Jak dwukliczyć - ścianoporadnik dla każdego.

Day 3,319, 06:43 Published in Poland Belarus by Piolun
Cze:
Cześć panowie, tu znowu flaszka - wasz ulubiony kontrowersyjny MEN i wielbiciel tabelek, Honoris causa erepublik za obronę którejśtam-z-kolei partii przed niezapomnianym Geraldem et cetera, et cetera.

Wstęp:
Dawno nie pisałem - czasem to było spowodowane lenistwem, czasem brakiem czasu, a czasem zwyczajnie jak patrzyłem na różnego typu eventy to na pierwszy rzut oka stwierdzałem że w żadnej sytuacji nie warto brać w nim większego udziału z punktu widzenia zwykłego zjadacza chleba który nie ma potrójnej-rangi-do-TP +50% do obrażeń, 5000 batonów, mnożników do obrażeń +100% na 168h, mnożników do PP itd. Dodatkowo gdy zignorowałem / nie miałem czasu jeden event w którym był jeden z puzzli potrzebnych do złożenia sobie super-wombo-combo, dalsze dywagacje nie miały sensu (a pisanie o hipotetycznej sytuacji czyli do tych którzy mają wszystkie te elementy układanki odnosiłoby się może do jednej lub dwóch osób w ePL). Niektórzy mogą pomyśleć że w takim razie powinienem pisać artykuły po angielsku - i owszem, mógłbym, jednak nie to jest moim celem w Erepublik. Pisanie artykułów pomagających / aktywizujących graczy z poza ePL (nawet jeśli mogą to być zarówno sojusznicy jak i przeciwnicy ePL) z mojego punktu widzenia jest działaniem przeciwko ePL, a bycie fragmentem silnej ePL i umacnianie jej przez moje inne akcje - nie tylko na polu bitwy, są myślą przewodnią za moją grą. Ponadto - byłem leniwy i nie miałem czasu 😉

Casus belli:
Owszem, samemu również jestem dwuklikiem - zdarzyło mi się nawet nie wejść na erepublik w ciągu całego dnia i nawet nie zatrenować (a wszyscy wiemy na ile golda próbowałem przy różnych okazjach wycenić 90 siłki. To, i fakt że kontrakt leci a SSy nie.). Co mnie w takim razie skłoniło do napisania tego artykułu? Aktywizacja Kherego - zbiórki codzienne o 20:00 (wielce pomagają takim dwuklikom jak mi pamiętać o logowaniu się i zbijaniu refilla - budzik na 20:00 i gotowe), oraz jego komentarze odnośnie tego jak ePolacy w przeciwieństwie do innych nacji olali bitwy samolotowe, i w większości mają znacznie niższą rangę niż inne narodowości.
To, i fakt że na końcu rozkazów wciąż jest przyklejony mój tekst odnośnie 1 i 2 dywizji przejmujący się biciem doświadczenia i guerrilla fights, podczas gdy obecnie sytuacja nowych graczy / graczy o niewielkiej sile znacznie się zmieniła (powinni bić samolotówki), podczas gdy w polskiej prasie nie widziałem żadnych artykułów na ten temat.
Jasne, wiele osób się przyczepi ze przejmuje się mitologicznymi 'nowymi graczami' którzy w erepublik nie istnieją itd. (przez ostatnie lata urosło to niemalże do rangi lokalnego mema), jednak samolotówki tyczą się nie tylko nowych graczy, lecz graczy o niewielkiej sile w danej dywizji którzy nigdy nie nadgonią czołówki, lub którzy nie mają rozwiniętych centr treningowych lub nie mają stałego źródła pieniędzy na treningi.

