Pamietnik dwuklika - cz.37

Day 4,552, 07:08 Published in Poland Poland by archeopteusz

Spośród kurzu i nicości, odmętów melioracji zasobu, po wyczerpującej walce z wszelakimi sofizmatami natury archiwalnej, nastał wreszcie czas abym zajrzał do swej erepowej gazetki.
Niestety przestój w dwukliczej gazecie znaczny, albowiem koranoświrus postawił wszytko do góry nogami - i wychodzi na to, iż najlepiej to się z domu w ogóle nie ruszać, ale jednak klientów odwiedzać, że niby nic jest istotne i pilne ale jednak coś tam jest.. męczy mnie ta wirusowa zadyma co raz to bardziej i odbiera chęci.

Z powodu tak długiej przerwy sytuacja międzynarodowa będzie opisana skrótowo (a działo się wiele), podobnie jak i eventy, które się w międzyczasie z łaski Platona odbyły. Najsamprzód jednak sprawa najbardziej aktualna, a mianowicie kwestia wynajmowania naszych regonów do TW (Training War, czyliż wojny treningowe). Policzymy również koszty przenosin firmy.

1. Zgodnie z ogłoszeniem naszego CP (Prezydenta) ePolski, niejakiego Khere z Habatha, pierwszego tego imienia, króla, cesarza i sułtana erepów, przedwiecznego znawcy erepa, wiecznie (nie)trzeźwym okiem patrzącego na świat erepowy, na trwale będziemy w posiadaniu trzech regionów - Pomorze, Mazury i Śląsk. Wynajmować natomiast będziemy Małopolskę, Wielkopolskę i Mazowsze.
Czemuż to?
Wpływy do budżetu już dawno przekroczyły 400k waluty dziennie, a tyle właśnie można wyciągać ze skarbca państwa, reszta leży tam i się zwyczajnie marnuje, obecnie to już 60 milionów waluty. Jest tak zresztą nie tylko u nas. Zapewne domyślacie się, iż ktoś już w tej sprawie interweniował u Plato i spółki - efekty jako widać...
Mało tego - standardowym zapisem praktycznie każdej TW jest oddawanie podatków zebranych z zajmowanych regionów, co jeszcze sprawę utrudnia, zwłaszcza przy naszej ilości TW.
Zatem pomysł głupi nie jest - bo ktokolwiek będzie od nas w/w 3 regiony wynajmował, to będzie nam musiał zwracać kasę, którą zbierze z podatków, dzięki czemu ominiemy limit 400k.

A teraz - kalkulatory w dłoń, tudzież odpalamy arkusz kalkulacyjny i liczymy!

Przeniesienie firmy podzielmy na da etapy - najpierw musimy mieć gdzie je przenieść, zatem potrzebny jest nam holding. Jeśli przenosimy swoje firmy do holdingu już istniejącego to nie ponosimy kosztów z tym związanych, tylko koszty samego przeniesienia. Jeśli jednak chcemy przenieść firmy do regionu, gdzie holdingu nie mamy to poniesiemy koszt jego utworzenia.

Uwaga jeden z drugim, podaje wzór:
koszt holdingu = liczba aktualnie posiadanych holdingów * 25 gold
czyli, jeśli posiadamy obecnie 1 holding i chcemy utworzyć kolejny to otrzymujemy:
koszt holdingu = 1 * 25 gold = 25 gold
cena golda jest pobierana z monetary market, na chwilę pisania tychże słów gra pokazuje mi, iż to będzie 629 pln.
Zamiast sami liczyć możemy się poprostu udać do regionu, w którym chcemy założyć holding, kliknąć tworzenie nowego holdingu - gra pokaże koszt.
Resumując - jeśli dwukliczysz, tworzysz dopiero drugi holding, to koszt jego założenia 15725 pln, aczkolwiek zależny od ceny golda.
Więcej o holdingach tutaj (po angielsku) https://wiki.erepublik.com/index.php/Holding_company

Uwaga generalna - przemyślmy lokalizację! Rozwiązanie holdingu jest możliwe dopiero, jak nie ma w nim żadnej firmy i nie jest zwracana jakakolwiek część pieniędzy wydanych na jego utworzenie!

No i teraz - czemuż Waćpan się tak uparł, żeby ten cholerny holding jednak tworzyć?! Kto i ile Ci zapłacił?! Siedzisz Pan może w kieszeni Platona?!
No otóż nie - kieszeń Platona to musi być bardzo mroczne i bardzo głębokie miejsce, tak jak to w przypadku miejsc głębokich, bez dostępu światła słonecznego, bywa.

Otóż żeby przenieść firmę należy ją najpierw "wyjąć" z holdingu, w którym obecnie się znajduje, wtedy firma jest nieprzypisana do żadnego holdingu i nie można w niej pracować. I przypisanie jej do innego holdingu jest momentem w którym musimy zapłacić.
Ile?
Wzór:
koszt przesunięcia firmy = 4% wartości firmy + 1% za każdy 1 tysięcy kilometrów odległości (nie więcej niźli 20% łącznie).
Odległość jest liczona od stoicy jednego regionu do stolicy drugiego.
Firmy kupowane za gold są przeliczane na cc wedle kursu z dnia transakcji. Przyjmując zatem kurs 629 pln za 1 gold podaje poniżej przykładowe koszty przenosin firm - zakładamy, iż przemieszczamy firmy do któregoś z pozostały polskich rdzennych, zatem odległość będzie poniżej 1 tysiąca kilometrów:
chlebki /bronie/domki/air q1 - 10 * 629 pln = 6 290 pln * 5% = 314,50 pln
chlebki /bronie/domki/air q2 - 30 * 629 pln = 18 870 pln * 5% = 943,50 pln
chlebki /bronie q7 - 1230 * 629 = 773 670 * 5% = 38 683,50 pln
raw q5 - 35 * 629 = 22 015 pln * 5% = 1100,75 pln
Żebyście nie szukali daleko poniżej wartość firm, żeby móc samodzielnie policzyć (wszystkie wartości w goldzie):
q1 / q2 / q3 / q4 / q5 / q6 / q7
10 / 30 / 80 / 180 / 380 / 780 / 1230
Nadto Rawy:
q1 - 1000 pln
q2 - 3000 pln
q3 - 10 gold
q4 - 8500 pln
q5 - 35 gold
Przypominam, iż poza okresami kiedy eventy windują ceny rawu, rawy q1-q3 się raczej nie opłacają i podatek od własnej pracy przewyższa wartość wyprodukowanego rawu.

Reasumując - przenosiny trochę kosztują, aczkolwiek dopóki nie mówimy o firmach q7, nie są to koszty gigantyczne.
Czy będzie jakiś zwrot od państwa? Nie wiem, proszę szczypać kongresmenów, żeby się dowiedzieli albo pytać bezpośrednio kogoś z rządu.
Proszę tylko pamiętać, iż pytanie wyrażone w formie "czy w związku z wynajmowaniem regionów pod TW jest jakaś szansa na refundację kosztów?" ma dalece większą szansę na odpowiedź, a nawet może sie zakończyć pomyślną realizacją naszego postulatu, niźli pytanie w formie "ty głupi ...., .... mać, .... idioto, oddawaj moją kasę złodzieju" - tak tylko mówię 😁

I mała uwaga, bo trochę właśnie poczytałem komentarzy - pierwsze przeniesienie firmy jest co prawda darmowe - ALE - po utworzeniu nowej firmy jest ona nieprzypisana do żadnego holdingu i wtedy możemy ją za darmo umieścić w dowolnym holdingu, jeśli firma już jest w jakimś holdingu i chcemy ją przenieść, to już będzie drugie przeniesienie - płatne.
Darmowe przeniesienie było dostępne tylko w czasie wojen o surowce oraz po zmianie zasad naliczania determinacji i wprowadzeniu koncesji.

