Czy jest sens koksować w niskich dywizjach?
elmo mobby
Początkowo poniższa treść została na szybko stworzona jako komentarz do artykułu prezentującego negatywną odpowiedź na zadane w tytule pytanie (klik), jednak gdy rzuciłem okiem na ilość votów i czas opublikowania artykułu, doszedłem do wniosku, że mało kto ten komentarz w ogóle przeczyta. A uważam, że temat wart jest jednak zastanowienia się. Zwłaszcza przez graczy, którzy jakoś się jeszcze angażują w tę grę.
Reasumując punkt widzenia miqel80w związku z tym, że za zwycięstwo w minibitwie w D4 zdobywa się znacznie więcej punktów kampanii niż w dywizjach niższych, autor sugeruje, że należałoby przestać namawiać młodych graczy do oszczędzania expa, aby w miarę szybko zasilić szeregi tej najważniejszej dywizji.
cytuję: "Uważam, że ePaństwo jako tako strzeliło sobie w stopę namawiając wszystkich nowych do maksymalnego rozwijania siły i siedzenia w D1 jak najdłużej. Bo Państwu powinno zależeć na tym by mieć jak najsilniejszych, aktywnych graczy w jak najwyższej dywizji."
Zdecydowanie nie zgadzam się z tym punktem widzenia i rozwianie tego mitu uważam za rzecz wartą poświęcenia NAPOLEONA 😉
Mój komentarz zatem:
Ja jestem właśnie jednym z tych "koksów cierpliwych". Trenuję i pracuję jako pracownik (nie w swoich firmach). Codziennych nagród, ani rozkazów dla pozyskania batonów nie wypełniam - szkoda expa. Zabawę, wbrew pozorom, z tej gry mam. Jest ona możliwa pod warunkiem zaangażowania się w życie swojej bojówki albo partii. Ta gra nie polega wyłącznie na wciskaniu "fight". Głównym jej przymiotem i wartością jest jej społeczność. Jakbym chciał wygrywać bitwy grał bym w World of Tanks.
Co do sensowności długiego trzymania się niskich dywizji, to autor dyskutowanego artykułu pomija jeden ważny fakt: Polska D4 ma jedną z lepszych w świecie, a niższe dywizje, w tym,zwłaszcza D1 ma poniżej średniej (liczących się mocarstw). Spowodowane jest to strukturą wieku obywateli poszczególnych państw. My wymieramy. Młodych e-Polaków jest już bardzo mało. Dominują nastroje pesymistyczne typu "ta gra już dawno umarła". W innych krajach o dziwo udało się w ostatnich miesiącach/latach zrobić kilka babyboomów, przez co mają po prostu więcej graczy w niższych dywizjach. Jak autor zauważył, samą D4 nie da się wygrać minibitwy. Polityka naszego e-MSZ często opiera się właśnie na szukaniu sojuszników wśród krajów z silnymi niskimi dywizjami, pomimo słabej czwartej. Właśnie ze względu na to.
Jak się ma do tego zatem koksowanie? Człowiek koksuje według schematu, który nazwałem w pierwszym akapicie (codzienna siłka na w pełni rozbudowanych polach treningowych, praca u kogoś w celu zbierania medali HW i tyle - żadnych codziennych rozkazów, ani nagród), a bije tylko na wyraźne polecenie dowództwa MU, w naprawdę ważnych bitwach. Ważne kampanie, z punktu widzenia interesu narodowego, zdarzają się może raz na miesiąc, a czasem i rzadziej. Zazwyczaj mamy zwykłe przepychanki u sojuszników, albo walka z powstańcami o 14/15, które najczęściej można wygrać wystawiając odpowiednie CO. Ale czasem, jak zdarzy się bitwa, której losy ważą się do ostatniej chwili i jest to ważna bitwa, pada rozkaz "TERAZ!". I wtedy koks bije. Jeśli się uda wygrać takim kopnięciem, człowiek ma dużo większą satysfakcję niż ze zgarniania marnych CC czy DO w treningówkach czy codziennych przepychankach granicznych.
