Bajka o Królu Sedesów
zipkeczup
Bajka o Królu Sedesów
Dawno, dawno temu, za siedmioma górami, za siedmioma lasami, rozpościerała się het daleko, gdzie wzrok ludzki tylko sięgał widnokręgu, kraina Króla Sedesów. Kraina była rozległa, gdzieniegdzie usiana małą osadą, w której to mieszkańcy wiedli spokojne, leniwe życie. Rzeczą wartą uwagi było to, że nad każdą taką osadą górował w blasku, wspaniałości swojego majestatu królewski sedes. Jak zapewne się domyślacie, życie w osadzie kręciło się wokół sedesu. Wszak rzeczą ludzką jest, że kto je i żyje, musi się wypróżnić.
Ah, gdyby tylko życie w bajce było bajką, byłoby bajecznie… Sedes był jeden. Wyjątkowy w swoim pięknie i wyjątkowy w zasadach, w jakich można było zeń korzystać. Każdy, kto chciał się wypróżnić, mógł to robić w tym samym czasie. Sen z powiek wielu osadnikom spędzała nagroda. Nagroda nie była wiele warta. Nie każdemu wypróżniającemu się zależało na jej zdobyciu.
Król znany był z rządów twardej ręki. Jednak lubił swym ciekawskim okiem przyglądać się zmaganiom, który podany w czasie wypieczenia dwóch bochnów chleba, wyklei większą babę w sedesie. Zwycięzca dostawał garść słodkich landrynek.
W wielu zagrodach kufry były pełne landrynek. W zasadzie w każdym domostwie, w którym wiodło się dostatnio, do landrynek nie przywiązywano wielkiej wagi. Niezbyt wiele można był za nie kupić, a do jedzenia niezbyt się nadawały.
W jednej z lepianek, pokrytej strzechą, gdzie niczego nie brakowało, żył chłop, który jak kot, chodził własnymi drogami. Sedes odwiedzał tylko wtedy, gdy jego trzewia były pełne. Był zajęty swoim życiem i nie przywiązywał wagi czy komuś odbiera landrynki lub czy je w ogóle dostał.
Król sedesów wpadł we wściekłość. Nakazał chłopu szukać takiego sedesu, do którego nie wypróżnili się biedniejsi poddani, którzy potrzebowali landrynek. Rozpostarł również parasol ochronny nad bogaczami, których spichlerze pękały w szwach od ilości landrynek. Rozsądny chłop stwierdził, że nie ma zamiaru marnować swojego czasu na wędrowanie po osadach i szukanie wolnego sedesu. Wypróżnia się tylko trzy razy – o świcie, w południe i gdy już zmierzcha. Skupia się na swojej pracy i swoim życiu. Nie będzie się przejmował losem garstki, która walczy o landrynki przez cały dzień. Nie można mieć wszystkiego w życiu i nie zawsze się wygrywa, najważniejsze jest, żeby brnąć do celu, jak to robił mądry chłop.
Król aż się zagotował ze złości. Zaczął rwać swoje włosy z głowy, zaczął wymyślać jakieś intrygi, napluł na chłopa i powiedział, że skoro tak, to nie spocznie nigdy w swoim wysiłku i będzie się mścić na chłopie. Zrobi wszystko, żeby ten już nigdy nie dostał landrynek. Będzie jadł kiszone ogórki, zapijał je kefirem i gdy chłop już skończy swoje sprawy w sedesie, król ulepi w nim większą babę.
Następnego ranka, chłop wstał, jak co dzień, udał się do najbliższego sedesu z puli sedesów, które wytypował król do srania w opór dla ludu, ulepił babę i poszedł w swoją stronę, nawet nie sprawdzając na tablicy ogłoszeń czy wygrał landrynki.
Król nie odpuści, będzie się mścił, lecz jego zemsta nie zrobi wrażenia na chłopie, który nie potrzebuje landrynek, jednak musi się wypróżniać, póki jego żywot się nie skończy.
Ta bajka nie ma morału. Jest zbyt gówniana, żeby się nią zajmować.
Comments
Wydumana próba dorobienia filozofii do własnego lenistwa i ignorancji.
Kłopot z sedesem jest taki że nie powstał i nie utrzymuje się sam z siebie. Nie wyrasta z automatu. Trzeba pracy grupy ludzików żeby sedes był. Przeszkadzanie w utrzymaniu sedesu to nie to samo co zajmowanie się swoimi sprawami.
Żeby zbić HP w dwóch bitwach zamiast w jednej nie trzeba rozwiązywać łamigłówek, płacic, robić nie wiadomo czego. Wystarczy kilka kliknięć.
Zbijałeś kiedyś 2 milardy w dwóch bitwach?
Problem pierwszego świata.
I jeszcze jedno. Nie przeszkadzam w utrzymaniu sedesow. Zawsze biję zgodnie z rozkazami. Nie wiem więc o jakiej ignorancji piszesz.
W opowiastce nie napisane że chłop podczas chodzenia własnymi drogami zerka na tablicę ogłoszeń i ja uważa.
Aha. Czyli te sedesy to w zasadzie latryny. Ktoś musi je wykopać, a jak się już zapełnią to trzeba znowu.
Piękna bajka i doskonałe metafory. 😃
Żałosne... Utwierdzasz mnie tylko w przekonaniu, że nadal jesteś zapatrzony we własne racje i nie potrafisz przyznać się do błędu.
Nie znasz mnie, a starasz się pokazać mnie w swoim wyimaginowanym świetle kolego zipkeczup.
Jesteś taki niewinny, a wielu potwierdza fakt że właśnie TOBIE najbardziej zależy na "landrynkach". Dlaczego tak sądzę?
- Gdy posiadasz wybór bitwy, dziwnym trafem wybierasz te, w których niższe legendy mają BH za kilkaset milionów. Gdybyś obserwował chociażby mnie (a jest takich wielu), zauważyłbyś że potrafię zbić HP w kilku bitwach.
Gdybyś rozmawiał z ludźmi, wiedziałbyś że w dobrym tonie jest przelać te 5g na którym Ci przecież nie zależy. Co się z tym goldem dzieje? No właśnie nie wiesz... Nigdy nie byłeś uczciwy.
- Opowiadasz nam, jak bardzo Ci nie zależy na goldzie, a co zrobiłeś wczoraj? LXX najpierw kradnie, a następnie bije się z LX do ponad 10kkk o BH. Ze mnie się śmiałeś, że spaliłem 1000 EBsów... Tylko że ja sobie PP robiłem - dlatego taki overkill. Ty spaliłeś batony, aby tylko słabszy nic nie dostał.
- Opowiadasz o swojej mądrości, a w wiadomościach tryskasz jadem i używasz przekleństw częściej niż zawodowy kierowca kierownicy. Nie wspomnę o groźbach zamykania nam TW - czyli po raz kolejny EGOIZM, gdyż tak to się nazywa. "Ja nie mogę się bawić po swojemu? To inni też nie będą się bawić."
Gdyby to były słowa puszczane na wiatr... Dziś biłeś sprzecznie z rozkazami... Przykre to, wiesz?
Poprosiłem Ciebie o zaprzestanie pastwienia się nad innymi. Gdy nie przestałeś, poprosiłem o przeproszenie tych graczy. I co? Ten art jest Twoją odpowiedzią? Jesteś tak żałosny, że aż ciężko to sobie wyobrazić. Gorzej niż pięcioletnie dziecko.
Na koniec napiszę Ci tak: Nadal będę Ciebie ścigał z BH i SH. Aż przeprosisz. Przynajmniej coś ciekawego będę miał w tej grze. A jeżeli Ty postanowisz pozamykać TW - no cóż... Ani golda z BH nie będziesz miał, ani cc z TP. I jeszcze popsujesz zabawę innym.
A sam art ciekawie napisany, szkoda tylko że skojarzenia podobne do słów, jakimi nieudolnie starasz się obrażać ludzi w wiadomościach prywatnych.
Widzę, że nadal niczego nie zrozumiałeś i zapewne nie zrozumiesz. Odniosę się tylko faktów, które nagiąłeś lub sobie wymyśliłeś:
- rano zawsze biję w pierwszej losowej bitwie pod TP z najwyższym i czystym wynikiem (77:0, 65:1, itd) z listy z wersji mobilnej strony gry bez względu na to, kto w danej chwili prowadzi i ile wbił; nie wybieram jej, jak twierdzisz.
- nie obserwuję chociażby Ciebie i nie rozmawiam z ludźmi, bo nie mam prywatnie czasu na tę grę, mam go trochę więcej w weekendy, ale nie zawsze,
- nie wiem i nie sprawdzam czy wygrałem gold, jeśli jednak ktoś do mnie napisze w tej sprawie i zrobi to w sposób normalny i grzeczny, nie tylko oddaje 5G, a 10G, do tego walutę, broń i chleb; robiłem to wielokrotnie, więc nie kłam publicznie, że o tym nie wiem i nigdy nie miałem z tym problemu; jeśli akurat ktoś z tych ludzi to przeczytał, to zapewne potwierdzi moje słowa,
- prywatne wiadomości to prywatne wiadomości, wybieram sobie dowolną jej formę, jeśli Ci nie odpowiada, to do mnie nie pisz,
- wczoraj piękny kawalerze zrobiłem sobie dzień testowy i chciałem sprawdzić jak się zachowasz; specjalnie odpuściłem przecinkowi, po tym jak mnie przebiłeś w innej bitwie, postanowiłem go przebić (to Twoja zasługa, o czym wyraźnie CI napisałem w wiadomości prywatnej) i wyjątkowo nie odpuścić, spalając 120 podwójnych batonów; generalnie zrobiłem to tylko raz jedyny, odkąd jestem LXX; potem postawiłem przebić mojego ulubieńca carlosa w bitwie do przegrania, niestety potem o tym zapomniałem i nie wiem czy to on czy ja go przebiłem,
- DZIŚ BIŁEM SPRZCZNIE Z ROZKAZAMI? biłem raz, przebiłem kamysje, miał jakieś 700 mln w jedynej bitwie rano pod TP, w której był chyba wynik 65:1, była nasza gruba przewaga, więc nie wiem po co ŁŻESZ,
- "Mogę zrobić jeszcze jedną rzecz, rozXXXlać treningówki 😉", napisałem tyle i aż tyle, a co Ty na to? "Zapraszam. Rób to." Skoro mnie do tego zapraszasz to w czym problem? Chciałbym jednak zwrócić na końcową emotkę, których w tych kilkunastu wpisach użyłem dwie. Wiesz co to znaczy mrugnięcie oczka? To, że nie piszę tego na poważnie. Absolutnie nie napisałem to wcelu groźby, a wręcz na zwrócenie Tobie uwagi na to, że tak nie robię.
Zip, masz fantazje ... fajnie napisane tylko szkoda ze taka okazja.
Daj sobie spokoj, mozna walczac z wrogami , mozna z idiotami ale nie wlacz z polowa PL bo skonczy sie to tym ze przestanie grac. A to nikomu ni jest na reke, ja tam sie ciesze ze mamy nastepnego XX bo jak nam kiedys ktos dopieroli to tych XX bedziemy szukac.
Poszlo cos nie tak? Zdarza sie. Pare slow za duzo? zdarza sie (i kto to mowi)
Mozna to odkrecic .. pewnie ze tak.
Rapa, to dobry chlop ... jedno dobre slowo i bedzie po wszystkim.
