Tajne rozmowy Putin Łukaszenka

Day 5,216, 13:11 Published in Poland Poland by zuzel1

- Ja ci Władimir mówiłem, tylko naloty rakietowe.
- No i się zaczyna. Zaraz mnie jasna kurwa strzeli z tymi rakietami. Ty sam jesteś rakieta, Łukaszenka. Ogrodził Białoruś jak obóz koncentracyjny, opozycję zamknął i jeszcze muszę swoim wojskiem mu porządku pilnować.
- Odezwał się specjalista, co czołgami do miasta wjeżdża. Połowę sprzętu drony zestrzelą, połowę Ukraińcy a resztę Cyganie rozkradną. Po chuj ci w ogóle ta wojna, ale dobrze, dobrze, wyślesz wszystkich żołnierzy to mi przynajmniej kartofli nie będą wyjadać.
- Bo chujowe kartofle masz. Twarde i kwaśne.
- Przegiąłeś. Moją żonę kurwą nazwij, mnie chujem, wybaczę. Rakiety nie pasują, twoja sprawa, ale od kartofli odpierdol się bo zabiję!
- TWARDE, KWAŚNE I MAŁE.

Posiedzisz bez kartofli to zmienisz zdanie! A swoją drogą Xi Jinping czemu nie jecie białoruskich kartofli?
- a bo chujowe. Twarde, kwaśne i małe

Tymczasem w pobliżu frontu

- Ja jakbym najeżdżał u siebie to bym się zdecydował na Iskandery.
- No ale przy rakietach masz straty w ludności.
- Już wolę stracić ten 1 czy 2 miliony ludności. Ale o ile szybciej, pyk pyk pyk rakieta jako tako i fajrant.
- Ty lepiej od razy powiedz, że chujowo z AK-47 strzelasz, a nie się tu Iskanderami zasłaniasz.
- I kto to mówi, generał co mu Cyganie czołg ukradli. Amatorka... Ja to pocisk balistyczny zakładam i miasto obraca się w pył.
- Pocisk kurwa, znasz ty się na wojnie. Eeee... taka z tobą inwazja.
- Że co? Że niby chujowo najeżdżam?
- A dobrze najeżdżasz?
- Nie no, tego nie powiedziałem.