Persona non grata ePolski #edit1

Day 2,521, 06:27 Published in Poland Poland by Magic

Witajcie!

Polska Partia Patriotyczna zawsze była neutralna w kwestii Republikan. Nie pochwalaliśmy ich zachowań, aczkolwiek również nie robiliśmy nic przeciwko nim. Poszczególni członkowie coś działali - ale partia nie zachęcała do tego i nigdy nie popierała jakichkolwiek akcji przejęcia czy to Republikan, czy PZL. Jednak doszliśmy do sytuacji, która zaczyna wymykać się spod kontroli - Gerald, przykro mi to mówić, ale jesteś w ePolsce personą non grata. Nie chcemy Cię tutaj ze względu na to, że niszczysz społeczność. Wykorzystujesz młodych ludzi. Tutaj słowo do młodych Republikan - ePolska wraz ze swoimi aktywami nie jest przeciwko Wam. My jesteśmy z Wami, chcemy Wam pomóc, bo ciężko zdzierżyć patrzenie na to, jak jesteście wykorzystywani. Krzykliwe hasła jak ratujmy demokracje? Czy demokracją jest kupowanie głosów i spamowanie innych partii?



Czy to jest demokracja w Twoim wydaniu? Powiedz mi, czy to jest to, co chcesz osiągnąć? Zniszczyć ePolskę od środka? Zniszczyć to, co budujemy od lat przez swoje widzimisie? Czy może chcesz koniecznie zjednoczyć wszystkie partie przeciwko sobie i pokazać się jako ofiara "szczucia" aktywnych osób? Czekałeś, czekałeś i czekałeś na jakiekolwiek działanie kogokolwiek z PPP, aby i nam "wypowiedzieć wojnę". Czy ja odpowiadam za wszystkich ludzi z partii? Nie. Czy MisziPL jest w zarządzie partii? Nie. Czy próbowałeś jakiegokolwiek kontaktu z zarządem partii przed spamowaniem naszych członków? Nie. Zapewne swoim partyjniakom powiesz, że spamujecie, bo wystawiliśmy Misziego - jak to mi zasugerowałeś w PMce.



Tylko jaki ja mam na to wpływ? Kto mnie poinformował o jego starcie? Tak, to byłeś właśnie Ty. Nie chcesz dialogu z innymi partiami, nie interesuje Cie ePolska, tylko władza w niej - zrobisz wszystko, żeby ją osiągnąć, nawet kosztem naszego eKraju. Wojny partyjne to jedno, od wieków eNDecja z PPP się nie lubi, ale nigdy nie działaliśmy na niekorzyść kraju, ani nikt z osób, które nazywasz złymi i przejmującymi Ci partie. Byli gorsi i lepsi prezydenci, ale każdy z nich miał na uwadze dobro wspólne ePolski. Jak wychodziło - wychodziło różnie, ale zawsze to był ich priorytet. Nawet Reto to, co zrobił, zrobił dla dobra ePolski. Chciał opuścić Siriusa, ponieważ on sądził, że lepiej nam będzie poza nim. To, czy się z nim zgadza ktoś czy nie - to już kwestia prywatna. Ale liczy się fakt, że chciał dobrze.

Ale Ty nie chcesz dobrze. Ty chcesz tylko władzy - i nie interesuje Cię nic innego. Są pewne normy przyjęte, takie jak współpraca partii, nie PMkowanie innych, czy też nie płacenie za głosy. Ty to wszystko łamiesz. Gdybyś to robił dla dobra ePolski, ja bym to zrozumiał. To tak, jakbyśmy byli zagrożeni pTO z zagranicy - wtedy pal licho wszystkie zasady, trzeba zrobić co się da. Ale nie, Ty to robisz z egoistycznych pobudek, nie potrafisz zrozumieć, że innych partii nie interesuje wojna między Republikanami i PZL, Ty chcesz je wszystkie w to wciągnąć, ciągle je prowokując PMkami czy też "sondami" czy się zgadzamy z pTO. Ja odpowiedziałem, że to nie moja sprawa - próbowałeś, próbowałeś coś z tego ugrać i wojować z moją partią, ale nie wyszło.

Kończąc, czego Ty chcesz od nas, od partii w ePolsce. Nie interesuje nas Twoja partia, rób sobie z nią co chcesz. Tylko zostaw nas w spokoju, a swoich partyjniaków edukuj - bo im tego brakuje. To boli - widzieć, jak marnujesz nowych graczy na maszynki do głosowania, czy też wysyłania spamu, żeby mieć czyste ręce.

Jeśli jesteś młodym Republikanem, który chce się zaktywować - pamiętaj, pieniądze w tej grze to nie wszystko. Jest dużo osób, które chętnie Ci pomogą bezinteresownie, a jak chcesz zostać w grze i być aktywnym politykiem - droga na skróty jest złą drogą. Ja też mogę oddać 10 miejsc na liście wyborczej młodym, takim jak Ty - tylko czy to Ci coś da oprócz tych 5 sztuk złota? Wydaje mi się, że lepiej, żebyś się odnalazł w tej grze, a dopiero później ruszył na podbój nowego świata. To droga obrana przez setki ePolaków, mnie też, gdzie będąc kilka miesięcy w partii dopiero zostałem dopuszczony do kongresu i rządu - a i tak uważam, że miałem za mało doświadczenia. Nie bójcie się prosić o pomoc, tylko uważajcie, co dajecie w zamian za nią.

EDIT1:
"Gerald has a lying spree":



Zarząd partii? Nie, 1 osoba, która z zarządem nie ma nic doczynienia od miesięcy. Zamach na demokracje? Nie, demokracja polega na głosowaniu. A ludzie głosują na misziego - co to znaczy? Jak dla mnie, że partia jest źle rządzona. Stalinowskie metody prowadzenia polityki? Cóż, to najlepsza część - bo pokazuje, że Gerald przegrał.(dla ludzi, którzy nie znają internetów - kto pierwszy odwoła się do hitlera/stalina w kłótni/dyskusji, automatycznie ją przegrywa)

Pozdrawiam,
Magic