Tak to widzę.
Ergo: Koksowanie, pod warunkiem że z pomysłem, ma sens.I namawiałbym młodzież z niskimi lvl expa jednak do podtrzymywania naszej siły w niższych dywizjach właśnie na tych, albo podobnych zasadach. Tutaj wasza walka może mieć sens, oczywiście jeśli rozbudujecie swoją siłę. Po przejściu do D4, zgodnie z sugestią autora omawianego artykułu, wasze bicie nie będzie miało absolutnie żadnego znaczenia. Absolutnie żadnego. Wtedy, o dziwo da się, przegracie tę grę.
Zapraszam do dyskusji. Również do votowania, subowania i endorsmentowania. Komentów Ab Rem nie zbieram - szczęsdząc expa nie dotarłem jeszcze do etapu misji z komentarzami 😉
Ona też codziennie ćwiczy i utrzymuje się w niskiej dywizji!!!
Comments
Comment deleted
no takiego komentarza się nie spodziewałem 😁
i to od nie byle kogo XD
bardzo dobrze
Ło jezu... Raz żech się z nim bił xDxD
I co z nim nie tak? Bo dalej nie kminię gościa. Dwóch e-Litwinów troluje mojego arta. Jeden wulgarnym polskim, drugi bardziej poetycznym, jednak obraźliwym rosyjskim. Ktoś coś czai?
cze elmo
cze. Już od roku się wygrażałem, że coś napiszę 😛
Ja też ;P
no hej
vote
To był piękny moment gdy nagle podzielono graczy na dywizje 🙂 pamiętam młodych graczy zarabiajacych na mm i firmach, którzy nagle wrzuceni zostali do D4.
Moje konto jest state i rozwijane pod wpływem impulsów z wieloma długimi przerwami, dlatego zostało mi już tylko kilka poziomów do śmierci jaką będzie D4.
dużo lepszy był moment kiedy D1 z 5.000 expa podzielili na 50.000 expa. TOPka była stabilnym 10.000 siły - osoby powyżej często po prostu natualnie przechodziły bo 5.000 expa to było strasznie mało. W takiej sytuacji młody mógł wbić ~10k siły w pół roku i być koksem, mógł spokojnie wbijać sobie rakietowe BH itd., a teraz? Teraz najsilniejsi w D1 mają po 70k i z limitem 50.000 expa o ile nie będą bić na pałę nigdy z niego nie wypadną.
O ile wcześniej młody gracz mógł stosunkowo szybko zostać super kozakiem na swoim podwórku, to przyszedł platfus, zepsuł zbiórki rakietowe, zepsuł rakietowe BH, sprawił że D1 pełne jest "supersilnych staruchów" tak jak np. D4 i motywacja "wbij 70k siły w w 2 lata a koksy wtedy będą miały po 150k" raczej nie jest zbytnio zachęcająca 😛
To był zamach Palantona na e-polskie zbiórki rakietowe! Bał się, że rozgruzimy gruz...
Siemano elmo, wiadomix ze koksy gorą \o/ dobry art pozdrowki!
Pozdrawiam przedstawiciela grupy graczy rozwijających swoją postać według opisanego w artykule klucza o7
o7
v
o7
tylko siła!
Наш Союз - наш общий дом, очень дружно мы живём.
Днём и ночью пограничник ходит по цепи кругом.
Всё бы было ничего, но не стало ничего
И поехала куда-то крыша дома моего.
Я - литовец, ты - поляк. Я - Литва, а ты - Цебуля.
Делим-делим, не поделим нерушимый наш Союз.
Ты - "xолера", я - сувалк. Предъяви свои права!
Ты - на Краков, я - на Вилнюс и танцуй свой полонез
Неба утреннего стяг. В жизни важен первый шаг.