PS. komu w ostanim czasie ukradlem 5G bo wibilem fulla w D4 niech sie zamelduje po golda. Oddam (wykluczony Beny)
Oddaj moje 10g, bo Ci nasram do sedesa!! I do umywalki!, zgarniajac cukierki, ktore MISIE NALEZOM!! :>
Love you
Ja ze swojej strony powiem tyle: nigdy ale to nigdy nie groź mieszaniem w treningówkach. Reszta mnie nie obchodzi.
Nie wiem czy się śmiać czy płakać. Fajna opowiastka. Tylko czemu ma ona służyć? Wybieleniu siebie? Nie zliczę ile razy mnie przebiłeś i zabrałeś mi to BH. Tłumaczenie, że musisz zrzucić HP i robisz to tylko trzy razy dziennie jest śmieszne. Gdybyś chciał, to zrzucałbyś w 3 bitwach a nie w jednej i nie przebijałbyś słabszych od siebie.
Mnie osobiście po każdej Twojej akcji odechciewa się grać, bo po co?
Ja rozumiem, że przebijasz mnie w bitwie, którą mamy wygrać, ale niestety murek leży. Oki, przebijasz mnie, murek na 50+, bitwa uratowana. Jesteś bohaterem, ale Ty kurde... przebijasz i masz w nosie czy ten ktoś bił od samego początku czy też nie.
Siedzę na discordzie i wszyscy pitolą tylko o tym pierwszych hicie, czy LXX to szanują czy mają w dupie?
Nie wybielam siebie. Jest to moja reakcja na Rapę. Widzę, że jesteś kolejnym typem do którego nie dociera rzecz najważniejsza. Nie będę dzielić influ na trzy bitwy, BO NIE MAM NA TO CZASU. Pierwszy hit, pierwszy hit. Fajnie, że on obowiązuje, szkoda tylko że tak naprawdę nie dotyczył mnie. Jak próbowałem zrobić milowy skok do legend, to w polskich bitwach szalał mazza i trzygłowa małpa. Czasem przez tydzień nie mogłem zdobyć BH. Nikt jakoś wówczas nie miał z tym problemu.
Jeszcze jeden temat. Gram tu 12 lat, doczłapałem się do LXX i okazuje się, że nie należą mi się BH, bo jestem za silny i nie powinienem zabierać im słabszym. Wielokrotnie, jak miałem chwilę i mogłem przypilnować sobie jedną bitwę i bić od początku, to znalazł się mądrala, który potem mi udowadniał, że zaczął bić 2 sekundy przede mną, i mimo że miał do wbicia 200 ml, a ja 1000, to jemu się to Bh należało. Również wówczas odechciewało mi się grać.
Po co wy dążycie do LXX, skoro potem nie wolno nikogo przebijać i nie można z tego czerpać profitów?
Czy komuś takiemu jak ja, skoro naprawdę nie ma czasu na siedzenie na erepie, a cudem jest że nadal w to gra i pamięta, żeby zbijać HP jakiekolwiek BH się należy? - NO NIE NALEŻY SIĘ.
Ciekawe tylko co bedzie jak wszyscy juz bedziemy miec LXX? 🙂 Ale bedzie fajnie.
Rozumiem, że teraz Ty jesteś takim mazza i trzyglowa malpa, bo teraz inni dzieki Tobie nie mogą zdobyć BH przez tydzien. Nawet nie wiesz ile bitew odpuscilam i odpuszczam, jesli widze, ze bije ktos z wiekszym hitem ode mnie, ale wkurza mnie jak w bitwie, w ktorej bije od samego poczatku, wpadasz Ty w polowie mini i mnie przebijasz. Rozumiesz to? Kiedys byles na tym samym poziomie co ja, wiec nie rozumiem, ze masz wywalone na innych.
Jednak wybielasz sie i zauwaz, ze trzyglowa malpa zawsze bije od poczatku. Nie widzialam akcji, ze kogos przebil, bo mial potrzebe zbicia tylko i wylacznie HP. Zdazylo Ci sie, ze przebil Cie kamysje?