2. Sytuacja międzynarodowa - działo się, oj działo, a dwuklikowi się spało ;s
Jedziemy z koksem:
A. Wielka Brytania - jeden z nielicznych sukcesów CODE/ANDES - kontratak okazał się skuteczny, ASTERIA wygnana, nadto eIrlandia poróżniła się z CODE i ostatecznie z tego sojuszu wystąpiła, chodziło bodajże o to, iż Irlandczycy uważali region Irlandia Północna za swoją strefę wpływów, a reszta sojusz miała nieco inne zdanie na ten temat; nie mniej sytuacja ponownie się zmienia - do UK wkroczyła eRumunia i eBułgaria zajmując 6 z 12 rdzennych UK,
B. Kukaz - CODE zapragnęło skosztować sławnych gruzińskich win na miejscu, nie mniej inwazja przebiegła z oporami, tylko eCRO udało się tam utrzymać przez chwilę, sami jednakoż nic zdziałać nie mogli, zrobili więc "teletubisie mówią papa!" i wzięli i sobie zniknęli,
C. Półwysep Indochiński - najsampierw eRumunia i eMacedonia zrobiły tam skuteczny wjazd, potem eTajlandia i eCro przeprowadziły skuteczny kontratak, w międzyczasie jełopy z eTajlandii próbowały nam popsuć TW, więc się przyczailiśmy na Sumatre, żeby mieć granice z eCro, jednak finalnie do niczego nie doszło. Obecnie na rzeczonym półwyspie mamy niezły ścisk, albowiem widzimy tutaj eTajlandię, eArgentynę, eCro oraz eTurcję,
D. Antypody - ASTERIA wykorzystała ogólne zamieszanie w czasie najbardziej jak dotychczas wypasionego eventu i kupiła bilety do Australii, gdzie słońce zawsze grzeje, a kobiety na licznych plażach paradują w dwuczęściowych strojach, tj. kapelusz i skąpe majtki, więc, jako widzicie, jest się o co bić, zwłaszcza, iż nader nieliczne przedstawicielki płci piękniejszej w tej grze, zapewne nie mają nic przeciwko naoliwionym męskim klatom; eNowa Zelandia padła łupem ASTERI już wcześniej, a to dzięki dogodnemu połączeniu z ...
E. Ameryka Południowa - cały kontynent wymknął się z rąk ANDES i CODE, wszelkie ich wojny treningowe ukrócone, eArgentyna i eChile walczą, aby odzyskać swoje rdzenne, eUkraina zdaje się próbuje pomóc eArgentynie, nadto eChile wystarczy wyzwolenie dwóch sąsiadujących ze sobą regionów aby mieć bonus +100% do weapon, zapewne zatem sytuacja nie będzie tam spokojna,
F. Afryka - jeszcze zanim Ameryka Południowa uległa przeważającym siłom wroga, eSerbia skręciła na wschód co by zrobić porządki w eRPA, ze skutkiem dla siebie pozytywnym; z eNigerii wyleciała eTurcja, w eEgipcie sytuacja bez zmian,
G. Kocioł bałkański - tutaj można by się całkiem długo rozpisywać, bo walki, jak zresztą zazwyczaj, były zażarte, obfitowały również w niecodziennie wydarzenia, jak np. AS (Air Strike) eHolandii na eBiałoruś, która siedziała akurat na terenach eSłowenii. Forteca jednak ostatecznie padła, na moment pisania tegoż arta, calutkie, calusieńkie, calusienienietkie Bałkany są pod władzą Asterii, a najbliższy region CODE jest w eTurcji, która po raz pierwszy od dawna jest w posiadaniu dwóch swoich rdzennych jednocześnie i to nawet żaden z nich nie jest aktualnie atakowany ;p,
H. Ameryka Północna - eSerbia wylądowała dosyć gładko w centrum eUSA i błyskawicznie rozprzestrzeniła się na cały kontynent, eLitwa, eIran oraz eIndonezja przyszły w sukurs swojemu sojusznikowi, a od strony Funlandii bierzy eRumunia, w całym tym galimatiasie przepadła gdzieś natomiast eAlbania; nie wygląda to dobrze ani dla eUSA ani dla CODE/ANDES.

Z innych wydarzeń - eCzarnogóra zrobiła udanego ASa na rdzenne eHolandii, której chcieliśmy pomóc, nie mniej uprzedziła nas eHiszpania; eCro wylądowała na eŁotwie, obecnie procedują w kongresie atak na eRosję (wynik obecnie 8:2 na nie). Warto wspomnieć, iż eRosja przez spory okres czasu odcinała na Bałkanach eCro od eSerbii, za co na arenie międzynarodowej zbierała srogie cięgi, atak na eRosję byłby więc dosyć... specyficzną formą podziękowania.


3. Eventy!
Informacje na temat wszystkich eventów znajdziecie w gazetce bzylka https://www.erepublik.com/en/main/newspaper/absurd--179306/1 Z tego co widzę, nie ma tam tylko informacji o tym, iż jakoś tydzień temu przez 2 dni znowuż był dostępny Power Spin za walutę, z nagrodami jak uprzednio.
Pokrótce omówienie:
STAY AT HOME CHALLENGE - w 6 edycjach, dzięki zwiększeniu WC (Weekly Challenge) do 60k pp (prestige point) można było zdobyć większą ilość batonów (1100), nadto taką samą ilość marchwi i dodatkowo był zawsze jakiś bonus - minaturowe wersję pacek dostępnych normalnie za Euro, stingery (lotnicy jakoś się chyba z tego nie ucieszyli) oraz gifty, z wielce pożądanymi bosterami do pp +1 na 3 minuty. Wszystko to dawało spore możliwości zakresie bicia więcej, a zatem i szybszego wbicia rangi.
W okresie okołoświątecznym Plato wprowadził event polegający na odzyskiwaniu marchewek z bicia, przy czym zwrot liczono na podstawie kili. I to był event iście epicki, albowiem wbicie epika zwiększało ilość otrzymywanych marchewek 4-krotnie! I to był dopiero event zachęcający do siedzenia przed kompem! Z racji pandemii nie odwiedziłem rodziny ani rodzina nie odwiedziła mnie, zatem poświęciłem nieco czasu na tenże event co widać po mojej randze. Aczkolwiek carbon posiedział jeszcze więcej i w czasie eventu z Legendy VII awansował na Legend XX - szacun!

Jakim sposobem ludzie takich cudów dokonywali?
Ano w div1 lub div2 było trzeba sobie zrobić epika, a następnie tłuc do końca bitwy z bazook, wtedy nie tylko, iż zwracały się zasoby wydane, ale nawet się miało ich więcej niźli na początku. I tak kilka razy, aż do znudzenia ;p
Limitem okazała się cena broni q7, która mniej więcej po połowie czasu trwania eventu stała się tak droga, iż nawet Legendy XX, z bosterem +100% nie były tanie sfinansować jej z wpływów z medalów TP (True Patriot). Oczywiście jeszcze trzeba było mieć owe boostery 100% oraz przyspieszacze x5. Z czasem ludziska zaczęły płacić całkiem sporą ilość golda za części do bazook oraz przyspieszacze x2 nabywane w ilościach hurtowych.
Sam event był całkiem zajmujący, mi osobiście dał całkiem sporo radochy, ale czy przypadkiem admini trochę nie popłynęli? Legend XX sie zrobiło "jak mrówków", a po wbiciu tejże rangi fun się kończy i człowiek zaczyna się zastanawiać, co dalej, a gra nie oferuje w tym momencie zbyt wiele. Można co prawda iść w bitwy powietrzne, ale to nie każdemu pasuje.
Qua vadis zatem, erep?
Ku chwale zasobu!