Z życia rządu [#2]

Day 2,120, 12:41 Published in Poland Poland by kawa_89

Rząd trwa kolejny dzień.

Trwa na posterunku niczym Wawrzyniak na lewej stronie obrony. Niczym Martinoz w swoim antysemityzmie. Niczym Khere w ortalionowym dresie. Niczym Japeo w swojej przaśności.

Tyle dni i jeszcze nie ma impicza? "Jak to tak?" - wszyscy się zastanawiają. To pierwszy i póki co jedyny sukces rządu. Prześledźmy dziś niedzielne spotkanie z rządem i odpowiedzi na rozliczne ciekawe pytania.

Z życia rządu

Prezydent zapytany czy odbył się już meeting z Albanią, Chorwacją i Bośnią odpowiedział stanowczo, że nic mu o tym nie wiadomo i zaczął mówić coś o jakiejś Hiszpanii. Kogo interesuje Hiszpania?

Z naszych informacji wynika, że rzeczone spotkanie się jednak odbyło. Na szczęście nasz fotoreporter uchwycił to wydarzenie. Z Prezydentem jakiego państwa dał się sfotografować nasz Prezydent KucyK? (Czy poza ta jest przypadkowa?!)



Wstajesz o 12 rano i nie ma ustawionego cotd? To nie znaczy, że Prezydent zaspał/zalał pałę/umarł. Na pewno jest wtedy na meetingu i rozprawia o sojuszach i takich tam. Po co pomagać sojusznikom i ustawiać cotd? Niech sami sobie wygrają. Może jeszcze zbiórkę by chcieli? Pierwsza zbiórka o 12. Dla WP.

Prezydent KacyK zapytany o możliwość sojuszu z państwami Półwyspu Dekańskiego, odparł: "żadnych sojuszów z Albanią, Bośnią i tym trzecim na ch". Zobacz co zrobiłeś bydlaku:



Padły również pytania o Serbię i zachowanie Pana Prezydenta z czasów, gdy nie był jeszcze Panem Prezydentem a członkiem MSZ.



Kawał dobrej dyplomacji w tak małym obrazku. Paweł Włodkowic, Grocjusz, Morgenthau, Kissinger, KolczyK. Tak wygląda od dziś panteon bogów dyplomacji. Dodatkowo spytano o ulubione państwo bałkańskie. Bez namysłu wskazał on:



A wcześniej stwierdził (pisownia oryginalna):

Głupio byłoby się zachowywać jak miluś, gdy ktoś nas ma w dupie - Chyba że coś się chce
My od Serbii na chwilę obecną nic nie chcemy, to Ona prosi nas.
Jesteśmy w znacznie lepszej sytuacji politycznej w TWO niż kilka ostatnich kadencji
Dodatkowo dobre relacje Spolandu od początku kadencji już zostały przekazane w TWO

Tak się buduje relacje z sojusznikami. Jak oni nam, tak my im. I na odwrót. Do usranej śmierci.

Polityka zagraniczna pełną gębą. A gdzie się szkolił nasz as dyplomacji erepowej? Gdzie nabierał doświadczenia? Oddajmy głos jemu samemu:



Teraz mały konkurs - co z tego zestawu nie pasuje:

a) studia
b) staż w ambasadzie
c) praca na lotnisku

Odpowiedź jak zwykle w obrazku:



Na dziś to już koniec. Zapraszam serdecznie do następnego "Z życia rządu".

Peace!