A swoja droga, to Ci zalezy na tych profitach czy nie? Bo tak troche sam sobie zaprzeczasz.
Poza tym obawiam się, że raczej nie dojdziemy do porozumienia. Szkoda. Ty masz swoje zdanie, a ja swoje.
Piszesz tak, jak byś naprawdę grał od roku. Mazza i trzygłowa małpa walczył w każdej bitwie, wchodził, dobijał trochę poniżej wygrywającego i czekał, w ostatniej chwili przebijał. Resztę HP ładował w kolejne bitwy. Latali po wszystkich bitwach od rana do wieczora i trzepali BH dziesiątkami. Z całym szacunkiem, ale porównanie mnie do nich jest trochę z d...
Inni nie mogą zdobyć przeze mnie Bh przez tydzień. Serio? Możesz podać jakiś konkretny przykład? Znowu mocno naginasz rzeczywistość.
Owszem, kiedyś zdarzało się, że kamysje mnie przebijał, ale wystrzeliwał cały pasek. Teraz już takie rzeczy się nie zdarzają.
Widzę, że nadal nie pojmujesz sprawy profitu. Nie zależy mi na goldzie, ponieważ nie potrzebuję więcej fabryk, mogę za niego co najwyżej kupić batony. Ale wydawanie golda na batony patrząc na koszty zdobycia tego golda, to jakaś abstrakcja.
Moim profitem jest waluta. Za walutę kupuję sobie Blitzkrieg Pack i Power Pack. Za walutę wykręcam sobie fanty w power spinie. Za walute kupuję sobie domki 50, 80 i 100. Pozostałe rzeczy - chleb i broń wytwarzam sobie z naddatkiem. Nie da się grać bez profitów, tego chyba nie muszę Co tłumaczyć?
Gdyby mi zależało na goldzie, to bym go rozbijał na kilka bitw, latał szukał, walczył. Nie robię tego. W układzie weekendowym spuszczam HP rano i wieczorem, bo mam 9180 miejsca.
W ogóle nie będzie ciekawie, jak wszyscy będą LXX, bo będzie tak jak teraz.
Popatrz na siebie. Masz 846 lvl, masz więcej BH ode mnie. Na jesień będziesz mieć LXX.
Na serio mam Ci odpuszczać BH? Aż taka między nami jest różnica?
Idąc Twoim tokiem rozumowania na pewno się nie dogadamy. Z tym się z Tobą zgodzę.
[removed]
(usunąłem poprzedni, bo zrobiłem kilka błędów)
Aha. Nie napisałem najważniejszego. Osiągnąłem LXX. Jedyną sytuacją, kiedy mogę według Was wszystkich zbić pasek, jest wyczekanie początku mini, pod warunkiem, że ktoś z apki nie zacznie strzelać kilka sekund wcześniej (nie korzystam z apki i nie będę). Niestety nie ma takiej możliwości. Nie mam na to czasu. Mam oddać od razu Gold temu, kogo przebiłem? Zdarzało się tak, że oddawałem, a potem ktoś wpadł z lvl up, bo była to jedyna bitwa i i tak mnie przebił. Ponadto nie mam czasu nawet sprawdzać czy wygrałem dane BH.
Nie będziecie zresztą mieć teraz problemu. Bo niestrudzony Janosik Rapa będzie zabierał mi bogatemu BH i oddawał Wam biednym gold.
No cóż. Pozostają mi dwa wyjścia:
- dostosować się do reguł (co jest niemożliwe, bo muszę mieć na to czas, którym nie dysponuję),
- zrezygnować z gry dla Waszego dobra i całej ePolski.
Wy również macie dwa wyjścia:
- walczyć ze mną i mnie gnoić,
- przyjąć z bólem serca mój sposób gry.
Możesz mi wierzyć lub nie, ale ja również nie mam czasu na grę. Tak samo Strozer czy Khere. Ale nam zależy, aby tych bitw było jak najwięcej i aby każdy mógł zdobyć cc z TP lub golda.
Zwróć uwagę na to, że rano nowe bitwy mogą się spóźniać - nie jestem w stanie upilnować czasu ataku. To samo wieczorem. I to samo z moim biciem - z reguły biję dwa-trzy razy dziennie, lecz jakoś nie zabieram innym. Albo inaczej - zdarza mi się, ale nie notorycznie na tych samych osobach. Jeżeli już mi się zdarzy - odsyłam gold. No trudno.
Ostatnio Khere w arcie napisał, że na D4 koniec z rezerwacjami na BH - fajnie, ale miejmy SZACUNEK do słabszych - oni też chcą się dorobić czegoś w tej nudnej grze.
Nazywasz mnie "Janosikiem"? Zabieram bogatym, tak? To popytaj ludzi na Discordzie, ile tanków, chlebka, cc a raz nawet paczkę oddałem ot tak - aby atmosfera była fajna. Aby ludzie nie odchodzili. Ile razy na własny koszt wykręcałem epiki (od D1 przez D4 do air włącznie)?
Tak działa "Janosik" czy raczej filantrop?
Nie chcę bronić nikogo, jak i nie chcę nikogo atakować, lecz patrząc z zewnątrz na to co robisz, to wygląda to jak prześladowanie.
To samo język - szanujmy się. Widziałeś kiedykolwiek abym używał wulgaryzmów? Zapewne wiesz, że bez tego o wiele "lepiej" się rozmawia.
Mam nadzieję, że zrozumiesz mój punkt widzenia.
Nie wiem i nie mam zamiaru wypowiadać się czy ktoś ma czas na grę, czy nie. Skoro komuś wydaje się oczywiste, że może ode mnie wymagać więcej mojego czasu, to zakładam, że sam ma go więcej niż ja. Może założenie jest błędne.
Arta Khere nie widziałem.
Nazwałem Cię Janosikiem w stosunku do mojej osoby. Nie neguję Twojej filantropii, samemu mi się zdarza komuś pomóc, o czym pewnie nie wiesz.
Nie wiem po co kolejny raz wracasz do privu. Po to są privy, żeby ich nie wywlekać. No ale trudno... "Obiecuję, że jeżeli wytłumaczenie nie będzie miało sensu, to będzie Twoje ostatnie BH" Jeśli piszesz do mnie w ten sposób w pierwszej wiadomości, to Twoje nastawienie w stosunku do mnie jest postawą atakującą. Nie specjalnie widzę po takich słowach chęć dogadania się. Nie odniosłeś się w końcu do mojego wytłumaczenia (w sensie czy ma dla Ciebie sens).
Co do prześladowania, to dalej wciskasz mi dziecko w brzuch. Tak bardzo prześladowałem Przecinek, że nie wiedziałem, że jest taki gracz. Nie mam zielonego pojęcia czy gra od początku z takim nickiem, ale nigdy się na niego nie natknąłem.
Odnośnie koleżanki Przecinek. Sama przyznała w priv, że mogła najpierw sama do mnie napisać. Wyjaśniliśmy sobie kulturalnie wszystko, a Twoja "interwencja" była do tego zupełnie niepotrzebna. Nie oczekuję w tym momencie, że w związku z tym mi odpuścisz, rób sobie dalej co chcesz.
Odnośnie prześladowania, owszem, mam kosę z karlosem i juszufką. Zapytaj ich, kiedy ostatnio "ukradłem" im BH. Ich odpowiedź rzuci ciekawe światło na tę sprawę.
