Nie pytaj o Nią

Day 2,479, 15:45 Published in Poland Poland by El Reto

Witam!
W tym miejscu miała pojawić się moja prezentacja wyborcza. Jest ona już gotowa, czeka na uzupełnienie jedynie kilku szczegółów. Tymczasem chciałbym napisać o zgoła czym innym. Wystosować coś na kształt apelu, odezwy do narodu.

Na wstępie zarzucę podkładem muzycznym, polecam wysłuchać, gdyż przekaz jego będzie szedł w parze z tym, o czym piszę.

W tym miesiącu, po raz pierwszy od ponad dwóch lat (#k0stek #kmwtw) Ministerstwo Edukacji Narodowej nie zostanie powołane. Przyczyną nie są tu wszelakie dyskusje na temat przydatności, metod i sposobów działalności owego ministerstwa - te odkładam na bok. Niewątpliwie, jest to ewidentna strata.
Nie znalazł się nikt, kto podjąłby się organizacji pracy w MEN z werwą i energią. Ba! Nie znalazł się nikt kto w MEN chciałby w ogóle pracować. W związku z tym, podjąłem decyzję iż MEN nie powstanie wcale a wszystkie jego projekty zostaną zawieszone.
Dwójce, która swą pomoc mi zaoferował i która mimo wiatru w oczy próbowała - mowa tu o Beatce i maxiu - serdecznie dziękuję.

Powiecie, co tam MEN. Bezużyteczne ministerstwo. MEN i tak nic nie robi. Jakaś cząstka prawdy najpewniej w tym tkwi. Rzecz w tym, iż to jedynie wierzchołek góry lodowej. Pod znakiem zapytania pozostaje w tym miesiącu skład MON. Od początku miesiąca wysłałem 20 PMek i otworzyłem IRCowe query z przynajmniej kolejnymi dwudziestoma różnymi osobami. Odpowiedziała mi tylko połowa. Kilka ledwie osób przyjęło ministerialną nominację.

Ja doskonale rozumiem, że są ważniejsze sprawy niż erep. Nie chcę niszczyć waszych wakacji, nie chcę byście rezygnowali z pracy, nie chcę rozbijać rodzin, związków. Naprawdę nie mam serca nikogo trzymać na siłę przy tej grze, nie jest tego warta.
Pytanie na ile jest kto kwestia braku czasu a na ile braku chęci, lenistwa. Jednak tę kwestię pozostawiam Waszym spowiednikom.

Nie będę proponował rozwiązań. Nie ogłoszę teraz, że MONa wybiorą PGB, lub że każda z grup chcąca brać udział w zbiórkach musi wystawić własnego vMONa. Nie zaproponuję by ministrowie otrzymywali diety z budżetu.
Być może jest rozwiązanie na problem rażącego braku aktywności, być może gra już tak wszystkim obrzydła że nic już ePolsce nie pomoże.

Jeśli chcecie coś brać, musicie coś dawać. Tak działa społeczeństwo.
Chcecie puzzle, turniej gier czy inne projekty? Nie ma problemu, droga wolna.
Chcecie zbiórki, dofy i nocne aliny? Zapraszam, robota w MON na prawdę nie jest trudna ani wymagająca.

Czy mam zamiar tymi słowami poruszyć serca? Czy chcę sprawić, że nagle wszyscy zaczną zgłaszać się do pracy w rządzie?
Nie. Wystarczy mi, że zgłoszą się dwie, może trzy osoby. Trzy osoby, które spytają co mogą dostać - tylko co mogą dać.

Z mojej strony mogę jeszcze zapewnić, osobiście dopilnuję by mimo wyraźnych braków kadrowych zmian nie odczujecie. Państwo wciąż będzie funkcjonować i spełniać wszystkie swe obowiązki.

Jeśli chcesz coś zrobić, nie wahaj się, pisz śmiało na PW. Wymogi są niewielkie: chęć, szczypta ogaru i umiejętność obsługi IRCa.

Tyle na dziś wieczór, pełnej prezentacji oczekujcie niebawem.

Pozdrawiam,
wysoce prawdopodobne iż przyszły prezydent,

El Reto