Czytając ostatnio prasę i komentarze pod nimi (a owszem, ostatnio zdarzyło mi się!) widziałem kilka propozycji odnośnie działania które historycznie miały sens lub były w fazie projektowej, jednak obecnie zostały wyparte z powodu nowych mechanik - mam tu na myśli min. artykuł odnośnie produkcji rakiet z endorsów i uderzeniu w miejscu sugerowanym przez komentarze (ah te złote czasy zbiórek rakietowych, lub gdy boostery +50% były rzadkością i produkcja ich w fabrykach rakiet - ów czasy po 3-4g za sztukę - przy braku możliwości magazynowania ich z powodu natychmiastowej aktywacji), lub inny artykuł odnośnie aktywizacji społeczeństwa bez względu na stan skarbca (propozycją z artykułu był AS i wydanie całego skarbca na cel wsparcia tych bitew, a w komentarzach przewinęła się propozycja fundowania centrów treningowych 'nowym graczom). O ile opcja AS być może ma sens (choć osobiście uważam że wydanie skarbca który może służyć za straszak na inne kraje przed inwazją na nas, w celu 'fajniejszej' bitwy bo jest większe CO za sensowną decyzję) to druga opcja w większości nie ma - i ponownie jest projektem który kiedyś miał sens obecnie praktycznie go nie ma.

Bitwy zwykłe, bitwy samolotowe - głębsza analiza:
Wspominając o nowych graczach i bitwach samolotowych moim zdaniem należy pokrótce napisać jak działają bitwy samolotowe, porównać je ze standardowymi bitwami w celu próby wyciągnięcia jakiś wniosków (a także porównując z różnymi mechanikami standardowych bitew które nagromadziły się przez lata).

Jeżeli ktoś przegapił informacje o bitwach samolotowych to poniżej napiszę podstawowe informacje odnośnie bitew samolotowych i to jak działają.

Przed wprowadzeniem bitew samolotowych każda wojny składała się z kilku minibitew (z powodu tego jak działały punktacje - od 8 do 15 minibitw). Każda minibitwa była podzielona na 4 dywizje która dawała kolejno 1,2,3 i 5 punktów potrzebnych do wygrania wojny, wojna kończyła się gdy jakakolwiek ze stron osiągnęła 83 punkty - tzn. kolejna minibitwa nie miała miejsca, równoległe - z innych dywizji wciąż miały miejsce.
Za zadanie maksymalnej liczby obrażeń po danej stronie w danej dywizji otrzymywano kolejno 2,3,4 i 5 sztuk złota.
Każda bitwa mogła trwać od 12 godzin (8 minibitew po 1h 30min) do 30 godzin (15 minibitew po do 2h), co często może mieć wpływ z punktu widzenia strategicznego (przedłużanie bitw, przedwczesne dokończenie bitew itd.).

Dodanie bitew samolotowych zmieniło nieco strukturę wojen - obecnie co czwarta minibitwa jest bitwą samolotową (minibitwa nr. 4,8,12,16) ktora nie dzieli graczy na dywizję, ale za zwycięstwo przyznaje 22 punkty (dwa razy więcej niż suma wszystkich dywizji w standardowych bitwach).
Wojna toczona jest do momentu zdobycia 94 a nie 82 punktów zwycięstwa.
Za zadanie maksymalnej liczby obrażeń po danej stronie - niezależnie od dywizji (bo wszyscy biją razem) zyskuje się osobny medal - Sky Hero który przyznaje 30 złota (wcześniej suma z BH 2+3+4+5 = 14g).
Każda bitwa może trwać od 7.5 godzin (5 minibitw! po 1h 30min) do 34 godzin (17 minibitw! po 2h).

Na co warto zwrócić uwagę jest fakt że dodanie bitew samolotowych wcale nie zmniejszyło ilości złota za medale, nawet przy najkrótszych możliwych bitwach (wcześniej 8 minibitew po obu stronach, 11g każda = 8*2*11=176g, obecnie 4 standardowe minibitwy po obu stronach 4*2*11=88g plus jedna minibitwa samolotowa dająca medal wart 30g po obu stronach - 2*30g=60g, sumarycznie stary rozkład na punkty dawał co najmniej 176g, obecnie 154g- w przypadku wojen treningowych, w przypadku wyrównanych wojen 17 minibitew w nowym systemie daje zdecydowanie więcej złota niż 15 minibitew w starym).

To wszystko są technikalia porównujące stary system do nowego z strategicznego i ekonomicznego punktu widzenia. Jakie są jednak wnioski dla dwuklika?