Dalej, co ważne. Koleżanka Anike jest na to fantastycznym przykładem. Kiedy byłem jeszcze nic niewartym petem, tytanem, z boosterem 50% i pełnym paskiem mogłem wbić ok. 120 mln. Przelazłem wszystkie bitwy, a tam w każdej bitwie powbijane 300, 400 , 500 mln. Między innymi przez Anike. Wyprułem wszystko, zdobyłem jedno TP i o goldzie mogłem sobie pomarzyć. W tamtym czasie jako pierwszy wbicie ok. 130 mln dawało szanse fifty-fifty na zdobycie BH, czyli pod warunkiem, że ktoś silniejszy (między innymi Anike nie wejdzie i nie przebije). Dogoniłem Anike, przegoniłem ją (podobno) i teraz ja mam odpuszczać...
No cóż, pomoc i zrozumienie w tamtych czasach (zwrot gold), z tego co pamiętam był tylko po stronie little_bee i kolegi kropka. Kamysje np. potrafił prawie dobić do wyniku, ale go nie przebić. Innych jakoś nie pamiętam...
Skoro już dyskusja zmierza chyba w dobrą stronę, może ustalmy sobie kto jest graczem silniejszym.
Proponuję lustrację. Samo LXX niewiele tutaj wnosi w mojej opinii.
Produkuję codziennie 340 broni Q7, 525 chleba Q5 i 719 chleba Q4. Wystarcza mi to dla siebie i coś tam zostaje.
Mam w przeliczenie 3023 batony zwykłe (nigdy jeszcze tyle nie miałem, sporo kupiłem teraz w promce).
Na koncie mam 1662 G i 20791 waluty.
Za walutę kupuję od dwóch miesięcy Power Pack, Blitzkrieg Pack, domki 50, 80, 100 i resztę wydaję na kręciołę.
Może zaczniemy się wymieniać scrrenami z produkcji, kont i magazynów w ustalaniu, komu bardziej potrzebne BH?
Jestem przekonany, że w tym momencie niejeden parsknął śmiechem, jak zobaczył mój cały dorobek. Cała moja gospodarka opiera się na wbijaniu TP. Trochę za późno, żeby to zmienić, a poza tym nie mam na to czasu.
Zapomniałem dopisać, że mam 4690 broni Q7 w magazynie i 138000 chleba Q1.
Zagrałem z Wami w otwarte karty. Niech każdy sam sobie odpowie na pytanie, kto jest bardziej a kto mniej potrzebujący w sprawie golda i BH.
Taki ze mnie fajter, że ja tu pitu-pitu, a w międzyczasie karlos "ukradł" mi BH: https://www.erepublik.com/pl/military/battlefield/380524/0/fighterStatistics
mimo, że czekałem rano na otwarcie mini, bo była jedyna i np. dzięki temu mogłem wbić pierwszy i zgodnie z Waszymi zasadami zdobyć należne mi BH. Jak widać, nie udało się...
Nie mam zamiaru się wybielać. Przedstawiam Wam wszystkim mój punkt widzenia. Możecie zrobić ze mnie persona non grata i wroga publicznego numer jeden w ePL. Nie oczekuję od nikogo niczego, dawno wyrosłem z tego w życiu prywatnym, zawodowym i wirtualnym. Oczekują zawsze tylko inni.
Nie przypadkowo w opisie mam mój ulubiony, a zarazem znienawidzony cytat "I czekam, na psa, jak na wykonanie wyroku, bo on już zapadł, tam, na peronie".
Tyle ode mnie. Bez odbioru.
ja tam widze coraz blizej dogadanie sie, jeszcze pare komentow i sprawa zalatwiona.
Zip, masz Discorda? Nie masz? Zainstaluj a twoja gra (nawet jak masz malo czasu) zmini sie w pozytywne.
*zmieni*
Jak ktoś nie ma czasu, to discord to zły pomysł. Wiem po sobie 😃
a nawiasem mowiac to kazdy XX ktory wpada i zbija HP w 1 bitwie to reszta powinna dziekowac.
