Co słychać na wschodnich rubieżach? [PL ONLY]

Day 1,553, 06:15 Published in Poland Georgia by mpakosh

Wydanie nr 57, 1553 dzień

POLISH VERSION ONLY

Witam serdecznie! Wieści ze Wschodniej Europy dotarły właśnie do Was, moi drodzy czytelnicy! Aby rozrzedzić nieco sprawy wewnętrzne proponuję zapoznać się ze sprawami bliskiej zagranicy. Zapraszam!.

MAZUREK

Jest to ponoć jedna z najbardziej intrygujących – być może irytujących dla niektórych – spraw. Otóż od dwudziestu dni prowadzimy wojnę o… wyzwolenie Szwecji! Może niektórzy już zapomnieli, ale to właśnie w tym celu zebraliśmy pospolite ruszenie i przepłynęliśmy przez Morze Bałtyckie. Tymczasem Szwedzi jak to Szwedzi - odmówili nam wynajmu regionów, ba! Nawet pomocy czy pośrednictwa w negocjacjach pokojowych z Rosją nie zaoferowali. Ponoć miało dojść do porozumienia jednak kongres powiedział, iż nie wynajmie regionu rdzennego. Drogi kongresie! Nie zapominajcie, że wynajmować komuś można tylko i wyłącznie regiony rdzenne. W końcu w obecnych czasach kryzysu (gospodarczego, finansowego czy inflacyjnego?) gold piechotą nie chodzi. A tymczasem mielibyśmy spokój od ściany północno – wschodniej i poprawę rażąco niepoprawnych relacji. Bowiem Polska miała pośredniczyć w wynajmie dla Rosjan niektórych regionów od ABC, jednak swoje obowiązki zaniedbała. Zaraz, zaraz… Czyżbym już gdzieś słyszał tą historię? Tak! W ten sposób „poszerzyliśmy” korytarz niemiecki. Cóż – nie mamy ani korytarza, ani szwedzkich krówek. Rosja straciła więcej - rudy metali w Szwecji i wynajęte u Litwy żyzne pola uprawne. Dlaczego więc nie mogliśmy za jakąś rozsądną cenę wynająć Mazur? A więc ze względu na głupotę kongresmenów. Jednak nie tylko oni są temu winni. Ponoć łaskawie nam panujący libertarianin k0stek wszedł na kanał kongresowy i zapytał czy byłaby taka możliwość. Ktoś (nie wiadomo czy był to kongresmen) odpowiedział mu nie, więc k0stek se wyszedł. Cała historia negocjacji pokojowych i współpracy kongresu i jedno (no może z tusesem dwu) osobowym rządem.



Skutek - walka na dwa fronty. Prezydent za wcześnie ogłosił wojnę Ukrainie, kierując się swoimi czarnomorskimi ambicjami, więc Rosja jak na porządnych sojuszników przystało, wznowiła działania wojenne przeciwko nam. Kiedy inicjatywa jest po stronie naszych wrogów - koordynują ataki na Mazury i Małopolskę (dzisiaj mamy na dodatek powstanie w Królewcu). Z kolei my próbujemy rozstawić sobie ataki na różne pory dnia, aby rozbić przeciwników po kolei. Taki sobie ping-pong. W dzień bez problemu bierzemy kolejne rundy, a po godzinie 23ej tracimy wszystko. Od rana więc musimy odrabiać. Taki ping-pong nie jest nam potrzebny.



Jak się okazuje k0stek szóstego października w negocjacjach zobowiązał się nie napadać Niemcy (serdecznego sojusznika Rosji). Siódmego października do negocjacji zaproszono również stronę niemiecką, jednak nasz MSZ (sic!) nie raczył się pojawić. Następnego dnia nasz prezydent zaoferował Rosjanom… ukraiński grain. Rosja odrzuciła ofertę prosząc o Mazury. k0stek poszedł do kongresu, Rosjanie do TERRy. Gdy ten pierwszy wrócił z kwitkiem, TERRA stwierdziła że pokoju nie będzie, dopóki nie wynajmiemy Rosji Mazury.



Może trochę to chaotycznie, jednak wnioski wyciągajcie sami. Gdybym był w kongresie, poszedłby impicz.

