Jarmułka mnie boli [PL]
Ariakis
Wszyscy jesteśmy tu dla eRepa. eRep żadną miarą nie jest natomiast dla nas. Winni jesteśmy podporządkować się mu całym naszym sercem, całą naszą duszą i nie oczekiwać niczego.
Moja jarmułka uwiera mnie chyba dlatego, że głowa nieco puchnie od wczytywania się w swoisty robinhoodyzm Towarzysza Sztandarowego. Bo dla mnie naturalnym jest, że ludzie chcą się bogacić - nawet jeśli już są bogaci to chcą się bogacić bardziej. Jeśli są biedni to też chcą się bogacić, nawet jeśli nie mają ku temu takich możliwości.
Chcą również konkurować - a konkurencja nie jest jakimś kapitalistycznym wymysłem, lecz z dawna znanym faktem. Konkurowaliśmy jeszcze w jaskiniach - choćby o to, który z mieszkańców sąsiadujących jaskiń pierwszy dopadnie krzaka odpalonego od pioruna, tudzież, która samica mocniej przywali swojemu lubemu - czego atawistyczna pozostałością jest w dzisiejszych czasach żona czekająca z wałkiem na męża z wypłatą. Czasem oprócz wałka czeka również z teściową.
Konkurujemy o zasoby, przestrzeń życiową, względy ludzi, pozycje w rankingach - konkurujemy wszędzie tam, gdzie są inni ludzie - również w grach przeglądarkowych. Nawet o to kto będzie miał więcej wirtualnej siły czy expa - choć oczywiście nie każdy konkuruje z jednakowym zapałem - ot z racji tego, że nie kazdy ma takie same mozliwości. Ale świat nie jest sprawiedliwy - nigdy zresztą nie był.
Podobnie jak i sprawiedliwe nie są dofinansowania - bo tak naprawdę to panuje tu robinhoodyzm stojący na głowie, który zwalczać się chce robinhoodyzmem właściwym. A tymczasem państwo epolskie w postaci instytucjonalnej jest niczym Mel Brooks odcinający kupony gilotyną do dekapturyzacji.
Podatki płaci każdy - biorąc pod uwagę efektywne wykorzystanie potencjału militarnego jasnym wydaje się, że beneficjentami dofinansowań powinni być ci, którzy skłonni są z nich korzystać na określonych warunkach, w określonym miejscu i czasie.
Można oczywiście iść w stronę likwidacji systemu i obniżenia podatków, tak, aby miesięczny przychód wynosił z 300 tysięcy, co starczałoby na 25 MPP i zostawiało w kieszeni drobne na waciki, jednak śmiem wątpić, żeby przełożyło się to na racjonalne wykorzystywanie potencjału militarnego.
Żeby nie być marudą i spuścić trochę pary z mózgownicy, co ni chybi zmniejszy ucisk jarmułki przygotowałem parę zestawień.
Zestawienia możecie znaleźć tutaj: https://docs.google.com/spreadsheet/ccc?key=0AiIY1FFctOx4dEE1UmpiQXhhUFdtSkFGczN5d1JGTkE&hl=en_US
http://tinyurl.com/5wjr2oe
Pierwszy arkusz dotyczy wyłącznie obecnego systemu. Jest on chyba dosyć czytelny - zestawionych w nim zostało 5 progów dofinansowań, a do obliczeń użyto wartości granicznych - czyli minimalnego i maksymalnego hita, który kwalifikuje się do danego progu dofinansowania. Dla 65 hitów, przy zadanych cenach żarcia i broni. Tak naprawdę was interesują tylko kolumny, w których wyliczona jest różnica między wysokoscią otrzymanego dofinansowania, a kosztami jakie trzeba poniesć na uzyskanie tegoż.
Obrazuje to:
Można go kliknąć^
Rzucają się w oczy dwie rzeczy:
1. przy przeskakiwaniu z progu na próg dostajemy w portfel,
2. Przy hicie 3000 jesteśmy już w stanie zarobić na wacika.
Trzecią rzeczą, która w oczy się nie rzuca jest to, że reforma dofinansowań jest jedynie kosmetyką, która jedynie wyrównuje nieco proporcje między Robinem stojącym na rzęsach, a Robinem właściwym. Nic nie robi z Melem i jego gilotynką - może poza tym, że zostawia nieco w jego kieszeni.
Drugi arkusz dotyczy czegoś, co obowiązuje w większości cywilizowanych krajów eRepublik i co jest jednym, z głównych przyczyn, dla których najemnictwo jest dla jednostki bardziej opłacalne, niż bycie oligarchą w ePolskiej Republice Ludowej żyjącym z głodowych dofów.
