O starym HQ + Gorąca 18!
Kherehabath
Wszyscy piszą jak to źle jest w tym ONE i jak to HQ ssie i w ogóle jaka to żenua. No i jak tu się nie zgodzić? Na przestrzeni dziejów w ONE bywało lepiej i bywało gorzej. Bywało, że zasiadało w HQ banda impertynentów i idiotów - bywało, że HQ było trochę ogarnięte. Odwieczny spór między Serbami, Polakami i Węgrami o stołeczki w HQ zaczął się po raz pierwszy tuż po ustąpieniu po pierwszej 4 miesięcznej kadencji jako MC jednego z naszych dóbr narodowych jakim jest StrozeR. Wtedy też okazało się, że owszem StrozeR zgodnie z zasadami kultury przekazał wszystkie ownery włącznie z arkuszami do SG (Kulgar aka GregoryG), który na nowe HQ się serdecznie wypiął i postanowił sam decydować kto może być w HQ, a kto być nie może. To był może krótki taki incydent jednak dał nam pierwszy posmak władzy OLD FAGGOTS w HQ sojuszu. Później było takich przykładów setki ktoś dostawał veto na kandydaturę, komuś się obiecywało stołeczki, ktoś nie lubił prezia to mu kładł kłody pod nogi itd itp. Wyszło na to, że arkusze zrobiliśmy nowe, zostałem poproszony przez gid1 (ówczesnego SG) o dbanie o te nasze wszystkie dostępy i wynalazki i tak było przez pięć miesięcy. Po zdaniu arkuszy i dostępów serbom okazało się, że kolejna osoba ma syndrom "decydowania o tym kto może być w HQ wbrew woli prezydentów", ale o tym później.
Troszkę jeszcze wcześniej Polsce udało się przelobować na stanowisko MC staruszka. Dzięki jego poczynaniom udało się szybciutko rozbić podnoszący się właśnie na nogi sojusz na jakiś tydzień gdyż jak się okazało osoba ta nie pojawiła się na kanałach ani razu i o żadnej koordynacji nie mogło być mowy. A woził się z awkiem MC one jeszcze przez pół roku. Sława. No tak. Wina Polski. MC został angeldav i pełnił swoją funkcję rewelacyjnie choć nie był nam już do niczego potrzebny gdyż cała strategia sojuszu została oparta o bezpośrednią ingerencję Polski w konflikt Bałkański poprzez pierwszy w historii udział w mazaniu Rumunów. Oczywiście na początku trochę kulała Serbia ale ich prezydent kontaktował się z nami wyłącznie poprzez PM w grze (Cowboy from hell) i wszystkie plany wykonywać to był naprawdę majstersztyk - takl zresztą było i później w lipcu. Wystarczyła jednak rewelacyjna współpraca dwóch państw: Węgier i Polski aby sprawy w sojuszu miały się dobrze. Konflikty MKD były dla nas marginalne, Grecja była w rozsypce i na prośby MKD o pomoc z uśmiechem na ustach wysyłaliśmy 2 kille dla domknięcia bitwy. MKD trzepało z radości i dzięki temu mieliśmy stały napływ dość silnych mobili na nasze RW.
Złote czasy, a jak to w ONE gdy są złote czasy trzeba coś za przeproszeniem spierdolić. Tak jest zawsze. ONE wdrapuje się dzięki współpracy na szczyt by chwilę później spaść z głośnym hukiem. Jest to mniej więcej okres panowania Baltazara, gida, leopa czyli serbskie HQ i brak aktywnego prezydenta (najaktywniejszą osobą w serbii była vMOD Pati nawiasem z Polskimi korzeniami). Angeldav po zrażeniu do siebie hiszpanów (krótkotrwała kradzież pieniędzy po zakupie szpitala) jakoś odszedł na dwuklik, zostały jednak kontakty PL - HUN i tutaj dalej ten związek dwóch państw pchał sojusz do przodu. Naszym Preziem był Pierre wtedy, plan opracowany z wcześniejszej kadencji wspólnej wyprawy na nękające Hiszpanie hamburgery był dopięty na ostatni guzik i nic nie mogło się zepsuć.
