Nie pytaj o Nią
El Reto
Witam!
W tym miejscu miała pojawić się moja prezentacja wyborcza. Jest ona już gotowa, czeka na uzupełnienie jedynie kilku szczegółów. Tymczasem chciałbym napisać o zgoła czym innym. Wystosować coś na kształt apelu, odezwy do narodu.
Na wstępie zarzucę podkładem muzycznym, polecam wysłuchać, gdyż przekaz jego będzie szedł w parze z tym, o czym piszę.
W tym miesiącu, po raz pierwszy od ponad dwóch lat (#k0stek #kmwtw) Ministerstwo Edukacji Narodowej nie zostanie powołane. Przyczyną nie są tu wszelakie dyskusje na temat przydatności, metod i sposobów działalności owego ministerstwa - te odkładam na bok. Niewątpliwie, jest to ewidentna strata.
Nie znalazł się nikt, kto podjąłby się organizacji pracy w MEN z werwą i energią. Ba! Nie znalazł się nikt kto w MEN chciałby w ogóle pracować. W związku z tym, podjąłem decyzję iż MEN nie powstanie wcale a wszystkie jego projekty zostaną zawieszone.
Dwójce, która swą pomoc mi zaoferował i która mimo wiatru w oczy próbowała - mowa tu o Beatce i maxiu - serdecznie dziękuję.
Powiecie, co tam MEN. Bezużyteczne ministerstwo. MEN i tak nic nie robi. Jakaś cząstka prawdy najpewniej w tym tkwi. Rzecz w tym, iż to jedynie wierzchołek góry lodowej. Pod znakiem zapytania pozostaje w tym miesiącu skład MON. Od początku miesiąca wysłałem 20 PMek i otworzyłem IRCowe query z przynajmniej kolejnymi dwudziestoma różnymi osobami. Odpowiedziała mi tylko połowa. Kilka ledwie osób przyjęło ministerialną nominację.
Ja doskonale rozumiem, że są ważniejsze sprawy niż erep. Nie chcę niszczyć waszych wakacji, nie chcę byście rezygnowali z pracy, nie chcę rozbijać rodzin, związków. Naprawdę nie mam serca nikogo trzymać na siłę przy tej grze, nie jest tego warta.
Pytanie na ile jest kto kwestia braku czasu a na ile braku chęci, lenistwa. Jednak tę kwestię pozostawiam Waszym spowiednikom.
Nie będę proponował rozwiązań. Nie ogłoszę teraz, że MONa wybiorą PGB, lub że każda z grup chcąca brać udział w zbiórkach musi wystawić własnego vMONa. Nie zaproponuję by ministrowie otrzymywali diety z budżetu.
Być może jest rozwiązanie na problem rażącego braku aktywności, być może gra już tak wszystkim obrzydła że nic już ePolsce nie pomoże.
Jeśli chcecie coś brać, musicie coś dawać. Tak działa społeczeństwo.
Chcecie puzzle, turniej gier czy inne projekty? Nie ma problemu, droga wolna.
Chcecie zbiórki, dofy i nocne aliny? Zapraszam, robota w MON na prawdę nie jest trudna ani wymagająca.
Czy mam zamiar tymi słowami poruszyć serca? Czy chcę sprawić, że nagle wszyscy zaczną zgłaszać się do pracy w rządzie?
Nie. Wystarczy mi, że zgłoszą się dwie, może trzy osoby. Trzy osoby, które spytają co mogą dostać - tylko co mogą dać.
Z mojej strony mogę jeszcze zapewnić, osobiście dopilnuję by mimo wyraźnych braków kadrowych zmian nie odczujecie. Państwo wciąż będzie funkcjonować i spełniać wszystkie swe obowiązki.
Jeśli chcesz coś zrobić, nie wahaj się, pisz śmiało na PW. Wymogi są niewielkie: chęć, szczypta ogaru i umiejętność obsługi IRCa.