Mianowicie jest to system dofinansowań wypłacanych w broni - który nomen omen może kiedyś w ePL funkcjonował. Jeśli chodzi o pierwsze dwie kolumny to tak naprawdę interesuje nas finansowanie broni bądź w całości przez państwo, bądź w połowie. Inne warianty są raczej mało prawdopodobne, ze względu na fakt, że wymagałyby nieco więcej kombinowania ze strony MON, co niestety mogłoby przekroczyć ich mozliwości intelektualne.
Pełne finansowanie ze względu na epolskie żydostwo przerażające nawet rodowitych Żydów z Wall Street jest równie mało prawdopodobne, aczkolwiek niezbędne w procesie obrazowania pewnych rzeczy. (Trzeci arkusz to tylko wariancja drugiego, ale dla bazy 10, a nie 65 hitów).
Obrazek (tego też można kliknąć):
Na osi X - wartość hitu z Q5, na osi Y: niebieskie: koszt (czyli ile państwo wyda) 1k influ przy obecnych dofach, czerwone: koszt 1k influ przy dofach wydawanych w postaci broni, pomarańczowe: różnica między jednym dofem a drugim.
Rzuca się w oczy to, że najwięcej państwo musiałoby dopłacać do najsłabszych, natomiast już w momencie, gdy delikwent wali z Q5 1750 w hicie państwo wychodzi korzystniej w wariancie dofa rzeczowego, nie walutowego. I to w wersji rozrzutnej. W wersji żydofów już delikwent z hitem 750 lepszy z bronią w garści.
W obecnym systemie taka osoba z hitem 750 musi wydać 292,5 PLN, aby później otrzymać 107,25 PLN - jest 185,25 PLN do tyłu. W systemie, gdzie państwo refunduje 50% broni musi wydać 97,5 na żarcie i 90 na broń, czyli 187,5. Osoba z hitem 6000 nie zarobi i też musi wydać.
De facto będzie te 2,25 stratna więcej, ale z drugiej strony na samym starcie nie będzie musiała inwestować tak wysokiej kwoty. (Na dzień dzisiejszy wydatek rzędu 292 PLN to 3,5 dniówki z JM).
Warto jeszcze dodać, że wydając 105 PLN na dofa dla każdej osoby, niezależnie od siły/hita ePL jest w stanie za pomocą 99999 PLN do-ekwipować 952 osoby. W systemie, który będzie wspierał młodych i jednocześnie nie będzie umożliwiał zarabiania na dofie.
Oczywiście najrozsądniejszym rozwiązaniem byłoby dofinansowywanie broni na poziomie wyższym niż 50% - najlepiej przy poziomie 100% co umożliwiałoby szybki rozwój rangi słabszych graczy i jednocześnie dawało możliwość walki z full suplem dla graczy silniejszych, niełapiących się jeszcze do kasty BH-hunterów (nie ukrywajmy, że dla wielu osób korzystniejsza jest walka na jakimś egzotycznym zadupiu, gdy dostaje full broni, zamiast w ePL za żydofa lub co gorsza w ePL dla jakiegoś "sojusznika", za tegoż samego żydofa), ale to już nie moja jarmułka, tj. cyrk czy nawet broszka.
Zaś co do tanków i BH-hunterów: zarobek z medalu to c.a. 2k PLN. Za 2k PLN można spokojnie rzucić bronią dla 10 osób. I zamiast płakać za tankiem wbijającym 400k influ można mieć tego infl z 2-2,5 miliona.
Bo tak naprawdę nie ma możliwości zapewnienia konkurencyjnych warunków płacowych umożliwiających trzymanie ich na smyczy. Chyba, że w krytycznej sytuacji np. kilka RW zacznie się ich ekwipować w broń i napuszczać na polowania na BH w konkretnych bitwach. Choć podobnież do obrony RW miały służyć koksy, a nie jakieś tam PGB czy tanki.
Patriotyzm nie jest argumentem - już choćby ze względu na swój emocjonalny charakter - ale swój udział mają również mechanika gry, wewnętrzne spory na poziomie partyjnym, podział ideologiczny, brak pomysłu rządzących na nakreślenie długofalowego i interesującego celu, czy po prostu asekuranctwo, lenistwo i ogólnie daleko posunięta skłonność do marudzenia i głupich zachowań wśród społeczeństwa.
Comments
Czytam...
Lubię jak piszesz xD
[removed]
Przeczytałem
A ja przeczytałem i mi się podoba.
Dofy w gnatach to najlepsze wyjście z takiej patowej sytuacji.