Pierre wraz z Węgrami wykonał plan rewelacyjnie bez zająknięcia od A do Z. Serby w tym czasie pojechały Rumunie i z powodzeniem trzymały pod butem wymazaną Chorwację. Odcinając Węgry od konfliktu z Rumunami udaje się przez miesiąc budować wspaniały most do surowców i ONE okrąża ziemię.Serbowie na wschód. Węgry, Hiszpania, Polska na zachód. Hiszpania wymazuje z nami USA, później samotnie Argentynę. Oczywiście dzięki jawnej interwencji adminów (dane z egova: nawet 5k walczących dziennie więcej bez wzrostu populacji) dostaje nam się głównie dzięki odcięciu mostu w Burgeland - nie będę się o to kłócił - analizowaliśmy te dane dzień po dniu aż do wyłączenia API przez adminów po raz 1 po wysypie ticketów - chcecie to wierzcie - nie chcecie to nie - stare dzieje. I zaczyna się konflikt, zaczyna się upadek. Zagrożenie utraty surki dla Węgrów, olanie RW Chińskich i w rezultacie mijamy się o dwa regiony z historycznym mazaniem. Próba oddania i utworzenia przejścia dla Polski - i znów Węgry i Serbia miały co innego do roboty bo odżywał konflikt Bałkański.
W rezultacie po wielu kłótniach HQ z własnymi państwami - bo konfliktu nie napędzała strona Polska, która w mazaniu Chin nie miała żadnego dosłownie interesu (bo plan zawierał tylko zahaczenie, a realizacja planu StrozeRa obejmowała to z czego nabijaliście się po nieudanej próbie Mańka - tak tak - różowy pierścień), nie otrzymujemy pomocy w silnych RW (po tym jak to Polacy śmieli podnieść rękę na Chorwacje i wygonić ich z Słowacji) na koniec kadencji i tracimy 10/10. Serbia dodatkowo kłóci się z Pakistanem, Indiami i Iranem o Sindh bo Serbia chciała historyczną chwilę posiadania tego regionu powtórzyć kosztem Pakistanu, a najbardziej kosztem Iranu, który wtedy ten skrawek posiadał. Na wszystko chrapkę miały Indie, które pomagając nam w rozbiorze Chin miały ten region otrzymać także. No tak. Tyle ilu było SG wtedy na raz tyle było koncepcji. proONE się praktycznie rozpadło. UK nie udała się wyprawa po kanadyjskie surowce, które im zwolniłem i także nie było im do śmiechu bo Irlandia wraz z Kanadą pokazała pazurki po raz pierwszy. I nie miał im kto pomóc.
Kolejne miesiące to pasmo dyplomatycznych faili HQ. Zresztą stałe utarczki miedzy państwami ONE, a proONE to był chleb powszedni i to także był kamień milowy do rozpadu tej pierwszej prawdziwej siły sojuszu. Chociażby kebaby i Hiszpania, ABC i Szwecja (tutaj nie bez winy jest także Polska). Choć było jasne, że te konflikty doprowadzą do osłabienia sojuszu i wewnętrznych rozłamów niektórzy z uporem maniaków dążyli do zaognienia konfliktów. Jak pisałem tam już gdzieś na początku naszemu kolejnemu SG odwaliło o dostępy chodzi o Leopa (wtedy grał pod innym nickiem). Zniszczył on prawie całkiem relacje z proONE, kanały, arkusze, boty, automaty. Oczywiście w tym czasie udało nam się za sprawą zmian w mechanice po raz kolejny wspiąć na wyżyny jako sojusz ale nie było prawie żadnej współpracy i długoterminowych planów. Wszystko było klepane jak chleb powszedni nikt nie wychodził z inicjatywą. Aż właściwie do czasu SG aViego, któremu owszem udało się odbudować bardzo ale to bardzo dobre relacje z państwami ABC, Iran, UK ale przy okazji doszło do ultimatum po którym obóz proONE ostatecznie opuściła Turcja. Dało się inaczej mówią niektórzy, inni mówią, że się nie dało. Ja odradzałem ten krok i choć jasne było, że utracimy któreś państwa to jednak wybrałbym foszki Turków niż Iranu, bo jak się później okazało mieli ich jeszcze więcej. No i stało się wielkie zło na pół roku! Turcja to jednak był wielki kombajn. Pustogłowy ale nie zdradliwy. Dopóki jawnie nie wystąpiono przeciw nim trzymali się blisko i odpłacali się naprawdę sowicie. Jak się okazało ostatnio za mniejsze przewinienia nasi kochani przyjaciele z MKD potrafili narobić dużo więcej złego.