Tyle na dziś wieczór, pełnej prezentacji oczekujcie niebawem.
Pozdrawiam,
wysoce prawdopodobne iż przyszły prezydent,
El Reto
Comments
1
Jestem i ja.
vote w ciemno, mam nadzieje że mnie nie obrażał
Obrażam tylko papieża #jpIIgmd
Propsy za Eldoke na wolno, który daje tutaj myśl uwolnioną ! masz mój czołk ku siedem
v
Props za Eldokę :v
Mylisz przyczyny ze skutkami. Jakiś czas temu jakiś geniusz wymyślił, że PGB za dużo zarabiają na dofie, więc dofa trzeba przyciąć. Powstał wyczesany wzór uzależniający wysokość dofa od ceny czołgów. Kolejni cp puchli z dumy, że nic nie robią, a rezerwa sama rośnie.
To co się dzieje dzisiaj to pokłosie tamtych decyzji. Bicie na zbiórkach MON stało się dla ludzi po prostu nieopłacalne. Dużo bardziej opłaca się bicie ff, łowienie CO w innych krajach, szczególnie że Plato lekką ręką rozdaje bilety i zachęca do latania po świecie. Efekt? Mniejsze PGB wymarły i już nie biją z MON. Większe PGB rozdają własne, dodatkowe dofinansowania za bicie, z prywatnych rezerw. Tylko dlatego komuś się jeszcze chce otwierać egova na zbiórce. Ale do palenia batonów czy zrzucania się z bomb, udziału w wylotówce za te pieniądze nikogo już nie zmusisz.
MONem w Polsce nie jestem, więc mogę się jedynie domyślać jak bardzo musi być frustrujące nakazać otworzenie egova i patrzeć, że zrobiły to 2 osoby. Wydać rozkaz bicia i obserwować polskie avki migającej po drugiej stronie muru, gdzie nasi rodacy biją dla przeciwnika za CO. Przegrywać kolejną alinę, na którą ktoś poskąpił CO. Kiedyś murzynienie za darmo w MON przynosiło satysfakcję z dowodzenia olbrzymią armią, która w ostatnich minutach potrafiła zmienić losy bitwy. Pytanie, czy prowadzenie zbiórek na dzień dzisiejszy prowadzi do satysfakcji, czy frustracji?
To nie ludzie są leniwi czy złośliwi, tylko system jest zły. Chcesz poprawy - zreformuj go. Albo powróćcie do starego wzoru dofa, by bycie aktywnym na zbiórkach MON znowu się opłacało i przyciągało ludzi do wspólnego, zorganizowanego bicia. Albo zlikwidujcie dofa całkowicie. Dwóch MONów Ci wystarczy do aktualizowania gazety i wystawiania CO. Polska to bogaty kraj, który póki co stać na sterowanie dmg za pomocą CO.
Nie sadze by wysokosc/wzor dofa byla glownym problemem brakòw kadrowych na stanowisko mon. To moze byc problem (i to nie wszedzie) jak piszesz mniejszej aktywnosci graczy na zbiorkach, ale el reto szuka murzynow w tym arcie a nie biadoli ze grupy malo bija.
El Reto może nie biadoli o słabej aktywności PGB, ale jest to sprawa oczywista. Wystarczy spojrzeć na gazetę MON, że w ostatnich miesiącach odpadła jedna linijka polecanych grup bojowych. Obecny prezydent po cichu podpiął pod polskiego egova zagraniczną bojówkę, a podobno kolejne zagraniczne grupy bojowe czekają w kolejce.
Na prawdę nie ma w Polsce grup zarządzanych przez Polaków, że trzeba szukać wsparcia u Hiszpanów? Już samo istnienie PGB bijących za pieniądze podatników jest dla wielu osób sprawą kontrowersyjną. Teraz mówimy o zagranicznych MU bijących za polskie pieniądze. Prędzej czy później sprawa wybuchnie.
Do napisania posta skłoniło mnie bezpodstawne (w moich oczach) obwinianie ludzi, że nie chcą murzynić w MON. Jeśli przy okazji porozmawiamy o innych problemach, tym lepiej. Wakacje minęły, dużo osób będzie wracać do aktywniejszej gry. IMO to dobry moment by porozmawiać o tym co w państwie funkcjonuje źle, zamiast dalej udawać, że problem nie istnieje.
Dobry Lady. W większości oczywiście masz rację, ale sprawę BlackSpectry trochę przeinaczasz, nie wiem dla jakich celów. Rzecz jasne to Hiszpanie zabiegali o nawiązanie współpracy, więc nie ma mowy o jakimś szukania wsparcia czy łataniu dziur zagranicznym potencjałem. Nie była to też jakaś tajna akcja, za plecami wszystkich. O tym temacie wiedział każdy zespół MON, wiedziały też PGB za pośrednictwem dowa. Większość członków, zainteresowanych biciem naszym systemem, ma już polskiego obka, więc są takimi samymi, polskimi podatnikami jak ja i... no Ty akurat nie.
Kapi, PGB owszem wiedziały za pośrednictwem dowa i oczywiście się czemuś takiemu sprzeciwialiśmy się. Dziś wciska nam się kit, że odbyło się głosowanie wśród PGB (!) i w tym głosowaniu pomysł przeszedł (!!!). Warto, żeby kandydaci na kolejnego cp wiedzieli co w nowej kadencji przyjdzie im sprzątać.
Wypomniałeś mi obcego obka, ale wiesz, to daje inną perspektywę na sprawy w Polsce. Dlaczego startując na prezydenta 200 osobowego kraju nie mam żadnych problemów ze skompletowaniem składu rządu, a w najpotężniejszym kraju erepa powstała taka prezentacja wyborcza jak powyżej? Może warto sobie postawić pytanie czemu ludzie w tej grze są aktywni, ale trzymają się z daleka od polskiego rządu?
lol, tyle beki z Lady Sorshy, że nie wiem od czego zacząć.
Może więc od Nephalina:
1. Przyjacielu mój, ptowcu, stworzyłeś potwora. Serio, tym razem oficjalnie: róbcie co chcecie, ale przestańcie ściągać do Armenii ePolaków, bo robicie goownianą pracę, oby POW2 z tego nie wyszedł. Ja wiem, że Grom kiedyś okupował Peru, ale to były inne czasy, epickie PTO bez podatków, MUTów, bonusów do determinacji i innych.
2. Nie wiem czemu Lady Sorsha uderzasz w partyjotyczny ton. Nie masz polskiego obka, nie płacisz tu podatków, nie bijesz dla PL w MUT, zalewasz za to polski rynek goldem, powiększając inflację (która się wyrównuje, ale mimo wszystko). Stąd pytam: Jakim prawem pobierasz dofa? Jakim prawem zabraniasz tego Hiszpanom, którzy w perspektywie ukochanej przez MW - BIZNESOWEJ - są więcej warci niż Twoje bicie?
3. W sytuacji spadku aktywności każdy, kto bije TP dla PL jest moim sojusznikiem, a jeśli dodatkowo bije na zbiórkach, to powinniśmy im dawać dofa x2
4. Mniejsze PGB mają świetnie i odrobiły straty do tanków.
Miernoto, nie zauważyłeś tak przypadkiem, że ze swoim hejtowaniem MW stałeś się nudny przeszło rok temu? Daj sobie na wstrzymanie.
Zapomniałbym:
W Armenii bycie CP czy MONem nic nie kosztuje. Nie ma odpowiedzialności, nie ma failowania (przecież to tylko gupia Armenia), nie ma użerania się trollami z MW na dowódczym, ciągłego poqrwjanja monów (nie myślałaś nigdy o tym, że jak kawa wyzywa stażystę, to on już nigdy nie będzie chciał być stażystą?)
