[CP] Podsumowanie

Day 2,543, 12:44 Published in Poland Netherlands by Sarandir
Witam wszystkich bardzo serdecznie!

Czas mojej kadencji dobiegł końca. Z pewnością dla części osób jest to powód do radości, być może dla części jest to wiadomość smutna. Powinienem jednak podsumować ten miesiąc, gdyż wydarzyło się w nim bardzo dużo, choć nie zawsze jesteśmy w stanie dostrzec to już za pierwszym razem.


1. Sirius

Sprawa naszego obecnego sojuszu była zdecydowanie najważniejsza podczas tej kadencji. Przyszedłem jako następca El Reto, zgodnie pogardzanego przez kraje Auriusa. Za wszelką cenę dążył do zmiany strony (czy jak to nazwał "powrotu do normalności"), co zdecydowanie odbiło się na sytuacji dyplomatycznej naszego państwa. Niestety, swojego planu nie doprowadził do końca, co skończyło się tym, że Polska była niechciana przez kraje Asterii oraz odrzucana przez kraje Auriusa. Uwaga, unikam tutaj oceny słuszności działań Reto, gdyż przedmiotem tego podsumowania jest tylko i wyłącznie moja kadencja. Jednakże należy przypomnieć sobie naszą sytuację z początków października, aby dobrze zrozumieć jak wielka zmiana nastąpiła w nastawieniu sojuszników do nas. Zajrzyjmy jednak do mojej prezentacji wyborczej:

Niestety, Sirius jest tak skonstruowany, że jeśli Polska nie przeprowadza kampanii to państwa sojusznicze będą przegrywać. Nie pomogliśmy Hiszpanii w chwili, kiedy byli kasowani przez Serbów, co zostało odebrane negatywnie przez wiele państw na świecie. Rozpowszechniano opowieści o tym, że Polska interesuje się tylko własnymi bonusami.

Swojego zdania nie zmieniłem, a raczej jedynie potwierdziłem, że jest ono słuszne. Gdy dołączy się do tego niechęć sojuszników spowodowaną chęcią zdradzenia ich przez Polskę wychodzi nam bardzo nieprzyjemny bilans. Mój rząd zdołał jednak poradzić sobie z tym kłopotem, a sojusz uważany za "martwy" zadał Asterii potężny cios uderzając w samą Serbię. Spoland, o którym pisano, że od dawna nie żyje dzielnie tankował w bitwach. Cała Hiszpania zdołała się wyzwolić. Chorwacja i inne państwa, które posiadały do nas mało zaufania nabrały go na tyle dużo, aby razem z nami ruszyć na Asterię i święcić zwycięstwo. Widzimy różnicę pomiędzy bezsilnym, biernym Siriusem, gdzie jedni prezydenci obrażają drugich, a Siriusem, który jest w stanie się zorganizować i przeprowadzić porządną kampanię? Na to wszystko mieliśmy parę tygodni, ale zamiast rozwodzić się nad ogólną słabością woleliśmy wziąć się do pracy. Efekty są zdumiewające.


2. Bonusy

Bez zmian trzymamy 15/15 i to raczej się nie zmieni. Mamy na tyle bezpieczną sytuację, że jesteśmy w stanie bez problemu kontrolować swoje "kolonie" i jednocześnie prowadzić szerszą kampanię. To bardzo dobry znak, gdyż w tej grze osiągamy dzięki temu obydwa cele - dobrą zabawę poprzez pokonywanie przeciwników oraz prestiż i dominację ekonomiczną dzięki bonusom produkcyjnym. W czasie swojej kadencji nie utraciłem żadnego regionu, zyskałem natomiast tereny we Włoszech i Francji. Przeprowadziliśmy także reset determinacji w podbitych przez nas terytoriach, aby być lepiej przygotowanym do nadchodzących kampanii (jedna z nich nadeszła jeszcze w tej kadencji).


