Dziewczyna o kasztanowych włosach

Day 1,228, 10:53 Published in Poland Poland by Qjon13

Dzień dobry
Nowa kandencja, nowe pomysły, nowi kongresmeni, nowe tematy do artów. Kongresmen susz456 rozpoczął (obszernie i interesująco uzasadniając swój wniosek) debatę na temat uchylenia ustawy o nadawaniu obywatelstw http://www.erepublik.com.pl/index.php/forum/topic.html?id=8613. Sądzę, że debata była potrzebna, ponieważ reforma systemu nadawania obywatelstw jest konieczna. W zasadzie nie chodzi o samo nadawanie cs'ów, bardziej o możliwość ukarania kongresmenów notorycznie łamiących postanowienia ustawy.

Mam w tym temacie propozycję. Kongresmen Szakul321 zgodził się wrzucić mój projekt ustawy o karach do debaty w kongresie.http://www.erepublik.com.pl/index.php/forum/topic.html?id=8620&p=1#p109397 Pozwoli on na bardziej dotkliwe niż dotychczas ukaranie kongresmenów łamiących postanowienia ustaw i może sprawi, że ktoś powstrzyma się od łamania prawa w obawie przed karą.

Ale w zasadzie nie o tym dziś chciałem. W omawianej debacie pojawiło się kilka interesujących wypowiedzi kongresmenów, nad którymi chciałby sie teraz poznęcać

1. Mówi Tyron😛
"Ale po złamaniu tej ustawy delikwent powinien od razu dostać bana na ircu kongresowym oraz stracić dostęp do forum kongresu. Bez żadnego głosowania, od razu out."

Zastanawia mnie ta wypowiedź. W szkole kładzie się do głowy, że Rewolucja francuska wybuchła m. in. dlatego, że każdy obywatel, w każdej chwili, mógł być wtrącony za nic do więzienia i nie wyjść stamtąd do końca życia. Z nowszej historii można przywołać doświadczenia PRL, gdzie prawo do sądu też nie było respektowane. A tutaj Tyrond proponuje przeniesienie tych rozwiązań do erepa. Skoro mamy tu mieć "the new world" to nicech będzie on lepszy od RL. Każdy musi mieć prawo do obrony i wyjaśnienia swojego postepowania, a następnie do sprawiedliwego osądzenia przez kongres (który, jest sądem mocno niedoskonałym, ale cóz poradzić). Bo co z kongresmenami, którzy przyznali obywatelstwo w dobrej wierze? Czy należy ich karać tak samo jak tych, którzy cynicznie sprzedają obywatelstwa?

2. susz456:
"Dwa to edukacja młodych kongresmenów - wątpię, aby "młodzik" czytał dziennik ustaw, więc i z tego punktu widzenia ta ustawa nie ma głębszego sensu. (...) Natomiast napisanie FAQ dla młodych kongresmenów to dobry pomysł, pod warunkiem, że będzie to krótkie i treściwe."

Jak młodzikowi nie chce się za te 5g przeczytać ustaw, to nigdy więcej nie powinien znaleść się w kongresie. Kongres to nie same przyjemności, medal do kolekcji, ale chyba też jakieś obowiązki, w tym obowiązek bycia kompetentnym. Dziwi mnie również ta do dłuższych tekstów. Co to za problem przeczytać kilka stron? Zgadzam się w całej rozciągłości z tym co powiedział Mr Grandma komentując tego posta. Biję mu brawo na stojąco i całuję sygnet. Sam bym tego lepiej nie ujął.

Mam jeszcze jednen argument przeciwko uchyleniu ustawy o nadawaniu obywatelstw. Reguluje ona kto jest obywatelem Polski. Ktoś powie: "do tego nie jest potrzebna ustawa, mózg chłopie mózg". No dobra, a co w sytuacji gdy będą zbierane podpisy pod obywatelskim projektem ustawy? Polacy z obcym cs'em mają prawo poprzeć taki projekt czy nie? A The German Eagle? Co z nim? Mamy ustawę mamy zasady. Nie mamy ustawy poruszamy się po omacku.

Postawa kongresmenów to taka taktyka strusia. Ustawa szwankuje? To uchylić! Tak jest nałatwiej, spróbować wymyślić jakiś sposób na naprawę to jednak wymaga pewnego wysiłku, a tego część kongresmenów boi sie jak ognia.

Tyle na dzisiaj. Ciekawym jak się ta sprawa rozwinie. Teraz popatrzcie proszę: