne myślenie. Do wszystkiego trzeba dorosnąć. Nota bene - jeśli gra była by naprawdę dobra to
sprzedała by się bez względu na fabułę.
No to napisałem rzeczy oczywiste :/
Mr Q. zgodze sie po częsci z admiralem, dzisiejszego gracza nie interesują nawiązania do histori. Gracz poszukuje łatwiej, nie wymagajacej od niego zaangażowania rozrywki. Do tego pieknie zapakowanej i pieknie podanej. A niestety historia wymaga samodzielnego myślenia a nie przeczytania jednego tekstu żródłowego - a to dla nich zawiele.
i vot oczywiscie
vote.
jak gra na starcie jest za 11,99 to chyba proste że się nie ściga z battlefieldem, to że producent ma pod górę to widać gołym okiem, raczej nie pogramy długo w coś o Polakach i będzie tak jak z furami - w kraju co ma 38 kk mieszkańców samochody sprowadza się od sąsiadów na lawetach
vote
Los
v+s
a co tam, masz vote 🙂
Dishonored a nie tam...
Niestety prawda jest taka, że tym światem rządzą pieniądze. Gry w takim razie powstają tylko dla zysku(o dodawaniu wielu prawie nic nie wnoszących, ale drogich DLC nie wspominając). Gdyby jakakolwiek gra była tania i dobra to z pewnością odniosłaby duży sukces. Najlepiej jakby zapewniała więcej niż kilka-kilkanaście godzin rozrywki i miała multiplayera, a będzie hitem o czymkolwiek by nie opowiadała.
v
Niestety przyszło nam żyć w czasach, kiedy nic nie ma szans jeśli zaistnieć w większej skali jeśli nie idzie za tym konkretny pieniądz i dobry marketing, nawet jeśli jest to szlachetna idea przybliżenia młodym historii i pewnych realiów w miarę przystępny sposób.
Gra się musi sprzedawać, a nie mówić prawdę, więc nie spodziewajmy się długo gry w tej konkretnej tematyce.
Franko 😁
Z innej beczki: http://photocompetition.upclive.com/original/662383/beczki_whisky_/whisky_beczki.jpg
Realia polski nie są zbyt zachęcające moim zdaniem do tworzenia gier. Kto by chciał takie simy gdzie pracujesz cały dzien, wracasz, sim zmęczony, a nie ma nawet za co zjeść czy opłacić i tak za małego mieszkania xD
Albo GTA w polsce.. gdzie policja nie strzela do Ciebie bo się boi, że sama pójdzie siedzieć, a jak cię zamkną to nawet nie tracisz itemów, bo Cię i tak wypuszczają po 5 minutach ze względu na niedociągnięcia proceduralne w czasie aresztowania(niezawiązane sznurowadła u policjanta)
Za to mafia miała by pełne pole do POPISu oraz gry typowo polityczne o zmierzaniu do celu po trupach...
Naczytałem się tego arta a dalej nie wiem o jaką grę Ci chodziło...
Wszystko fajnie i ladnie, ale historia erepa lekko kuleje drogi redaktorze;p
Do tego "realiów" nie "realii". Patrzac od samego poczatku - forum chyba na starcie trzymal ktos inny, chwala aViemu za egova, spolszczenie tez bylo wczesniej w co bylo zaangazowanych pare osob (po zmianie v erepa nie bylo juz ono poprawne). Dlatego osobiscie uwazam, ze jesli wymieniasa osoby "zasluzone",
to rowniez te z przeszlosci powinienes dodac, bo i oni trzymali wszystko na powierzchni (po nich przejeli paleczke nastepni i chwala im za to). Poza tym wołt;p
Hmmm... Gra miala miec chyba podtytuł "Powstanie Warszawskie", ktory przepadl. Uprising 44? Plus Afromental dubbinguje 😉 Nie gralem, ale akcenty polskie lubie;p
Nawet gdyby cała ePolska promowała grę Uprising to nie ma ona szans na większe zainteresowanie oprócz Polski. Choć podejrzewam, że nawet w Polsce ludziom szkoda będzie kasy na drewno..
nie moj klimat kompletnie...
Wszystkie nagrody z loterii u adresatów. Przepraszam, że tak długo, ale nie chciałem tego robić w przeddzień wyborów.
Zdążyłem już o tym zapomnieć ...
Dziękuję i zużyję ku chwale ePL o7