Powroty są zabawne. Niekiedy.

Day 1,445, 13:01 Published in Poland Poland by WujekRemo

Całkiem zabawnie wraca się do erepa po trzech miesiącach bez zalogowania. Naprawdę, zabawnie.

Nie chodzi nawet o to, że - w pewnym sensie - musi się dwuklik uczyć e-świata od nowa. Choć to akurat rzeczywiście jest zabawne, że boki zrywać. Bardziej istotne jest skonfrontowanie zastanej rzeczywistości z tym, co - chciał, nie chciał - podświadomie dwuklik sobie na ten temat wyobrażał.

A w tym aspekcie wyobraźnia - przynajmniej moja - tradycyjnie z rzeczywistością przegrywa. Ot, kilka suchych faktów:

1. Erep istnieje i wbrew eschatologicznym lamentom, ma się niezgorzej. Fakt zaskakujący sam w sobie. Na marginesie, to napawa mnie przekonaniem, że Majowie z tym swoim 12/2012 też się machnęli.

2. Jako [autoironia]wytrawny publicysta[/autoironia] postanowiłem sprawdzić, kto jest aktualnie preziem.
Hmm... Cholera, lepiej było nie sprawdzać.

3. Choć to niepojęte, Pewni Starzy Gracze nadal trollują się z innymi Pewnymi Starymi Graczami, z zapałem godnym lepszej sprawy. Mi by się chyba znudziło, ale co kto lubi.

4. Ilość subów w mojej i tak dość - nazwijmy to - niszowej gazetce spadła o połowę. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, co w tej samej materii spotkało na przykład Sztandara. Kredowe wymieranie, jak rozumiem.

5. Skoro o subach mowa, to okazało się, że moje, jeśli pamięć mnie nie myli, 189 tytułów znikło, jak sen jaki złoty. Co, z jednej strony, daje mi teraz możliwość subowania wyłącznie wartościowych tytułów, zaś z drugiej - pozbawia mnie jakże polskiej radości napisania komentarza "dno, żenada, unsub!".

6. Jak wynika z pobieżnych oględzin mojego profilu, zostałem po raz pierwszy w e-życiu bezpartyjny - też zdumiewające samo w sobie, jeśli ktoś mnie zna. Zastanawia mnie jednak, czy wywaliła mnie mechanika z powodu nielogowania, czy tez w końcu PP ma możliwość usuwania członków partii?
Po doświadczeniach w cybrze stwierdzam, że to drugie by się przydało.
I dalej:

7. Dzięki przypadkowo napotkanemu avkowi niejakiego Rompera dowiedziałem się, że istnieje coś takiego, jak 110-ty level. Sto-kierva-dziesiąty!

8. Rzecznik Rządu, czyli instytucja, nad którą tradycyjnie pastwiłem się najchętniej, tym razem ujął mnie wprowadzeniem ludzkich elementów, czyli kroniki towarzyskiej. Słodkie. Zapewne więcej informacji o sprawach dla e-Polski żywotnych znajdę na www.e-nocoty.pl.
Swoją drogą, zaskakuje mnie samego fakt, że po raz kolejny powiela się schemat: Sztandarowy rzecznikiem - WujekRemo rzecznika krytykiem. Dziwne to jakieś. Ale cóż, widać taki mój urok. Albo Sztandara. 😉

Tyle nowości, tyle atrakcji, a to dopiero pierwszy dzień... Czuję się, jak nowo-e-narodzony, bo w sumie tak też w dużej mierze jest. Sam, w wielkim, obcym e-świecie, gdzie tyle czyha niebezpieczeństw, tyle trzeba się nauczyć i takie tam... Sam pewnie nie ogarnę, zatem czas na gierkowe: To jak, pomożecie?

Szukam Dobrego Samarytanina, który w krótkich, żołnierskich słowach streści mi, co się tu ostatnio działo. Ostatnio, czyli tak od początku sierpnia.

Tak, oczywiście wiem, że szybciej uzyskałbym taką wiedzę na ircu, ale do tegoż odczuwam ostatnimi czasy organiczną niechęć.

A skoro o tym mowa: smaark jeszcze gra? 😉

Pozdro, nołlajfy!

Czytaj i subskrybuj: