[Prezydent] Trudny artykuł.

Day 1,512, 12:53 Published in Poland Poland by Ravdir



Jest i porażka. Dotkliwa, bo po ponad dobie zaciętej walki. Tym bardziej bolesna, że w bitwie przeciwko, lekko mówiąc, przeciętnemu krajowi. Dająca do myślenia, bo przegrana 7:8 przy rezultacie 5:1 poprzedniego dnia.



Zabierając się za pisanie tego artykułu poprosiłem o logi z dzisiejszych zbiórek, by mieć pewność, że mój MON nie nawalił. Wiem, że dziś od rana dawali z siebie wszystko, by pomyślnie zakończyć tę bitwę. Przyjrzyjmy się pobieżnie przebiegowi potyczki:

Około godziny 9 rano, nacisnąłem czerwony guzik Attack. Kiedy robiłem zbiórkę koło południa, wszystko wyglądało w miarę dobrze. Nawet w bitwie Estonii z Rumunią, walka była wyrównana.
Następnie, już po południu, mieliśmy w najlepszym momencie w Vitsebskaya stosunek wygranych mini 5:1. Wtedy nadeszły kluczowe rundy wielkiej potyczki o ostatni region Macedonii poza Europą, Ajman. Kurzeme było wówczas już właściwie stracone, a w Witebsku Białoruś zyskiwała przewagę. Na pomoc sojuszu nie mieliśmy co liczyć, bo wszystkie siły były skierowane przeciw Turcji. Ba, sami po wysondowaniu kilkoma killami, że w naszej bitwie nic nie zdziałamy bez all in, wysłaliśmy grupy na pomoc Macedonii.

Niby wszystkie siły TEDENu również były skierowane na Ajman. Różnicę zrobiła jednak nieposiadająca MPP z Turcją, Bułgaria. To głównie avatary Bułgarów były widoczne w walce przeciwko nam. Chcąc wypełnić sojusznicze zobowiązania, nie mogliśmy całego potencjału poświęcić na bitwę o umiarkowanym strategicznym znaczeniu.
Dzień zamknęliśmy mając 6 wygranych rund. W nocy, na dyżurze k0stka (otrzyma awans na vMONa, pomoże to moim zdaniem również lepiej skoordynować działania MON i ZGB podczas weekendowych akcji bojówek), udało się uzyskać również siódmy punkcik. Rano wystarczyło wygrać jedną mini.
Próbowaliśmy zamknąć tę feralną wojnę o siódmej, dziewiątej i jedenastej. Ludzie z MON byli dostępni i przeprowadzali zbiórki zgodnie ze sztuką. Starałem się kontrolować to osobiście, otrzymałem też odpowiednie logi. Nie zawiedli, lecz wróg był zwyczajnie silniejszy.
Kto wie, może dzięki temu, że TEDEN miał ambicję dokopać nam w bitwie na Białorusi, dziś cieszymy się z tego, że Rumunii zostały nad Bałtykiem dwa ostatnie regiony.



Apeluję do was, moi drodzy, byście w najbliższym czasie skupili się właśnie na bitwie Rumunii z Estonią. Należy tam jak najszybciej odzyskać inicjatywę i sprawić, by EDEN nie zyskał kolejnych terytoriów w Europie północnej. Jeśli chodzi o przewidywany wjazd na rdzenne, sami wiecie, z jaką łatwością jesteśmy w stanie je odbić w razie utraty. W najbliższym czasie bardzo istotne będzie uważne śledzenie rozkazów!



No właśnie, rozkazy! Dziś najważniejsza gazetka eKraju spadła i nie została wystawiona ponownie. Mimo, że w czasach MU DO i Campaign of the day, rozkazy w prasie mają znaczenie marginalne, taka sytuacja jest niedopuszczalna. Nie możemy pozwolić sobie na utratę choćby odrobiny influ przez brak odpowiedniej informacji o zapotrzebowaniu na walkę. Wszystkich, którym przeszkodziło to w grze, bardzo przepraszam. Niech chociaż częściowo MON usprawiedliwi zamieszanie i nerwy związane z bitwą na Białorusi.
Takie sytuacje nie będą miały już miejsca. Gwarantuje to przyjęcie na staż kilku bardzo chętnych do pracy osób. Pilnowanie gazetki będzie należało także do nich.
Wyniki rekrutacji stażystów jutro w artykule Rzecznika Rządu.



Zmierzając już ku końcowi, chciałbym zwrócić się do malkontentów, którzy sieją zamęt i nieudolnie trollują. Albo i udolnie, bo się tym jako CP przejmuję. Niestety niektórzy niczym hieny, uderzają w momencie, gdy ludzie są podłamani porażką, by wylansować siebie samych i/lub wydrzeć z gardła WP 3k PLN. Nie jestem jednak przekonany, czy powinienem się przejmować krytyką osób, które wspierają powstania przeciwko Polsce oraz gardzą dofinansowaniem od MON, bo jest dla nich za małe.

W finansach mamy taką a nie inną sytuację i nawet przesuwając część środków przeznaczonych na WP do puli PGB, nie zaoferujemy dofinansowań pokrywających 100% bicia. Pytanie, czy zależy nam na zysku każdego z nas z osobna, czy sukcesach całego kraju.
No cóż, malkontenci dopięli swego. Jeszcze dziś będę rozmawiał ze składem MON o możliwych zmianach personalnych – kilka osób otrzyma na pewno „żółte kartki” za niezadowalającą aktywność. Kwestia modyfikacji puli dofa dla PGB i WP zostanie omówiona z MGiF.



Nie jest tajemnicą, że gracze wrogiego sojuszu są liczniej obecni w rankingu top fighters. Prawdopodobnie nie bez znaczenia dla sytuacji na froncie jest wprowadzenie promocji na gold. Wystarczy zauważyć, że jeszcze w weekend wygrywaliśmy wszystkie bitwy, którym poświęcaliśmy uwagę. W poniedziałek już przegraliśmy każdą.
Czy jest to jedna z przyczyn naszej porażki? Być może. Czy to usprawiedliwia potknięcia i oznacza, że mamy zaakceptować taki stan rzeczy? Na pewno nie. W grze jak w życiu, bogatszym łatwiej i nie powinniśmy na to narzekać, bo niczego to nie zmieni.
Dlatego zamiast użalać się nad sobą i atakować wszystkich, którym nie pasuje moja postawa w tych dniach, zaciskam zęby i dalej robię swoje, starając się jak tylko potrafię.



A wy zróbcie, co uważacie za stosowne. Ja wiem, że kto ma szczekać, będzie szczekał. Większość naszego społeczeństwa to jednak rozsądni ludzie i zdają sobie sprawę z tego, że tylko współpracując osiągniemy sukces.
Pozdrawiam.