Ruda białogłowa i dwie ustawy

Day 1,213, 11:47 Published in Poland Poland by Qjon13

Witam po krótkiej przerwie
Ostatnio nie pisałem, mimo, że pojawiły się dwa nowe projekty ustaw. Nie pisałem, bo byłem troche niezdrów. Dziś postaram się to nadrobić.

Na początek projekt ustawy o referendum. Pełny tekst projektu jest dostepny tu http://www.erepublik.com.pl/index.php/forum/topic.html?id=8567. Oceniając całość muszę przyznać z bólem serca, że w wielu miejscach dzieło Sulmaha jest lepsze od mojej ustawy o referendum. Ma jednak parę wad, w tym jedną bardzo istotną. Chodzi mianowicie o art. 5 pkt 3:
"Głosowanie odbywa się poprzez wysłanie w grze PM z odpowiedzią na specjalnie przygotowanego do tego orga oraz przez potwierdzenie tego faktu na specjalnie przygotowanym kanale Irc #referendum."

Tu jest ból. Jeśli ktoś nie korzysta z irca, bo nie umie, nie może lub nie chce (jak Zafikel, szkoda, że już nie gra) to automatycznie odbieramy mu możliwość udziału w referendum. Wiem, że przepis (nie zapis!) dodano po to, żeby uniemożliwić kasowanie PM z głosami i przez to ograniczyć możliwość manipulacji wynikami, ale moim zdaniem sprawą ważniejszą jest umożliwienie głosowania jak największej liczbie graczy.

Druga wada też dość istotna to art. 6 pkt. 1
"Wynik referendum jest ważny jeśli zostało przeprowadzone zgodnie z zasadami, o czym każdorazowo decydują wspólnie Prezydent ePolski i Marszałek Kongresu."

Czyli prezydent z marszałkiem mogą zadecydować o nieważności referendum, nawet jeśli było ono zgodne ze wszystkim przepisami, zasadami rozsądku, kodeksem ruchu drogowego i książeczką zdrowia dziecka. Poza tym sformułowanie "wynik referendum jest ważny" jest trochę dziwne. Wynik referendum jest ważny, a samo referendum nie? Albo odwrotnie? Trochę pokręcone.

Ostatnia rzecz do której się przyczepię to art. 2. Wynika z niego, że obywatele nie mogą zgłosić wiążącego wniosku o przeprowadzenie referendum. Mogą ewentualnie zebraniu 250 podpisów (zwykła ustawa musi mieć tylko 100) wnieść wniosek do kongresu, który może wniosek odrzucić. Według mnie obywatele powinn mieć możliwość doprowadzenia do referendum bez pośrednictwa kongresu.

Mimo, tych błędów projekt jest dobry i sądzę, że na jego bazie powinna być uchwalona (w niedalekiej przyszłości) ustawa o referendum. Jeśli tak się nie stanie, przy najbliższym referendum, będzie flejm, że niewiadomo czy wiążące czy nie, że nieuczciwe, że za krótkie głosowanie, że za długie itp.

Teraz ustawa o dofinansowaniu młodych graczy. Pod względem formalnym jest ok. Moim zdaniem należy ją uchwalić, bo może pomóc młodym graczom, a podobno te przewidziane 3000PLN to psie pieniądze dla Skarbu Państwa. Jak się nie sprawdzi to ustawę zawsze można uchylić.

Najciekawsza jest jednak bitwa o to czy ustawa jest potrzebna czy też nie. Przytoczę może wypowiedź Muchozola z głosowania:

"PRECZ Z KOMUNĄ I PAŃSTWOWYM ROZDAWNICTWEM !

PRZECIW !!!

Muchozol
Ultraliberalny Kongresmen PPL"

Gdybym nie wiedział, co znaczy "ultraliberalny", wnioskowałbym z kontekstu, że to coś podobnego do fanatyczny. Odnoszę wrażenie, że PPL w ogóle, a Muchozol w szczególności tylko czyhają, kiedy ktoś zaproponuje rozdanie choć 1PLN ze Skarbu Państwa, albo podniesienie podatków, żeby oni mogli pokazać jacy to są "ultraliberalni". Sory za wychodzenie poza tematykę na której się trochę znam, ale ekonomia w erepie nijak ma się do realnej. Kto w RL dostaje po 30 dniach pracy dostaje dodatkową kasę przekraczającą jego miesięczne zarobki (HW w przypadku młodszych graczy)? Poza tym irytują mnie wszyscy mający monopol na prawdę i "jednyne słuszne" rozwiązania. W RL skarajny liberalizm prowadzi do tego, że bogaci są coraz bogatsi, kosztem wyzyskiwanych biednych. Może to trochę zalatuje komunizmem (którego również nie popieram) ale tak jest prawda. Po prostu nie popadajmy w skrajności. Chłopaki z PPL wyluzujcie. Przepraszam za polityczny komentarz, ale nie mogłem się powstrzymać. Obiecuję, że to ostatni raz.

A teraz patrzcie: