Pamietnik dwuklika - cz.2

Day 3,927, 10:13 Published in Poland Poland by archeopteusz

Tym razem chciałbym co nieco napisać o nadchodzącej zmianie w determinacji a to z tego powodu, iż to jest bez sensu - zarówno dla graczy nie płacących jak i tych płacących, nawet tych z gatunku mastercardów.

Uzasadnienie.

Po zmianie wojny treningowe będzie można toczyć tylko ze swoimi sąsiadami - z iloma to zależy od tego ile swoich regionów można przeznaczyć na swapy, no i ilu sąsiadów się ma rzecz jasna.

Można będzie próbować "po staremu" ASa gdzieś dalej i wymieniać się regionami danego państwa ale wzrastająca determinacja sprawi, iż jakiś "uprzejmy" kraj będzie na tyle "miły", iż chętnie będzie pomagać w wyzwoleniu; w zasadzie to może być nawet kilku graczy - jak ktoś ma hita na poziomie 1kk (1 000 000), w programie lojalnościowym jest na poziomie Platinium albo Diamond to samemu spokojnie wbije 30kk i nawet się nie zziaja przy tym - i następnie pomnóżmy to x 3...

Ilość wojen treningowych prawdopodobnie spadnie, o ile? 50%?

Przecież to będzie potężny cios dla gospodarki erepowej:
- mniejsza ilość BH, co będzie bolesne nie tylko dla zwykłych graczy ale i dla tych co szaleją z Maverickiem - będzie mniej medali do zdobycia, a konkurencja większa
- mniejsza ilość medali FF, co w porównaniu z "cichym" updatem Ghost Booster (pogorszeniem znaczy się) zmniejszy dochody graczy
- coś co mamy tak długi czas, iż nikt się już nad tym nie zastanawia - możliwość bicia do TP praktycznie 24/h na dobę w każdym w miarę ogarniającym kraju - bo jak sie ma 2-3 otwarte wojny treningowe to rzadko się zdarza, żeby bić do TP nie było gdzie

Wszytko powyższe sprawi, iż będzie mniej bicia w ogóle - spadnie zapotrzebowanie na broń q7.
Dochody graczy generalnie mniejsze - będzie mniej chętnych do kupna paczek za cc, a właściciele gry pewnie mają głęboko.... w ciemnej jaskini, do kogo paczka w końcu leci, byle kasa się zgadzała. Przecież sprzedający muszą mieć kupców - a sprzedają raczej chętnie bo to najkorzystniejsza opcja zdobycia cc, których, póki co, nie można kupić bezpośrednio za prawdziwe pieniądze.
(Paczka za 10Euro - około 150-200k?, gold za 10 euro z bonusem z programu lojalnościowego 20% - 30golda, patrzymy cenę golda i kalkulator w ręce...)

Oczywiście tego typu gry mają ten model biznesowy, iż jakieś 99% graczy daje pieniążki, w najlepszym razie, na utrzymanie gry, a zysk jest z mniej niż 1% graczy, którzy na potęgę korzystają z płatnych opcji - nazywanych w erepie dawniej mastercardami.
Jednak ich również "trzepnie" ta zmiana - będą zdobywać mniej medali, czyli mniej golda i mniej "fejmu", mniej okazji do bicia TP a Legendy na wyższych poziomach mają przecież z tego czysty zysk. No i mniej klientów na paczki.

Rzecz jasna właściciele mogli uznać, że Ci którzy płacą naprawę spory hajs w tej grze mają jeszcze za małą przewagę nad resztą (bez komentarza...) i skoncentrować się jeszcze wyraźniej na tym 1% graczy czy raczej na części z nich, tych najbogatszych, chcąc wycisnąć ostatnie "soki" z tej gry zanim ją zamkną - bo przecież jak działania tych 99% graczy nie będą miały tak właściwie żadnego znaczenia to skończy się tym, iż mastercardy będą grać same ze sobą - ciekawe jak szybko się im to znudzi.
I nie chodzi o to, iż jestem przeciwko istnieniu płatnych opcji albo chociażby przeciwko graczom, którzy wydali na tą grę dotychczas 4-cyfrowe sumy w Euro (dojście do poziomu Platinium, po odjęciu bonusów za kolejne levele, kosztuje ponad 3k Euro). Erepublik to jest po prostu dobra gra, w której ePL wytworzyła kawał historii oraz liczne barwne postacie i nie chciałbym aby pazerność właścicieli doprowadziła do jej końca.

Ku chwale zasobu!