Przemyślenia i pytania po powrocie

Day 4,148, 04:34 Published in Poland Poland by qnkaj69

Kolejny powrót i garść przemyśleń na godzinę po zalogowaniu.

1. Data
Wracam do gry, patrzę, a tu dzień 4148. Wow! Ostatnio, kiedy się zalogowałem, była okrągła rocznica – 3000. Aktywnie grałem w okresie przed dniem 1500. Strasznie szybko leci ten czas – ale to akurat nie dotyczy tylko Erepublik, ale także innych dziedzin życia.

2. Kherehabath nie jest prezydentem, ale wciąż gra. oO Minister Spraw Zagranicznych, 524 lvl. Ile czasu i życia zmarnowałeś na tę grę? Masz jeszcze coś poza nią? 😃

3. Wciąż jestem członkiem Armii Imperialnej, a Partia Imperialna żyje, choć...
…choć nie jest już tak potężna jak kiedyś – chciałem napisać, ale czy rzeczywiście? Pamiętam, jak rządziła PPP, która widzę – dalej istnieje. Miała ona ogromną przewagę, a PI była daleko w tyle – na czwartym, piątym miejscu. Dzisiaj PI jest pierwsza, choć nie ma tak rozległych struktur jak kiedyś, przynajmniej tak mi się wydaje. Kiedyś to byli ambasadorowie w prawie każdym kraju (ja byłem na eFilipinach!). Widzę jednak, że ludzi brakuje nie tylko w niej, jak i w całej Polsce.

4. Gdzie się podziała Polska tworząca pierścień północy?
Przez lata byliśmy pierwsi, ewentualnie walczyliśmy o to z Serbami czy Węgrami. Dzisiaj skromne 8. miejsce, a sojusz na czwartym. Co się stało?

5. Straszna inflacja
Kiedyś zarabiało się po 50pln, dzisiaj po 1500. Skąd te różnice i czy mają one jakieś znaczenie gospodarcze?

6. Czy ludzie wciąż siedzą na IRC?
Czas poszedł do przodu, a portali społecznościowych, komunikatorów i rozmaitych narzędzi powstało tyle, że zdziwiłbym się, gdyby IRC wciąż działał. Jeśli jednak tak, proszę o nazwy kanałów, gdzie można jeszcze kogoś spotkać. Oznaczałoby to jednak, że gracze są mocno niereformowalni.

7. À propos... cycki widzę dalej w e-modzie.
Odrobiłem pobieżną prasówkę. Przyciągnął mnie artykuł Proszę o oddanie głosu na Partię Imperialną! (autorstwa Kherehabatha, a w nim odnalazłem całą listę niezwykle atrakcyjnych kobitek. Kiedyś każdy tekst musiał być obowiązkowo opatrzony podobnym dodatkiem. Czyżby czas w tej kwestii się zatrzymał? Może niektórzy, gdy siedzieli przed komputerami, walcząc w e-świecie, nie zauważyli, że świat trochę poszedł do przodu.. Przynajmniej w tej kwestii.
Nikogo nie chcę obrażać, ale do Partii Imperialnej w związku z tym nie powrócę (wiem, wiem, żadna strata – jestem tylko dwuklikiem) i przykro mi, że grupa, z którą byłem związany, tak kłóci się z moimi poglądami z życia prywatnego-realnego.

Miało być inaczej, wyszło femi-nazi. Przepraszam. Na koniec – zamiast cycków – sucharek. Żeby pokazać, że się da!

Mężczyzna postanowił pozbyć się kota. Zapakował go w koszyk i wytargał do innej dzielnicy. Zadowolony, że pozbył się problemu, wraca do domu - kot już tam jest. 
Niezrażony, na drugi dzień wywozi kota za miasto i szybciutko leci do domu. W domu zastaje kota. Myśli sobie: "Uparta zaraza".
Nazajutrz wywozi kota krętymi drogami 100 kilometrów od miasta. Po niedługim czasie dzwoni do domu:
- Jest kot? - pyta żony.
- Jest.
- To dawaj go do telefonu, bo nie wiem, jak do domu wrócić.