A ty pewnie myślisz, że taki rząd zebrałaś, bo jesteś fajna?
Sorsha, nie hejtuję MW, tylko zachowanie MW.
Uważam, że odpływ ePolaków nie sprzyja naszej sytuacji
Uważam, że podstawą jedności w tej grze jest jednak eKraj a nie MU. Jeśli kraj przegra, przegrają i wszystkie MU
MW stało się obecnie płatnikiem netto ePL: nie wspiera go gospodarczo, nie rozwija, nie płaci podatków, korzysta za to z bonusów (nie wszyscy) i dofinansowań (wszyscy). ePL traci na utrzymywaniu MW i to jest fakt a nie hejt
1. Lady Sorsha - mylisz się licząc że ludzie wracają po wakacjach, owszem część tak ale zrobiłem sobie kiedyś wykres ilości oddanych głosów na CP, może to nie jest idealne ale pokazuje mniej więcej trend jaki występuje w tej grze: http://bit.ly/1oH9HMO
Jak widzisz po każdych wakacjach od 3 lat liczba graczy głosujących nigdy nie osiąga wartości zprzed wakacji. I wina nie jest tu PGB, dofy, wy tylko winną jest gra -a raczej zjadanie własnego ogona chęcią szybkiego zarobku przez adminów (pola treningowe za gold itd) i brakiem na czas wprowadzonych zmian w grze. To uderza w ludzi przy oakzji uderzyło w dowódców kilku bojówek które zdechły. Zobaczymy ile będzie głosów na el reto i do co miesiąc do świąt i obym się mylil.
2. Ekonomia - Jw brak nowych graczy uderza w popyt, ci co zostali / bojówki sa w wiekszosci bogaci na tyle ze sami sobie robią tnaki a na amrket zaglądają z ciekawości. Nie ma popytu jest nadprodukcja ceny spadają, brak odpowiednich eventów nie ratują tej sytuacji.Plaot musialby dac chyba miesiac bicia za darmo bez wella zeby ceny ruszyły bo nie wiem jak wasze ale moje stocki Q7 starcza jeszce na conajmniej dwa lata.
3. Brak rządu - brak nowych to też brak potencjalnych rpzyszłych dowódców MONów itd, ci co ogarniaja juz albo maja to za sobą albo są wypaleni lub po prostu nie widza zadnego powodu by użerać się z trolami na dowódczym i poswięcać swoj czas na takie g...o. Nie wiem jak inni bo to sprawa personalna ale I cant be bothered i nie da się porównac armenii gdzie pewnie w rzadzie są sami koledzy z bojówki ( tego nie wiem ale tka zgaduje) do polskiego piekielka jakie jest od dawna.
Podsumowywując gra upda i będzie jeszce gorzej dopoki plato cos nie zmieni i to on jest winowajcą głownym tego co jest, potem ogolna atmosfera miedzy ludzmi w tej grze, potem nuda wypalenie manie wszystkiego gdzieś itd itp.
mizeroj, nie zesraj się na miętowo
Za 7k golda mógłbym sobie na nowo eżycie ułożyć.
@Basowy
Twój wykres pokazuje graczy aktywnych wg. erepa (tzn. również dwuklików), a nie faktyczną ilość wolnego czasu spędzanego przy erepie (choć teoretycznie co prawda do skompletowania rządu dobrze mieć wysokie oba wskaźniki, to faktycznie taka np. Armenia pokazuje nam że niekoniecznie).
@Lady Sorsha
"Polska to bogaty kraj, który póki co stać na sterowanie dmg za pomocą CO."
Raz - nie byłbym tego aż taki pewien. Ludzie często mówią że jest inaczej. A dwa - to rozwiązanie to cofanie się do poziomu kamienia łupanego.
Co do 'polskiego piekiełka' to IMO jest to lekka przesada. Ludzie na stanowiskach w rządzie którzy nie potrafią zbanować/ztimeoutować trolla, napisać na kanale "lololololo" i olać puacz pod artami? Naprawdę? Oczywiście część takich ucieka do dowów itd., jednak dopóki nie będzie buntów to wszyscy to olewają ciepłym moczem, nie widzę żadnego powodu by w jakimkolwiek stopniu miałoby to odciągać ludzi od bycia MONem. (oczywiście nie znam tematu na tyle żeby mieć ugruntowaną opinię, ale... serio?)
"Struktura" polskiego erządu może mieć jednak jakiś wpływ - gdy w rządzie siedzi sam kilkuletni beton, a przychodzą stażyści którzy nie znają podstawowych rzeczy (np. bloki powstań, inicjatywy itd. w MON, lub nawet znajomości IRC itd.), to faktycznie obie strony są... nieco zdenerwowane. A w ePL o różnego typu mentorach itd. w prasie jest stosunkowo cicho, a rozwiązaniem problemu mogłaby być seria artów/poradników nie od podstaw, lecz dot. tych niektórych pojęć w których najczęściej są luki (i dobry zwyczaj odpowiadania linkiem a nie bluzgami).
Ale pomijając sprawy wewnętrzne...
Rola państwa w erepublik znacząca zmieniła się od czasów V1. W V1 państwo MUSIAŁO mieć pieniądze, żeby zapewnić takie rzeczy jak firmy ze skillem 0, bitwy treningowe, szpitale, dofy i rozdawalnictwo broni były stricte potrzebne do wygrania danej bitwy bo ludzi zwyczajnie na nie nie było stać (choć niektóre PGB dwały Q1 na bicie dodatkowej rangi). Różnica między początkowymi rangami była ogromna (np 140% a 160% obrażeń, max Field Marchal miał 220%, dziś 1000% a 1020%, max 1480😵. Napoleony nie istniały, a później raz nie miały takiego wpływu jak dziś, dwa były tylko dla szlachty(napoleon dawał 300% zwykłego treningu + trudniejsze zdobywanie kolejnych punktów siły [ponad bodajże 8+ szło liniowo], teraz różnica między "napoleonem" - 90 sily a "podstawowym" - 5 siły jest znacznie większa. Dodatkowo młody dziś jest w D1D2D3 a tank w D4, więc siła sile nierówna).
Kto korzystał z bitw treningowych w V1? Głównie 'plebs', koksów było na tyle mało że zużywali może 1% tego co 'plebs', i ich rangi miały mniejszy wpływ.
Kto korzystał z szpitali? Podczas bitw treningowych - jw. Podczas bitw normalnych - państwo.
Kto korzystał z rozdawania broni - np. Q1? - 'Plebs' - bicie rangi (np. wewnątrz PG😎, podczas gdy robione przez państwo w celu wygrania bitwy - państwo.
Zakończe teraz lekcję historii i przeniosę się do czasów dzisiejszych.
Co obecnie robi państwo dla obywateli?
Zapewnia bitwy do TP, zapewnia bitwy do misji (szczególnie misji na TP), wywołuje powstania (w celu blokowania innych powstań), bierze udział w części eventów (np. AS na kopalnie złota, itd.) oraz rozdaje dofa i CO
Bitwy do TP służą po części wszystkim, i młodszym i starszym, choć w dużym stopniu różnego rodzaje merce itd. i tak są bardziej opłacalne, a bitwy do TP są wywoływane głównie dlatego bo część osób na dwukliku z lenistwa bije w pierwszej lepszej bitwie dla ePL nie chcąc mierzyć killi, nie śledząc bitw itd.
Powstania, wywoływane są po prostu po to żeby zapewnić nam bonusy do surowców, i utrzymać terytoria, zablokować powstania w ważniejszych regionach.
Większość Eventów w jakich bierze udział państwo ma głównie podłoże "bo nudno". Jeśli jest jakiś cel, i jakiś event na ten cel to oczywiście warto zapewnić ludziom igrzyska.
Dof i CO... Dof w domyśle jest dla Polaków/sprzymierzeńców (?), CO dla wszystkich (w tym wrogów itd.), wg. wielu - jak sama nazwa wskazuje - powinien być dofinansowaniem na broń.
Ok, jak na razie do niczego ciekawego nie doszliśmy... przechodząc więc do meritum...
Strasznie mnie wku!@#a gdy ludzie zaczynają płakać że "PGB zarabiają na dofie" "z moich pieniędzy mają kasę na waciki kutachy jedne" itd., jednak w naszym ukochanym V1 było bardzo podobnie - z twoich pieniędzy były fundowane szpitale, bitwy treningowe itd., z których masa 'plebsu' miała zyski, a ty miałeś praktycznie figę z makiem (szczególnie gdy spojrzeć na to ile magnaci V1 mieli pieniędzy, i ile płacili podatków).
Kiedyś, państwo organizowało bitwy treningowe, z czego gracze mieli rangę (napoleony były marginalne). Teraz, jak państwo da 'dofa' na którym ktoś może zyskać, i np. dozbroić trening (bo cóżby innego miał z kasą zrobić?) to wszystkim leci piana z pyska. Teraz wymyślono sobie wzroki, powiedzieli że "jak tyle hajsów to też bijcie" i ucichło (choć teraz też ludzie mówią ze hajsów mało itd.).
To co kiedyś robiło państwo - Treningówki, teraz robią grupy bojowe - Finansowanie Treningów. To czy lepszy jest system w którym państwo arbitralnie wydaje kasę młodym - żeby być w przyszłości silniejsze, albo gdy PGB arbitralnie wydają kasę (z dofa, choć nie tylko) młodym - żeby być w przyszłości silniejsze. Albo wydać na waciki. Jeden pies.PGB może zbierać hałdy tanków, kupować batony, organizować wylotówki/pokazówki itd., a państwo... może kraść (?).
No dobra. Jeden temat z głowy.
Teraz drugi - dof a CO. Dof ZAWSZE powinen iść w pierwszej kolejności, a podczas gdy w państwie nie ma już dimejdża - wystawić CO. Złotówka w polskiej kieszeni zawsze będzie lepsza od złotówki w kieszeni (nawet) sojusznika. Co do przekupoywania wrogów można mówić że 'zyskujemy dmg podwójnie', jednak ostatecznie i tak wolałbym dać to polakowi. A sytuacja gdy lecimy ASem na kopalnie, gotuje się do spalenia 100 batonów (i to w TP, nomnomnom), rząd ustawia CO na 70, następnie 80 i 90, murek lata na wszystkie strony, booster się kończy, 'sojusznicy' zabierają mi pieniądze (a ja sam zaczynam się zastanawiać czy bić, czy czekać aż murek spadnie do 51😵, a dof jest poniżej 1 grosz / 1 milion dmg "bo ustawa mówi żeby rozdać wpływy z dzisiaj" to 'nieco się denerwuję'. Jak jeszcze do tego usłyszę że 'zarabianie na dofie jest be' to mnie strzela 😛. Dodawanie pieniędzy do puli danego dnia też mogłoby się nie sprawdzić (bo jak ludzie biją miliardy i dopiero się rozkręcają, to i tak nie wiadomo ile właściwie wyjdzie ten miliard waluty w przeliczeniu na głowę). CO dla państwa nie da się robić, najlepiej byłoby po prostu napisać "extra 40cc/1mln na screenach", a CO dać dopiero jak polacy swoje wbiją.
Dobra, a teraz przechodząc do innych eventów. Wielu ludzi wciąż hejtuje na MW że polecieli sobie do Armenii, i przez nich nie dostaliśmy bonusu x2 do infla i nas skasowali. Może racja, może nie. Jednak to państwo powinno się ogarnąć, i kapnąć że bonus do infla dobra sprawa, ludzie nam uciekajo dla goldów, to może byśmy dofa na czas niektórych eventów zwiększyli? (szczególnie w sytuacjach gdy podczas eventów i tak leją się miliony influ i tony golda od plato dof znów jest równy groszom).