Wtedy inni maja o wiele wiecej bitew do zgarniecia, wyobrazcie sobie gdy kazdy XX w PL rozklada cale HP na maksymalizacje zyskow, konfliktow byloby wiecej.
Cóż, chyba naprawdę czas uciszyć tą burzę, szczególnie, że wkurzona kolejną utratą BH pośrednio ją wywołałam. A teraz Rapaport obrywa cięgi, tylko dlatego, że stanął w obronie słabszych graczy.
Racja jest gdzieś pośrodku. To prawda, że chroniczny brak czasu sprawia, że nie zawsze jest czas na czekanie na kolejną mini. Problem widoczny jest najbardziej rano, przed DC.
Prawda jest też taka, że słabsze konta, które mozolnie pną się do upragnionego LXX , w zderzeniu z graczem, który ten poziom już osiągnął są na straconej pozycji. Powoduje to frustrację i zwyczajnie zniechęca do dalszej gry.
Kolega Zipkeczup stawia na cc, ja ciułam golda, bo to dzięki niemu kupuję batony, paczki w promkach, wszystko to, co przyspiesza budowanie rangi. Podejrzewam, że większość graczy, dążących do LXX ma tak samo. Więc zwyczajnie miłym gestem jest przesłanie komuś, kogo się przebiło tych 5g. To taka zwyczajna forma powiedzenia: sorry.
Rapaporta raczej trudno nazwać Janosikiem. Jak sam napisał, jego działanie to bardziej forma filantropii, o czym przekonało się wielu graczy. Broń, chlebki, paczki, epiki wykręcane na własny koszt. Sporo tego jest.
Zipkeczup z kolei jak się okazało jest też człowiekiem, z którym można się dogadać. I który potrafi mieć hojną rękę ( przekonałam się o tym wczoraj - raz jeszcze dziękuję). Moim błędem było to, że nie napisałam do niego bezpośrednio, uniknęlibyśmy tej całej awantury.
Chociaż może było to potrzebne, bo temat nie dotyczy tylko jednego gracza. Okażmy sobie wzajemnie szacunek i zrozumienie, wrogów szukajmy poza ePolską, a ta gra będzie znacznie przyjemniejsza. Bo jej główną zaletą są przecież ludzie.
Pieknie napisane Sister!
Dzięki, Brother. 😉
"Bo jej główną zaletą są przecież ludzie."
Yyyy, nie? Główną zaletą jest platfus i emocje jakie serwuje? No i kiedyś jeszcze było dużo gównoburz, wyciekające logi itp. Ale już nie ma, bo lizy się tylko $.
liczy*
To LXX daje takiego wielkiego pałera w biciu? Taki duży przeskok w hicie między LXX a np. LXVI?
No właśnie jak to jest?
Nie, przyrost jest arytmetyczny.
Przyrost chyba nie jest do końca arytmetyczny, bo każda legenda to +10% do TP i +5% hita overall? Więc to 5% cośtam różnicy chyba robi, ale nie jakieś duże.
Różnica między LXX a LXVI to przypadku bitw z TP minimum: 3 / 2,6 = 15,4% większego hita, na korzystność LXX (przy czym pominąłem wzrost z hita z rangi, który nie przekroczy łącznie 5😵. Ale prawdopodobnie już z takimi rangami zarabia się na biciu z tankiem q7, bez żadnych boosterów. Więc można palić batony w wtorkowych epicach TP, z boosterami, aby się wzbogacać w CC.
głupie emotki, miało być: "... łacznie 5 % "
wymienie golda i mamone erep na coś praktyczniejszego w RL
haha, wejdź na allegro i zobacz na co możesz się powymieniać 😛
200 tokenów za nowe tipsy.
https://www.youtube.com/watch?v=dLAEZZildyE
[removed]
Tyle płaczu nad losem uciśnionej IIPrzecineK, a tymczasem w trzeciej rundzie...: https://www.erepublik.com/en/military/battlefield/386214/0/fighterStatistics