3. PCA

Sprawa, która wywołała wiele zamieszania. Wiele osób uznało mnie za zwykłego złodzieja, który ma ochotę dobrać się do kasy PCA. Miało to niewiele związku z prawdą, sytuację próbowałem wyjaśniać poprzez swój artykuł, ale wciąż nie wszyscy przyjęli do wiadomości moje przesłanie. Pomimo tego, iż jako CP często akcentowałem swoją swobodę przy podejmowaniu różnych decyzji z PCA rozliczyłem się jak uczciwy człowiek. Od początku powtarzałem, że zależy mi na tym, aby te środki jak najlepiej wykorzystać, gdyż trzymanie tego wszystkiego na koncie bojówki na rękę mogłoby być tylko komuś, kto chciałby zostać commanderem, aby za jednym razem to wszystko ukraść. I mogę powiedzieć, że starałem się środków tych używać rozsądnie - dałem zarobić członkom PCA, lecz CO ustawiane było w ważnych bitwach.

Mpumalanga, RPA vs Czechy - próba pozbawienia Czechy kongresu - 21 976 PLN

Chile vs Serbia - obrona Chile przed serbską napaścią - 38 185 PLN

Sardinia, Polska vs Serbia - atak Polski na Serbię - 158 188 PLN

Sicily, Polska vs Serbia - atak Polski na Serbię - 87 927 PLN

Calabria, Polska vs Serbia - atak Polski na Serbię - 9 547 PLN

Lower Saxony and Bremen, Polska vs Niemcy - obrona RW - 1 035 PLN

Razem: 316 858 PLN

Przepraszam tutaj za błąd sprzed paru godzin - nie doliczyłem jednej kampanii i dałem przez to zły shout. Suma pieniędzy na koncie PCA oczywiście się zgadza, dokonywałem korekty osobiście przed końcem kadencji.

Tyle pieniędzy otrzymali członkowie PCA, gdyż te pieniądze zdobyte zostały ich wysiłkiem. Na 1 dzień przed wystawieniem CO tylko dla PCA zamykano możliwość dołączania do tej bojówki przez osoby bez specjalnego zaproszenia, aby uniknąć sytuacji, w której wynagrodzenie otrzymywałyby osoby niemające związku ze zdobyciem tych pieniędzy dla PCA. Yarpen na bieżąco wszystko kontrolował, myślę, że potwierdzi moje słowa, iż rozliczyłem się uczciwie z pożyczonych i rozdanych pieniędzy.


4. Kampanie

Zgodnie z obietnicą, dbałem o to, aby obywatele mieli jak najczęściej możliwość brania udziału w polskich bitwach (bitwy z TP prawem obywatela!). Jedyny wyjątek stanowiły ostatnie dni turnieju, gdzie przy odpaleniu jednego RW musieliśmy ratować się CO - gracze preferowali bitwy ze statusem "epic". W związku z tym zdecydowaliśmy się do końca turnieju nie ryzykować w podobny sposób, stąd ta 3-dniowa przerwa.

Przez połowę kadencji przeprowadzaliśmy reset determinacji, który poszedł dość sprawnie. Dużo dobrej woli okazali nasi sojusznicy, którzy robili wszystko, aby niekorzystna dla nas sytuacja ekonomiczna trwała jak najkrócej. Reset dobrze przygotował nas do przyszłych kampanii, z których jedna odbyła się jeszcze podczas tej kadencji.

Atak na Serbię z pewnością był czymś, czego od nas oczekiwano w Auriusie od bardzo dawna. Nikt nie spodziewał się jednak, że Polska będzie na tyle odważna, aby to uczynić. Serbia nie była atakowana od wielu miesięcy i to nie bez powodu - każdy obawiał się jej ogromnej potęgi militarnej. Ponadto spekulowano o jakichś tajnych polsko-serbskich ustaleniach. Na przekór niedowiarkom, postanowiliśmy nie trząść portkami i stanąć do uczciwej walki, w której odnieśliśmy zwycięstwo. Pamiętajmy jednak, że kampania jeszcze się nie skończyła i wciąż należy walczyć za Polskę.


