Kampania wyborcza na żywo [PL only]
mpakosh
Wydanie nr 56, 1536 dzień
POLISH VERSION ONLY
Witam Was wszystkich! Chciałbym się odnieść w dzisiejszym artykule do pewnych spraw związanych ze zbliżającymi się wyborami.
Wieczorem sprawdzam eRepa, pracuję, trenuję, wbijam swoje marne 150k, czytam prasę, jakieś rozkazy, coś od Lei i kilku gości się reklamuje, oczekując na głosy piątego dnia miesiąca. Po zawotowaniu wszystkich artykułów wyborczych - wszystkim życzę powodzenia - wchodzę sobie na stronę Voters Club, którego jestem członkiem. Nie jestem e-biznesmenem, a w ten sposób sobie dorabiam. Zaskakuje mnie pewna rzecz. Mianowicie patrzcie:
Możliwość płatnego votowania artykułów wyborczych nie podoba mi się. Przede wszystkim sporadycznie informują, a zawsze reklamują. A reklama, jak to reklama, nie ma na celu zachęcać do zakupu najlepszego towaru/usługi, ale towaru najlepiej wyekspowanego. W moim skromnym mniemaniu kandydaci, korzystający z usług voters club w czasie wyborów (nie tylko prezydenckich) korzystają jednocześnie z nieuczciwych technik wyborczych. Wiem, że klub ma zasadę „ciszy wyborczej” czwartego i piątego dnia przed wyborami ale kampania rozpoczyna się o wiele wcześniej. Uważam, że jeśli ktoś chce zapewnić sobie popularność, może to zrobić, pisząc dobry artykuł/program/skład rządu, który ludzie zavotują z własnej woli. Kupowanie głosów może (w teorii oczywiście) spowodować, iż wyborcy, wiedzieni „instynktem stadnym” lub „psychologią tłumu” mogą zagłosować na kandydata, która ma lepiej usytuowany artykuł. Przykład - kto zdobywa więcej głosów zaraz po rozpoczęciu głosowania, ten z reguły już utrzymuje przewagę przez następne dwadzieścia cztery godziny.
Drugi argument to pogłębianie się dysproporcji między kandydatami nie wynikające z różnic programowych ani jakości programów i kompetencji kandydatów, ale z atrakcyjności i intensywności reklamy. Kandydat posiadający środki finansowe promuje się skuteczniej niż kandydat uboższy. To samo tyczy się kupowania głosów podczas wyborów kongresowych na kanałach IRC bądź przez PMki. Kogoś może stać na to, ale nie wszystkich. Są to praktyki o wiele bardziej nie uczciwsze, niż opisane w akapicie pierwszym. Jednak to jest temat na epopeję w pięciu tomach więc o tym koniec.
Próby nachalnej promocji artykułów i swoich kandydatur w eRepie istniały, istnieją i będą istnieć. Nad Voters Club czuwa kilku moderatorów, którzy przyjmują zamówienia i realizują płatności. Nie wiem, czy mają dużo roboty, ale lepiej by to wyglądało, gdyby artykuły wyborcze bezpośrednie (bo dużo jest też zawoalowanych) nie byłyby w ogóle przyjmowane, gdyż podważa to równość kandydatów.
Również działa to w drugą stronę - zawotowałem wszystkim. Magicowi, Kostkowi, Odro, Kresce i Pyciowi. Dopiero po wejściu na Voters Club zauważyłem, że Magic kupił voty. I dużo już dzięki takiej metodzie uzyskał, bowiem ludzie za marne 5 PLN dają się kupić. Nie jest to obywatelskie zachowanie, przypomina bardziej plucie do własnego gniazda, zwłaszcza, że są takimi samymi wyborcami jak inni. Traktujmy tą grę jako miejsce gdzie można coś fajnego zrobić, czerpać tak zwany „fun”, ale metodami uczciwymi. Wiem że jest to internet i tak samo jak w RL zawsze znajdą się osobniki, które otrzymują fan w sposób sprzeczny z moralnością i etyką.
