Dieta erepublikanina
Piatkosia
Dziś miałam okazję zjeść chlebek, taki zwykły, powszedni, jednogwiazdkowy. Co mogę o nim powiedzieć? No chleb jak chleb, ale jego smak przypomina mi pierwszy dzień w grze, takie trochę dzieciństwo. Czas, kiedy nie strzelało się jeszcze z broni i nie miało praw wyborczych. Zapach świeżych łanów zbóż prosto z farmy i świeżego wypieku z piekarni. Czasem warto go zjeść. Całkiem smaczny.
Comments
Tak
Och prawa wyborcze, kobiety uzyskały je w 1918, stare dobre czasy xd