Minęło troszkę czasu, niby tam figo fago coś się działo ale nie za bardzo byłem w HQ żeby się interesować aż w końcu doszło do największego faila: wykradnięcie dostępu do konta SG zarówno w grze jak i na ircu. Tak jest wypierał się i będzie się wypierał do dziś jednak wszystko było jasne. Jak się do pastebina kopiuje logi z całego kanału wraz z identem do którego hasło było takie jak i w grze to jasne jest, że ktoś może to ogarnąć. Pierwsze plany odłożenia na bok konfliktu Bałkańskiego i zapewnienie sobie względnego spokoju poszły w diabły. Jak się tak teraz zastanawiam to przy rozmowach i teraz i wcześniej tylko jedna osoba brała udział. Obecny DIR wcześniejszy SG. Może to sabotaż? Nie wiem. Od tego czasu nie mam kompletnie nic z tymi partaczami wspólnego i pewnie większość ogarniętych osób starszej daty z Polski już tam nogi nie postawiło. Dlatego też konieczne było zapchanie dziur w HQ Macedończykami co generalnie nie było mądre, nigdy nie dawaliśmy im nic więcej niż dDIR (żeby pisał arty) gdyż nie byli państwem na prawach założyciela. No ale długo by o tym pisać.
Jak to było kiedyś i jak jest teraz? Jest podobnie. Ten sojusz nie potrzebuję HQ tylko potrzebuję aby prezydenci się znali i sobie ufali. Oczywiście koordynacja jest mile widziana ale zaznaczam, że przez około pół roku 16-letnia dziewczyna piastowała funkcję MC, nieczęsto zmieniała prio, dostawaliśmy solidnie po dupie, a dalej HUN-SRB przepychali ją na stanowisko - więc widocznie nie jest tam nikt ogarnięty potrzebny.Tak by trzeba było wywnioskować. Bo skoro MC nie ma planu, skoro nie grzeszy jakąś uber aktywnością to wtf? Gdyby prezydenci umieli sami z sobą współpracować. Gdyby mieli do wyboru kompetentne osoby. Gdyby propozycje padały dla świeżych, a nie znudzonych już kadencją graczy. Wtedy by to miało sens. Od dawna nie udało się takiej nici współpracy między preziami nawiązać stąd też jest jak jest. ONE to militarnie bardzo silny sojusz ale zawsze znajdzie się koalicja, która przegłosuje idiotów do HQ. Co jest najśmieszniejsze? Chyba po dziś dzień HQ wybiera stara kadencja - bardzo często jest to osoba skłócona z przyszłym rządem, Rządem z którym musi cały miesiąc współpracować.
Także ja rękami i nogami podpisuje się pod NWO. A ONE HQ bym wieszał na drzewach.
Na koniec w opozycji do Parszywej 13, która zawiera czarną zgermanizowaną owce po praniu zapraszam wszystkich do wstąpienia w ugrupowanie Gorąca 18 (bo wolimy na legalu). Jeśli w każdej bitwie w której bierzesz udział jesteś co najmniej top 6 (jak ja) to nadajesz się!
Pozdrawiam
Comments
Pierwszy, bo skonczylem kurs ultraszybkiego czytania bez zrozumienia
o/
!mordor
Goraca 18 o/
Widzę, że jesteś początkującym redaktorem. To fajnie, że jeszcze komuś się chce zaczynać, ale jest jedno ważne "ale" (bo ogólnie chyba art super - mało kto z nowych może coś powiedzieć o HQ). Chodzi o formatowanie. Podziel tekst na akapity, spróbuj użyć italiki (kursywa). Możesz też dodać jakieś obrazeczki, fajnie się wtedy czyta.
I jeszcze jeden mały szkopuł. Spróbuj rozwijać skróty, nie każdy wie (szczególnie nowy) ocb.
Tak czy inaczej, powodzenia na początek i oby tak dalej!
Artykuł jest dla zainteresowanych. Nie wymaga formatowania. Zawiera jedną garść suchych informacji o których większość pewnie nie wiedziała i drugą garść własnych opinii. Można przeczytać jednym tchem lub wybiórczo.
o/
nie ma pozdrowek, nie ma vota;C
"moje kochane turaski" zadal lekki cios w plecy CP i ex-CP, wynik tej przepychanki ukaze kto tak naprawde ma wplyw na ePL...
Wolę gorące 20-24.
Mi się podoba.
O staruszek chyba nie przeczytał do końca arta.
"Jego kochane niemaszki" zadawał ciosy koledze z WP bo ten śmiał zmienić bojówkę. Jakież to przykre.
No właśnie, myślę, że inaczej jak jednym tchem się nie da. Wybiórczo z powodu formatowania. Milszym dla oka jest tekst estetycznie ułożony niż zbitek słów. Uważam, że taki zabieg jest gestem w stronę czytelnika, obojętnie kim by był, nawet tym nieszczególnie zainteresowanym. Ładnie ułożony tekst jest łatwiejszy do przeczytania, łatwiej w nim znaleźć najważniejsze informacje, poszczególne wątki, szybciej się czyta oraz można go czytać "wybiórczo".
Dobra już nie narzekaj podzieliłem troszkę tekst gdyż uznałem swój błąd. Dzięki za sugestię.
nie czytam!
vołt
Jest parszywa 13 gorąca 18 to ja robie nudna 60 wszyscy którzy wbijają według rozkazów mon tyle ile mogą zapraszam do nudnej 60!
Co to artykułu sam nie wiem czas pokaże... wszędzie dobrze gdzie nas nie ma....
z tego co piszesz problemem jest HQ a nie ONE, czyli zmienić model zarządzania z niepraktycznego SG, MC, DJ, WTF (Komisja Europejska) na szybki i decyzyjny ala NATO (państwa zalożycielskie + losowo przedstawiciele pozostałych), spotykają się CP, rozkminiają, negocjują i wydają rozkazy.
Po co jakiś SG???
Ниче не понял, но одобряю.
Mizeroi HQ jest największym problemem. I rozkład sił w sojuszu który może HQ przegłosować.
Dużo interesujących faktów, w dodatku opisanych w niepodrabialnym stylu Kherego : )
Tylko co dalej?
Oszukałeś mnie! Myślałem, że będzie zdjęcie na koniec... ;d
Pięknie : )
"Także ja rękami i nogami podpisuje się pod NWO." - dlaczego zmieniles ONE na NWO? aaa rozumiem probujesz wyjac sztylet..
Albo to jest proste albo ja : P
Państwa założycielskie: PL, HUN, SRB, ESP mają po dwa głosy.
Z pozostałych państw ONE każdy ma po 1 głosie
Zamiast SG wybierany jest sekretarz, który dba o organizację spotkań i takie przedstawienie problemów, by każde można było poddać pod głosowanie, tj. przedstawia listę prio i jest głosowane za albo przeciw, następna sprawa, etc.
Jednak urojenia to Ty będziesz miał zawsze. Sztylety to jak już pisałem ty umiesz wbijać prezydentom, następcom prezydentów itd mnie w swoje prostactwo nie wciągniesz. Jeśli nie potrafisz sprawdzić jaki jest wydźwięk tego artykułu bo nie potrafisz czytać to generalnie każde użyte słowo będzie mogło Ci przeszkadzać.
Mizeroi jasne, generalnie widzisz, że nawet staruszek nie widzi różnicy między ONE - sojuszem jaki został uformowany z początku, a ONE jakim się stało - na tyle, że trzeba specjalnie dla niego zmieniać nazwę na robocze NWO bo nie widzi z kontekstu o co kaman. Może zmacedoniał po zgermanieniu.
Cofnąć się decyzji nie da, a jakiś debil dał niektórym prawa założycielskie. Z tego bagienka też śmierdzi ale że się tak wyrażę nie najbardziej.
Dla mnie ONE nie istnieje już.
a co to jest ONE?
Jednym tchem - Mizeroi podsumował co najważniejsze. Rozkmiń, Khere - wojsko i kasa są przy CP, nie w HQ. Jeśli HQ jest niewydolne a współpraca między CP jest do wykonania... wniosek jest prosty, niekoniecznie trzeba niszczyć ONE, starczy hmmm... krąg wewnętrzny? A jak komuś nie pasi, niech spada.
Alternatywa dla totalnego wycofania się, nie mówię że lepsza, ale imo do zrobienia.
Dojrzała 40
Dołącz już teraz!!!
don't you MKD me - say Fyrom
Tremeda nie mówię nie bo sam ukazuje, że się da mimo różnych idiotów w HQ (patrz staruszek) z tym, że to od dawna wiedzieliśmy w rządzie. Ktoś próbował, ktoś mkd poprzezywał, coś tam się nie udało. Od dłuższego czasu preziowie nie potrafią utworzyc tego co było kiedyś. Jeśli spróbują jeszcze raz to nikt nie będzie miał za złe. W końcu się to po prostu powinno znudzic.
o/
ONE jest nie do ruszenia jeśli chodzi o zmiany.
Pamietam jak byłem vMSZ to rozmawialem z Lastem ad. reform, odpowiedz byla prosta i znalazla swoje potwierdzenie pozniej - one jest niereformowalne, bo "oldfagi" nie pozwolą na to.