Ten krótki artykuł jest spowodowany moją frustracją wobec faktu kupowania votów dla artykułów wyborczych przez kandydatów. Oczywiście wiem, co możecie mi powiedzieć - w RL kupują billboardy, artykuły na zamówienie, radio i telewizja, plakaty ale jesteśmy w rzeczywistości innej, wirtualnej, chociaż w życiu realnym te praktyki też nie popieram. Dlatego apeluję:
1. Do kandydatów – grajcie uczciwie.
2. Do wyborców - nie przyjmujcie korzyści majątkowej i miejcie poczucie e-obywatelskiego obowiązku.
3. Do szefostwa Voters Club – zmieńcie zasady - nie przyjmujcie zamówień na arty wyborcze.
Dziękuję i zapraszam do dyskusji na ten temat pod artykułem.
Na apel Ministerstwa Edukacji Narodowej zachęcam wszystkich do subskrybowania gazet państwowych:
Zapraszam do umieszczania reklam za drobną opłatą (cena do ugadania) lub proponuję barter.
Comments
Sprzedam głos !!!
1 ???
tak !!
Argumenty są słuszne, ale możliwość wykupienia reklamy nadaje realizmu kampanii. Przecież w rzeczywistości więcej jest w mediach bogatych, dużych partii.
Rozczaruje autora. Obecnie nie ma ograncizeń w liczbie vote dla ePL (kiedyś do 100) i nie ma ograniczeń w dni wyborcze.
cycki : c
@hubertuses popieram, to samo napisałem autorowi.
Autorze, każdy kto nie jest Cerberem, smrtanem, Sztandarowym czy Strozerem musi i tak wydać sporo golda żeby zostać preziem. Może niekoniecznie wprost, poprzez kupowanie votów w Votersach, ale choćby na PM-ki czy poparcie jakichś partii. Nikt kto zaczyna grać tydzień temu i ma 500 pln nie zostanie preziem, nie czarujmy się. W erepie, tak jak w RL liczą się pieniądze, bądź układy, nota bene też kupione za pieniądze.
Voters Club daje możliwość zakupu głosów każdemu, niezależnie od opcji. Więc nie widzę tu żadnego problemu.
Wybory wygrywają celebryci oraz aktywiści partyjni/bojówkowi. Reszta musi kupować głosy pod artykułami, lub prostytuować się za chlebki/broń/pieniądze.
Ja problem widzę inny.
Mpakosh, nie masz nic przeciwko, żeby votować za kasę arty. To nie szefowie VOtersClub umożliwiają reklamowanie votersami artów wyborczych - TY to umożliwiasz.
Taczer +1
kandydat daje kase
voterstwo bierze kase
ty bierzesz kase
sprzedajac swoj vote dajesz przyzwolenie na takie praktyki
Trzeba było nie votować, płacę za voty, żeby większa ilość osób zobaczyła artykuł. Czy to mi doda głosów do wyborów? Nie sądzę. Po prostu więcej osób będzie miało okazje zobaczyć mój program wyborczy. W realnym życiu też narzekasz, że ktoś ma wielkie plakaty wyborcze na budynkach? Przecież to niesprawiedliwe, inni nie mają na to pieniędzy! Kupowanie głosów na wyborach to jedno, a do gazetki to drugie.
Przecież każdy votuje. W czym problem.
PS ja tez dalem vote w tamtym arcie
a to dlatego ze byl to wyraz mojego poparcia
tutaj nie daje gdyz nie zgadzam sie z trescia arta
Nie każdy votuje (za plny).
'Argumenty są słuszne, ale możliwość wykupienia reklamy nadaje realizmu kampanii. Przecież w rzeczywistości więcej jest w mediach bogatych, dużych partii. '
Podpisuje się pod tym.
Jak ktoś ubogi może zostać prezydentem? Przecież to oznaka że nie potrafił zarządzać swoim kontem, w takim razie jak będzie zarządzał krajem?
a to nie było czasem kiedyś zakazu głosowania na wybory w polsce 😛?
Kiedys był ale kasa zepsiła ludzi
mientki, LMAO. Dzieki. Gdyby nie ty to bym nie wiedzial, ze cale moje doswiadczenie, wiedza i umiejetnosci sa gowno warte, poniewaz nie mam firmy Q6 : ((((
sub 😉