To i ja wysmaruję oświadczenie. No EN .I.

Day 2,580, 02:23 Published in Poland Poland by Pierre Dzoncy

Za niecałe dwa tygodnie minie 5 lat od kiedy gram w to coś. Od początku jestem związany z Endecją. Partia ta miała wiele momentów dobrych, złych, nijakich... zawsze jednak stawiała dobro ePL ponad prywatę. Wczorajszym oświadczeniem w zasadzie zniszczono całą tą chlubną przeszłość i należy się odpowiednia riposta do tego czegoś, by mimo wszystko obronić resztki dobrego imienia czwartej z najstarszych partii w ePolsce.

Po pierwsze sytuacja ePolski jest taka sama od minimum roku. Gra ssie kule, kolejni CP wypruwają sobie flaki by nadrabiać braki kadr w kolejnych rządach. To, że dzięki odpowiedniemu lawirowaniu udawało się utrzymać bonusy jest i dobre i złe. Dobre - nie oszukujmy się - ze względu na to, że może kilku ciułaczy coś tam zarobiło. Złe - z całej reszty powodów, a nasza najbliższa kasacja będzie tylko ukoronowaniem tej wielkiej kupy.

Strach przed utratą kongresu? Czego tu się bać, JK na 100%. I tak nic sensownego poza wyciąganiem kasy z CT tam się nie robi. Tajne wątki na forach, bezsensowne głosowania. Totalny odjazd. Nie będzie po czym płakać. No może tylko, kilkudziesięciu bojowników o 5g i chwałę swojej NSDAP, KPZR, itd., nie osiągnie tego celu. Nie ma spiny.

Ad braku profesjonalizmu ND w przeszłości - ups, ale oświadczenie Beatki & Sarandira przebija wszystkie faile z przeszłości i w zasadzie mogę tylko pogratulować jeśli taki był cel. Jednym prostym artykułem przebiliście je wszystkie. Wspomniano 6 lipca - tak byłem wtedy SG Siriusa. Owszem udało się wtedy zawiązać koalicję Siriusa, Aurory (przez to, że byłem jednym z jej współzałożycieli wyglądało to całkiem sprawnie), Pacifiki i Root. Tylko podkreślmy - to od początku była współpraca na zasadzie doraźnych działań - wszystkich sojuszników. Sirius sam w sobie był chyba najgorzej zorganizowanym sojuszem w jakim kiedykolwiek przyszło mi działać, a widziałem ich jednak trochę. Co więcej i w tamtej lipcowej kadencji jak i późniejszych nic wybitnego znaleźć nie potrafię.

Zrzucenie całej winy na El Reto - starego endeka, na którego pod szyldem partii dla której w przeszłości zrobił masę dobrego i ciśnięcie w niego impiczami, które nie miały szans przejść jest po prostu poryte. Tak samo zresztą jest ze Sztandarem, też w przeszłości zrobił dla ND bardzo wiele dobrego. Gimby nie pamiętają. Ja owszem.

Podsumowując. Wisi mi czy najwięcej kongresmenów ma obecnie PI czy ND. Wisi mi to, że może nie będzie kongresu w tym miesiącu. Jedyne co mnie boli to to, że zasłużona dla ePolski partia, zamiast zachęcać do walki w kryzysowej sytuacji, bawi się w taplanie w polskim politycznym błotku. A jeszcze bardziej, że tłumaczy to coś na angielski tak by poszerzyć przekaz o obcokrajowców. Zawiodłem się - mam nadzieję, że po raz ostatni. A teraz do roboty, zamiast pisać gorzkie żale, Asteria sama się nie przegoni. Tym bardziej nie stworzymy, z wizerunkiem rozdartego wewnętrznie kraju, żadnego sensownego sojuszu.

Pozdro, Pierre