Na Francuza!

Day 2,943, 10:11 Published in Poland Poland by Sylwester Zwierz
Dziś, w późnych godzinach popołudniowych, wojska polskie, na rozkaz Ministerstwa Wojny rozpoczęły desant na wybrzeże Korsyki.



Pałac prezydencki już kilka godzin przed atakiem sugerował, że korzystne rozstrzygnięcie bitwy w Bretanii rozpocznie ofensywę wojsk polskich na południu kontynentu. Pierwszym krokiem ofensywy jest próba zdobycia regionu z którego całe zachodnie Morze Śródziemne jest na wyciągnięcie ręki. Odcięcie od granicy ze Stanami Zjednoczonymi sprawiło, że atak na Korsykę nie otworzy bezpośredniej wojny pomiędzy naszymi krajami, a jedynie uruchomi francuski pakt o wzajemnej pomocy militarnej.

Nadszedł czas by sprawdzić nasz potencjał w bezpośrednim starciu z imperium zła. Pałac Prezydencki wzywa wszystkich żołnierzy do ofiarnej walki- od wyniku tego starcia zależą kolejne posunięcia na mapie zaplanowane przez nasz Sztab Generalny oraz sojuszników.

Oczywiście istnieje niebezpieczeństwo, że USA przeswapuje się przez Hiszpanię lecz będzie to krok spóźniony i niezwykle kosztowny do przeprowadzenia w szybkim czasie- USA musi zdobyć Północną Hiszpanię, później Castilla Leon, następnie Hiszpania musi oddać region Pireneje Brazylii, by ta oddała go USA. Taki sam manewr należałoby dokonać z regionem Baleary. Dopiero po takiej serii swapów USA miałoby granicę z Rhone, co tak naprawdę niewiele im da jeśli region będzie we francuskich rękach. Oczywiście kluczową rolę odegra tu Francja, która ma cały ogrom możliwości strategicznych.

To jednak USA powinno grać pierwsze skrzypce. USA musi manewrować tak by odbić Polsce Rhone i podciągnąć się pod polską granicę zanim Polska dokona ataku na Rhone- tak by otworzyć bezpośrednią wojnę z Polską w przypadku naszego ataku. Na szczęście amerykański prezydent nie wykorzystał czasu i nie podciągnął swoich wojsk w okolice Rhone. Możemy się tylko zastanawiać czy to oznacza rezygnację z Rhone czy jakiś inny plan.

Ich układ MPP z Hiszpanią sprawia, że wszelkie ruchy na południu Europy byłyby obarczone ryzykiem powstań wywoływanych przez Polskę. MPP pomiędzy USA a Hiszpanią kończy się za 5 dni i wtedy prawdopodobnie prezydent USA planował poczynić kroki mające na celu zbliżenie wojsk amerykańskich do Rhone. Z kolei ich MPP z Francją kończy się za 11 dni- tak więc USA miałoby jeszcze 6 dni na operacje- uprzedzamy tą ewentualność. MPP USA z Francją oznacza dla nas, że jeszcze przez prawie dwa tygodnie USA nie możliwości hasania po Francji tak jak to było jakiś czas temu. To nam ułatwia zadanie odbicia Rhone jeśli okaże się, że byliśmy zbyt ambitni i straciliśmy region.

Aby ocenić potencjał naszych wojsk i gospodarki Ministerstwo Wojny nie planuje wydawania zaopatrzenia. W razie przegranej na Korsyce i kontrataku Francji na Rhone (z już otwartym MPP z USA) MW także nie przewiduje rozdawania wyposażenia. Całość zapasu zostanie przeznaczone na ewentualną bitwę w celu odzyskania regionu- stąd pałac prezydencki apeluje o potrząśnięcie kieszeniami, zakupy broni (których ceny ostatnio znacznie spadły) i soków (których ceny spadły, a zapas na rynku jest pokaźny). PIENIĄDZ ROBI PIENIĄDZ- więc jeśli chcecie znowu dobrze zarabiać- KUPUJCIE towary z polskiego rynku, od polskich firm (sprawdzajcie kim jest właściciel przed zakupem- te kilka groszy ewentualnej różnicy naprawdę was nie zbawi).

Na rynku walut znajduje się obecnie 2500 PLN w cenie 0.03 z różnych ofert (1300 PLN z ofert prywatnych, 1200 PLN wystawione na sprzedaż państwo polskie). To z pewnością wystarczy by zaspokoić głód waluty potrzebnej na soki i broń. Jeśli waluty zabraknie- Bank Narodowy ma ukrytą niewielką rezerwę.

Czeka nas seria trudnych bitew. Jeśli chcemy rządzić w Europie i na świecie musimy pokazać, że na to zasługujemy. Jeśli przegramy Korsykę to znaczy, że zaślepiła nas pycha, a nuda pchnęła nas w stronę przepaści.

Pałac prezydencki przyznaje, że jest to ogromne ryzyko lecz z analiz MGiF wynika, że przedłużający się okres z bitwami co drugi dzień, wyziębia gospodarkę. Średnia płaca spadła poniżej ośmiu złotych, gospodarczy efekt ostatniego ataku ameryki na Rhone wygasł i nadszedł czas by wydać trochę golda z narodowej zbiórki by pobudzić gospodarkę i dostarczyć nam trochę soczystych emocji bitewnych.

Powodzenia na polu bitwy!!!

o7


PS Jakiś czas po rozpoczęciu bitwy pojawi się w kongresie propozycja ustawy o dodruku PLN. Ustawa ta wstawiona będzie na wypadek nagłego wzrostu popytu na walutę. Gold na zakup waluty zostanie przelany na CT tylko i wyłącznie jeśli atak i jego następstwa wywołają pożądany efekt gospodarczo-polityczno-militarny.