Dlaczego klony erepowe sąąąą

Day 1,477, 12:48 Published in Poland Poland by Sollf

I to sąąąąą nawet bardziej niż sam eRepublik. A jest to jak wszyscy już wiemy nie lada wyczyn, sadząc po komentarzach graczy po każdej, nawet mniejszej aktualizacji. Pytanie chociaż pozornie skomplikowane ma bardzo prostą odpowiedź Ale po kolei.

Generalnie żeby stworzyć lepszy produkt możemy go uzyskać na dwa sposoby. Pierwszą metodą będzie produkt tańszy niż ten na którym się wzorujemy. W przypadku erepublik nie jest to jakoś szczególnie trudne. Wystarczy nam nieco mniej kosztowny gold (a w zasadzie jego odpowiednik) w naszym klonie. Aczkolwiek zauważmy, że gra już jest darmowa. Płatności są dobrowolne, więc raczej nie będzie to argument przekonujący dla przeciętnego gracza. Takim argumentem może być dopiero zmiana systemu dobrowolnego zakupu golda. Wydawanie realnych pieniędzy daje w grze przewagę kupującemu nad pozostałymi graczami. Rozwiązaniem „tańszym” byłyby więc takie możliwości zakupu golda które nie tworzyłyby dysproporcji między graczami, a ułatwiałyby, czy wyróżniałyby grę graczy którzy zakupili golda. W naszym erepowym paletku byłoby to dla przykładu opcje mas spamu do członków partii dla prezesów, czy jednoczesne zapracowanie w wszystkich firmach dla wszystkich itp. itd.

Drugą możliwością jest zrobienie czegoś lepiej. Twórcy klonów idą zwykle w tym kierunku, ale już na samym początku popełniają dość wyraźny błąd. Lepiej wcale nie znaczy, że przywracamy erepublik do stanu w jakim było za v1. Gra za czasów v1 wcale nie była idyllą, czy mistycznym ragnarokiem rozwiązującym wszystkie problemy świata... znaczy tfu graczy. Już wtedy słychać było pełno narzekań na system gry, na jej niedopracowanie i zlewanie przed adminów graczy. Admini erepublik mimo uzyskania olbrzymiego dofinansowania nie byli w stanie przez długi czas zapewnić grze względnej stabilności (pamiętacie pady na dnie?), ani zrealizować wielu z próśb graczy. Nawet tych pozornie łatwych. Jednocześnie jako twórcy jednej z pierwszych gier tego typu na taką skale posiadają olbrzymią przewagę nad innymi twórcami: żywą i olbrzymią (w stosunku do przeciętnych klonów) społeczność. Taką, która nie gra już nawet dla samej gry, ale dla innych graczy. Bo tak, erepublik to gra społecznościowa – reszta jest mniej lub bardziej przyjemną otoczką. Nasze zwycięstwa i porażki nic by nie znaczyły gdybyśmy nie mieli świadomości, że mierzymy się z graczami. Żadna gra nie jest w stanie w jakikolwiek sposób przenieść do siebie tej społeczności. Może wytworzyć nową, ale do tego by potrzebowała nowej gry. A przecież klon to nie nowa gra tylko... klon erepublik. Z tego powodu społeczność klona zawsze będzie jakimś tam cieniem tej z erepa.

Rozwiązaniem tego paradoksu jest stworzenie klona opartego na tych samych założeniach ale na innych rozwiązaniach. Tylko, że to wymaga już pewnej dozy kreatywności, samozaparcia, mózgu i większej ilości czasu niż tworzenie zwykłego klona. Co więcej wymaga pewnej wiary w swój pomysł, a to już znacznie bardziej trudniejsza sprawa do rozwiązania.

Chociaż oczywiście możemy po prostu mieć kupę kasy, zatrudnić porządny zespół i stworzyć swoją bliźniaczą grę, ale znacznie lepszą pod względem stabilności, kontaktu z graczami oraz innych tam pierdół. To też ma jakaś tam szanse powodzenia. Ale kochani twórcy. Najpierw sprowadzacie ile kasy poszło na tego erepa co już jest z nami. Informacje tę znajdziecie spokojnie w necie.

No i tego
Powodzenia kloniarze 😛

Ps. Temat absolutnie nie jest wyczerpany ale więcej może kiedyś tam.