Echa zmian
hesar
Jakoś tak wyjątkowo bez większego echa w prasie przeszła zmiana statusu Wojska Polskiego z Armii Narodowej (jakkolwiek by to nie brzmiało) do Polskiej Grupy Bojowej. W swej wspaniałomyślnej doskonałości Kongres zadecydował i przegłosował usunięcie ustawy o Wojsku Polskim. Niech i tak będzie.
Pojawiło się kilka shoutów, jakieś wspominki w artykułach, ale nic wielkiego.
Dotarł do mnie natomiast screen z pewnej dyskusji, którą zapoczątkował na feedzie PCA swoim shoutem Dobro Powraca (nota bene na czyjąś prośbę - ciekawe czyją).
Link do screenshota
Do samej dyskusji nie mam zamiaru się odnosić bo jest tam wiele w temacie kasy i orga PCA, którego to tematu zupełnie nie znam ale fragment, który napisała Taczerka zatrząsł mną:
Gram w tą głupią gierkę ponad 4 lata. Od 4 lat jestem członkiem WP (z krótką przerwą z powodów osobistych) i od 4 lat WP odpiera flejm i ataki w swoim kierunku. Wielokrotne próby narzucenia kolejnych ograniczeń, warunków, obwarowań i odbieranie kolejnych przywilejów, a dodawanie kolejnych obowiązków.
Tak Taczerka - mamy już tego serdecznie dosyć. Nie chce nam się być Rejtanami po raz kolejny. Próbowaliśmy (konkretnie krzmig jako GD) na forum kongresu dyskutować. Ale to po prostu nie ma sensu. Koń jaki jest każdy widzi, a WP ma już dosyć udowadniania, że nie jest wielbłądem.
W związku z tym - jeśli mamy być PGB to będziemy - z całym dobrodziejstwem tego inwentarza. Zarówno dla nas, jak i dla państwa.
UWAGA: to jest moja osobista opinia
Postanowiłem dziś jeszcze poruszyć temat, który zaobserwowałem dziś (również w związku ze zmianami powyżej poruszonymi).
Zbiórki PGB polegają na wbijaniu killi (przeliczanych na hity) lub dziś przeeksperymentowane bicie na hity.
OK - jest to logiczne, bo tylko to w zasadzie jesteśmy w stanie rozliczyć.
Ciekawy jest natomiast wydruk z egova np. za dzisiejszą zbiórkę.
Link: EGOV
Część żołnierzy namiętnie bije Guerillę w ramach zbiórek co wyraźnie widać po stosunku ilości hitów do wbitego influ (to Q broni po prawej stronie).
Dowiedziałem się z dyskusji na kanale, że jest to dopuszczone i akceptowane przez MON (skoro nie ucinają dofa to raczej akceptowane).
Nurtuje mnie tylko jedno pytanie:
Czy MON zdaje sobie sprawę, że wbite w przegranych i zremisowanych walkach GF influ zaliczone do zbiórek i opłacone influ jest pustym influ?
Przecież przeciwnik dostał jeśli wygrał znacznie więcej influ, które i tak trzeba przebić dodatkowymi killami innych żołnierzy? A nawet w razie remisu to influ z influ przeciwnika się przeważnie równoważy (a nawet jeśli są różnice to minimalne).
Mam duże wątpliwości co do GF podczas zbiórek. Pozostaję otwarty na rzeczowe argumenty, że ma to sens.
Mały edit: w komentarzach zwraca mi się uwagę, że 'ponoć' od jakiegoś czasu przeciwnik do GF jest losowany globalnie. Rzadko walczę w GF więc dużych doświadczeń nie mam ale zauważyłem że jest to ktoś zawsze z przeciwnej strony, więc mimo wszystko to influ idzie do przeciwnika. Czy w tej konkretnej bitwie - tego nie wiemy (pewnie nawet Plato nie wie). ALe jednak - ja osobiście mam wątpliwości co do wydawania pieniędzy z naszych podatków w ten sposób. W dalszym ciągu chciałbym poddać temat pod mocną dyskusję.
z poważaniem
hesar
Comments
vołt!
uuu, pierwszy ;p
drugi
A czy to na pewno jest tak, że wylosowany przez nas w GF przeciwnik bije w tej samej bitwie?
zdecydowanie tak i na pewno jest po przeciwnej stronie 🙂
nie będę się upierał, ale z jakiegoś powodu mam wrażenie, że tak było na początku, a jak okazało się, że na przeciwnika czeka się długie minuty, zaczęło się "globalne" losowanie goryla. Jeśli tak nie jest to oczywiście płacenie za GF jest bezsensowne.
co do tego to zdecydowanie hesar nie masz racji 😛
Ale jaką mamy pewność gdzie idzie influ zarobione przez przeciwnika?
troche tam tluke GF i zauwazylem ze w pierwszej kolejnosci wybiera tych "z drugiej strony" lecz jednak nie ma ich .. to wybiera globalnie.
Nawet przegrywać w GF się opłaca bo influ przeciwnika idzie do bitwy w której on walczy. Sprawdziłem to bijąc jako jedyna osoba w powstaniu w pl, walczyłem z argentynczykiem, który był u siebie i po przegranej walce do naszego powstania dodało tylko moje influ
Hesar wejdź w GF w RW i zobacz kogo ci będzie losowało. Jakoś ciężko mi uwierzyć by np niskolevelovi Rumuni przeprowadzili się do Holandii a takich mi losowało w RW.
w dalszym ciągu pytam:
czy wiemy gdzie to influ za które PŁACIMY idzie przeciwnikowi?
czy bijemy tylko w RW w Holandii?
Do guerilli losuje osoby mające csa kraju, który nie ma mpp z PL. To w jakiej bitwie przeciwnik walczy nie ma znaczenia. Polakom najczęściej losowało przeciwników z Rumunii i Argentyny, teraz jak mamy mpp z tymi drugimi to ich już nie losuje, co jest sporą stratą dla nas, bo Argentyna ma sporo słabych graczy w niższych dywizjach których łatwo pokonać. I influ dla przeciwnika dopisywane jest w bitwie gdzie on walczy, więc zazwyczaj jest to inna bitwa niż nasza.
czyli reasumując
ZAKŁADAMY, że to nie leci w bitwę którą właśnie bijemy?
i to jest wszystko co potwierdza zasadność płacenia za GF na zbiórkach?
LOL
swego czasu 90%przeciwnikow to byi Rumuni, z ktorymi nie mielismy podpisanego MPP, ale ktorzy bili po stronie TWO . Czyli zysk byl w każdym wypadku po naszej stronie.
Pamietaj, ze i Ty i przeciwnik (ktory i tak bedzie walczyl GFa, czy TY bedziesz chcial walczyc GF, czy nie) wkladaj w to 100HP i albo wyciagasz z tego tyle ile dostalbys za wbicie 100HP albo dwa razy wiecej + reszta HP, ktora zostala. Dla graczy z wysokim STR i majacych doswiadczenie w GF - czysty zysk.
zrobmy bilans - zalozmy, ze przecinik wbija tyle samo influ za 100hp co ja - np. 500k. oboje tracimy 100hp na start i juz z mamy zagwarantowane oboje wbicie 500k. i teraz ja mam sazase dolozyc 500k niwelujac jego potencjalne 500k, w sumie 1kk zysku. oczywiscie on moze wygrac, ale gdybym nie podjal walki, moj przeciwnik i tak wlaczylby GFa - on mialby szanse na podwojenie zysku, ja nie. Biorac pod uwage stosunek wygranych walk do przegranych - w moim wypadku 690 do 360 statystycznie wychodzi, ze warto GF bic. A staystyka ta jest w rzeczywistosci jeszcze lepsza, bo "na serio" zaczalem bic GF przy stanie 80 wygranych do 250 przegranych( na pocztaku tak sobie bilem bez goldowych itemow i armoru). A jest masa bardziej doswiadczonych graczy, ktorzy statystki maja lepsze ode mnie.
Pokrętna logika w stylu: mieć milion i nie mieć miliona to razem 2 miliony. Jeśli na starcie zakładasz, że Ty i przeciwnik macie po 500k, to na starcie jesteście obaj na 0, jak wygrasz to masz 500k przewagi (ale do dofa policzy Ci 1kk), jak przegrasz, to masz 500k straty (ale do dofa policzy Ci 500k).
Jeśli biją się 2 osoby, które w dalszym rozrachunku mają wspólnych wrogów to fajnie, bo sojusz zyskał influ. A jeśli biją się 2 osoby z przeciwnych sojuszy, to influ drugiej strony idzie niestety dla nich. Co z tego jeśli influ pójdzie na inną bitwę? To nadal influ skierowane przeciw naszym sojusznikom, które trzeba będzie zrównoważyć (chyba, że zakładamy że to nie nasza sprawa i nich się sojusznik już tym martwi).
@Tureksudo
Z tego co rozumiem to potencjalnym problemem są osoby wchodzące do GF "na golasa", i przegrywające tylko po to żeby wbić więcej influ (i to jeszcze bez przelicznika na hity! 5 killi =20 hitów ~10 killów (😛)+ 2 gorylle. Razem influ jak za 40 hitów.
@Gryzoniek - ale moj przeciwnik i tak i tak bedzie walczyl w GF, tylko nie ze mna. A czemu ma nie walczyc ze mna, skoro ja czuje sie na silech go pokonac - nie pchal bym sie w GFa z zalozeniem, ze poloze walke. zakladajac, ze wygraym 3 na 4 walki przysluguje sie w mini bitwach sojuszu. GF jest dla silnych i doswiadcznych.
@Tuxedoo
Tak, ale co z żydami którzy podstawiają guerille żeby zadać więcej obrażeń na zbiórkach?
@Piolun - nie wiem jak duza jest skala zjawiska :/ ale czy wartosc dofinansowania jest takiej "zorby" warta? No na pewno jest to dzialanie chore, ale chorym dzialem jest tez dobijanie killi przez spoznialskich na zbiorkach, gdy wynik jest przesadzony. Raczej trudno temu zaradzic. Na "zydow:" nie ma mocnych :/ ja tam sie podkladac nie zamierzam. a jak widze rumuna po drugiej stronie to wrecz na uszach staje, zeby mu dop...iec
@tuxedoo
Jasne że tak, a takie podstawianie jest jedynym problemem jaki widzę w biciu GF, i tak, sądząc po komentarzach jest marginalne skoro nikt nie ogarnia o co biega, i w ogóle jak działa guerilla.
v
PGB to nie "Polska Grupa Bojowa" ale "Prywatna Grupa Bojowa"
Ok. teraz będę już wiedział.
Nie bierz tego do siebie ;P
Zwróciłem tylko uwagę na poprawną nomenklaturę.
A tak na serio to nie przejmujcie się w WP. TGS została rozgrabiona a jakoś się odbudowaliśmy 😉
Absolutnie nie biorę - po prostu nie przyzwyczajony jestem do tej nomenklatury. Więc przyjąłem uwagę.
Polska a Prywatna... jest roznica...
Nie ma się co wstrząsać, hesar.
Rzeczy w erepie istnieją siłą chęci, li i jedynie.
Gdyby WP chciało istnieć, istniałoby nadal, wywalczyłoby to sobie. Ale imo zmęczenie materiału wyczerpało żołnierzy. Wobec WP oczekiwania zawsze przekraczały normę... co było nieskrywanym powodem jego dumy zaś wraz z elitarnością blokującą dopływ naprawdę świeżej krwi (czyli młodej i niezbetoniałej ale za to słabej w hicie) ostatecznie powodem zgonu.
Naprawdę sądzisz że jesteśmy w stanie przegłosować kongres? Ostatnio nam wypominano, że nie jesteśmy apolityczni. WP będzie trwać jako takie ale to nigdy już nie będzie to samo WP.
Co do zabetonowania to również nie zgadzam się z Tobą. Po prostu sama ta gra jest zabetonowana -to raz. A dwa że Ci którzy po nas jeżdżą do WP za żadne skarby nie przyjdą. A to są silni żołnierze którzy biją w innych grupach lub sami za swoje.
W czasie ostatniej rekrutacji przyszło do nas 2-3 osoby z niskimi skillami. Trudno oczekiwać, że sami będziemy wygrywać bitwy - nieprawdaż?
Co Ty bierzesz? Przez ostatnie 3 miesiące debata o WP przewijała się wiele razy, jednak moim zdaniem - teraz: nie było już mozliwości walki(ani też chcęci) Skoro kongres zadecydował że Armia Narodowa nie jest potrzebna w ogóle w jakiejkolwiek formie to każda walka ze strony WP spotkałaby się z niesamowitym flejmem ze strony innych, tak było wcześniej, WP sie broniło chciało dyskutować -> flejm był coraz większy. Dlatego tym razem odpuściliśmy sobie poprostu bo nie było już sensu. Dziękuje dobranoc.
Pobieram głównie kawę 🙂
Nie musisz się ze mną zgadzać, zresztą co to by była za dyskusja z pełną zgodą po obu stronach - ale nadal bedę się upierać, że żaden kongres, żadne PGB nie poradziłyby, gdyby członkowie WP pragnęli nadal istnieć jako Armia Narodowa.
Flejm był od zawsze. Rywalizacja z PGB też. Niechętni kongresmeni? Co kadencję niemal. Zdecydował brak chęci istnienia.
Długo nie grałaś czy nie byłaś aktywna i piszesz takie głupoty. Jeśli byśmy mieli niechętnych kongresmenów wcześniej już dawno by nas przeniesieli, tym razem jednak praktycznie nikt już nie popierał istnienia Armii Narodowej. Więc nie gadaj bzdur tylko nadrób ten czas co Cie nie było. Wtedy się wypowiadaj.