Слышишь - реют Польше вихри яростных атак.
Раз-два-три-четыре-пять, вышел зайчик погулять.
Вышел зайчик из Союза, не вернётся к вам опять. ........go gome faszystowski lyakhi
Jak tam, macie już własną kulturę śmierdziuszki?
Comment deleted
Języka też już własnego nie macie? Szybko to postępuje
he he ..
Solidarność !
Он точно вернуться не захочет. И вдобавок всё на вред творить будет против "старшего брата" которого дружбы, уже не только вне страны, всем народом надоело.
A mi była obiecana ekonomia. Rozwój firm, taaa pozdro nie mam siły, ani siana.
Czyli kolejny głos za rozwojem siły i szczędzeniem expa 🙂
Poczułem się wezwany do tablicy 😉
To teraz powiedz mi jak przyjdzie rozkaz TERAZ! i idziesz do boju bo to naprawdę ważna bitwa. I dzięki Tobie mini jest wygrana. Bitwa (mini) była ciężka i we wszystkich dywizjach była Heroiczna (EPIC). Niestety w wyższych dywizjach przegraliśmy ;/ wynik bitwy 2:20.
No gdyby te koksy z siłą 80 k zamiast w d1 były w d4 może przeważyły by szalę i wynik byłby 10:12
No albo te koksy z siłą 50 k zamiast w d1 były w d2 to może wynik byłby 4:18
I w tym sensie twierdzę, że Państwo strzeliło sobie w stopę. Poza tym zastanawiam się jakie są szanse na zaktywizowanie takich "koksów" Skoro przyzwyczaili się (i czerpią z tego radość) do klikania pracuj/trenuj oraz wypowiadania się na forum czy ircu (by to robić nie jest konieczne granie w eREP).
Oczywiście dla takiego silnego (80ksiły) gracza to same plusy, łatwo zgarnia BH, na CO nieźle zarabia (12 strzałów z Q7 i ma 1mln DMG) itp itd ale społeczność ePolska miała by znich większy pożytek w wyższej dywizji.
Nie uważam, że trzeba starać się jak najszybciej wyjść poza d1, ale nie siedzenie tam bez końca nie służy
ePolsce tylko konkretnemu graczowi.
Wg. mnie w d1 trzeba siedzieć tak długo by mieć wszystkie pola treningowe na maxa i oczywiście kontrakt. A ci którzy mają 30 k sił spokojnie mogą być w d2.
Tak myślę
W d4 wbija się o wiele więcej influ, dlatego pojedynczy gracz nie ma aż takiego dużego znaczenia dla wyniku bitwy. Otóż w d4 dużo większe znaczenie dla wyniku bitwy ma umiejętnie wystawiane CO i ludzie, którzy tankują.
Natomiast w niższej dywizji ktoś wbijający sporo influ ma o wiele większe szanse na wpłyniecie na wynik bitwy. Dlatego tak cenni są gracze z dużą siłą w d1 czy d2.
80k? No takiego Koksa to w e-Polsce jeszcze nie widziałem i długo nie zobaczę... chyba, że imigranta 😉 kopszy maksymalnie dojedzie do 75824 siły przed wpadnięciem do D2.
Na pozostałych zaś potencjalnych Koksów, tych "młodych: o których mówimy, musisz nałożyć perspektywę równego upływu czasu dla wszystkich graczy. Gość, który teraz ma 50k-60k w D1 sam jest w stanie wygrać niejedną minibitwę, ale w D1. W D4 nic nie znaczy. W D3 jest na poziomie średniej - czyli jego wkład byłby taki jak setki pozostałych walczących...