5. Przyszłość?

Wielu oczekiwało ode mnie, że podczas mojej kadencji zostanie utworzone THREE i doprowadzę do końca to, co rozpoczął El Reto. Większość rzeczy skomentowałem w punkcie pierwszym mojego artykułu, ale nie mogę sobie odmówić jeszcze jednej rzeczy. Czy ktokolwiek zwrócił uwagę na to kto był MSZ Serbii w tym miesiącu? Czy komuś mówi coś nick Bogohulja? Dla wszystkich, którzy zapomnieli o jego wyczynach zamieszczam parę informacji:


Ważna informacja z eRepublik Wiki: w styczniu 2014 roku Bogohulja był MSZ Czarnogóry. 10 stycznia przyjął serbskie obywatelstwo, aby jego artykuł, do którego link macie niżej zdobył większy rozgłos. Zebrał on wiele opinii dobrych jak i krytycznych. Kiedy HQ TWO dowiedziało się o artykule dSG Lord Farhan zbanował Bogohulję z kanału TWO na IRC (podobno na polecenie Propheta). Rząd Czarnogóry zażądał przywrócenia dostępu, lecz to nie nastąpiło, więc po 3 dniach zdecydował się opuścić sojusz. Dwa dni później TWO zostało rozwiązane.

Tak proszę państwa. MSZ Serbii został człowiek znany ze swojego anty-polskiego nastawienia, odpowiedzialny lub przynajmniej współodpowiedzialny za zniszczenie najsilniejszego sojuszu w historii Nowego Świata. Autor styczniowego, skrajnie anty-polskiego artykułu (jeśli ktoś jeszcze nie czytał/nie pamięta to tutaj jest link, za który został zbanowany z sojuszowych kanałów. Rzeczywiście, nazywanie ówczesnych sojuszników w ten sposób nie mogło pozostać bez kary i słusznie ją wymierzono. W odpowiedzi Czarnogóra zdecydowała się opuścić ACT, doprowadzając do kryzysu, który ostatecznie pogrzebał TWO i na nowo podzielił świat na 2 obozy.

Ten właśnie człowiek w gazecie MSZ oskarża mnie (choć pośrednio) o anty-serbskie nastawienie. Przepraszam bardzo, ale nie mogę przejść obojętnie wobec takiej kpiny. Mogę otwarcie powiedzieć, że mam w Serbii wielu przyjaciół, a także szanuję Serbię jako kraj, na którym można polegać. W chwili obecnej znaleźliśmy się w przeciwnych sobie sojuszach, ale walkę prowadzimy w sposób honorowy, szanując siebie nawzajem. Niestety, Bogohulja stara się zdyskredytować Polaków w oczach przeciętnego Serba, na co nie mogę wyrazić zgody i zmuszony jestem do sprostowania faktów. Po tak fatalnej kadencji na jego miejscu przeprosiłbym wszystkich i nigdy więcej nie brałbym się za politykę. Jednakże władza dla niektórych zbyt kusząca i SG Asterii woli nagiąć fakty dla usprawiedliwienia swoich katastrofalnych błędów w polityce zagranicznej. Nie ma jednak tolerancji dla tego z mojej strony.


7. Osobiste przemyślenia

Na koniec chciałbym dodać od siebie moje delikatne, osobiste przemyślenia. Mam wrażenie, że niektórym ludziom nie sposób jest dogodzić. W swojej kadencji utrzymałem 15/15, naprawiłem relacje z sojusznikami z Siriusa, przeprowadziłem porządną kampanię na Serbię, utrzymywałem stały kontakt z kongresem w ważnych sprawach państwowych, rozdałem wśród członków PCA ponad 300k PLN, dbałem o bitwy z TP, dbałem o częstą aktualizację MUDO PCA, a MON zorganizował znacznie większą ilość zbiórek niż w poprzednim miesiącu. Jedyną rzeczą, która w środku kadencji wyglądała słabiej była polityka informacyjna. Starałem się ją jednak poprawić pod koniec, aby choć trochę zmazać winę. Mimo tego wszystkiego, część osób uparcie rozpatruje tę kadencję w kategorii faila. Jest mi z tego powodu trochę przykro, ale mądry człowiek powiedział kiedyś, że dobro często zaczyniamy doceniać wtedy, kiedy ktoś nam je odbierze. Oby nigdy nie nastąpiły dla ePolski czasy gorsze, gdzie rzeczywiście będziemy musieli się martwić o wiele podstawowych spraw.

Serdecznie pozdrawiam,



(Były) Prezydent