Bitwy zwykłe, biwy samolotowe - co dla kogo:

Bitwy samolotowe w porównaniu do standardowch bitew są bardzo uproszczone - jak już wcześniej wspominałem przez lata zostało dodanych wiele elementów które niesłychanie komplikują cały system, ale również pozwalają nam wyciągnąć pewne wnioski. W ramach kontrastu najpierw napiszę jakie z jakich elementów składają się standardowe bitwy, następnie z jakich elementów składają się bitwy samolotowe, a na końcu jakie wnioski mogą się nam nasunąć w wyniku porównania.

Bitwy zwykłe:

-Posiadają parametr siły. Im więcej siły, tym więcej obrażeń zadajesz. Dwa razy więcej siły = dwa razy więcej obrażeń. Treningi są dosyć kosztowne (centra treningowe około 500g, później utrzymanie treningu na poziomie 10 sztuk złota miesięcznie). Biedak trenuje za 5 siły (20 siły jak ma rozwinięte darmowe centrum treningowe - co polecam chociażby z ekonomicznego punktu widzenia zdobywania SS).

-Posiadają parametr rangi - 10% obrażeń jakie kiedykowliek zadajesz w bitwie ląduje do twojej rangi, każda ranga zwiększa twoje obrażenia o 20% (100%, 120%, 140%, obecnie większość osób chwalących się rangami posiada rangi Tytan+, w przypadku Tytana zadają oni 1400%, Tytan* - 1420% itd.)

-Posiadają legendarne rangi - od rangi 70 (rangi za tytanem) w zależności od twojego obywatelstwa dostajesz specjalną rangę która oprócz standardowego zwiększenia obrażeń, zwiększa obrażenia jakie zadajesz w bitwach dla twojego państwa o 10% na rangę (Bez tej rangi - 100%, z pierwszym poziomem tej rangi - 110%, z drugim poziomem tej rangi - 120% itd.!!!). Istotne jest też to że progi każdej kolejnej rangi są stałe (Legends I - 10 miliardów, Legends II - 20 miliardów, Legends III - 30 miliardów itd.), a obrażenia - szczególnie zadawane w bitwie 'z TP' rosną niesamowicie szybko. Takteż nasz rodowy kamysje posiadający rangę Legends of Poland XIV (za 150 miliardów punktów rangi) w bitwach dla polski zadaje dodatkowe 150% obrażeń w porównaniu do takiego fajfusa jak ja który nawet jeśli ma tą samą siłę nie ma super-ekstremalnych rang (to, oraz fakt że jego ranga jest rangą numer 84, tak więc w bitwach poza-TP jego przewaga w randze sprawia że ponad to zadaje on 1780% podstawowych obrażeń przeciwko mojemu 1400😵

-Posiadają boostery - +50% popularne za Weekly Challange, +100% za dziwolungi, paczki i inne bajery, oraz Ghost Boostery w których przez pewien czas pokładałem nieco nadzieji - dodające 30% siły ataku najsilniejszego z graczy w danej minibitwie.

-Wymagają kupna broni - obecnie najsilniejsza broń zwiększa obrażenia o 120% i kosztuje ona 1.65pln/uderzenie.

-Posiadają możliwość kupna infantry kita który wyłącza zdobywanie punktów doświadczenia dla graczy w niskich dywizjach, w wyniku czego bullshit taki jak Legendarne Rangi może się wkrótce zdarzać nawet w standardowych bitwach pierwszej dywizji

-Posiadają możliwość Guerilla Fights - nie dają ekspa, czasochłonne, skomplikowane, osobiście miałem kilka podejść do ów systemu (nawet podczas MENowania, ale rownież z bardziej praktycznego punktu widzenia później!), jednak ich efektywność wciąż jest wątpliwa - szczególnie w grze w której wszyscy ledwo co dwuklikamy.