Tak se siedzę przy kolejnym porterze (ostatnim) i mnie się nudzi. To Cię pokomentuję...
"Wszyscy jesteśmy tu dla eRepa. eRep żadną miarą nie jest natomiast dla nas."
ble ble bullcrap. Ja tu jestem dla resztki znajomych. Najmniej dla tego romulańskiego szajsu. Resztki golda stankowałem, firmy rozwaliłem i przeturbaniłem na placu boju, jako mysz kościelna ledwo wyrabiam medalami BH na bieżący trening...
"Bo dla mnie naturalnym jest, że ludzie chcą się bogacić - "
no no.... w RL jak najbardziej. W eRzeczywistości mam do, kochany, "fdoopie". Jestem biednym trollem, bezdomnym (no ok, zostały mi dwa domy Q5) bardem i wędrownym kontestatorem romulańskiej eSieczki.
"jesli są biedni to też chcą się bogacić"
Ja akurat jestem biedny ale generalnie mam to fdoopie. Jednakowoż jeśli Ci zależy możesz to złożyć na karb tego że zaznałem smaku bogactwa i mnie znudził
"nawet jeśli nie mają ku temu takich możliwości."
epleple.... możliwości mam (mógłbym trzepać BH/CH i poniżej 15 golda dziennie bym nie schodził niemniej jednak patrz wyżej; ergo: MTwD)
"Konkurowaliśmy jeszcze w jaskiniach"
Treudat (P.S. tam dalej masz orta, popraw, bo mnie jako filologa pali w oczy)
"...pierwszy dopadnie krzaka odpalonego od pioruna"
odczep się od mojej bojówki, co? xD
"...tudzież, która samica mocniej przywali swojemu lubemu - czego atawistyczna pozostałością jest w dzisiejszych czasach żona czekająca z wałkiem na męża z wypłatą."
Ty, no każdy se znajduje taką babę na jaką zasługuje, ja jakoś nie mam problemów.
"Czasem oprócz wałka czeka również z teściową."
No... tu już panie, Gloria Victis... widziały gały co brały...
"Konkurujemy o zasoby, przestrzeń życiową"
No panie... nie wyjeżdżaj tu pan z lebensraumem bo w tej grze poprawność polityczna panuje... dostaniesz bana na 48 h to Ci się odechce sformułowań niepoprawnych polytycznie...
(cdn, momento, za mało znaków...)
"Nawet o to to kto będzie miał więcej wirtualnej siły czy expa..."
Jak się jest tankiem ze starego portfela to z siłą jeszcze się wyrabia. O expie zapomnij - expa się kupuje majterkardem. Ew. wymianę doświadczeń sugeruję z tuzami tego procederu. Romperem, Scymexem, Argrobem....
"ot z racji tego, że nie kazdy ma takie same mozliwości."
No bo świat nie jest sprawiedliwy... Jedni robią zakupy w Biedronce a inni mają platynową VISĘ albo wyfioczonego majsterkarda i wydają pieniądze na pierdoły. Zresztą świat nie jest sprawiedliwy. Jedni mają mózg na miejscu a innym ktoś chyba wymienił mózg na fekalia, żeby wydawać jakąkolwiek kasę na tak upośledzoną grę...
"Ale świat nie jest sprawiedliwy - nigdy zresztą nie był"
No patrzaj... sam zauważyłeś...
"Podobnie jak i sprawiedliwe nie są dofinansowania"
Nigdy nie były. Jako funkcyjny w POW POWinieneś coś o tym wiedzieć. Rządy Ariaka.... rządy Requela... coś tam powinieneś pamiętać.
"Podatki płaci każdy"
be-ze-du-ra... ja od dawna nie płacę. Robię u siebie albo w przygodnych firmach za tanki. Nikogo nie zatrudniam bo nie chce mi się prowadzić firm... W sumie coś tam czasem wydam na dokupienie chleba, ale to grosze a nie podatki....
"Można oczywiście iść w stronę likwidacji systemu i obniżenia podatków, tak, aby miesięczny przychód wynosił z 300 tysięcy, co starczałoby na 25 MPP i zostawiało w kieszeni drobne na waciki, jednak śmiem wątpić, żeby przełożyło się to na racjonalne wykorzystywanie potencjału militarnego."
A no i słusznie wątpisz. Wszyscy będą nawalać w bitwie z NE, mimo iż tylko jeden zdobędzie tam BH a nikt się jeszcze nie połapał, że do ranka nie ma już od dawien dawna żadnego bonusika, ot taki żarcik romulańskiej adminisracji (nie ma literówki wyraz popełniony świadomie)
arkusze... przeliczenia... eeeee... idę spać. Porter się skończył a o 5 rano pobudka bo praca czeka.
"A no i słusznie wątpisz. Wszyscy będą nawalać w bitwie z NE, mimo iż tylko jeden zdobędzie tam BH a nikt się jeszcze nie połapał, że do ranka nie ma już od dawien dawna żadnego bonusika, ot taki żarcik romulańskiej adminisracji (nie ma literówki wyraz popełniony świadomie)"
nigdy do rangi nie bylo bonusu 😛
Oj tam, oj tam...
: P < miało być na koncu mojego komentarza, aby nie brzmiał jako pouczenie, swoją drogą troche mnie to denerwuje, że ": P" bez spacji w środku znika :<
kiedyś, na samym początku, krótko była. Pozostało w formie urban legend, skrypty pokroju eRA do dziś pokazują "ile to sie można nachapać" bijąc przeciwko NE.
a myslałem, że wrogów cieszy jak przeciwnik wydaje mniej pieniędzy na zbrojenie,
patrzcie jakie te crolaki dobre
@Ariakis
brak podkładu muzycznego:/
a teraz lektura😛
Streszczę w paru słowach: przydługie i nudne smęcenie chorwackiego pryka.
@smrtan: Azaliż tudzież ponieważ aczkolwiek jednak bynajmniej.
Ludzie mają taką dość ciekawą cechę, że w sporej części nie cierpią na przeciągi międzyuszne.
Dlatego też niemała część *NIE* będzie biła w NE-battles kierując się swoistym sprytem - "skoro wszyscy biją w NE, to ja będę sprytny i zawalczę GDZIE INDZIEJ - może nawet jakiś medalik wpadnie?"
Jeżeli chodzi o własne dobro, to ludzie bywają nieziemsko sprytni 🙂
@smrtan
Jak mi się będzie nudzić to odpowiem 😛
@tomekfaszcz
Czy więcej czy mniej to by się okazało - kwestia tego ile wynosi średni hit w PGB.
Dochodzi również kwestia tego czy lepiej tkwić w systemie, który jest dofinansowaniem do pewnego poziomu, a powyżej tego nadfinansowaniem, czy może lepiej pozwolić każdemu na zabawy z bronią - gdzie
a) nawet wydając więcej w przeliczeniu na 1k influ na młodszych/słabszych zapewnia się im większy fun i szybszy rozwój
b) jest się pewnym, że silniejsi gracze będą dopłacali proporcjonalnie tyle samo (bez kalkulowania własnych firm)
co słabsi, co wyeliminuje zjawisko zarabiania na dofach
c) pozostanie się konkurencyjnym wobec państw wynajmujących najemników za broń
Taki system jest w koksach i z tego co wiem nadal działa.
Jeśli chodzi o osoby młode, powinny one wstępować do pgb zeby otrzymywać tanki na bicie
imo natanszym i najlepszym systemem bylby prog hita i tanki - zadna kasa, ale top w ePL nie przejdzie. Rozbestwione towarzystwo.
A co do arta ... tl;dr ....
staruszek ok - ale skąd tanki?
Państwo (jenerałowie monowie) kupi? Od kogo? (aaaa jenerałowie monowie maja firmy, pewnie od siebie!).
Weź tu znajdz dobre rozwiazanie, jak człowiek jest zawsze jego najsłabszym ogniwem.
@DeJoT, z rynku, najtańsze. Kiedyś WP tak robiło i było git.
http://pokazywarka.pl/mzzpv1/
aktualnie testowany system dofow na egov
matishere do dzis dnia tak robi WP i koszt 1 k dmg wynosi w granicach 0,7 - 0,8 PLN
@eHiL
Lamki nie potrafia stawiac emotikon :Р
@avie, dof musi rosnac/malec liniowo. Progi to zlo wcielone i sa zwyczajnie niesprawiedliwe.
Dejot, jak ci nagle ginie 200 - 500 Q5 i jestes najtanszy na rynku, to wiedz ze moglo to zakupic WP..., jak ktos ma tansze to zawsze skupie.
Pryq : a widzisz gdzie progi w tym systemie ?
😛
spoko
"Zaś co do tanków i BH-hunterów: zarobek z medalu to c.a. 2k PLN. Za 2k PLN można spokojnie rzucić bronią dla 10 osób. I zamiast płakać za tankiem wbijającym 400k influ można mieć tego infl z 2-2,5 miliona."
true
http://www.erepublik.com/en/article/if-i-could-wake-up-in-a-different-place-could-i-wake-up-as-a-different-person--1866986/1/20