Ani duży, ani mały- czyli jak to z tym BB naprawdę jest.

Day 1,824, 04:11 Published in Poland Poland by El Reto

Artykuł jest odpowiedzią na Taki duży, taki mały.... Chciałem swoje zdanie opublikować w komentarzach, ale limit 500 znaków nie pozwala na rozbudowaną wypowiedź (dodatkowo artykuł pozwala mi umieścić cycki na koniec).

Echhh... Nie ma to jak punkt widzenia laika.
Dam Wam małe sprostowanie i rzucę nowe światło na kilka spraw poruszonych w owym tekście.
Może nie wszyscy wiedzą, MENem opiekowałem się przez 4 kadencję i przez przynajmniej dwie intensywnie szukałem drogi do BB. Pomysły są, niektóre lepsze inne gorsze, ale wszystkie solidarnie czekają na lepsze czasy...

ePoland cannot into BB?
W Polsce nie ma już potencjału na BB. To już nie są czasy, kiedy po puszczeniu jednego demota czy kwejka do gry przychodzą tysiące ludzi. Teraz jest wręcz przeciwnie, takie próby spotykają się z krytyką użytkowników i jakby nie patrzeć mają rację. Co tu dużo mówić, gra jest ujowa i jeśli nie masz za grubego portfela żeby kupować golda to raczej dużo nie osiągniesz. Nie będę wkładał wysiłku w reklamę kiepskiej gry. I nie widzę też powodu, żeby marnować wysiłek innych ludzi- szanuję ich czas poświęcony grze i chcę by ich działania przynosiły wymierne efekty.
Jeśli znasz jakiś portal, na którym można zareklamować erepa za darmo i bez większego wysiłku, a ponadto dotrze ta reklama do więcej niż 100 osób, to poproszę linki na priv.
"Nasze państwo liczy ponad 38 milionów obywateli, a nas jest tylko 10 tysięcy… Coś tu się nie zgadza."
Beka.
Chiny mają ponad 1 400 000 000 (miliard czterysta milionów) w grze niewiele ponad 3000. Japonia ma ponad 100 000 000 (sto milionów) mieszkańców a tu nie ma nawet 700. Zdziwko, nie?
(Tu zostawiam wymowne niedopowiedzenie, nakłaniające czytelnika do samodzielnego wyciągnięcia wniosków).

No właśnie, BB i co dalej?
Obecnie, liczba młodych graczy, grających aktywnie jest na stałym poziomie- ok 25-25 osób. Jedni dorastają, inni przychodzą na ich miejsce.
Dalej mamy mały zabieg erystyczny i użycie dużego kwantyfikatora- "wszyscy" (ach, to obiektywne dziennikarstwo). Otóż nie. Bodajże wczoraj, gracz zarejestrowany tego dnia pytał się mnie o... geopolitykę ePolski. Nie sprawiał wrażenia zagubionego, dokładnie wiedział, co ma robić w grze. Ponadto, mimo mojej codziennej pracy z młodymi graczami nigdy nie spotkałem się z pytaniem typu "Jak pracować?", "Jak walczyć?", "Jak trenować?". Dominują raczej pytania jak spożytkować dobrze pierwszy gold, albo jak szybko się dorobić.
Nie każdy jest zagubiony, niektórzy są po prostu nieogarnięci.
Często też, spotykam się ze stwierdzeniem gracza (grającego 2-3 dni), że ta gra ssie, bo nie działa w niej moduł ekonomiczny a w militarnym nie ma szans, szczególnie w wyższych dywizjach. Najpierw Plato zrobi Nam ładnego, ciekawego eRepa w którym będę mógł rozwinąć się na każdym polu, potem zajmę się jego reklamą. Nie palmy resztek zainteresowania tej resztki ludzi w Polcsce zainteresowanej grą.

"Przywrócenie projektu „Mentor”"
Lolwut.
Jak można przywrócić coś, co działa?
Nie dość, że działa świetnie i lepiej niż kiedyś to do tego z błogosławieństwem i pomocą Plato.
Ale, żeby nie być gołosłownym powiem o tym parę słów.
Plato zaimplementował do gry specjalny moduł czatu. Jest on dostępny dla specjalnie wybranych graczy starszych- mentorów i każdego gracza do 21-go poziomu. W każdej chwili młody gracz może odezwać się do jednej z siedmiu osób z których przez większość czasu dostępne są przynajmniej dwie. Na swoje pytanie odpowiedź otrzymuje natychmiastowo, w razie wątpliwości może się dopytać. Od początku września pomogliśmy ponad 200 graczom, do dziś gra ok. 3/4 z nich.
Więc nie ma powodów do narzekania, eświat leży u stóp młodych, trzeba tylko chcieć.

Nacjonalizacja? Fuuuu!
Ostatnio namnożyło się fundacji. Pewnie dla tego, że gdyby można było, ludzie sprzedawaliby chleb za 0.00. Nie ma to jak hojność w czasie bogactwa, dlatego tak bardzo doceniam FPeD.
Nie widzę powodu by łączyć je w jedna państwową. Z zasady prywatne inicjatywy działają lepiej, niż cokolwiek co upaństwowione, więc nie psujmy tego. Reklama fundacji jest prowadzona ciągle pod szyldem patronatów. Sam ostatnio zadbałem, by linki do wszystkich fundacji były w jednym miejscu: [MEN]- Gdzie dostać darmowy chleb?

Pozostaje Nam polerować karty kredytowe czekając na treningi q5 i fabryki q8, albo po cichu liczyć na rewolucję.
Jak będzie? Tego nie wie nikt.

Na sam koniec dorzucę cycki, gdyż te od Cellomana są brzydkie.