-Ubrażenia leją się w miliardach i rosną wykładniczo względem czasu, a medale TP wymagają wbicia tylko 100mln. Sprawia to że taki Kamysje obecnie bije tylko w TP (bo dla bitew dla ePL ma +150% do obrazeń - a wiec do rangi), w wyniku czego ma on obecnie 12253 medale TP, czyli samemu 'dodrukował' on z systemu 12.253.000 waluty (wiele idzie na bronie, ale samo bicie wciaż przynosi zysk)

Bitwy samolotowe:

-NIE posiadają parametru siły. Dodali parametr "percepcja" równy 0, wszyscy oczekiwali wprowadzenia drugiej linii centrów treningowych, jednak na dzień dzisiejszy - 154 dni po wprowadzeniu bitew samolotowych, wciąż o centrach ani widu ani słychu. 'Nowy gracz' (multi? 😁 ) ma 0 'siły samolotowej', Rompery i inne przegrywy też mają 0 siły samolotowej

-Posiadają parametr rangi - i jest to jedyny parametr który ma wpływ na twoje obrażenia. Tutaj taki Kamysje ma rangę Squadron Leader *** (rangę 35 - 780% obrażeń), Kherson który aktywnie klika, ogarnia swoją ssącą siłe, i kładzie priorytet na bitwy samolotowe ma rangę Chief Master Sergant* (rangę 39 - 860% obrażeń) a taki dwuklikający frajer który ledwo co się loguje taki jak ja ma rangę Aviator***** (rangę 25 - 580% obrażeń). Ponadto każda kolejna ranga jest o wiele trudniejsza do zdobycia od poprzedniej (rożnica punktów rangi między mną a Khere to moje 30k vs jego 770k), a kolejne rangi to tylko coraz to więcej bicia bo obrażenia rosną barzdzo ale to bardzo powoli
-Brak legendarnych rang - brak raka takiego jak 'każda kolejna ranga za tyle samo punktów rangi' i raka '+10% obrażeń dla ciebie za friko bo tak' i interakcji między tymi trzeba koncepcjami. Duży plus.

-Brak boosterow. Rompery i frajery nie kupią paczki +100% do obrażeń

-Brak broni - technicznie są samoloty Q1 zwiększające obrażenia o 20%, ale produkcja jest trudna, koszty są duże a zyski niewielkie - więc wszyscy je pierdzielą - obecnie kosztuja 30pln/uderzenie. Romper może sobie ich kupić myliard ale pieniądze z ich produkcji idą do społeczeństwa a nie do adminów. Nie jesteś Romperem - wyrąbane na bronie - bij z łapy (jakkolwiek bicie z łapy wygląda w bitwach samolotowych 😁

-Brak infantry kits - wszyscy zdobywają doświadczenie po bożemu - choć w przypadku jeśli bijesz tylko w samolotowych to swoją dywizję masz gdzieś, brak rakiet, bomb, paczek 'miliard bomb za dwa ojro' itd.

-Brak guerilla fights, brak komplikacji


Czytając uważnie artykuł można od razu zrozumieć dlaczego MM zachowuje się tak jak się zachowuje - golda owszem jest więcej, ale waluty jest jeszcze jeszcze więcej, i Rompery bijący w TP skupują golda przez orgi 'w razie w' itd..

Jak widać, w IV dywizji nawet mając 150k siły (Kamysje ~180k siły), sensowną rangę i lata stażu wciąż jestem frajerem w swojej dywizji. Pierdziele to i przerzucam się w pełni na samolotówki, i polecam to każdemu kto nie jest na czubku piramidy w swojej dywizji. Trenować wciąż będę oczywiście - jako zabezpieczenie, ale będę robił wszystko co mogę aby brać udział w bitwach samolotowych, i mieć w nich jak największe znaczenie - a jedyną statystyka poprawiającą obrażenia w bitwach samolotowych jest ranga - czyli ilość historycznie zadanych obrażeń w bitwach samolotowych.

Jeśli jesteś nowozarejestrowanym leszczem czy też dwuklikiem z 2.000 siły, wbijaj ze mną na samolotówki - Romper będzie mógł nam fiknąć, trening i bronie nie będą miały znaczenia (jedyny koszt to chlebki), a obrażenia jakie będę zadawał zarówno ja jak i ty będą bardzo porównywalne - a różnica obrażeń wynikająca z różnicy naszych rang samolotowych wraz z czasem będzie się bardzo szybko zmniejszać.

