Pamietnik dwuklika - cz.7
archeopteusz
Ostatnie wydarzenia zachęciły mnie do zbadania któż to kryje się po drugiej strony granicy i cóż sobie porabia kiedy nas nie napada. Pierwszą ofiarą mej ciekawości został pewien dziwny stwór z albańskiej puszczy o którym to pisałem w swoim poprzednim artykule.
Tedy patrzę kto tam sprawuje rządy. Patrzę, oczy przecieram, ekran monitora czyszczę, podobnież jak i swe okulary, prawda jednak nadal w oczy kole - w eAlbanii 47,5% kongresmenów należy do partii nazwanej... Colin Party, której szefem jest niejaki.... Colin, piastujący również urząd prezydenta.
Tak mi się wydaje, iż jeśliby w erepie można było stawiać pomniki to wnet by jeden w eAlbanii powstał i nazywałby się Statua Colina, ufundowany przez stowarzyszenie nazywające się, jakżeby inaczej, Stowarzyszeniem Colina. Oczywiście zaraz potem poszłaby petycja do Plato, ażeby zmienić nazwę prowincji gdzie pomnik stoi na coś w stylu "Colin Estate" ze stolicą o gustownej nazwie "Colin Headquarters".
Zważając na powyższe nie powinno zatem dziwić, iż Colin jest prominentnym działaczem grupy nazywanej "small fanisami" o której niecnej działalności można poczytać w iście epickim artykule dostępnym tutaj
Dobrze zatem, iż pomników stawiać w erepie nie można, albowiem jakikolwiek small fanis raczej nie zapewniłyby oglądającym doznań estetycznych szczególnie wzniosłych, a na pewno nie nazbyt długich! Nawet jeśli zawieszona na pomniku tablica dumnie informowałaby "oto najmniejszy ze small fanisów"!
Na koniec małe ogłoszenie - do wszystkich, którzy by chcieli się bliżej zainteresować działalnością naszego albańskiego stwora, tudzież działalnością small fanisów - proszę się spieszyć, albowiem wygląda na to, iż długo u nas nie zabawią.
Ku chwale zasobu!
Comments
Pierwszy