Jasne, że zanim dojdzie do tej D3 to się jeszcze rozwinie. Ale D3 też się rozwinie jeszcze bardziej. Nie obserwowałem rozwoju w D3, ale mam dokładne dane co do D1 i ilości punktów gracza na 50tym miejscu sprzed dokładnie roku w D1 w Polsce (pod względem siły). Otóż aby dostać się do Top 50 D1 PL na koniec marca 2014 roku wystarczyło mieć 22980 siły. Obecnie: 34027. Na świecie? 50412 rok temu i 74181 obecnie. Wnioski? Primo: próg bycia koksem w poszczególnych dywizjach się podnosi. Secundo: Świat nam ucieka. U nas udało się podnieść ten próg tylko o 12000 w ciągu roku, kiedy świat podskoczył o 24000!!!
Ergo: "Młody" gracz, który ma szanse być koksem w D1 NIGDY nim nie będzie w D4 czy w D3. Bo oni (top50 w e-PL w tych dywizjach) mają już poziom do którego on będzie się doczołgiwał odpowiednio 3,5 i 2,5 roku. A czołówka w tych dywizjach również nie będzie stała w miejscu. Gracze z czołówek dywizji wbrew pozorom tak szybko nie awansują do wyższych dywizji. Bo to są właśnie goście, którzy walczą z pomysłem, a nie na pałę. Młody, który będzie chciał "szybko" przejść do wyższych dywizji by tam wspomóc Polskę być może otrze się o średnią...
Dzięki za głos w dyskusji i zapraszam do dalszej polemiki.
Wspólnie możemy faktycznie dojść do rozsądnych rozwiązań umożliwiających jednak zbudowanie silniejszych niższych dywizji...
PS. W e-polsce jest 696 graczy w d2. Sugerujesz, żeby młodzież z 30k siły przechodziła już do d2. Da im ona w nowej dywizji jakieś 260 miejsce. Czyli będą w silnej średniej. Czy na pewno o to nam chodzi? Czy nadal będą w stanie cokolwiek zaważyć w bitwie, w minimalnym choć stopniu tak jak mogli to robić w D1? Nie sądzę.
Zgadzam się z elmo mobby 🙂 Niestety mi nie udało się zebrać zbyt wiele siły, a jedną nogą już prawie w d2 jestem 🙁
Tak pod wpływem artykułu zastanawiałem się, czy Plato wprowadzi w przyszłości możliwość zresetowania postaci. Doświadczenie i siła od zera. Nie wiem czy kasę i firmy zostawiać, czy też usunąć lub jakaś cześć by się niszczyła. Może jakiś bonusu nawet za reset postaci.
Sądzę, że taki pomysł mógłby chyba przejść, zawsze to jakieś urozmaicenie...
Nie w nowym podziale na dywizje. Poza tym zawse jest ticket o usunięcie konta więc po co kombinować?
Cóż, obecnie z d1 po 50.000 expa zamiast 5.000 expa dużo mniej żal (można przez ~300 dni młócić codziennie jedną allinę), jednak dużo bardziej szkoda tanków, szczególnie jak się nie ma pełnych treningów. Nagrody za PP są śmiesznie małe, wyższe rangi dają marginalne bonusy (a rangę łatwiej bić z broni i z większą siłą!), bitwy często albo same się wygrywają, albo inna div ją wygra, często nawet w tej samej liczbie minibitw (bo czy 95:0 czy 94:1 bitwa skończy się w tej samej minucie, ba, przepychanki w niższej div mogą ja dodatkowo wydłużyć).
http://www.erepublik.com/en/article/2510830/1/20
http://www.erepublik.com/en/article/2510813/1/20
http://www.erepublik.com/en/article/2510790/1/20
Czy ma sens życie?
nie
i cóż 1104 dni (eday 3787) autor elmo mobby jest "nieaktywnym graczem" przyrost siły (wg erepublik-deutschland.de) przez cały marzec 2018 wyniósł 0. nadal jest w D1 i ma 89k siły.
Ja jestem w D4 (140lvl) mama 108k siły i jeszczę się w to bawię. ;P