Czy warto wracać - komentarz to za mało
Azzareusek
Jakiś gracz wrócił, chce zacząć grę. Nie powiem mu ze nie powinien, bo dostane fap pointa od złego modka
Niech tylko się zastanowi jakie zaszły zmiany
Gracz
100 wellness dziennie do odnowienia, każda "akcja" zjadała 10.
Aby wyjsc poza limit, można było kupic wellness paki za golda. Ale bodaj 20 czy 40 max w ciagu dnia
Praca
Raz dziennie, każde pracowanko dziennie wbijało ci 0.4 skilla w jednej z 4 profesji. powyzej 20 było to bodaj juz tylko 0.125
Walka
Dziennie mogłeś przetrenować za 0.4 siły. powyżej 20 tak samo 0.125 za dzień
Zjadało 10 wellnessa
Walka zjadała 10 wellnesa, wbija dmg. Bicie z łapy i q1-q5
Było 12 rang, od recuta do field marshalla. Wyzżej sie nie dało. Więc po wbiciu 20 siły i FMa twoja przewaga nad innymi graczami wcale nie wzrastała tak szybko. Chyba bodaj pryz 30 siły jescze wolniej ona rosła
Rynek walutowy
Mechanizm walutowy jak z obecnego świata. O sile waluty decyduje jej dostępność, popyt i podaż. istniało konto NBP służące do regulacji rynku, aby złoty nie tracił względem golda, który był doskonałym środkiem do regulacji i wskazywania siły waluty. Duze możliwości zarobienia jak i straty.
Na szczeblu rzadowym minister za to odpowiedzialny powinien miec rzeczywiste umiejętności i wiedze z zakresu makroekonomii i międzynarodowych rynków finansowych.
Rynek produktów
Wszystkie przedmioty od q1 do 5 były wazne (poza spzitalami które mógł kupić tylko prezio czy tam państwo). Zakładałes niby oddzielne konto grze tzw firme. na niej tworzyłeś firmy i zatrudniałeś ludzi.
Produkcja zależała od tego w jakim regionie jest firma i jaki poziom surowca ma region np: high iron czy grain
także regiony z wysoką surką były najcenniejszymi regionami, każdy kraj o nie walczył i każdy spamował tam firmami dla zysku
Na forum były zawierane ważne umowy ekonomiczne. ich łamanie było akrane i egzekwowane przed moderacje gry.
Aby przemieszczać się między regionami potrzebowałeś biletu q1-q5 w zależności od odległości
Polityka
Do MSZ jak i MON potrzebowałeś sztabu dedykowanych ludzi. I to takich którzy na sygnał o 3 w nocy zerwą się z łóżka i nie zejdą aż nie zrobi się bezpiecznie. Przypadki gdy MON jest online 20h się zdarzały
MPP były głosowane przez parlament, kosztowały walutę. Głosowanie niezaleznie od wyniku trwało bodaj 24h. Spóźnienie się z MPP często miało olbrzymie negatywne skutki z kasacją państwa włącznie
Sojusze i ważniejsze umowy były sygnowane na forum gry i pod opieką moderacji.
zapomniałem dodać, że welness odnawiało sie jedząc chleb (automatycznie codziennie) oraz boostując się giftami od kogoś lub z konta-firmy
Gold był walutą trudną do zdobycia, niemożliwą do kupienia ponad limit i zawsze opłacalną.
MON
Wszystkie timingi, mpp, keirowanie bitwami, decyzje o uderzeniach - to cały mon.
Prywatne grupy bojowe - wiele, czesto bardzo silnych z własną ekonomią. Topowe były na tyle silne ze potrafiły samemu pokonać małe państwo
Dofinansowania od MONu były rzadko - głównie dla najmocniejszych graczy
PGB omijały "podatki" poprzez zatrudnianie w firmach bojówkowych. W zamian były lepiej uzbrojone od zwykłego obywatela, zaś dostępność i koordynacja powodowały że były witalne w każdej bitwie. Skoordynowane uderzenia poszczególnych grup lagowały serwer
W łatwy sposób można było obliczyć potencjał bojowy grupy tj ile wbije dmg. W ten sposób MON mógł odpowiednio dysponować siłą ogniową. legendarny jest atak na chorwacje, gdzie 3 rejony były bronione jednocześnie i wygrywano niemal ułamkami punktów.
Pewnego momentu utworzono Wojsko-Polskie. Państwa grupa bojowa oczekująca bezwzględnej lojalności w zamian za mocne bonusy i dodatki. grupa an która zawsze można było liczyć.
PGB takie jak PMTF, GROM, POG posiadały państwa "na własność" np Peru.
Akcja 'POGROMCA" była akcja rozchędożenia brazylii przez 3 grupy bojowe tj POG+GROM-RCA. Razem z husarią najmocniejsze 4 pgb czasów v2 nie licząc WP i nie wiem co z POGiem. Na maxihellas staty są nadal
System gry, 2 potężne sojusze, walki o regiony typu hellokitty, Lionking, Rhone Alphs, gdzie cała gra brała udział - momenty epickie i godne zapamiętania
Moduł prasowy
Tysiące artykułów, praca była potężnym narzędziem propagandowym. Posiadanie ambasadora znającego np: serbski było ogromnym atutem umożliwiającym śledzenie sytuacji wrogiego kraju na podstawie prasy
propaganda mogła okazać sie tak silna, ze niszczyła rządy okupanta vide: rozdupczenie francuskiej prasy przez hiszpański baby-boom
Flame-wary na porządku dziennym.
