Wierszyk NIE do misji

Day 5,266, 12:42 Published in Poland Poland by Julka Tuvim

Jeśli to nie zginie w nawale artów, to enjoy:

Ledwo strawiłam kolejną jarzynową sałatkę
Ledwo przeżyłam przy stole polityczną jatkę
Ledwo włosy z dyngusowej wody osuszyłam
Ledwo do codziennej rutyny wróciłam
Już się ewent zaczął spring-brejkowy
wiosno-monety zbierać każdy jest gotowy
Dziennikarzem nagle każdy może zostać
i piątakiem nie wzbrania się zaszastać
Na prawo i lewo każdy endorsuje
a potem nagrody jakie-takie losuje
Choć co chwile bomba wypada
I marchewki szybko się przejada
kręcą kołem fortuny wszyscy na potęgę
Ewentu odznaczenia pragną zdobyć wstęgę
Tymczasem na rynku większa niż w Polsce inflacja
szałem zatrudniania ogarnięta cała nacja
Chlebki, broń, surowce - wszystko do góry
Ceny domków szybują aż pod same chmury
Lecz nie lękaj się drogi dwukliku
Plato 'niespodzianek' naszykował bez liku
Choć wszystko już było w poprzednim ewencie
Metoda 'kopiuj-wklej' nadal ma tu wzięcie
Więc do Nowej Zelandii znów latać zaczynam
Od ewentowych nagród kupony odcinam
I tu pytanie zadać sobie wypada:
Kiedy wreszcie znudzi mnie ta błazenada?




21.04.2022