GAMBIT TURECKI

Wszyscy wiedzą, że Bułgaria nie wpuszcza Turcji do EDENu, blokując decyzję w HQ sojuszu, które z kolei chce ten problem jak najszybciej rozwiązać. Jednak wolni obywatele Bułgarii nie życzą sobie Turcji jako sojusznika, wręcz przeciwnie - widzą w nim śmiertelnego wroga. Powstał swoisty pat, gdyż w danej chwili oba państwa mają około dwóch dziesiątków wspólnych MPP i żadne nie chce zaatakować pierwsze. Jednak spójrzmy na naszą sytuację w świetle odejścia Turcji. Byli oni znakomitymi dostarczycielami influence - to dzięki nim była zachowana jako taka równowaga pomiędzy ONE/ABC/EPIC i EDEN/TERRA. Ich odejście na stronę TEDENu załamało równowagę: nas wymazano, podobny udział spotkał Węgry, Serbię, Szwecję, Hiszpanię (która się z Turcją nienawidzi), Wielką Brytanię i Iran. Łaskawie nam panujący stara się za pośrednictwem osobistych znajomości na miejsca Turcji wciągnąć Bułgarię, jednak jego znajomości ograniczają się do prezydenta owego kraju, a o ile się nie mylę jest tam około 15 tysięcy kont. Ponoć kolejni kandydaci na miesiąc marzec już zapowiedzieli to samo, jednak jak mówię - prezydent to nie naród. Tutaj potrzebna jest praca organiczna - u podstaw. Inwigilacja, nawiązywanie stosunków dwustronnych, międzyludzkich, międzyrządowych, ekonomicznych i wszelkich możliwych. Jeśli chcemy coś osiągnąć w tym kierunku to powinien się zaangażować cały sojusz - nie tylko jeden czy drugi prezydent.



Spekulacje dotyczące serbskiego NE na Ukrainę są różne, jednak najbardziej prawdopodobne jest to, że Serbowie chcą mieć swój Meksyk w Europie Wschodniej, a potem wraz z nami ma być wspólna krucjata na Konstantynopol. Dodatkowo ma to popchnąć Bułgarie w stronę ONE. Bułgaria po ostatnim spotkaniu na szczycie w EDENie zapowiedziała reformę struktur kierowniczych EDENu i ustawianie priorytetów według własnego uznania. Swoją drogą w EDENie też nie jest najlepiej. Podobno kilku rumuńskich biznesmenów za pośrednictwem kół rządowych wprowadziło moratorium na podpisywanie MPP z Mołdawią, która od dawna dąży do EDENu. To ma być brotherhood…



KRYM WRACA DO MACIERZY

Jak mogliście zapewne zauważyć na mapie - Ukraina odzyskała południowe regiony przyczarnomorskie, zyskując rzadki surowiec saletrę (czy siarkę - nie wiem co to jest). Bułgaria przez cztery miesiące korzystała (najprzód za free, później zaś płacąc królewskim kruszcem). Dodatkowo ta ostatnia wypożycza od Rosji owoce i roponośne pola Kaukazu. Dlaczego? Otóż na wszystkie strony naciskały najwyższe koła TEDENu. Bułgaria w tym sojuszu (od kiedy odszedł Romper) jest największym dostarczycielem influence, dlatego rządzący zadbali o jak najwięcej surowców dla jej obywateli. Jedynym regionem, jaki Bułgaria zatrzyma na Ukrainie to Bukowina - w celu ewentualnego wypadu militarnego w wybranym przez siebie kierunku. Dlaczego Ukraina więc zabrała swoje regiony? Z prostych przyczyn ekonomicznych - nie mają gdzie i jak uzyskać surowców. Natomiast Rosja posiada wynajmowane Bułgarii surowce gdzie indziej. Między innymi Nasi wschodni sąsiedzi (bez wyjątku) też mają na pieńku z Turcją, gdyż długi czas prowadziła z nimi wojnę.

NADCHODZĄ ZMIANY

25go startuję do Kongresu z listy Partii Wolnych Ludzi w regionie Brandenburg and Berlin. Zapraszam wszystkich chętnych do oddania głosu na mnie.



Moje prio to:
- zdymisjonowanie k0stka
- lobby na rzecz przywrócenia MSZ i ambasad, jak również MEN
- poprawa stosunków z Bułgarią
- działanie dla dobra ePolski.

Dziękuję i do zobaczenia!






Na apel Ministerstwa Edukacji Narodowej zachęcam wszystkich do subskrybowania gazet państwowych:









Zapraszam do umieszczania reklam za drobną opłatą (cena do ugadania) lub proponuję barter.