Partie i polityka wewnętrzna to była poważna rzecz i tak samo brudna jak w RL. Zostanie prezydentem ePl wymagało ogromnego poparcia
To erep moich czasów, lata od jego powstania i wyjścia z bety, do bodaj 2011
A teraz popatrz sobie graczu na grę teraz. I zadaj sobie pytanie czemu ePl ma tyle aktywnych graczy co bodaj w 2007 a nawet mniej
Comments
Ale na otarcie lez mamy to:
- Power Pack
- Assault Pack
- Blitzkrieg Pack
- Infantry Pack
- Tycoon Pack
- Supply Pack
- War Stash
- Combat Stash
- Monthly gold packs
i mozna sobie wbic 9999999999 influ z 999 expa w Batalion of Someone XXXXXX
bo 90 rang to za mao, no i hej exp leci 10 lvli na godzine a nie na rok jak kiedys.
Progress.
PS gdzie jest API ?
Z tego, co wiem, API jeszcze istnieje. erep-DE z tego korzysta i również oferuje swoje API.
"Skoordynowane uderzenia poszczególnych grup lagowały serwer"
To się akurat nadal dzieje,bo erep stoi no serwerach o mocy obliczeniowej pralki lub mikrofalówki.
Stare dobre czasy.
Czy warto?
Wielu odeszło z gry, bo nie chciało im się zagłębiać w tajniki gry po zmianach. Najlepsza gra, to taka, która jest prosta i łatwa do ogarnięcia, nie powodująca wydawania realnej kasy.
Aktualny eRep taki nie jest.
komentarz do misji
Vote w ciemno, bo każdy wie jak jest
Nie pamiętam tych czasów, ale z tego co czytam niewiele się mieniło, głównie skala:
było 100 wellnes teraz od 500-1230 (ale więcej możliwość i zjedzenia go) (nadgodziny, walka zużywa więcej
1-hit 10 punktów ale by pokonać przeciwnika trzeba zużyć przynajmniej 30, pod warunkiem że masz bronie Q7)
Z tego o widzę to (zmiany na mins):
- zrezygnowano z walut
- zrezygnowano z skila do pracy
- ludzie się z nudzili i już niechcą poświęcać tyle czasu na gierkę.
V
I zapomniałem o słynnych lvlach
gdzie 23-24 i mogłeś się uważać za poważnego gracza
pamiętam jaka była gównoburza, kiedy chyba Parter zaproponował szybsze wbijanie siły/rangi za kasę
teraz mamy to i jeszcze tysiąc innych rzeczy
V1 nie jest wcale takie cudowne. Wystarczyłoby, że liczba graczy byłaby znacznie mniejsza (poniżej) i wtedy gra nie byłaby taka ciekawa. Do tego w v1 dochodzi nadprodukcja, jaka pojawia się po długim okresie grania (a braku nowych graczy). No i czasem ciężko o wojnę było, bo duże koszty, więc bez golda nie da się ruszyć (a żeby było dość golda, to musiało dość graczy grać). No i ten system MPP też potrafił zniechęcać do ataku. Ludziom naprawdę musiało się chcieć, żeby prowadzić jakąś wojnę. No a ludzie z natury są leniwi.
Czyli v1 było o tyle lepsze, co było prostsze i dużo się działo w tamtym okresie (bo ludziom się chciało).
V1 skończyło się w lipcu 2010 roku jakby co.
nadprodukcja w v1? zapamiętałem to trochę inaczej zwłaszcza, ze ePl kończyło ogromnym BB i jeszcze większym zapotrzebowaniem na food.
Wojny kosztowały dużo, głównie rozpoczęcie. Ale to były koszta, kampanie planowano, ksozty były znane. Conajmniej raz w miesiącu była jakas powazna kampania. Wydaje mi się że zmiany na rynku walutowym w v1, zmiany gospodarcze i v2 zaczeły rozkład
gre potem dobiło to, ze wazny był gracz płacący z agolda. Wszyscy byli w maire równi. Gra była prosta ale im wyżej w drabince chciałeś być, tym bardziej była skomplikowana. A ludziom sie chciało bo każdy po pewnym czasie czuł sie wartościowy niezaleznie od ilości waluty, bo zadawanego dmg nie mogłeś za bardzo zmienić. Mastercardy pokazały, ze moga miec to w pupie.
erep zaczał się sypacw momencie kiedy nastawił się na farmienie golda za realną walute
No właśnie przez ten BB to nie było tak widoczne. Ale v1 miało tak prostą mechanikę, że bez popytu na produkty wszystko mogłoby stanąć (no bo codziennie trzeba było mieć fooda tylko w sumie, a go z czasem można było dużo produkować).
No, a popyt był generowany przez 2 czynniki: wojnę i napływ nowych graczy. Więc póki działo się dość dużo, to kółko mogło się kręcić.
Co do wzrostu graczy płacących gold pełna zgodna. Mastercardy wbijające tyle co pojedyncze państwa to była kompletna przesada.
Pod koniec v1 wedle carbontools (o ile dbrze pamietam) nadprodukcja byla taka ze na markecie zalegalo 80-100 tys q1, a q5 potrafilo podczas rhone alps sie calkowicie wykonczyc i co sprytniejsi sprzedawali po 120 zl za sztuke, przy goldzie za 0.025. Iile teraz zalega to ciezko policzyc. Biorac pod uwage ofc ze q1 cos znaczylo w v1 a obecnie mamy tak naprawde 1 uzyteczne q broni. Chyba ze cos przeoczylem i ktos namietnie bije z q3.
[removed]
Mi się zdarza bić z q3 albo q5 🙂
to nie masz sie czym chwalić ://