[...]
Moment gdy z powodu MW dostaliśmy wp!@#dol na rdzennych nie powinien polegać na fali hejtów na MW, lecz powinen być wiadrem zimnej wody dla CP/MON/kongo że nie można mówić że "eventy nas nie dotyczą", co wbiją to wbiją. Szczególnie w świecie gdzie CP ma hajs jedynie do CO, zabarykadowany 20 różnymi ustawami na co mu wolno a na co nie wolno wydawać kasę wszyscy przestają myśleć.
PS: Jap@#le, w notatniku nie wyglądało to aż tak strasznie 😛 Może powinenem wydać arta...
PSS: Chciałem jeszcze o tym napisać bardziej bezpośrednio - Influ wbite w trunieju dla ePL ma swoją wartość dla ePL - i dla CP.
I na tej podstawie - sojusznicy - w tym MW - nie powinni dostawać (turniejowego?) dofa.
od dłuższej chwili jakiś sensowny komentarz na temat tej całej MONgoliady, vote
zara napiszą że MW płacze bo za małe dofy
MW płacze bo za małe dofy!!11!1!oneone 😉
mv płacze bo za małe dofy
MW płacze bo ma dofy
Ja placze bo mi golda nie dajo :C
Popieram brak MENu!
trochę ogaru połączonego ze znajomością mechaniki gry.
Cze Bundy. Zabrałeś się za to od d... strony, najpierw kompletujesz ekipę, a dopiero potem ewentualne kandydowanie :>
Bez MENu oczywiście e-świat się nie zawali, ale pozostaje pewien niesmak. Bez MONów już dużo gorzej, sam pewnie przejmiesz część ich obowiązków, a to zajmie ci czas, który normalnie poświęciłbyś bardziej efektywnie jako CP.
Mimo wszystko powodzenia!
kandyduj, wygraj, pokaż że można lepiej ;>
Sam kandyduj a nie krytykujesz krytyczny komentarz.
Każdy może komentować (po to jest ta opcja) i nie ważne czy narzekasz na coś czy coś ci się podoba. Nie lubię, gdy ktoś zaczyna mówić "Nie podoba się, to zrób lepiej".
ale akurat gepardinho to taka osoba, co potrafi tylko narzekać, poza tym nie odbieram mu prawa do komentowania, ja tylko komentuje jego komentarz 😉
Moja wiadomość nie tyle była krytyką, bo to zbyt mocno powiedziane, ale delikatnym zwróceniem uwagi na pewne sprawy.
Avek Leporisa mówi wszystko, radzę nie odpowiadać na jego komentarze.
chyba Ci chodziło o Leoporisa-leoparda
jeśli trolling is a art, to leporis napiera w bęben pod Zygmuntem
Comment deleted
Pokaż skład swojego rządu panie kontrkandydacie, a nie się mądrzysz ;P
Taki ze mnie kontrkandydat, jak z Ciebie socjalista :>
W końcu rząd bez nikomu niepotrzebnych darmozjadów.
Problem dotacji dla Ministerstwa Dokarmiania 10 Multi Geparda sam się rozwiązał. Hura \o/
Zapomniałem, że El Reta to ona - więc nie pytam. Mój głos w każdym razie już masz zapewniony.
a nie La Reta?
kobieta zmienną jest
Eldo to muzułmanin, żywo udzielający się w organizacji Islam dla Polski i prywatnie całkiem yepbnięłty w głowę.
Co do MEN: +
Masz mój głos i pomoc (MONu nie ogarnę, ale gdyby trzeba było dofa przebudować, to chętnie wezmę udział w projekcie)
eldo zawsze na propsie, a lamusy dupa cicho.