Caveo, "Jeśli byśmy mieli niechętnych kongresmenów wcześniej już dawno by nas przeniesieli" przyznaj się, niewiele czasu poświęciłeś kongresowi? 😃DDD
WP było chłopcem do bicia i celem flemu, także kongresowego regularnie. CO sprawiło, że liczba obrońców WP w kongo tak zmalała? Nad tym się zastanów, zamiast rzucać teksty o gadaniu bzdur.
Stawiam, że WP stwierdziło, iż szkoda czasu na walkę z wiatrakami.
Przykro mi, ale nie zgadzam się z Twoją opinią. WP walczyło o przetrwanie od wielu lat i przetrwało wielu burz. Ciekawe tylko jak miało przetrwać głosowanie w kongresie skoro WP jest raczej apolityczne i ma niewielu kongresmenów w swoich szeregach.
Twoje zdanie jest krzywdzące. Co Ty sama zrobiłaś, żeby obronić WP od ich likwidacji?
"WP jest raczej apolityczne"
Taa, bardzo.
[removed]
Donalbein: odpowiedz rzetelnie - czy WP jako grupa bojowa jest w stanie podejmować decyzje polityczne o swoim bycie?
Nie. Tak samo jak i pozostałe grupy bojowe jako grupy bojowe nie są w stanie.
Ale skoro twierdzicie, że PBG nie są apolityczne (bo niektórzy członkowie ich partii bawią się w polityków) to tak samo apolityczne nie jest WP.
to musielibysmy sie bawic w polityke, a dosc spora wojakow ma gdzies te poityczne gierki, gdzie kazdy chce tylko cos ugrac do swojej kieszeni
dla tego nie ma mnie w zadnej partii, bo to wstyd.
nie ma co dyskutowac - w kongu siedzą głownie czlonkowie PGB, czy PRYWATA decyduje o PANSTWOYM pod przkrywka "konga"
Mielismy to co wyroznialo nas na tle innych epanstw i zamiast o to dbac i promowac, to wiecznie lecial flejm szczegolnie ze strony tych, ktorym w erepie kasy nie brakuje i traktują panstwowe finanse jak swoje poletko.
[removed]
mialo byc "czyli" a nie "czy"
@tuxedoo
Na tych zasadach można powiedzieć że wszyscy są prywatą, więc prywata decyduje o wszystkim.
W teorii kongo i prezio (tak samo jak wszyscy obywatele) zyskują na tym kiedy państwo jest silne, i tracą na tym kiedy jest słabe (np. w formie bonusów produkcyjnych). Problem jest kiedy nikt nie widzi zagrożenia surowców, więc uważa "polska trochę słabsza czy też trochę silniejsza zasługuje na bonusy 10/10, bo "poland stronk", więc nie musimy się niczym zajmować, możemy grać w polityczne gierki".
Mam kilka teorii dlaczego kongo ssie (sam raz byłem to wiem w czym problem), największymi problemami są:
1) Zamykanie debat po X godzinach, włącznie z tymi "opiniowymi". Na kadencje będą może 2 sensowne debaty, trwające po powiedzmy 72h
2)Forum swoje erep swoje. MK powinien mieć zbiorczą PM, i informować nowych topicach
3)Wnioski o ukaranie. Co to jest, że ktoś kogoś oskarża że kogoś zacytował, 24h debaty, 24h głosowania plus sam fakt GŁOSOWANIA. W ePL wystarczy ze 50%+1 uzna osobę za winną i będzie ona musiała zapłacić karę. Albo inaczej, 50% może uznać karę za bezprawną a kara przejdzie.
Co to w ogóle za płacze że ktoś kogoś cytuje? Sytuacja powinna wyglądać tak:
X: Hej Y, wywal cytat, nie bądź świnia.
Y: Nie
X (w mediach): Pan Y to !@#$ bo mnie cytował bez pozwolenia i nie wywalił mojego cytatu.
I do opinii publicznej dochodzi fakt że Y jest !@#$% bo bezprawnie cytuje.
Po co wam kuwa to całe prawo? Ktoś kogoś zacytuje, to 40 kongo będziecie mobilizować? Powaliło was?
[removed]
W Kongresie jest aż 4 członków "Chromu" (na 73 miejsca). To daje całe 5% głosów.
NIe lubię być brutalny, ale co to ma do ssania
To, że (zapewne) dopisek o ssaniu dotyczył wcześniejszej części komentarza.
I co z tego ze 5%. O rozwiazaniu WP slyszalo sie od lat. I ty tez ssiesz mr D