[CP] "... in errore perservare stultum"

Day 3,257, 15:32 Published in Poland Poland by Kh3rs
Dobry wieczór, Polsko!

Zapewne bardziej ogarniający gracze doskonale wiedzą, o czym będzie ten artykuł. Polecam przede wszystkim hejterom przeczytanie go, a dopiero później wyrażenie jakiejkolwiek opinii. Zapraszam do lektury.

Jak wiecie, bo wiadomość obeszła już cały świat, zapewne zostałem nazwany Cw3lsem, Crolakiem, Chorwacką k**wą i tak dalej. Nie wiem, jakie epitety jeszcze wymyśliliście, nie czytałem ani artykułu El Reto, ani komentarzy w debacie w Kongresie. A skąd się to wzięło? Wszystko za sprawą tego - propozycji prezydenta Chorwacji dotyczącej Mutual Protection Pact między naszymi krajami.

Jedni trzymali kredens, inni poszli na melo i zapomnieli, jeszcze inni po prostu nie ogarniali. I tak jak tamtych wyzywacie do dziś, tak samo mnie pewnie po wieczne czasy wyzywać będziecie od Crolaków (chociaż zaczynałem grę, gdy to stwierdzenie dopiero powstawało i nie miałem z nim nic wspólnego). Powód, dla którego wynik ustawy w grze o sojuszu między Chorwacją, a Polską stał się taki, a nie inny, jest bardzo prozaiczny. I tu przestrzegam wszystkich przyszłych Prezydentów i Kongresmenów ePolski. Nie korzystajcie z serwisu eRepublik na tablecie czy telefonie lub czymkolwiek innym z ekranem dotykowym. W ten właśnie sposób, przez przesunięcie ekranu kliknąłem nie ten przycisk, co trzeba. Wiem, jest to bardzo głupie, ale tak się stało. I tak jak wspomniani wyżej trzymali kredens babci, a inni poszli na melanż, tak ja będę "tym od missclicka". A dlaczego?

Bo my, Polacy, jesteśmy mistrzami zapamiętywania błędów, wypominania, wytykania, obrażania i wyzywania. Nie potrafimy wczuć się w czyjąś sytuację. Nie jesteśmy świadomi tego, że po drugiej stronie ekranu siedzi Człowiek, a nie pozbawiona emocji maszyna. Traktujecie ludzi jak przedmioty, którymi bezceremonialnie i bezkarnie można pomiatać i wyzywać od k**ew. Drogi Polaku! Ciekaw jestem, czy wy masz tak wspaniałe życie prywatne, że wszystko Ci wychodzi i wydaje Ci się, że wszyscy mają tak fajnie. Ciekaw jestem, czy nie masz żadnych problemów poza tym, że ktoś inny popełnił błąd i przychodzi niesamowita i niepowtarzalna okazja, by się na kimś wyżyć. Ciekaw jestem, czy nigdy nie popełniłeś błędu, który niósł za sobą katastrofalne skutki. Może w końcu przyszedł czas na to, by przyjąć Nowe Zasady?

[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=z20tcFFJ3hM[/youtube]

W związku z całą zaistniałą sytuacją (która na ten moment jest już opanowana) przepraszam wszystkich, których zaufanie nadwyrężyłem. To potknięcie było z pewnością bardzo duże i gdyby nie przemyślenie na spokojnie całej sytuacji, pewnie inaczej by się ona skończyła. To wszystko, co mogę zrobić dla Rządu i Obywateli naszego kraju. Przeprosić.

Jest jednak kilka plusów tego zdarzenia. To, co najwspanialsze w całej sytuacji to przede wszystkim wsparcie od części Rządu i ze strony sojuszu Pacifica.

Zaraz po tym, jak zagłosowałem na "tak" zwróciłem się do Administracji eRepublik oraz do Sojuszu o pomoc. Otrzymałem informację, jak naprawić mój błąd z jak najmniejszymi stratami. To samo obiecałem Rządowi. Ja zepsułem, ja naprawię. I tak się stało. Zaraz po podpisaniu MPP z Chorwacją zaatakowałem region na Białorusi, która jest sojusznikiem Chorwacji. W ten sposób MPP z Chorwacją zostało zerwane. Trwało jakieś dwie minuty.

Ogromne podziękowania w całej tej sytuacji należą się ludziom z Sojuszu, którzy, w przeciwieństwie do polskich hejterów, zrozumieli sytuację i zamiast wzniecać gównoburzę powiedzieli, co robić. Nie mniejsze podziękowania należą się również dwóm osobom z Rządu: kamysje oraz Kasi59, którzy nie napisali ani jednego złego słowa. Za to wsparcie bardzo serdecznie Wam dziękuję. Najlepsze, co mogliście wtedy zrobić - zrobiliście. Nie odwróciliście się i nie powiedzieliście "pi***olę, nie robię, rób sobie sam".

W Kongresie trwa debata, a jutro rozpocznie się głosowanie na temat odwołania mnie z funkcji Prezydenta i Dyktatora naszego Kraju. Nie wiem, jak ono się zakończy, natomiast zgodnie z obowiązującymi przepisami poddam się impeachmentowi, jeśli zajdzie taka konieczność. Zwracam się jednak z uprzejmą prośbą do Kongresmenów. Mianowicie proszę Was o wyrozumiałość. Zanim zagłosujecie, odpowiedzcie sami sobie na pytanie: co w życiu spieprzyłem, a tego skutki odczuwam do dziś? Wiem, że im jesteście starsi, tym więcej jest takich sytuacji. Wierzcie mi, że życie przyniesie jeszcze więcej.

Drodzy Polacy, nawiążę jeszcze do wcześniejszej części artykułu. Pamiętajcie o dwóch zasadniczych rzeczach. Po pierwsze, po drugiej stronie ekranu też siedzi Człowiek i należy mu się szacunek. Życie bardzo niewielu z nas usłane jest sukcesami, a wszystko idzie jak po maśle. Wierzcie mi, że duża część z nas ma po prostu ciężko. Nie dolewajcie więc oliwy do ognia. A po drugie - Errare humanum est, in errore perservare stultum. I niech to będzie pointą tego artykułu.

Łączę wyrazy szacunku,
Khers
Prezydent ePolski