MON a sprawa Polska.

Day 1,400, 03:25 Published in Poland Poland by Siewca wiatru
Tytułem wstępu jako, że jest to mój pierwszy artykuł:
Jestem byłym dowódcą RCA, byłym vMONem i stażystą w MON. Gram już prawie dwa lata. Wsławiłem się Crolactwem i wyłączaniem egova po 10 minutach bez czekania aż wszyscy zamkną.

Do rzeczy
Sytuacja jaka jest każdy widzi. Tracimy regiony jeden po drugim, zostaliśmy odcięci od surowców przez Chorwację i Rumunię w trzech boskich osobach Rompka, Argroba i Colina.

Chciałbym przedstawić swoje przypuszczenia i możliwe wyjścia z tej sytuacji.

1. Nie walić na bezsensownych zbiórkach.
Marnujemy kupę dmg bijąc na porannych zbiórkach kiedy nie mamy szans na wygraną. Takie bicie powoduje nie tylko stratę influ, ale także stratę pieniędzy z orga MONu, których jak wiadomo dziennie można przesłać 99999 PLN. Bijąc na porannych zbiórkach, na których nasz potencjał ogranicza się do 3-7kk tracimy nie tylko rzeczone 3-7kk, ale też od kilku do kilkunastu(kilkudziesięciu?) tysięcy PLNów. Jaki jest tego sens? Jedynie obecny skład MONu raczy wiedzieć. Czy nie lepiej zachować ten dmg i pieniądze? Ok. 14 ludzie zaczynają wracać ze szkół/pracy. Czy nie lepiej robić zbiórki wtedy kiedy nasz potencjał jest/byłby naprawdę wysoki? Zaoszczędzone na porannych zbiórkach pieniądze można wydać na kilka sposobów.

Jednym z nich byłoby oczywiście zwiększenie dofów.
Kolejnym - opłacanie tanków - tak wiem, życzą sobie niebotycznych kwot, ale jednak, jeden tank może zrobić więcej dmg niż niejedna grupa bojowa.
Trzeci sposób - opłacanie mercenaries. Wiele krajów to robi, więc dlaczego nie my? Na mercach można w bardzo krótkim czasie zorganizować kilka kk dmg w zamian za same tanki (ergo jest to tańsze w wielu przypadkach niż dmg PG😎.
Na swoim przykładzie podam proste obliczenia. Obecnie moja siła wynosi 5.9k. Maksymalnie mogę mieć 650 wella. W sumie daje to 220k dmg. W nowym systemie dofów dostaję 1.4 PLNa za każde 1k dmg. Daje to 308 PLNów. Natomiast koszt tanków na moje bicie to 217.5 PLNa przy cenach z dziś (20.09.2011, 11:32 rano). Biorąc pod uwagę fakt, że każdy może produkować sobie chlebki dzięki Platfusowym firmom okazuje się, że w moim przypadku MON, w porównaniu z finansowaniem mercenaries, przepłaca 90 PLN (nie wliczam tutaj tanków, które wypracowuję w firmie oddziałowej. Wtedy kwota ta byłaby wręcz nieprzyzwoita). Jeśli więc chcecie wspomagać młodych graczy dajcie im rzeczywiście wysokie stawki. Gracze starsi, z wyższą siła i hitem naprawdę nie powinni zarabiać na dofach.

I w końcu czwarty sposób - ponowne uruchomienie Obrony Narodowej (ale do tego jeszcze wrócę).

2. Czas bicia w danej mini.

Wbrew opinii o mocarstwowości ePolski nasz dmg jest ograniczony i ograniczany przez zbyt częste zbiórki. To odróżnia nas od Boga eRepa w trzech osobach. Ich (jego?) dmg jest nieograniczony. Widzieliśmy już przecież bitwy, w których Romek wbijał kilkanaście lub kilkadziesiąt milionów influ. Jak każdy wie (można to wyczytać w rozkazach MON) najbardziej opłaca się bić w danej bitwie po upłynięciu godziny - do zdobycia jest wtedy 2700 pkt. Do wygrania mini wystarczy 1800, które wbić można w ostatnie pół godziny dwugodzinnej mini. Oczywiście trzeba sobie zostawić pewien margines bezpieczeństwa, więc bicie na równo 1:30 nie wchodzi w grę. Dlatego też bicie na 1:20 lub 1:25 uważam za najbardziej sensowne. Co nam to daje? Przede wszystkim skoncentrowany atak, walkę o najwyższe zdobycze punktowe i do pewnego stopnia ograniczenie możliwości Bogów eRepa przez ograniczenie czasowe.
Dysponując ograniczonymi możliwościami zadawania nie mamy szans na utrzymanie bitwy na plusie przez godzinę. Moim zdaniem powinniśmy koncentrować dmg (patrz pkt. 1) i uderzać wtedy, kiedy przynieść to może najlepsze rezultaty. Im później uderzymy, tym mniej influ zdążą też wbić nasi przeciwnicy - proste? Jak na razie nie wygląda żeby proste było.

Tak więc apel do MONu - bijcie później 🙂

Kwestia trzecia, o której m.in. rozmawiałem wczoraj z obecnym MONem

[18:07:32] dlaczego polskie tanki w ogole nie bija?
[18:08:00] bo chca dofa 5-6pln/1k
[18:08:20] inaczej szukaja sobie bh

Być może jednym z rozwiązań tego problemu byłoby oszczędzanie zaproponowane w pkt. 1. Innym może być płacenie mercom - niektórzy są naprawdę na poziomie naszych tanków a biją za broń q5.
Wydaje mi się, że trzeba też naszym tankom uświadomić, że nie bijąc w kluczowych bitwach takich jak wczorajsza seria RW nie tylko nie zarabiają na dofie, ale tracą przez odcięcie surowców od ich własnych firm.

Poza tym - do tanków samych w sobie. Nie wierzę, że nie możecie wbijać BH i CH codziennie przez pół roku, ale tego jednego dnia kiedy Wasz dmg jest naprawdę potrzebny nie możecie odpuścić sobie tych 15-20g. Ogarnijcie się ludzie...

4. PGB i ukierunkowanie dmg.

[18:09:49] niby wiecej dmg zadajemy
[18:09:59] ale u nas maly % jest pgb
[18:10:05] porownujac inne kraje
[18:10:08] maly % ludzi
[18:10:21] wrzuccie do rozkazow zeby dolaczali do pgb
[18:10:26] tak wiec ten odpowiednio ukierunkowany dmg jest sporo mniejszy
[18:1😇9] tylko dajcie tam najwieksze grupy z najwiekszym dmg, a nie jakies plotki
[18:11:18] kazda grupa z tych wiekszych i tak akademie ma
[18:11:29] wiec po cholere robic 50 pgb?

W tej chwili w Podręczniku MEN wymienione są 22 Grupy Bojowe. Część z nich to akademie, które przyjmują bez progu siłowego. Wydaje mi się jednak, że grup jest zbyt dużo. Czy nie lepiej byłoby zmusić grupy do połączenia? Zwłaszcza te niewielkie, nie zadające dużych obrażeń dziennie powinny zostać podpięte pod grupy większe. Wydaje mi się, że pozwoliłoby to osiągnąć jeszcze większą sprawność Grup.
Oczywiście PGB, jako ten "ukierunkowany" dmg powinny być o wiele lepiej rozreklamowane. Moim zdaniem w każdej rządowej gazetce, w każdym miejscu, do którego dostęp ma "dwuklik" powinno być napisane WIELKIMI LITERAMI by dołączać do Grup Bojowych. Informacje te widzę się pojawiają, ale bardzo trudno je dostrzec, a przecież to w naszym interesie leży by każdy żołnierz bił tak jak nam w danej chwili potrzeba.

Wracam tu też do kwestii Obrony Narodowej. Pomysł był naprawdę zacny i żałuję, że upadł. Bardzo pomogłoby to w ukierunkowaniu dmg własnie rzeczonych kilkuklików. Może warto go reaktywować?


Wydaje mi się, że poruszyłem najważniejsze kwestie ostatnich dni. Nie chcę tu wspominać o sojuszu, w którym jesteśmy, a który tyłka by nam pomóc nie ruszy. Nie o tym ten artykuł. Mam nadzieję, że Jaśnie Nam Panująca Pani Prezydent oraz Tyrond Lwie Serce i jego Półokrągły Stół przeczytają i się zastanowią 😃


Cycków nie będzie.

Logi umieszczone za wiedzą i zgodą współrozmówcy.

Cuda graficzne pojawią się kiedyś... może.

**** EDIT****
Dziękuję Polskim tankom, a wszczególności: HannibalBarkas, jackieBoy88, Grevious, Palhessi i tomekfaszcz. Zapewne było Was więcej, ale niestety top5 nie powie mi kto. Dzięki za ruszenie z odsieczą. Mimo, że tym razem się nie udało to i tak dziękuję i cieszę się, że biliście 🙂