O konstytucji słów kilka (a także rude dziewczę w stroju zdecydowanie letnim)

Day 1,195, 11:00 Published in Poland Poland by Qjon13

Witojta!
W poprzednim artykule obiecałem sporządzenie i opublikowanie założeń konstytucji. Jednak (niespodzianka) założeń nie będzie. Dlaczego? Ano dlatego, że po przeczytaniu dotychczasowych projektów konstytucji i dyskusji o nich (dzięki za radę Tremeda) doszedłem do wniosku, że konstytucja spisana, jako jeden akt (czyli konstytucja formalna) nie jest nam, epolakom potrzebna. Wiele zagadnień, które powinny znaleść się w ustawie zasadniczej jest obecnie uregulowanych w ustawie o funkcjonowaniu kongresu, ustawie o nadawaniu obywatelstw, ustawie o marszałku kongresu albo po prostu w mechanice gry, jak na przykład prawo wyborcze. Napisanie konstytucji wymagałoby, albo zawartego w niej odesłania do tych aktów, albo napisania całego prawa od nowa. Znając niechęć naszych nowych-starych kongresmenów do wprowadzania jakichkolwiek zmian (nawet dobrych), jest to raczej niemożliwe.

Co proponuję zamiast konstytucji w formie jednego aktu? Konstytucję materialną czyli coś na kształt konstytucji Wielkiej Brytanii. Oni nie mają tam konstytucji jako jednego dokumentu, ale wiele różnych aktów i precedensów. I tak dla przykładu: Wielka Karta Swobód z 1215 r., Habeas Corpus Act z 1679 r., Bill of Rights z 1689 r., czy przepisy reformy wyborczej z 1832 r. Te akty, a także wiele innych ustaw oraz konwenansów konstytucyjnych i precedensów w sumie składaja się na konstytucję. Jej zaletą jest na pewno łatwość zmiany i dostosowania do nowych warunków.

Coś podobnego chciałbym zaproponować dla ePolski. Tzn. oprócz wspomnianych wyżej ustaw, należałby dodać nastepujące akty, w celu uregulowania wszytskich spraw, które powinny znaleść się w konstytucji.

1. Ustawa o referendum. Jak widać na przykładzie referendum o wyjściu z edenu, samo referendum jest potrzebne, a uregulowanie prawne tym bardziej, ponieważ pojawiło się sporo wątpliwości co do możliwości manipulacji wynikami. Założenia ustawy:
-referendum jest wiążące (bo niewiążącego nie ma sensu robić)
-referendum może ogłosić prezydent lub marszałek kongresu z tym, że marszałek wyłacznie na wniosek 5 kongresmenów
-referendum w formie PM wysyłanych na określonego orga specjalnie w tym celu utworzonego

2. Ustawa o ministerstwach. Wydaje mi się, że jest potrzeba, wyraźnego rozgraniczenia "co jest czyje" w stosunkach rząd-kongres. Szczególnie, jeśli chodzi o MON, WP i kompetencje kongresu wobec tych dwóch instytucji. Tu tylko jedna moja propozycja: MON i WP podlegają wyłącznie prezydentowi i kongresowi wara od tego. Czyli tak jak de facto jest obecnie. Jednak uregulowanie tego w ustawie pozwoliłoby uniknąć takich dziwolągów jak ustawa o rozwiązaniu WP.

3. Ustawa o źródłach prawa. Czyli regulacja, jakie są akty prawne i jaka jest ich hierarchia. Teraz np. mamy rozporządzenia ministerstw, są wzięte z Księżyca. Nie wiadomo też jakie jest miejsce tych rozporzadzeń wobec ustaw. Tak więc nic nie stoi na przeszkodzie, żeby prezydent wydawał rozporządzenia sprzeczne z ustawami, a także uchylające ustawy.

Tyle na dzisiaj, dziękuje za uwagę, zapraszam do komentowania. Ale przedtem jeszcze:


Gazety rządowe
Poniżej linki do gazet rządowych, ich subskrypcja zapewnia dostęp do najświeższych informacji na temat funkcjonowania ePaństwa.