Cały czas się o tym przekonujemy, walczac z wiatrakami od miesięcy...
To może czas odkurzyć naszych oldfagów?
vołt
LoL wszyscy jesteśmy w 'top6'
Zerwać wszystkie MPP i Free For All 😃
"Na koniec w opozycji do Parszywej 13 (...)"
Bedziecie bic po przeciwnej stronie?
gdzie ta 18stka?
"Ktoś próbował, ktoś mkd poprzezywał, coś tam się nie udało."
i dlaczego takich ludzi sie bierze do rzadu?
Jak zwykle sciana tekstu jakie to ONE jest zle, a ja wspanialy. Najpierw ogarnijcie swoje podworko a potem wychodzcie do ludzi. Bierzecie do rzadu trolli, ktorzy prowokuja naszych SOJUSZNIKOW a potem dziwicie sie, ze jest takie a nie inne podejscie. HQ to tylko czesc "mocy" ONE, jak spoleczenstwo danego panstwa bedzie mialo na nas "focha" to zadne odgorne rozkazy nie pomoga.
Jezeli juz przyleca to walna ale raczej po drugiej stronie.
Mam serdecznie dosc robienia z buzi dupy, bo znowu wychodzimy na najgorszy eNarod, ktory nie jest w stanie krytycznie spojrzec na swoje wlasne podworko a wytyka wszystko wszystkim do okola.
Zwyczajnie Wam sie tam chyba nudzi na tych rzadowych stolkach.
Temat orgow - nierozwiazany, nowy system dofow, jakakolwiek zmiana zeby wykorzystac potencjal 1-2 dywizji (BRAK), prezydent publikujacy jakies smieciowe logi, MON (Syrkius - nie wiem czy jeszcze jest) trollujacy MKD. Mur w polskich RW - 70-80% (jakakolwiek akcja edukacyjna - BRAK).
Zrobicie cos sensownego w tym miesiacu?
Pryq nie ty będziesz decydował co jest sensowne.
HannibalBarkas tylko odrzucamy ideologie prania brudów staruszka w tej elitarnej grupie. Tym samym stoimy w opozycji do ideologi, która pozwala mu się wybielac. Pozatym my zawsze jesteśmy top 6 o/
pryq jak ty przestaniesz wbijać BH przeciw sojusznikom i ePolsce...
Pryq earned a Battle Hero medal. 8 minutes ago
The Battle hero achievement was awarded for dealing the highest influence in the battle of Poitou Charentes for France against Poland.
francuzi nie zdobyli nawet punkcika a bh bylo bardzo tanie, jezeli nie ja,wbilby je inny gracz.
To tyle ode mnie, moze teraz podyskutujemy o konkretach (bez przerzucania pileczki).
"Pryq nie ty będziesz decydował co jest sensowne."
No sek w tym, ze to ja bede decydowal co WEDLUG MNIE jest sensowne. Pojecie "sensownosci" to akurat kwestia totalnie subiektywna i moze przybierac calkowicie inny wymiar dla innej osoby. Pala z logiki...
To teraz czekam na to co W OGOLE zrobiliscie.
Khere, sęk w tym, że jak czytam kolejne wypowiedzi naszych liderów, wszystko już postanowione i gotowe do odpalenia. Czekają tylko na reakcję opinii publicznej, bo nie widzą najwyraźniej, że opinia owa temat ma generalnie dość głęboko, nie licząc oczywiście paru malkontentów, vide tam wyżej 😉
Tremeda, jak sie spoleczenstwo od miesiaca karmi wypocinami antyONE to sie lemingi w koncu przekonaja, wezma szabelke w dlon i rusza ochoczo na aktualnych sojusznikow.
Czyli nic nowego
nom, ziewik 🙂
Is ONE or is gONE? To drugie chyba.
No to teraz duzo pracy przed CP/MSZ zeby poukladac relacje z poprzednimi i nowymi "przyjaciolmi" i MONem, zeby policzyc jakie kuku mozemy sobie potencjalnie zrobic.
A zmiana sojuszy - normalna sprawa... Daleko nam do jednego z "cudow domu brandenburskiego". To dopiero byl cyrk.
Trzymaj MC lub SG zrobi sie klika paru osob przy stolku.
Zrob model okraglego stolu, to co miesiac nowe osoby beda musialy sie dogadac, jak tu dotrzymac dlugodystansowego planu? Zrobic znow SG, MC DIR, czyli wrocimy do punktu wyjscia.
Gdzie lezy zlota granica miedzy skutecznoscia i uczciwoscia w sojuszu?