Naprawa prawa albo panu już dziękujemy

Day 1,235, 10:31 Published in Poland Poland by Qjon13

Dobry!
Zgodnie z przewidywaniami ustawa o karach padła, debata nad ustawą o nadawaniu obywatelstw ślimaczy się i weszła już chyba w fazę terminalną. Pojawiło się natomiast ciekawe kuriozum: debata nad rozporządzeniem MSZ, sugerująca, że kongresmeni będą nad tymże rozporządzeniem głosować. Szczęściem Taczer raczyła była zauważyć, że kongresmenom nic do rozporządzeń MSZ. Manitou ześlij nam więcej takich kongresmenów. Notabene zdarzyło mi się kiedyś spłodzić projekt ustawy regulujący ten temat, jak widać pomysł żeby wyraźnie i dużymi literami napisać, że ministrowie mogą w zakresie swej działalności wydawać rozporządzenia niezależnie od kongresu nie był taki głupi.

Ale nie o tym dziś chciałem. Wielokrotnie przedstawiałem w tej gazetce alternatywę: albo dobre prawo albo brak prawa i normy zwyczajowe. Reforma systemu okazała się trudna. Częściowo zapewne dlatego, że proponowane przeze mnie projekty były niewystarczająco dobre pod względem formalnym. Zasadniczym powodem, według mnie, jest jednak fakt, że proponowane przeze mnie zmiany były zbyt rewolucyjne dla naszych kongresmenów. Rewolucja jest potrzebna bo ewolucja przestała wystarczać. Odkąd zacząłem pisać zaproponowano 3 nowelizacje ufoka (czyli najważniejszej ustawy), żadna nie przeszła.

Nawet kongresmeni dostrzegają potrzebę zmiany. Jednak jakoś nie bardzo widzę koncepcje, jak ta zmiana miałaby wyglądać. Wszystkie pomysły zasadzają się na (jakże oryginalnej) karze bana na forum i irc lub na czekaniu, jak na mannę z nieba, na zmiany w mechanice gry. A przecież erep obrósł siecią powiązań wychodzących znacznie poza ramy ustanowione przez adminów. Tu jesteśmy suwerenni i możemy robić co chcemy, wystarczy pomyśleć. Ale łatwiej jest powiedzieć, że się nie da.

Skoro naprawić prawa się nie da (tzn. jestem zdania, że da się, ale jestem w tym poglądzie odosobniony) uchylmy je w całości. Pozostawiając ewentualnie szczątkowego ufoka w formie regulaminu. Przewidywane korzyści:
1. Łatwiej ogranąć krótki regulamin, niż cały Dziennik Ustaw.
2. Język regulaminu łatwiejszy niż trudne sformułowania ustaw.
3. Regulamin nie musi spełniać, wszystkich postulatów wobec prawa. Przykła😛 w regulaminie można napisać: "nie przestrzegasz regulaminu, możesz dostać bana". W ustawie takie sformułowanie jest niedopuszczalne jako zbyt mało precyzyjne.
4. Ograniczenie "wojen płomieni" (ang. flamewars). Nikt się nikogo nie będzie czepiał, że jest zły bo nie przestrzega prawa, które w chwili obecnej głównie do tego jest używane.
5. Więcej wolnego czasu dla kongresmenów, i wreszcie będą mogli zająć się "czymś pożytecznym"
6. Koniec bzdurnych projektów w rodzaju ustawy o rozwiązaniu WP
7. Sprowadzenie roli kongresu do organu opiniodawczego, będącego platformą do dyskusji.

Mimo ostatniego punktu, który jak sądzę nie spodoba się naszym wybrańcom moja propozycja ma szanse przejścia. Jak sądzę mogę liczyć na poparcie PPL, części PWL i niezastąpionego susza456. Czy mam rację panowie? Po obejrzeniu miłego dla oka obrazka zapraszam wszystkich (susza456 w szczególności) do komentowania. Dziękuję.