Jak się logujesz rano, klikaj w samolotową i wbijaj wsio jak leci. Budzik na 20:00 i myk na zbiórki - pieniędzy jest ogromna ilość (ostatnio dostałem ponad 1800pln - na chlebki z pewnością wystarczy), obrażenia nie mają wpływu na dofa, a Kherson zawsze znajduje nam samolotówki (i nie tylko) do bicia, równo o 20:00 z dokładnością niemalże co do minuty.

Ktoś z MONu zmień ktoś stopkę od rozkazów odnośnie oszczędzania ekspa bo mi wstyd 😁. Jeśli nawet nie chcecie napisać to szturchnijcie mnie później to wam to przepiszę na samolotówki które obecnie są zdecydowanie najlepszym wyborem.

A na końcu obiecany poradnik dwuklikania:


--- TL😃R Poradnik Dwuklikania: ---
Jeśli nie jesteś na czołówce swojej dywizji, i nie masz trzycyfrowej/czterocyfrowej liczby BH to sugeruję kierować się poniższymi punktami:

-Rano pracujemy jako pracownik i trenujemy. Jeśli ktoś ma własne firmy i chce dorobić sobie grosiwa (choć czasem może to być nie warte świeczki - nawet jak ktoś już ma frimy) to pracujemy również rano (w moim przypadku - oba tuż po DC o 9:00, jeśli dla kogoś rano to 7:00 a nie 9:00 to pracujemy jako pracownik i trenujemy w środku dnia, a o tej 7:00 ewentualnie pracujemy w firmach i zbijamy refilla)

-W środku dnia klikamy refill żeby z 0/0 jakie mieliśmy rano, z 0/700 zrobić 700/0 żeby wieczorem być w pełni naładowany z 700/700

-Wieczorkiem wyłączamy budzik dzwoniący nam równo o 20:00 i idziemy do Khersona wbić samolotówki w wybranej bitwie (i zgarniamy grubego dofa), całość może potrwać mniej niż 5 minut, możliwość bicia z reguły jest nawet do 2😇0 dla spóźnialskich lub zapracowanych.

-Trzymamy domek Q1 cały czas aktywny - 50hp więcej przy wbijaniu, ekstra zapracowania spłacające domek

-W poniedziałek dbamy o to żeby na wtorek rano mieć pełne hp - możemy aktywować dodatkowe domki, zaniechać bicia itd.

-Gdy we wtorek nie pracujemy (szczególnie gdy mamy dużo firm) - bijemy ile wlezie żeby dobić do 500PP, jeśli komuś brakuje np. 20PP przed snem / logoutem to można zjeść batona albo dwa i aktywować +10hp/6min wcześniej.

Jeśli danego dnia masz całkowicie wyrąbane na erepa i nie logujesz się w środku dnia to przynajmniej budzik o 20:00 przypomni ci o work & train 😁



Jeżeli macie jakiekolwiek komentarze - czy to odnośnie formy (lul ściana beka stypa) czy też treści (jeśli gdzieś popełniłem błąd lub o czymś nie wspomniałem) to jak najbardziej jest to mile widziane, nawet jeśli napisane w formie obrazy do mojej osoby - nikogo nie zamierzam sądzić za nic xd

PS: Nie, nie mam urazu do Rompera, Kamysje czy innych 'wielorybów'. No, może trochę 😉
PS: Tak, artykuł do misji xd
Jeszcze tylko dwa takie artykuły i będę rozliczony z misjami xd

E: W tym artykule dosyć luźno używam pojęć 'bitwa', 'minibitwa' i 'wojna', technicznie najmniejsza jednostka to minibitwa (1.5-2h), większa jednostka to bitwa (seria minibitew sumujących się do 94 punktów) a wojna to seria bitw (kierująca się zasadami inicjatywy, wymagania granicy itd.), jednak nie chciałem nadmiernie pompować pojęć 'minibitwa lotnicza' itd.

Artykuł chciałem wydać przed 16tą kiedy to miałem zajęty czas do ~20:00 stąd brak szlifów nad artykułem.